Od roku jestem użytkownikiem jednej z platform cyfrowej telewizji.
wiadomo, że aby mieć dostęp do sygnału, należy opłacać abonament. Wykluczam możliwość nielegalnego odbioru telewizji. Zatem pytam, jakim prawem mam płacić dodatkowy abonament, czy raczej haracz za posiadanie odbiornika TV?
Edward Kabiesz napisał(a):Właściciele telewizorów nie chcą abonamentu płacić, a państwo nie potrafi należności egzekwować. Pomysłów na reformę poboru abonamentu było już kilka. Proponowano na przykład, aby kontrolą, czy w mieszkaniu znajduje się telewizor, zajmowali się listonosze albo by opłaty za telewizor egzekwowały urzędy skarbowe. Pojawiła się też propozycja, by na utrzymanie telewizji i radia płacić w rocznym rozliczeniu podatkowym. Propozycja, by abonament płacili odbiorcy prądu, nie jest nowa. Już w ubiegłym roku mówił o niej Bronisław Wildstein, ówczesny prezes TVP. To bardzo skuteczny sposób rozwiązania problemu ściągalności.
Po 1: Ja płacę, więc czemu mam być włączony w zbiorową odpowiedzialność?
Po 2: Jeśli pomysł ów przejdzie, to raczej zostanie zaskarżony w Trybunale Konstytucyjnym. Znam ludzi, którzy nie korzystają ani z radia ani z telewizji.
Jakie jest Wasze stanowisko? Zapraszam do dyskusji.