Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wyprawy krzyżowe.
Autor Wiadomość
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #61
 
Dokonali jej ludzie, tytułujący siebie Chrześcijanami, w rzeczywistości nie będący jednak nimi.
dokonali jej ludzie bez Boga w sercu. czyli- nie Chrześcijanie.

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
02-12-2005 20:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #62
 
Nie mieli Boga w sercu ale na pewno mieli go na ustach. Z pktu widzenia ofir rzeżi to byli chyba chrześcjanie. Może to byli fałszywi chrześcjanie , ale najprawdzwsi katolicy :roll2: (IMHO)
02-12-2005 20:45
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #63
 
Piotrek napisał(a):tzn. są niezgodne nawet z normalnie przyjętymi zasadami moralności.
Zauważ tylko pewien fakt...
Społeczeństwo w którym żyjesz - to społeczeństwo oparte właśnie na Chrzescijaństwie - religii głoszącej zasadę miłosci wobec drugiego człowieka i posłuszeństwa woli Bożej nakzaującej nam przezwyciężanie własnych słabości i działanie dla dobra bliźniego.
Nota bene - zasady te podważane i łamane były praktycznie od samego początku przez osoby, którym zasady te się nie podobały, gdyż ich stosowanie wymagało wysiłku...
Innymi słowy - nic nowego.
I działo sie tak praktycznie od zarania Chrześcijaństwa - Kościół swoje, władcy świeccy i "możnowładcy" - swoje.
Innymi słowy - ciągła "walka wewnętrzna" i łamanie zasad przez ludzi (głownie tych, którym te zasady się nie podobały bo "wiedzieli lepiej co dla nich dobre a co złe" - nie licząc się z nauczaniem Chrystusa bądź "naciągając" je do własnych celów .. :cry:
I teraz za działanie tych wszystkich ktoś próbuje obarczyć cały Kościół.
Przecież to paranoja Smutny
Gdyby Kościoł był rzeczywiście "religią agresywną" - to nie zwlekano by przez 30 lat z wysłaniem pomocy dla Bizancjum najeżdżanych przez Turków Seldżuckich ...
To nie organizowano by nieuzbrojonej wyprawy chłopskiej na tereny przemocą przecież zajęte chrześijanom przez Muzułmanów ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
02-12-2005 21:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #64
 
semper_malus napisał(a):Nie mieli Boga w sercu ale na pewno mieli go na ustach. Z pktu widzenia ofir rzeżi to byli chyba chrześcjanie. Może to byli fałszywi chrześcjanie , ale najprawdzwsi katolicy :roll2: (IMHO)
Jak ktoś morduje, to mimo iż mówi o sobie, że jest chrześcijaninem/katolikiem, mimo iż mówi, że działa w imieniu Boga, to tak naprawdę wcale nie jest katolikeim, gdyż prawdziwy katolik nie morduje!

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
03-12-2005 01:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #65
 
Ravenloff napisał(a):gdyż prawdziwy katolik nie morduje!

:roll2: :roll2: :roll2: :mrgreen: :mrgreen:

znasz jeszcze jakieś fajne dowcipy? chętnie jeszcze posłucham. Sorki za OT. Ale nie ja zaczałem
03-12-2005 02:50
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #66
 
Oj semper, semper... i kto tu reprezentuje ciemnogród... :roll:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
03-12-2005 14:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #67
 
Więc Henryk II uznany przez kościół () za świętego, który mordował i sprzumierzał się z wieletami by np. pomordować i pogwałcić sobie we włościach biskuopa Metzu nie był katolikiem.

O książętach de Gusie nie wspomnę.
03-12-2005 15:06
Odpowiedz cytując ten post
Legwan Zielony Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 24
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #68
 
Aslan napisał(a):dokonali jej ludzie bez Boga w sercu. czyli- nie Chrześcijanie


czyli Twoim zdaniem owczesnie panujacy papiez nie byl chrzescijaninem ??
03-12-2005 17:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #69
 
Legwan Zielony napisał(a):czyli Twoim zdaniem owczesnie panujacy papiez nie byl chrzescijaninem ??

Coś takiego! A kogo znowu spalili na stosie??? :lol2:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
03-12-2005 17:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #70
 
chodziło mi rzecz jasna o x. de Guise
03-12-2005 18:08
Odpowiedz cytując ten post
Legwan Zielony Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 24
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #71
 
Offca napisał(a):Coś takiego! A kogo znowu spalili na stosie??? lol2

nikogo Duży uśmiech
chodzilo mi o to ze ktos tutaj strasznie kreci....skoro rzezi dokonali zadni krwi i lupów niechrzescijanie pod oslona krzyza to kim byla glowa kosciola wtedy ?? z tego wynika ze nagabujacy i nawolujacy do wyprawy i odbicia ziemi swietej papiez takrze nie byl chrzescijaninem...a jak niechrzescijanin moze stac na czele kosciola ??
04-12-2005 21:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #72
 
semper_malus napisał(a):
Ravenloff napisał(a):gdyż prawdziwy katolik nie morduje!
:roll2: :roll2: :roll2: :mrgreen: :mrgreen:
Znasz jeszcze jakieś fajne dowcipy? chętnie jeszcze posłucham. Sorki za OT. Ale nie ja zaczałem
Mi chodziło o to, że ten kto jest prawdziwym katolikiem, to przedewszystkim żyje przykazaniem miłości. A chyba wszyscy się zgodzą, że mordowanie nie należy do czynów robionych z miłości do drugiego człowieka.
Więc wysunąłem wniosek, że prawdziwy katolik nie morduje.
A jeśli jednak morduje, to nie ma w nim miłości, więc nie jest prawdziwym katolikiem.
Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli mój tok rozumowania i się z nim zgodzą, bo błędny chyba nie jest.

Więc ten kto morduje, jest bez miłości do drugiego człowieka, więc nie jest prawdziwym katolikiem. A skoro ma usta to może sobie mówić co mu się podoba, np. "jestem katolikiem" mimo iż jego czyny ewidentnie temu przeczą. To samo z pijakiem, który mówi "jestem trzeźwy", czy złodziejem "jestem niewinny".
To samo z krzyżowcami. Mówili o sobie, że są katolikami, że działają w imieniu Boga, a robili czyny sprzeczne z przykazaniem miłości, więc kłamali mówiąc, że "działamy w imieniu Boga".
Tak samo morderca może sobie powiedzieć "jestem katolikiem". Ale ma się to ni jak do prawdy.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
05-12-2005 00:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #73
 
Ravenloff napisał(a):Mi chodziło o to, że ten kto jest prawdziwym katolikiem, to przedewszystkim żyje przykazaniem miłości

Przykazanie miłości? To żeby katolik kochał trzeba mu kazać?

Ravenloff napisał(a):Więc ten kto morduje, jest bez miłości do drugiego człowieka, więc nie jest prawdziwym katolikiem.

Jestem przekonany, że nie wszyscy katolicy mordowali dla kasy, na pewno część mordowała bliźnich w imię wiary więc z miłości. Po za tym mordercy mogą podchodzić do komunii a więc są katolikami nie? to, że ktoś załuje i skomle o litość nie zmienia faktu , że mordował.
05-12-2005 00:10
Odpowiedz cytując ten post
NO Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 216
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #74
 
Cytat:Społeczeństwo w którym żyjesz - to społeczeństwo oparte właśnie na Chrzescijaństwie - religii głoszącej zasadę miłosci wobec drugiego człowieka i posłuszeństwa woli Bożej nakzaującej nam przezwyciężanie własnych słabości i działanie dla dobra bliźniego.

Coooooooooooooooooo ???????????????????????

Niech ?yje gen Wojtek J.
05-12-2005 08:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #75
 
semper_malus napisał(a):
Ravenloff napisał(a):Mi chodziło o to, że ten kto jest prawdziwym katolikiem, to przedewszystkim żyje przykazaniem miłości
Przykazanie miłości? To żeby katolik kochał trzeba mu kazać?
Nie trzeba mu kazać. To powinno samo wypływać z jego serca. Bo jak nie miłuje drugiego człowieka, to z niego żaden katolik.

semper_malus napisał(a):na pewno część mordowała bliźnich w imię wiary więc z miłości.
Dla mnie chore jest mordowanie w imię wiary. W imię wiary żyje się miłością a nie jej zaprzeczeniem, czyli modrerstwem.
Jak ktoś mordował i do tego mówił, że czyni to w imię wiary, to ta wiara jest jakaś dziwna. Na pewno nie chrześcijańska.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
05-12-2005 20:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów