Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
BÓG UROJONY: polska odslona
Autor Wiadomość
Krystian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #76
 
Hehe grzeczniej mówiąc, dla mnie to po prostu rytuał. Nic więcej nie potrafię tu powiedzieć bo nie umiem, dla mnie to bardzo oczekiwana chwila w życiu kiedy będę wolny; i tyle. Nie odparcie wierze że wtedy moje życie się zmieni, materialnie i duchowo.
01-07-2007 00:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #77
 
Annnika napisał(a):Nie rozumiesz. Sakrament to coś nie odwracalnego, możesz zmienić swoją przynależność wyznaniową. Ale sakramentu który się dokonał - nie cofniesz.
To mi się właśnie bardzo nie podoba. Kościół trochę pogrywa w kulki dopuszczając do chrztu niemowlęta, potem jak taki człowiek dorośnie - to nawet jak złoży w obecności świadka akt apostazji, to i tak "chrześcijaninem" pozostanie. Paradoks - bo ja też w świetle prawa kanonicznego jestem chrześcinaninem-ateistą. Nabijam statystyki, któymi chwalą się przy byle okazji kościelni oficjele.
No i zmieniłem zdanie - nie będę chrzcił mojego dziecka, w moim środowisku co prawda to równa się ostracyzmowi totalnemu i przesladowaniom psychicznym, ale... dorosnie, samo zadecyduje.
02-07-2007 07:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Krystian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #78
 
... no właśnie, godzi mi to też w wolną wole, bo skoro ją mamy to mam prawo zdecydować czy chce być chrześcijaninem czy też nie chce. A wy na siłę bez pytania robicie z dziecka katolika... to kolejny paradoks tej religii - ja zostałem ochrzczony wbrew swej woli, co prawda do 15 roku zycia byłem chrześcijaninem ale nie myślałem jasno dopiero w wieku 17 lat przejrzałem na oczy...a co w takiej chwili ma niemowle nic, skrzywdzone na całe zycie, czy na pewno?, na szczęście słowianie mieli na to sposób, i chętnie z niego skorzystam, i nieważne kto co mówi, rytuał to rytuał i choćbym miał poruszyć góry to porusze by pozbyć się tego sakramentu.
02-07-2007 11:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sasankja Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 116
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #79
 
niena siłe robi katolika tylko daje lepszy start przez danie szansy
a jak to sobie spierniczy sam to już jego wybór - nie obciążaj rodziców winami (czy głupota) dzieci

by?am ale si? zmy?am
02-07-2007 17:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #80
 
Helmutt napisał(a):To mi się właśnie bardzo nie podoba. Kościół trochę pogrywa w kulki dopuszczając do chrztu niemowlęta, potem jak taki człowiek dorośnie - to nawet jak złoży w obecności świadka akt apostazji, to i tak "chrześcijaninem" pozostanie. Paradoks - bo ja też w świetle prawa kanonicznego jestem chrześcinaninem-ateistą. Nabijam statystyki, któymi chwalą się przy byle okazji kościelni oficjele.
Powtórzę to, co pisałem do Krystiana. Rodzice dali ciała. Stąd masz u mnie plusa za to:
Helmutt napisał(a):No i zmieniłem zdanie - nie będę chrzcił mojego dziecka, w moim środowisku co prawda to równa się ostracyzmowi totalnemu i przesladowaniom psychicznym, ale... dorosnie, samo zadecyduje.
Tak jest, bądź jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"...

[ Dodano: Pon 02 Lip, 2007 18:03 ]
Krystian napisał(a):to kolejny paradoks tej religii - ja zostałem ochrzczony wbrew swej woli, co prawda do 15 roku zycia byłem chrześcijaninem ale nie myślałem jasno dopiero w wieku 17 lat przejrzałem na oczy.
A powiedz mi człowieku, po jakiego groma uczyłeś się muzyki, Wu-efu i innych różnych takich? Toż to przecież też zamach na wolnośc wielu...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
02-07-2007 18:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Krystian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #81
 
To prawda napewno zmuszanie dziecka do chodzenia do szkoły jest ograniczaniem jego wolności, jednak moich rodziców to nie obchodziło. Mam 20 lat i rok temu rzuciłem szkołe - tak samo jak religie tylko że ją rzuciłem wczesniej.
02-07-2007 18:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #82
 
Krystian napisał(a):To prawda napewno zmuszanie dziecka do chodzenia do szkoły jest ograniczaniem jego wolności, jednak moich rodziców to nie obchodziło. Mam 20 lat i rok temu rzuciłem szkołe - tak samo jak religie tylko że ją rzuciłem wczesniej.

Tak zatem proponuję założyć nowy topic: Rodzina urojona, czyli rzecz o kłamcach.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
02-07-2007 18:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sasankja Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 116
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #83
 
Krystian napisał(a):tak samo jak religie tylko że ją rzuciłem wczesniej
masz biedaku szczęście że Bóg nawet takich nie rzuca...

by?am ale si? zmy?am
02-07-2007 18:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #84
 
Rzucił szkołę... ciekawe co dalej :?: do łopaty teraz po dyplomie chcą...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
02-07-2007 20:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Krystian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #85
 
Cytat:masz biedaku szczęście że Bóg nawet takich nie rzuca...

Nie uznaje bogów więc nie bardzo mnie to interesuje co ("wasz bóg") o mnie myśli.
A wtrącając paradoks, to jeśli nawet on faktycznie takich nie rzuca to niech zacznie, bo mnie nigdy po swojej stronie mieć nie będzie, ani żadna religia ani żaden bóg ani żaden człowiek ani żadna inna istota przyjaciela we mnie widzieć nie może, bo jestem obserwatorem i bawi mnie każda ze stron.
02-07-2007 20:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #86
 
Krystian napisał(a):A wtrącając paradoks, to jeśli nawet on faktycznie takich nie rzuca to niech zacznie, bo mnie nigdy po swojej stronie mieć nie będzie, ani żadna religia ani żaden bóg ani żaden człowiek ani żadna inna istota przyjaciela we mnie widzieć nie może, bo jestem obserwatorem i bawi mnie każda ze stron.
Iście opętaniowo-szatańska deklaracja...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
03-07-2007 00:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #87
 
Ks.Marek napisał(a):
Helmutt napisał(a):To mi się właśnie bardzo nie podoba. Kościół trochę pogrywa w kulki dopuszczając do chrztu niemowlęta, potem jak taki człowiek dorośnie - to nawet jak złoży w obecności świadka akt apostazji, to i tak "chrześcijaninem" pozostanie. Paradoks - bo ja też w świetle prawa kanonicznego jestem chrześcinaninem-ateistą. Nabijam statystyki, któymi chwalą się przy byle okazji kościelni oficjele.
Powtórzę to, co pisałem do Krystiana. Rodzice dali ciała.
Nie wiem jak to było naprawdę ze zrozumiałych względówOczko Mama jest katoliczką, co do ojca.... kiedyś mówił, że "wierzy ale do kościoła nie chodzi". Niestety teraz jest za późno aby go wypytać. Zresztą ja się wychowałem w środowisku wiejskim a tam są nieco inne prawa.
Cytat: Tak jest, bądź jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"...
BĘDĘ! Uśmiech

Zresztą wkurzyłem się ostatnio na moją rodzinkę bo zaczyna z nich wyłazić obłuda przy byle okazji, to też miało wpływ na moją decyzję.
03-07-2007 06:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sasankja Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 116
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #88
 
Krystian napisał(a):mnie nigdy po swojej stronie mieć nie będzie
pożyjemy - zobaczymy, a życie ma więcej niespodzianek i sytuacji w których obserwatorem nie będziesz mógł być

by?am ale si? zmy?am
03-07-2007 08:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #89
 
sasankja napisał(a):pożyjemy - zobaczymy, a życie ma więcej niespodzianek i sytuacji w których obserwatorem nie będziesz mógł być
Dokładnie. Paru takich znam osobiście, którzy Boga opluwali i zapierali się, że przenigdy w Niego nie uwierzą. A teraz? Jedni z gorliwszych głosicieli Dobrej Nowiny Uśmiech Ukłony w ich stronę, zwłaszcza w stronę jednego Uśmiech

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
03-07-2007 10:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Krystian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #90
 
Cytat:Iście opętaniowo-szatańska deklaracja...

:lol2: zabawne porównanie, może wedle was trafne - acz dla mnie śmieszne :krzywy:

Cytat: sytuacji w których obserwatorem nie będziesz mógł być

jestem nim na codzień, w każdej sytuacji - :lol2: wiesz czemu niemoge się narazie przeciwstawić? Miłości do pewnej osoby, nie wiarygodne jak silne są jej więzi; chciał bym jej nie czuć i się od niej uwolnić bo mnie rani, czy rzeczy których mieć niemożna z nie wiadomej przyczyny są warte tylu poświęceń - zaś ta istota stworzyła mnie takim jakim jestem a sama poszła w innym kierunku.... wypaczona miłość.

Cytat:Ukłony w ich stronę, zwłaszcza w stronę jednego

ludziom na tym padumie?, :hm: a są tego warci... kłaniam się sobie i sam jestem panem dla siebie, jak każdy z was Uśmiech po oc czynić sobie panów, we własnym królestwie?
03-07-2007 13:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
4 gości

Wróć do góryWróć do forów