heysel napisał(a):M. Ink. * napisał(a):heysel napisał(a):Tratatata titata
niskich lotów komentarz...
To nie całkiem komentarz :krzywy:
acz całkiem niskich lotów :*
heysel napisał(a):M. Ink. * napisał(a):widzę, że nie odróżniłeś w tym wypadku komentarza od prowokacji
Komentarz to także "uwaga
oh mój nieuważny
heyselq, prowokacja to akurat
nie uwaga, ale: "podstępne działanie mające na celu nakłonienie kogoś do określonego postępowania"
heysel napisał(a):"uwaga na temat kogoś lub czegoś, najczęściej krytyczna lub złośliwa". Dlatego też potraktowałem Twoją "prowokację" jako złośliwą uwagę
w takim razie piszesz nie tyle o moich słowach, co o własnej ich interpretacji
ale to tylko Twoja subiektywna opinia
heysel napisał(a):co do tego, że jakoś mi się nie chciało za bardzo odpowiadać w tym temacie. Dowodem na to jest zdanie "nie jestem na Twoje zawołanie"
ojć... dzięki za dowód, którego ani nie potrzebowałem, ani sie nie domagałem
ale skoro akurat potrzebujesz coś udowodnić... :*
heysel napisał(a):M. Ink. * napisał(a):prowokacja przyniosła skutek
A to dowód na to, że to co napisałeś było "niskich lotów"
ależ skąd: była to prowokacja wysokich lotów, wszak przyniosła wymierny skutek: odpowiedziałeś
heysel napisał(a):i "popis czegoś odwrotnego od mądrości"
bynajmniej
heyselq, to była bardzo mądra prowokacja i przygotowana w sam raz dla Ciebie i Twojej widocznej ambicji
robaczek na rybkę merdający na haczyku, prze-mądrze tam zamieszczony i dający dobry połów
heysel napisał(a):Poza tym zupełnie na marginesie dodając to nie Twój prymitywny tekścik spowodował, że jednak zachciało mi się odpowiedzieć :krzywy:
ależ oczywiście... każdy tak mówi
heysel napisał(a):Zawsze mogłem całość skwitować : "Skoro tak twierdzisz, to nie będę Cię wyrywał z tej iluzji"
mogłeś...
heysel napisał(a):M. Ink. * napisał(a):a Twoje "Tratatata titata" w porównaniu z tym to dość żałosny prymitywizm
A to już jest tylko Twoja prymitywna opinia
nawet jeśli prymitywna, to Twojemu "Tratatata titata" i tak dużo do niej brakuje
ale jeśli będziesz bardzo się starał, to może kiedyś osiągniesz ów - ciągle zbyt wysoki dla Ciebie - poziom
heysel napisał(a):Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że wyrywasz to z kontekstu całości.
ależ
heyselq Twoje "Tratatata titata" komentowałem w odniesieniu do kontekstu całości
heysel napisał(a):M. Ink. * napisał(a):skoro przyjmujesz jako aksjomat, że jest to kpina, to nic dodać nic ująć, w świetle subiektywnego kryterium, jakim jest Twoja prywatna opinia
To też jest Twoja prywatna opinia
czyżby twierdzenie o kpinie było "Twoją obiektywną opinią"? :mrgreen:
heysel napisał(a):a uwaga o aksjomacie jest śmieszna
kolejna subiektywna opinia; zastanawiać może jedynie: czy jest skutkiem Twojego indywidualnego "opisu rzeczywistości", czy Twojej "rzeczywistości subiektywnej"
heysel napisał(a):Poza tym :
kpiący - drwiący, ironiczny
kpić - odnosić się do kogoś lub czegoś z lekceważeniem, żartować z kogoś
odsyłam do definicji prowokacji,
ale zapewne tradycyjnie pozostaniesz przy swojej subiektywnej interpretacji :diabelek:
heysel napisał(a):Poza tym :
kpiący - drwiący, ironiczny
kpić - odnosić się do kogoś lub czegoś z lekceważeniem, żartować z kogoś
skoro tak lubisz dowody, to czy mógłbyś mi udowodnić, że Cię lekceważę lub żartuję z Ciebie?
to tyle jeśli idzie o przekomarzanki, a co do meritum: czy potrafisz odpowiedzieć na pytania, które zadałem w poprzednim poście? dla przypomnienia - chodzi o te (oczywiście tu podaję je bez odniesienia kontekstu):
Cytat:czy jako aksjomat przyjmujesz twierdzenie, że dogmatu się nie przyjmuje?
czy jako aksjomat przyjmujesz, że kryterium oczywistości jest opinia dorosłego człowieka?
czy istnieją jakieś istotne różnice pomiędzy jednym a drugim? (rzeczywistością subiektywną / opisem rzeczywistości)
[ Dodano: Sob 16 Cze, 2007 17:03 ]
po zastanowieniu się i próbie oceny moich motywów dochodzę jednak do wniosku, że w mej prowokacji zawarłem - mniejszą czy większą - szczyptę złośliwości
przepraszam :*