Margaretka

[Ks.Marek]

Co do margaretki, to w moich rejonach nie jest ta modlitwa znana. Trzeba zatem podjąć dzieło misyjne

[Rachel]

Nie tylko u ks. Ale w tym rejonie to jest raczej znane. Cóz mówią, że wschód Polski bardziej pobożny :mrgreen:
Ja to osobiście promuje Krucjate, założenia te same.

[Ks.Marek]

Moja village to już wschód i jeszcze nie (Ost Preusse). Zobaczymy, jak misja się uda. Choć z 2 lat doświadczeń wiem, że może być ciężko...

[Rachel]

Spróbować można. Jednak to jest wyraźniejszy wschód taki już Bugowski
Można spróbować poprzez ogłoszenia na grupach, wspólnotach itd. Tylko wydaje mi się, ze lepiej jaby to poszło od osoby z grupy. Ale niech ks promuje i pokazuje sens modlitwy i wspomaganie kapłanów.

[Ks.Marek]

Temat na pewno jest aktualny. Nie odpuszczę. Mam jednak inny problem, który wiąże się z realizacją tej formy modlitwy. Ale to już materiał na inny wątek.

[Rachel]

Ks.Marek napisał(a):Mam jednak inny problem, który wiąże się z realizacją tej formy modlitwy. Ale to już materiał na inny wątek.

Realizacja napweno wymagająca wysiłu ale warto ją podjąć. Osobiście ja z krucjatą nie odpuszczę. :ks:

[Ks.Marek]

Ja też, po moich doświadczeniach z ostatnich 3 miesięcy. Nie ma nawet o czym mówić: czuję to jako imperatyw kategoryczny

[aga]

Zawsze, kiedy modlę się w wyznaczonym dniu za księdza myślę sobie, czy inne osoby z mojej Margaretki w dalszym ciągu się za księdza modlą. Zupełnie tego nie wiem i trudno mi jest powiedzieć. Ja sama wiele razy bym zapomniała o modlitwie, gdyby nie fakt, że mam alarm włączony w telefonie
Powiem Wam - tak mi się zdaje, że modlitwa za kapłana sprawia, że ta relacja z nim jest jakaś taka dobra, a nawet jak coś tam się zdarzy to Bóg to wszystko uzdrawia i układa tak, jak powinno być. A przynajmniej ja głęboko wierzę w te i inne owoce modlitwy.

[omyk]

O, ja też nad tym dumam Szczególnie, że modlitwę rozpoczęliśmy, kiedy byliśmy w jednym duszpasterstwie młodzieżowym, z którego większość wybyła do innych, albo niestety odeszła w ogóle, niektórzy też oddalili się trochę od Pana Boga
Jak się modlę, to ciekawa jestem, czy inni pamiętają

Ej czy wpadł ktoś kiedyś, żeby zorganizować margaretkę za papieża? ;P

[Rachel]

Jak się modlić za kapłanów, to też ogarniać papieża oraz biskupa aby nie działało to w jakimś oderwaniu

[aga]

Ja do tej pory mam włączony alarm w telefonie, chociaż ten telefon ma moja mama, bo się zamieniłyśmy i ja tam miałam wpisane w piątek jakoś o 23.00 "Modlitwa". No i moja mama zawsze się modliła w piątek, jak jej alarm zadzwonił, tylko nie wiedziała, że za naszego księdza się modli Mam nadzieję, że wczoraj pamiętała, bo...ja zapomniałam #-o no i mi smutno

[Jólka]

Co do margaretki, to nie jest to takie proste. Przyjęcie zobowiązań jest nie tylko ze strony tych osób, które sie zobowiązują do modlitwy za kapłana, ale też ze strony kapłana. Osoby te zobowiązuja się do końca swojego (nie życia kapłana) modlić się w danym dniu za niego, natomiast kapłan zobowiązuje sie do dożywotniej modlitwy za tych co się za niego modlą, a do tego chyba raz w miesiącu odprawić mszę w ich intencji.

Ja spotkałam sie z sytuacją, kiedy zebrała się grupa, poszła z takim "prezentem" do kapłana, a on go nie przyjął. Nie czuł się na siłach podjąc tego zobowiązania na siebie.

[aga]

Jólka napisał(a):kapłan zobowiązuje sie do dożywotniej modlitwy za tych co się za niego modlą, a do tego chyba raz w miesiącu odprawić mszę w ich intencji.

Pierwsze słyszę. Chyba zapytam księdza, czy o tym wie.

[Jólka]

Poszukaj w sieci informacji na ten temat. Oficjalne przyjęćie przez grupe modlitwy za kapłana... sa do tego specjalne "książeczki" na ktorych wpisane są imiona osób z tej drupy wraz z imieniem kapłana, jest specjalna modlitwa. No i jedna taka trafia też do danego kapłana. W każdym zestawie jest 8 książeczek i 8 różańców. Z tego co mi wiadomo

[aga]

Tyle akurat wiem, bo mam swoją Margaretkę :mrgreen: