M. Ink. * napisał(a):Cytat:1. Uważam, że analogie w ogóle są świetnym narzedziem w mówieniu o róznych sprawach, w jakie angażuje się/może angażować się człowiek.
2. W wątku, w którym Ink`y użyłes tych analogii warto odwołac się do argumentacji, że tak powiem socjologicznej, czy społecznej: rzucając światło na skutki społeczne parania się astrologią. Chodzi o często fatumistyczne patrzenie na życie. Ciągle mam w pamięci moją koleżanke z pracy, nauczycielkę języka polskiego, która para się wrózbiarstwem i innymi takimi. Jej dziecko idzie w trop za nią, zas sama rodzicielka jak i jej pociecha zdają się nie dostrzegać szeregu znaków jakie pojawiają się w ich rodzinnym zyciu, wołając wprost o opamiętanie się.
dziękuję za opinię; niemniej poprosiłbym jeszcze o głos w ankiecie
Wnioskuję z tego, że masz szanse na pozytywne głosy wielu osób, które nie wgłębiły się w istotę Twoich analogii, ale które są po prostu przeciwnikami astrologii i w związku z tym poprą Ciebie w ciemno. Idealnym przykładem jest tekst Ks.Marka, który powielił tutaj ja zwykle slogany o "wróżbiarstwie" i "fatumistycznym patrzeniu na życie", podczas gdy odnosiłem się już wielokrotnie do tych spraw.
Ale jak widać liczy się opinia, natomiast fakt, czy uzasadnia ona w jakikolwiek sposób głos oddany w ankiecie, jest już mało istotny. Życzę więc wielu popierających Cię głosów, po których z pewnością poczujesz się należycie doceniony