Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Akcja odnośnie Alicji Tysiąc
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #31
 
Cytat:Alicja Tysiąc pozwała do sądu ks. Marka Gancarczyka, redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego", i wydawcę gazety Kurię Metropolitalną w Katowicach za naruszenie dóbr osobistych.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1...zynie.html

Michnik napiera dalej...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
08-07-2008 23:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #32
 
chyba trza by wesprzeć ks,. Marka ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
09-07-2008 00:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miasto Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 391
Dołączył: May 2006
Reputacja: 0
Post: #33
 
Ks.Marek napisał(a):
Cytat:Alicja Tysiąc pozwała do sądu ks. Marka Gancarczyka, redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego", i wydawcę gazety Kurię Metropolitalną w Katowicach za naruszenie dóbr osobistych.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1...zynie.html

Michnik napiera dalej...

No cóż.

Jeżeli niektórzy swoją walkę o (słuszną skądinąd) sprawę obrony życia poczętego nadal będą prowadzili idiotyczną metodą egzaltowanego obrzucania inwektywami zwolenników aborcji, to tak będzie. To tylko ułatwia aborterom odwracanie uwagi od istoty tematu.

tylko Smok Eustachy
09-07-2008 10:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #34
 
To fakt, że obrona życia poczętego w wielu wypadkach jest bardzo egzaltowana i odwrotne do zamierzonych skutki przynosi, ale wg mnie to nade wszystko wynik bezsilności, odrzucenia ich argumentacji. Cóż zatem robić? Czy tylko poprzestać na "Oknach życia"?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-07-2008 10:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #35
 
Egzaltacja ?
Ja myślę że wielkie słowa są na miejscu tam gdzie dzieje sie wielka krzywda.
Zwolennicy aborcji chcieliby zapewne byśmy "kulturalnie" i "jak rozsądni ludzie" nie mówili o "zabijaniu" (a nawet "masowym zabijaniu") .
Nawet niektórzy "zwolennicy umiarkowania" krzywią się gdy porównuje się dwie absolutnie porównywalna masakry - Holocaust i zabijanie nienarodzonych, a nawet gdy mówi się o mordowaniu.
Takie to "nieestetyczne" i "nieinteligentne"

Mówienie jak jest być ośmiesza w oczach różnych "entelegentów" (tych samych dla których np. "śmieszne" były relacje o gułagach w czasie II Wojny Światowej i przedtem ). NIE mówienie pomaga zamazać problem wrzucając go w segregator pod tytułem "różnica poglądów" i "spory wyznaniowe".

Ludzie, o czym tu mówimy ?
Matka najpierw oskarżyła państwo że przeszkodziło jej zabić własne dziecko. Co gorsze, proces wygrała.
Teraz skarży człowieka, który o tym mówi. Skarży nie po to by dotknąć jego, ale by wystraszyć nas wszystkich, byśmy zamknęli usta.
Podobnie jak Herod Jana Chrzciciela...

pozdrawiam
Marek
09-07-2008 11:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miasto Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 391
Dołączył: May 2006
Reputacja: 0
Post: #36
 
Ks.Marek napisał(a):To fakt, że obrona życia poczętego w wielu wypadkach jest bardzo egzaltowana i odwrotne do zamierzonych skutki przynosi, ale wg mnie to nade wszystko wynik bezsilności, odrzucenia ich argumentacji. Cóż zatem robić? Czy tylko poprzestać na "Oknach życia"?

czy naprawdę oprócz okien życia nie ma innnych możliwości , tylko inwektywy?

tylko Smok Eustachy
09-07-2008 11:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #37
 
Tomek, po raz kolejny zdaje się, że zdradzasz objawy liberalnego postrzegania postaw ludzkich we współczesnym świecie. Tak prawdę powiedziawszy, to inwektywy stanowią zdecydowany margines ujawnionego niezadowolenia na dictum verbum Pani 1000.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-07-2008 11:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #38
 
Jasne.
W ogóle w życiu społecznym nie powinniśmy używać "inwektyw". Jak ktoś ukradnie to nie mówmy że ukradł, ale mówmy że trzeba z nim dyskutować o tym jak ważna jest własność prywatne...

pozdrawiam
Marek
09-07-2008 11:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miasto Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 391
Dołączył: May 2006
Reputacja: 0
Post: #39
 
Marek MRB napisał(a):Egzaltacja ?
Ja myślę że wielkie słowa są na miejscu tam gdzie dzieje sie wielka krzywda.
tylko czy sa skuteczne w walce o słuszną sprawę?

o co nam chodzi?
o to żeby dobitnie i bez owijania w bawełne wykrzyczeć, co naprawde myślimy? Czy raczej o to żeby ograniczać rozmary hekatomby nienarodzonych dzieci?

walczymy o własną satysfakcję i wolność słowa, czy o życie?

Marek MRB napisał(a):Zwolennicy aborcji chcieliby zapewne byśmy "kulturalnie" i "jak rozsądni ludzie" nie mówili o "zabijaniu" (a nawet "masowym zabijaniu") .
Nawet niektórzy "zwolennicy umiarkowania" krzywią się gdy porównuje się dwie absolutnie porównywalna masakry - Holocaust i zabijanie nienarodzonych, a nawet gdy mówi się o mordowaniu.
Takie to "nieestetyczne" i "nieinteligentne"
"bądźcie przebiegli jak węże"

Jeżeli użycie słowa "morderstwo" z mety zamyka naszych przeciwników na wszelką argumentację i stawia nas w ich oczach jako nawiedzonych fantyków religijnych, których argumentów nie warto słuchać, to ja osobiście nie bardzo rozumiem jaki ratunek dla nienarodzonych dzieci miałoby przynieść użycie tego słowa...

Postaw się na chwilę w ich sytuacji.
Jeżeli skrajny ideologiczny wegetarianin powie tobie, że jedząc karpia na Święta uczestniczysz w masowym mordzie, to sie obruszasz, nie chcesz go słuchać i dalej wcinasz galaretkę. Ale gdy rzeczowo i konkretnie zaczyna ci mówić o warunkach hodowli karpia i o jego systemie nerwowym zdolnym do przeżywania bólu i stresu, to zaczynasz się wahać i zastnawiać.

Marek MRB napisał(a):Mówienie jak jest być ośmiesza w oczach różnych "entelegentów" (tych samych dla których np. "śmieszne" były relacje o gułagach w czasie II Wojny Światowej i przedtem ). NIE mówienie pomaga zamazać problem wrzucając go w segregator pod tytułem "różnica poglądów" i "spory wyznaniowe".

tylko że spór nie jest o fakty
spór jest o intepretacje tych faktów i o wartości


Marek MRB napisał(a):Ludzie, o czym tu mówimy ?
Matka najpierw oskarżyła państwo że przeszkodziło jej zabić własne dziecko.

pamiętaj wszak, że skarży ona państwo, które wydało prawo wedle którego niestety wolno jej było zabić własne dziecko


Marek MRB napisał(a):Teraz skarży człowieka, który o tym mówi. Skarży nie po to by dotknąć jego, ale by wystraszyć nas wszystkich, byśmy zamknęli usta.

Myślę, że ona (a raczej organizacje stojące za nią) robi to przede wszystkim po to, żeby odwrócić uwagę od istoty tematu i uchronić naszych przeciwników od ryzyka pogłębionej refleksji nad wartościa ludzkiego życia.

Prawo mamy takie, jakie mamy i w myśl tego prawa aborcja nie jest morderstwem. Dlatego na ma powody by tego księdza skarzyć. To nihil novi, że tam gdzie panuje złe prawo uczciwi ludzie doznaja krzywdy.

tylko Smok Eustachy
09-07-2008 11:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #40
 
A tu coś jeszcze w temacie: http://www.dziennik.pl/wydarzenia/articl...hciwa.html

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-07-2008 11:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #41
 
Nie zgadzam się.
Kompromis w sprawach zasadniczych (nawet dla osiągnięcia chwilowej ulgi - której osiągnięcie zresztą wydaje mi się wątpliwe tymi metodami) per saldo na dłuższą metę skutkuje pogorszeniem sytuacji.
Tak było z eutanazją.
30-35 lat temu w ogóle się na ten temat nie dyskutowało - było to złe bezapelacyjnie.
Potem zaczęto prowadzić dyskusje (różne konferencje, programy w RTV itd) pod hasłem "dyskutowania o wszystkim" i "przekonywania".
I eutanazja weszła w obieg myśli jako coś "dyskusyjnego".
Potem zaczęto zastępować argumenty moralne argumentami "technicznymi" (że to nie do końca ostateczna decyzja itd).
Skutek - wprowadzono w świadomość społeczną że godziwość eutanazji zależy od tego czy zgadzamy się z owymi "technicznymi argumentami". Że moralność nie ma już nic do tego.
Skutek był jasny - po jakimś czasie uznano eutanazję za "prawo człowieka" a sprzeciw wobec niej - za "sprawę wyznaniową" (powiedzmy szczerze "wyznaniowy przesąd"). A przecież spraw wyznaniowych "nie wolno narzucać całemu społeczeństwu" (brzmi znajomo ? Takie argumenty padały już na tym forum w sprawie aborcji...)
Dziś już w krajach gdzie wprowadzono ją do prawa zaczyna się dyskusja czy zamiast staruszka lub dziecka może zadecydować rodzina ("bo przecież się męczy")
itd itp

A wszystko dlatego że pozwolono wygrać bitwę w sprawie języka mówienia o eutanazji.

Jeśli pozwolimy by oderwano aborcję od takich słów jak "morderstwo", "ludobójstwo", "zbrodnia" czy "dzieciobójstwo" i sprowadzimy ją do kwestii "technicznych" - bezpieczeństwa przeprowadzenia, tego czy jest syndrom poaborcyjny czy nie, rozważania czy "lepiej by dziecko chore się urodziło czy nie", czy prawo pozwala czy nie itd itp to przegrana jest nieunikniona.

Już - właśnie przez próbę "łagodnej" rozmowy z orędownikami aborcji - doprowadzono do tego że mówienie o "morderstwie" w kontekście aborcji jest (inaczej niż kilkadziesiąt lat temu) uważane za "niesmaczne" i "oszołomskie".
Nie łudźcie się - przez łagodną mowę i paktowanie nie przekonacie orędowników aborcji. Za to pozwolicie aby w świadomości społecznej powstał obraz aborcji jako "czegoś niepożądanego, ale niestety czasem potrzebnego"

pozdrawiam
Marek
09-07-2008 12:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #42
 
Z pewnością masz rację Marku z twymi spostrzeżeniami, jednak przyznaj, że mówienie o aborcji za pomocą nieadekwatnego języka, za wiele się nie osiągnie na tym polu sukcesów.

Posługiwanie się językiem teologii w dyskusji mającej swe czołowe miejsce pośród świeckości, to pływanie w basenie bez wody.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-07-2008 12:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #43
 
Oczywiście.
Dlatego mówię prosto i po chłopsku o dzieciobójstwie, morderstwie itd.

pozdrawiam
Marek
09-07-2008 13:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #44
 
Ja bym jeszcze dodał zezwierzęcenie człowieka, który daje się wieść swojej popędliwości, zapominając o tym, że ma rozum, którym powinien się kierować w życiu.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-07-2008 13:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miasto Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 391
Dołączył: May 2006
Reputacja: 0
Post: #45
 
Marek MRB napisał(a):Nie zgadzam się.
Kompromis w sprawach zasadniczych (nawet dla osiągnięcia chwilowej ulgi - której osiągnięcie zresztą wydaje mi się wątpliwe tymi metodami) per saldo na dłuższą metę skutkuje pogorszeniem sytuacji.

jeśli o mnie chodzi to niech aborcja sie nazywa zabiegiem, byle nie była dopuszczalna

więcej powiem: niech sobie będzie nawet dopuszczalna, jeśłi dzięki temu będzie rzadziej wykonywana

bo tu nie chodzi ani o prawo, ani o język - tu CHODZI O ŻYCIE nienarodzonych dzieci.

Marek MRB napisał(a):Tak było z eutanazją.
30-35 lat temu w ogóle się na ten temat nie dyskutowało - było to złe bezapelacyjnie.
Potem zaczęto prowadzić dyskusje (różne konferencje, programy w RTV itd) pod hasłem "dyskutowania o wszystkim" i "przekonywania".
I eutanazja weszła w obieg myśli jako coś "dyskusyjnego".

Czy bojkotowanie dyskusji spowoduje, że te dyskusje nie będą miały miejsca?

NIE
spowoduje jedynie, że nasz głos w tych dyskusjach nie będzie słyszany.

Marek MRB napisał(a):A wszystko dlatego że pozwolono wygrać bitwę w sprawie języka mówienia o eutanazji.
pozwolono?

przepraszam Marku, ale co miano do gadania?

Czy świecki humanizm w ogóle pytał kogokolwiek o jakieś pozwolenie? NIE. Nasi przeciwnicy sobie zmieniała język i g...o ich obchodzi czy się komuś to podoba, czy nie.

Marek MRB napisał(a):Jeśli pozwolimy by oderwano aborcję od takich słów jak "morderstwo", "ludobójstwo", "zbrodnia" czy "dzieciobójstwo" i sprowadzimy ją do kwestii "technicznych" - bezpieczeństwa przeprowadzenia, tego czy jest syndrom poaborcyjny czy nie, rozważania czy "lepiej by dziecko chore się urodziło czy nie", czy prawo pozwala czy nie itd itp to przegrana jest nieunikniona.
obawiam się, że klęska w dyskusji z użyciem słowa "morderstwo" jest nie tyle nieunikniona, co już dawnko miała miejsce Smutny

a technikalia i kwestie prawne to nie jest jedyna alternatywa, dla brutalnego języka prawdy - jest jeszcze fundamentalna dla tej sprawy kwestia człowieczeństwa dziecka poczętego, którą można rzeczowo omówić bez epatowania i prowokowania słowem "zbrodnia" i porównaniami do holokaustu

Idąc twoim prowónaniem, można chłopca co ukradł kwiaty z klombu nazwać złodziejem i to bedzie prawda. Ale można też przekonywać, że kwiaty na klombie w parku nie są "niczyje" i to będzie skuteczniejsze, bo odnosi się do istoty problemu i elementranych wartości, a nie personalnie do osoby czyniącej zło.

Marek MRB napisał(a):Już - właśnie przez próbę "łagodnej" rozmowy z orędownikami aborcji - doprowadzono do tego że mówienie o "morderstwie" w kontekście aborcji jest (inaczej niż kilkadziesiąt lat temu) uważane za "niesmaczne" i "oszołomskie".
nie Marku
to nie dlatego - postępy świeckiego humanizmu niczego nie zawdzięczają łagodności rozmówców

To jest potężny walec ideologiczny i propagandowy, który jedzie i naprawde nie musi się oglądac na to czy jego oponenci są łagodni, czy gwałtowni.

Marek MRB napisał(a):Nie łudźcie się - przez łagodną mowę i paktowanie nie przekonacie orędowników aborcji. Za to pozwolicie aby w świadomości społecznej powstał obraz aborcji jako "czegoś niepożądanego, ale niestety czasem potrzebnego"
Powiem szczrze, że wcale mi nie zalezy na przekonywaniu orędowników aborcji.

co jest naprawdę ważne, to przekonać kobietę, która jest w ciąży i z jakichś powodów chce ją usunąć.

tylko Smok Eustachy
09-07-2008 13:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów