Chciałam sie z wami podzielić tym co nie dawno uczynił Bóg w życiu młodego chłopaka. Otóż chłopca tego poznałam w szpitalu (opiekowałam sie nim bo jestem pielęgniarką). Chłopak trafił do nas OIOM'u ma 27 lat . Lekarze podejrzewali u niego wirusa HIV, oczywiście pobraliśmy krew i próbki jak zwykle w takich sytuacjach wysyła sie do Warszawy. Po kilku dniach dostaliśmy telefon ze ów chłopak jest HIV pozytywny. Wiadomość od razu została mu przekazana. Delikatnie mówiąc chłopak sie załamał , zastanawiał sie skąd to sie wzięło w jego krwi. Jakoś tak wypadło ze w tym okresie jak leżał u nas na oddziale u nas w mieście była Msza z MODLITWA O uzdrowienie. na tej Eucharystii modliłam sie właśnie w jego intencji, gdyż było z nim naprawdę źle. Po tygodniu przyszły wyniki pisemne i okazało sie ze tego wirusa nie ma. Po prostu zniknął. Jestem pewna ze to Bóg uczynił ten cud. Za to chwała Panu