Ks.Marek napisał(a):Artykuł, który poniżej cytuję zwraca uwagę na ciekawe rzeczy:
Artykuł napisał(a):Niestety - pisze "Rzeczpospolita" - nastolatki czują się coraz bardziej osamotnione i nie zrozumiane przez zapracowanych rodziców. Pogarszają się też relacje z przyjaciółmi. Kolejnym zjawiskiem jest rosnąca grupa dziewczynek, które twierdzą, że są zbyt grube. W ten sposób określa siebie co trzecia nastolatka. Co dziesiąta 15-latka przyznaje, że nienawidzi swojego ciała
Jakie są wasze komentarze n/t tych informacji?
Osamotnione bo niezrozumiane? Taka myśl mi chodzi po głowie.
Zapracowani rodzice - bo:1. kariera to ważna sprawa(dla niektórych okazuje sie wazniejsza niż cokolwiek innego), 2. pracodawcy za duzo wymagają ( np. 10 godzin pracy to zdecydowanie za dużo lub konieczność zabierania roboty do domu).
Pogarszają się relacje w ogóle pomiędzy ludźmi.
Grube- bo często pokazuje się kobiety, które są na dzień przed śmiercią głodową ( dosłownie) i jacyś idioci wmawiają, że takie szkielety są ładne. Jak młode dziewczyny zaczynają dostawać piersi, to już czują się grube, bo przedtem tych wypukłości nie mialy.
Cytat:jeśli dziś indywidualnie wyciągam rękę
dobry sposób tylko dodać do tego morze cierpliwości.
msg napisał(a):1) rodziców (a nie dziadków czy opiekunów),
2) jasnych zasad
3) konsekwencji
4) jedności rodziców w podejmowanych decyzjach
5) czasu
6) dużo rozmów - to jest wręcz niesamowite, jak takie dziecko (bo moja córka niedawno skończyła 3 lata) uważnie wszystko słucha, chociaż wydaje się, że w ogóle nie słucha
Dobre punkty, podobają mi się. Chociaz dodałabym jeszcze KONIECZNIE poczucie miłośći. Dziecko musi czuć,że jest kochane przez tych rodziców.[/quote]