Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
J. K Rowling
Autor Wiadomość
miXUE Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 109
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #106
 
Scott napisał(a):Dziecko, to ty nie rozumiesz. Do rozmów na pewien temat trzeba trzymać poziom. Jak zrozumiesz możemy porozmawiać.

16 lat to już nie dziecko. Zresztą jeśli twoim jedynym argumentem jest wiek to sam powinieneś coś wpierw zrozumieć.

EDIT: skoro jestem takim dzieckiem tak w ogóle to proszę weź mi to wyjaśnij. Ja tu jestem "dzieckiem", ale inni nie. Może ja nie zrozumiem, ale inni zrozumieją i albo się z Tobą zgodzą, albo popiszą w cywilizowanej rozmowie.
21-08-2009 16:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #107
 
Kol. miXUE jest już nieco sfrustrowany tym, że pisze długiego posta, z argumentami itd. a zostaje skwitowany że "nie trzyma poziomu".

Argumenty, argumenty, argumenty Scott, popieraj tezę argumentami a nie "tak bo tak". Konkrety.
Każde "tak bo tak" to dowód, że druga strona ma rację.

Zresztą, kto tu nie trzyma poziomu... Przegrywa to się wycofuje, "unosząc się honorem". Argumenty "przeciw" HP zostały skontrowane, jak nie doczekamy się rekontry to wynik będzie oczywisty Uśmiech.

Jak na razie strona "za HP" jest bardziej rzeczowa.
21-08-2009 16:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #108
 
Cytat:16 lat to już nie dziecko
:shock:

kącik z dowcipami jest w innym miejscu :lol2:

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
21-08-2009 20:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Anariel Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 159
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #109
 
Wydaje mi się, że to nie jest żaden argument. Ty jesteś dziecko, więc się nie odzywaj. Jeśli Twoim zdaniem nie rozumie, to jak ma zrozumieć, jeśli mu nie wyjaśnisz?

A wiek często nie ma nic do rzeczy. Ktoś równie dobrze mógłby napisać, że Ty Scott jesteś już za stary, żeby zrozumieć. Taka dyskusja nie ma sensu.
21-08-2009 20:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika
miXUE Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 109
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #110
 
M. Ink. * napisał(a):
Cytat:16 lat to już nie dziecko
:shock:

kącik z dowcipami jest w innym miejscu :lol2:

2 lata i pełnoletność. Najwyraźniej poprostu inaczej się rozwijałeś(ostro, ale nie bardziej niż ty, tylko że ja to napisałem dosadnie). Przecież w wieku 13+ człowiek przeciętnie zaczyna się(powoli) interesować polityką, problemami społecznymi etc. Czym się twoim zdaniem różni 16latek od 25latka? Tylko i wyłącznie wyglądem i doświadczeniem(a i nie zawsze). Jeśli chodzi o naukę to 16latek może być mądrzejszy od 25latka. Co stoi na przeszkodzie wg. Ciebie? Wysławia się człowiek już normalnie(imho często widzę na forach ludzi, którzy nie boją się pisać, że mają 13 lat, a piszą moim zdaniem mądrze i logicznie). Wracając do tematu, człowiek ma już przeciętną i ogólną wiedzę, zna się na różnych sformułowaniach, specjalnych definicjach, potrafi posługiwać się poprawną polszczyzną i ma ogólny zarys na tematy poważniejsze np. polityka, ekonomia.

I znowu wypowiedź nie poparta dowodami ehh. Nie doproszę się tego od Was...
21-08-2009 21:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #111
 
Dobra, odpuście sobie proszę offtop o tym kto jeszcze "nosi pieluchy" i do rzeczy. Z uwzględnieniem mojego posta na górze tej strony i długaśnego kol. miXUE, na poprzedniej.
Ja chcę tu wyczytać wreszcie jakiś twardy argument na tezę, że HP to dzieło Szatana, który tym sposobem chce zjeść moją duszę.
21-08-2009 22:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Eldian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 141
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #112
 
Jako osoba w wieku lat 16 zdecydowanie twierdze że nie jestem dzieckiem xD

miXUE: cały problem z podawaniem argumentów polega na tym, że nie zawsze mamy dobrze opracowany tekst na dany temat. Czasami coś się słyszy od egzorcystów, i innych osób z uznanym autorytetem.

Akurat kilka argumentów przeciwko dziełom Rowling się znajdzie...

Jednym z tych najpoważniejszych, jest rytuał w 4 tomie, w którym Voldemort zostaje "wskrzeszony", czy tam odzyskuje ciało. (zasadniczo można to nazwać wskrzeszeniem, bo jest do powrót duszy do ciała). Z tego co słyszałem (niestety nie mam wiedzy do potwierdzenia tego, a babrać się w satanistycznych i okultystycznych stronach zamiaru nie mam, ale słyszałem to od osoby dosyć zaufany), to ten rytuał faktycznie istnieje i funkcjonuje. Z tego co pamiętam, to główna część rytuału jest żywcem ściągnięta z rytuału satanistycznego.

Kolejnym złym wpływem jest to, że człowiek rozróżnia magię jako "białą" i "czarną", podczas gdy tak nie jest. W momencie jak mu jakiś czarownik powie, że on używa tylko białej magii, a czarnej to by nie tknął, to takiej osobie ma wrażenie że w sumie biała magia jest dobra. Do leczenia, pomagania itp. Przez to człowiek jest dużo podatniejszy na takie głupoty. A należy jasno mówić - magia to magia, podział na czarną i białą to bzdury do kwadratu.

Bardzo dużym zagrożeniem jest to, że ludzie przestają traktować magię jako coś rzeczywiście złego. Nie mówię, że po przeczytaniu książki każdy poleci na łeb na szyje szukać rytuałów, zaklęć, by zacząć czarować. Tutaj jest oddziaływanie książki na psychikę. W momencie kiedy ma styczność z jakąś magią (czy to bioenergoterapią, czy coś innego), zaczyna fascynować się, czy on też tak może. Człowiek może też mieć podejście "przecież to nie zaszkodzi, a mi coś wyleczy, pomoże" co sprawia że brnie w to dalej.
Podczas gdy wikłanie się w np. bioenergoterapię jest niesamowicie niebezpieczne. Można tu mówić o bardzo poważnym zagrożeniu zniewoleniem (ba, niemal pewnym) a w dosyć sporej części opętaniem.


Pewnie te argumenty były, ale nie chce mi się szukać lepszych Uśmiech
21-08-2009 22:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika
miXUE Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 109
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #113
 
Dzięki Eldian rozumiem doskonale co piszesz. Przydałaby się osoba, która zajmuje się dość obszerniej tym tematem. Jednak to nie łatwe, bo przecież nie każdy wierzący zagłębia się tak głęboko(EDIT: ale mi masło maślane wyszło Duży uśmiech) w owe sprawy - praktycznie tylko maleńka cześć wierzących interesuje się takimi tematami, nie mówiąc już o większym zagłębianiu się w ten temat.

Hmm, apropo tego pierwszego argumentu. Nie wypowiem się, bo nie wiem czy to prawda. Nie zamierzam jednak na siłę wmawiać, że to nieprawda. W końcu Rowling sama się przyznała, że:

Cytat:Pani Rowling nie stwarza nowego typu „wyimaginowanej” magii, ale przeciwnie, przedstawia praktyki, które pojawiły się w czasach starożytnych i które wciąż są używane we współczesnym okultyzmie. Sama przyznaje, że zajmowała się badaniem i studiowała praktyki okultystyczne, aby móc przedstawić swoją historię w sposób bardziej wiarygodny (Abanes przytacza wywiad radiowy z panią Rowling z audycji „The Diane Rheim Show”).

Tylko, że tu bardziej zastanawiający jest cel. Z tego co wyczytałem wielu z Was myśli tu o propagowaniu magyi, okultyzmu etc. Ale czemu szukamy od razu znaków na niebie, nie szukając wpierw tych na ziemi? Moim zdaniem sama wspomniała czemu to zrobiła w tym cytacie. Reszta to wina paranoików, którzy wyolbrzymili cała sprawę i moim zdaniem częściowo to przekręcili.

Zresztą, bądźmy praktyczni - jaki % z ludzi, którzy przeczytają HP odniesie ten przykład do okultyzmu? Wątpię czy nawet 1 %...

Swoją drogą wskrzeszony nie był, bo tak naprawdę nie umarł, lecz zostało zniszczone jego ciało. Sama dusza dalej się błąkała po Ziemii z tym, że bardzo okaleczona.

Drugi argument. W pełni się z Tobą zgadzam, choć podejrzewam, że Scott nie. W końcu dał takie cuś:

Cytat:Brytyjska pisarka JK Rowling zajęła pierwsze miejsce w rankingu autorów, których książki powinny być usunięte z bibliotek, ponieważ zdaniem Amerykanów propagują czarną magię.

Zgadzam się z Tobą, z małym jednak zastrzeżeniem. W takim razie nie powinno się jednak szufladkować, że każdy czarodziej to zła osoba. Idąc tym tokiem myślenia - magia to magia - nie jest ani zła, ani dobra, to jej użytkownik może być zły lub dobry.

Ad.3 W sensie, że to kolejny odmóżdżacz, którego zadaniem jest pokazanie, że magia istnieje tylko w książkach? To w takim razie troszkę sam sobie zaprzeczyłeś moim zdaniem Uśmiech To znaczy pytanie - "ludzie przestają to traktować jako coś" rzeczywistego, czy jako coś prawdziwego złego? Bo powiem Ci, że jak zacząłem czytać Harrego i skończyłem pierwsze dwie części to ani mi przez głowę nie przeszło, że istnieje coś takiego jak magia Uśmiech

Apropo Bioenergoterapii się nie wypowiem. Nie znam się na tym temacie. Dla uściśnienia jednak - czy mógłbyś mi powiedziec, czy to jest wg. Ciebie Bioenergoterapia? Wpisz proszę w google "Morris Goodman Prawo Przyciągania" jeśli nie zadowoli Cię o ta strona:
>>KLIK<<. I jeśli nie to jako jakie działanie byś to zakwalifikował, czy może cud, czy może jakaś magia, jeśli tak to jaka. Bo gdyby wiele cudów podłożyc pod to, to wychodzi ładna teoria i potwierdzenie dośc znanego ostatnio "Prawa Przyciągania" co potwierdza nieco Fizyka Kwantowa. Ale proszę o odp Uśmiech

Jeśli te arg. byłby to najwyraźniej mi się szukać nie chciało, albo tracę wzrok Uśmiech

PS: fajnie spotkać rówieśnika, nawet jeśli po drugiej stronie tej "debaty" Uśmiech
21-08-2009 23:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Eldian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 141
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #114
 
Cytat:Zgadzam się z Tobą, z małym jednak zastrzeżeniem. W takim razie nie powinno się jednak szufladkować, że każdy czarodziej to zła osoba. Idąc tym tokiem myślenia - magia to magia - nie jest ani zła, ani dobra, to jej użytkownik może być zły lub dobry.

Hmm... powiem tak - magia jest zła. Należy jasno powiedzieć to, że magia pochodzi od demonów, a więc nie jest czymś od Boga (mimo że Bóg pozwolił zachować demonom moc).
Nie należy jednak osoby praktykującej oceniać z powodu tego czy praktykuje czy nie. Zapewne wiele osób które np. leczą, uważa że oni działają w zgodzie z jakimiś siłami, i pomagają człowiekowi.

Tylko problem z takimi uzdrowieniami jest to, że w większości przypadków to nie są uzdrowienia. Zazwyczaj jest to zamaskowanie choroby na kilka lat, bądź też zamienienie choroby. Ktoś z bólem krzyża, po kilku latach ma raka, ktoś z rakiem ma problemy z krzyżem... ogólnie niby nic niezwykłego, ale faktem jest że takim osobom coś dolega.
Oczywiście, szatan ma też pewną moc do czynienia dobra, więc autentyczne uzdrowienie tez może wykonać, ale to wyjątkowo rzadkie przypadki.


Definicje bioenergoterapii ciężko mi podać... ogólnie bym nazwał to ludzi, którzy za pomocą jakiś sił próbują uzdrowić człowieka. Należy tu dodać że owe siły nie są potwierdzone naukowo. Ogólnie dla mnie większość uzdrowicieli jest bioenergoterapeutami.



Co do tego "cudu" czy jak to zwać... ciężko mi się wypowiedzieć... może niech zrobi to ktoś mądrzejszy Język
21-08-2009 23:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #115
 
Bo bioenergoterapeuci leczą tylko skutki, nie usuwają przyczyny która wywołała chorobę Uśmiech. To by wymagało zmiany stylu życia danej osoby i sposobu myślenia. Np. problemy z kręgosłupem, zwłaszcza z częścią lędźwiową, są często spowodowane zamartwianiem się i niezdolnością do pokonywania stresów. Chory umysł spowoduje prędzej czy później chorobę ciała.

A ten pan z linka użył czegoś, co funkcjonuje również w ramach technik stosowanych przez Instytut Monroe. Jeśli wierzysz w to że taki się stajesz, że zdrowiejesz, to wyzdrowiejesz. Jedni przeżywają ciężkie choroby inni nie, "naukowa" medycyna uznaje że nastawienie pacjenta ma znaczenie. Swoją drogą, chciałbym zobaczyć miny lekarzy Uśmiech.
22-08-2009 10:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
miXUE Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 109
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #116
 
Eldian Hmm teraz dotarliśmy do momentu wiara vs wiara. Ostatecznie Jezus też używał magię, chyba, że zmiana wody w wina to jakieś zjawisko fizyczne Uśmiech Tylko następuje problem: jak odróżnić magię pochodzącą od demonów, a taką pochodzącą od Boga(chyba, że Jezus używał magię pochodzącą od demonów). Chyba stworzył się mały offtop, więc może ten temat zakończmy(jakby co to odpowiedz mi PMem apropo tej magii).

Tylko, że moim zdaniem nie za mądre jest z powodu jednego rytuału okultystycznego, całą książkę wsadzić do worka: "Tutorial na magye i opętanie przez Szatana". Jak sama się przyznała interesuje się tym, i użyła tego, by przedstawić książkę bardziej "wiarygodnie". Zresztą ożywienie Voldemorta moim zdaniem było ładnie pokazane, nie wiem jak mogłą to zrobić inaczej(same jakieś znalezione, starożytne zaklęcie nie wyszło by tak... efektownie)., chociaż to pewnie przyzwyczajenie.

MSA Efekt Placebo? W książce Secret czytałem, że mózg odpowiada za regeneracje, wyzdrowienia ciała w większości. Czyli, kiedy lekarz nam mówi "ten lek zadziała" to jako osobie najlepszej w tym fachu, doświadczonej poprostu wierzymy - no i Wiara czyni cuda. Ogólnie to nazywane w Secret jest to Prawo Przyciągania, o którym mówili wielcy filozofowie(Budda, Gandhi), naukowcy - Einstein, osoby znane(raz był cytat Św.Teresy), i różne systemy filozoficzne np. Buddyzm, lub książki np. Biblia (proście, a będzie Wam dane etc, czy choćby szukajcie a znajdziecie, kołaczcie a drzwi się otworzą itd).

Heh książkę polecam, choć jeszcze "Potęga Podświadomości" to dobra moim zdaniem pozycja do przeczytania Uśmiech
22-08-2009 12:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika
kredka198 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #117
 
miXUE napisał(a):Jezus też używał magię, chyba, że zmiana wody w wina to jakieś zjawisko fizyczne
:?: :!: :?: :!: :shock: :? .................herezja.

"uśmiechaj się także do Boga z miłością przyjmując Jego wole" - Św. Franciszek z Asyżu

"Just because a pregnancy may be unwanted doesn't mean that the baby is!"

"...I will walk on the water and You will catch my if I fall.."
22-08-2009 12:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
newfag Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 16
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #118
 
W chrzescijanstwie "magia Jezusa" nazywana jest cudami. Od magii sie to w praktyce niczym nie rozni, poza tym ze "cuda pochodza od Boga, a magia od szatana" .

Cytat:ogólnie niby nic niezwykłego, ale faktem jest że takim osobom coś dolega.

skad ta pewnosc?

XXI wiek wita
22-08-2009 13:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika
miXUE Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 109
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #119
 
kredka198 napisał(a):
miXUE napisał(a):Jezus też używał magię, chyba, że zmiana wody w wina to jakieś zjawisko fizyczne
:?: :!: :?: :!: :shock: :? .................herezja.

Droga kredka198, powiedz mi czemu. Jak słyszę dajmy na to o...hmm tutaj był jakiś artykuł, że człowiek urodzony w okultystycznej rodzinie zamienił hostię w mięso, tak? Nazwiesz to cudem, czy magią? Cud to poprostu nazwa magii Jezusa, jak to ujął newfag.
A może to jest jakieś zjawisko fizyczne, przemiana chemiczna wg. Ciebie?

Tylko jak właśnie odróżnić w takim razie taką magię Jezusa, od tej co używają Bioenergoterapeuci(nie wiem, Eldian powiedział, że to magia), okultyści itd. Chyba, że spakuje się wszystko do worka i powie: tylko Jezus używał magii pochodzącej od Boga, dzisiejsi wszyscy ludzie, którzy praktykują, używają magii pochodzącej od demonów.

A więc czemu w takim razie herezja wg. Ciebie?
22-08-2009 13:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Eldian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 141
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #120
 
Cytat:Eldian Hmm teraz dotarliśmy do momentu wiara vs wiara. Ostatecznie Jezus też używał magię, chyba, że zmiana wody w wina to jakieś zjawisko fizyczne Uśmiech Tylko następuje problem: jak odróżnić magię pochodzącą od demonów, a taką pochodzącą od Boga(chyba, że Jezus używał magię pochodzącą od demonów). Chyba stworzył się mały offtop, więc może ten temat zakończmy(jakby co to odpowiedz mi PMem apropo tej magii).

miXUE: Powiem tak. Np. wyzdrowienie, które podchodzi od Boga jest całkowite, i stałe.
Szatan nie leczy na stałe. On najczęściej albo ukrywa chorobę, albo ją przenosi, np. na tego który leczył.


Cytat:Tylko, że moim zdaniem nie za mądre jest z powodu jednego rytuału okultystycznego, całą książkę wsadzić do worka: "Tutorial na magye i opętanie przez Szatana". Jak sama się przyznała interesuje się tym, i użyła tego, by przedstawić książkę bardziej "wiarygodnie". Zresztą ożywienie Voldemorta moim zdaniem było ładnie pokazane, nie wiem jak mogłą to zrobić inaczej(same jakieś znalezione, starożytne zaklęcie nie wyszło by tak... efektownie)., chociaż to pewnie przyzwyczajenie.

miXUE: Wiadomo, patrząc na samą książke, to należało się spodziewać czegoś efektowniejszego niż zwykłe machnięcie różdżką. Jednocześnie, nie można lekceważyć skutku czytania takie czegoś.
Książka niestety, ale zmienia psychikę, i podejście do magii, co już opisywałem.


Cytat:Bo bioenergoterapeuci leczą tylko skutki, nie usuwają przyczyny która wywołała chorobę Uśmiech . To by wymagało zmiany stylu życia danej osoby i sposobu myślenia. Np. problemy z kręgosłupem, zwłaszcza z częścią lędźwiową, są często spowodowane zamartwianiem się i niezdolnością do pokonywania stresów. Chory umysł spowoduje prędzej czy później chorobę ciała.

MSA: Oni nie leczą, a ukrywają. Dlatego się to potem ujawnia.
Umysł nie wywołuje chorób... fakt, pod wpływem jakiś pierwiastków itp. może zacząć szwankować, powodując halucynacje itp. ale kurka, jak umysł może wywołać chorobę?
Można coś sobie ubzdurać, że np. gdzieś cię swędzi, i zacznie cię swędzieć, ale jeżeli np. umysł sobie wmówi że jest się chorym na HIV, to przecież nie zachoruje.
22-08-2009 15:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów