heysel
Stały bywalec
Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
|
FAQ
Cytat:Co to jest transczłowiek?
“Transczłowiek”, to skrótowy termin odnoszący się do “człowieka przejściowego”, istoty czującej, która po raz pierwszy została obszernie opisana przez futurystę FM-2030, a która stanowi potencjalny krok naprzód w ewolucji, której celem jest osiągnięcie statusu “postczłowieka”. Nazywając transludzi, “najwcześniejszą manifestacją nowych ewolucyjnych istot”, FM sugeruje, że niektóre oznaki transhumanizmu to: poszerzanie zakresu możliwości ciała za pomocą protez, bezpłciowość, aseksualna reprodukcja, i dystrybuowana tożsamość.
Według oryginalnej wersji przedstawionej przez FM’a, transhumaniści nie należeli wcale do tych najbardziej postępowych, zwróconych ku przyszłości, ludzi, ani byli oni świadomi swej roli łączącej kolejne etapy ewolucji. Jednak, gdy poglądy FM’a zaczęły zyskiwać na popularności i coraz więcej ludzi zaczęło uznawać się za transhumanistów, pojęcie transczłowieka poszerzyło się o aspekty związane z samotożsamością i czynnym działaniem, zgodnie z definicją, która oznajmia, że:
Transczłowiek, to ktoś, kto czynnie przygotowuje się do stania się postczłowiekiem. Ktoś, kto jest wystarczająco dobrze poinformowany, by dostrzec radykalne możliwości i, zgodnie z tym, czyni plany na przyszłość, wykorzystując każdą, obecnie, dostępną możliwość do samoudoskonalania się.
Wielu transhumanistów już teraz uważa się za transludzi, gdyż korzystanie z osiągnięć techniki wielce przyczyniło się do poszerzenia możliwości ludzkiego ciała i umysłu. Stałą tendencją jest postęp w ramach globalnej komunikacji, modyfikacji ciała, i w zabiegach mających na celu wydłużanie ludzkiego życia. Każdy człowiek, korzystający z owych postępów, jest w stanie osiągnąć status transczłowieka w ciągu swego życia.
Cytat:Co to jest postczłowiek?
Postczłowiek, to potomek człowieka, którego zakres możliwości został poszerzony do takiego stopnia, że dana istota przestaje być człowiekiem. Wielu transhumanistów pragnie osiągnąć postczłowieczy status.
Fizyczne i umysłowe możliwości postczłowieka dalece przewyższałyby możliwości jakiegokolwiek “nieposzerzonego” człowieka. Byłby on mądrzejszy od jakiegokolwiek ludzkiego geniusza i zdolny do znacznie łatwiejszego zapamiętywania różnych rzeczy. Jego ciało nie byłoby podatne na choroby, ani na starzenie się, dając mu nieograniczoną młodość i wigor. Jego zdolność do przeżywania uczuć, doświadczania przyjemności, miłości, lub piękna sztuki, byłaby ogromnie poszerzona. Postczłowiek nie musiałby odczuwać ani zmęczenia, ani nudy, ani też irrytacji z powodu drobiazgów.
Zakres środków, dzięki którym transhumaniści mają nadzieję osiągnąć status postludzi, obejmuje, między innymi, molekularną nanotechnologię, inżynierię genetyczną, sztuczną inteligencję (niektórzy sądzą, że sztuczne inteligencje będą pierwszymi postludzmi), substancje regulujące samopoczucie, terapie przeciw starzeniu się, interfejsy neurologiczne, zaawansowane narzędzia zarządzania informacjami, substancje poprawiające pamięć, komputery noszone, jak też ekonomiczne wynalazki i kogniwistyczne techniki. Generalnie rzecz biorąc, technologiczne, lub socjalne osiągnięcia i wynalazki, poprawiające ogólną wydajność ekonomiczną, korzystnie wpływają na cele do których dążą transhumaniści.
Postludzie mogą być zupełnie syntetyczni (oparci na sztucznej inteligencji), bądź być rezultatem licznych, stopniowych, poszerzeń biologicznych ludzi lub transludzi. Niektórzy postludzie mogą nawet uznać za korzystniejsze pozbycie się swoich ciał, by żyć jako informacyjne wzorce na ogromnych, superszybkich, sieciach komputerowych. Czasami mówi się, że niemożliwością jest wyobrażenie sobie egzystencji postczłowieka. Takie istoty mogą mieć, przecież, zajęcia i aspiracje, których my nie bylibyśmy w stanie pojąć, tak jak małpa nigdy nie byłaby w stanie zrozumieć skomplikowanej natury ludzkiego życia.
Czyżby ludzie mieli stawać się coraz to mniej ludzcy przynajmniej w zewnętrznej formie ?
Cytat:Czy transhumanizm ma prawo ingerować w Naturę?
To pytanie uderza w samo sedno tego, czym jest transhumanizm. Transhumaniści twierdzą, że wolno ingerować w Naturę. Nie jest to coś, czego należałoby się wstydzić. Nie ma absolutnie żadnego moralnego, lub etycznego powodu dla którego powinniśmy zaprzestać ingerowania w Naturę, bądź powstrzymywać się od jej udoskonalania, jeśli jest to możliwe. Możemy tego dokonywać eliminując choroby, poprawiając wydajność rolnictwa, odpowiedzialnego za wyżywienie rosnącej populacji świata, czy też umieszczając satelity na orbity wokółziemskie, dając nam dostęp do informacji i rozrywki.
W niektórych, szczególnych, przypadkach, istnieją, rzecz jasna, dobre, praktyczne, powody dla których najlepiej zdać się na “naturalne” procesy. Chodzi o to, że nie można osądzać czegoś, co jest dobre lub złe, wyłącznie na podstawie tego, czy coś jest naturalne, lub sztuczne. Niektóre naturalne rzeczy są złe, jak głód, gruźlica, lub bycie zjedzonym przez tygrysa. Niektóre sztuczne rzeczy są złe, jak wypadki samochodowe, lub broń nuklearna.
Weźmy, na przykład, debatę nad klonowaniem ludzi. Niektórzy argumentują, że klonowanie ludzi jest naturalne ponieważ ludzkie klony to, w istocie, identyczne bliźnięta. Mają rajcę. Bardziej istotne, natomiast, jest to, że nie ma znaczenia, czy ludzkie klony są naturalne, lub nie. Kiedy dyskutujemy nad tym, czy powinniśmy klonować ludzi, musimy porównywać różne możliwe, pożądane konsekwencje, z różnymi możliwymi, niepożądanymi konsekwencjami. Wówczas, musimy oszacować które konsekwencje są bardziej prawdopodobne. O wiele trudniej podjąć taką dyskusję, niż orzec, po prostu, że klonowanie jest nienaturalne. Taka debata, jednak, mogłaby doprowadzić do lepszych decyzji.
Czy jest to oczywiste? Powinno! Niemniej, to niesamowite, że ludziom przechodzą płazem argumenty typu, “To jest lepsze, bo tak było zawsze!”, lub “To jest lepsze, bo stworzyła to Natura!”.
Czy transhumanistyczne technologie sprawią, że staniemy się nieludzcy?
To pytanie wynika z nieco mylnej interpretacji słowa “ludzki”, kiedy, w rzeczywistości, chodzi o słowo “humanitarny”. “Ludzki”, oznacza coś, co należy do człowieka, ma cechy ludzkie, lub odnosi się do człowieka, lub rodzaju ludzkiego. Transhumaniści zmienią wiele z tych cech. Wiele z nich jest niewygodnych, bądż destrukcyjnych. Większość transhumanistów pragnie promować ludzkie zalety (jak np. życzliwość, lub współczucie), pozbywając się, przy tym, istniejących wad.
Wartość ludzkiego życia nie wynika z samego faktu bycia człowiekiem, tak samo, jak wartość kamienia, żaby, bądź postczłowieka, nie wynika wyłącznie z faktu bycia kamieniem, żabą, lub postczłowiekiem. Wartość tkwi w tym, kim jesteśmy, i jak decydujemy się spędzać swoje życia.
Czyż nie jest prawdą to, że śmierć stanowi naturalną kolej rzeczy?
Transhumaniści nalegają, że to, czy coś jest naturalne, lub nie, jest nieistotne przy ocenie tego, czy coś jest dobre, lub pożądane [patrz, “Czy transhumanizm ma prawo ingerować w Naturę?”, jak też, “Czy przedłużone życie pogorszy problemy związane z przeludnieniem?"].
Dążenie do nieśmiertelności należy do jednych z najstarszych i najbardziej zakorzenionych ludzkich pragnień. Jest jednym z głównych wątków przewijających się przez naszą literaturę, począwszy od “Eposu Gilgamesza
Jak oceniacie te odpowiedzi ?
Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
|
|