Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wariacje na temat objawień
Autor Wiadomość
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
Didero napisał(a):Teraz od kilku lat żyję bez Boga. Nigdy Go nie doświadczyłem, nigdy nie zostałem wysłuchany w najmniejszej sprawie, często było na odwrót. Dodam jeszcze, że jestem chory i niepełnosprawny. Przez pięć lat modliłem się o uzdrowienie po kilka godzin dziennie. A w ogóle o uzdrowienie modliłem się przez dwadzieścia lat.

Jestem przekonany,że Bóg, gdyby istniał, musiałby chociaż dać znak o sobie.
A do zakonu to dlaczego poszedłeś? Czego oczekiwałeś ? jawenego obawienia , teofanii?
Jeżeli uważasz, że Go nie poznałeś, to czemu Go Adorowałeś, rozpoczynałeś dialog z Nim ? Czyniłeś to od tak?

Też, musiałam zrezygnować z zakonu z powodu zdrowia, też jestem niepełnosprytna, ale to nie dowód na to że Go nie ma, że milczy.
Tylko my zamykamy się na Jego Głos. :wink:

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
07-12-2007 13:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Didero Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
Wydaje mi się,że uwielbiałem,adorowałem itd.swoje wyobrażenie o Bogu.
Do zakonu poszedłem z miłości do Boga , w którego wtedy wierzyłem.
Wiary nie utraciłem z dnia na dzień.Trwało to ponad trzy lata.

[ Dodano: Pią 07 Gru, 2007 12:51 ]
Cytat:
Ks.Marek napisał(a):Każdy, wiadomo, patrzy wpierw na siebie. To naturalne. Ale ja się skłaniam ku sentencji Janowej: >>potrzeba by On wzrastał, a ja się umniejszał<<.

Drogi księże Marku,ja to wszystko przeszedłem.
Nie wiem dlaczego jest tak jak jest,ale może przyjdzie czas,że odnajdę drogę,a raczej...
A, nie wiem już sam.Jestem za bardzo rozbity wewnętrznie,żeby dalej pisać na ten temat.

Pozdrawiam Wszystkich!
07-12-2007 13:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #18
 
Didero napisał(a):Wydaje mi się,że uwielbiałem,adorowałem itd.swoje wyobrażenie o Bogu.

a no właśnie.

A może wrócmy do głownego tamatu wariacji :mrgreen:

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
07-12-2007 14:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
Didero, miałam kiedyś tak jak ty... Smutny
Ale teraz wiem, że czasem jest tak:
"Prosiłem o siłę,
Bym mógł coś osiągnąć;
Otrzymałem słabość,
Bym mógł być posłuszny.

Prosiłem o zdrowie,
Bym mógł czynić większe dzieła;
Otrzymałem ułomność,
Bym mógł czynić dzieła lepsze.

Prosiłem o bogactwa,
Bym mógł być szczęśliwy;
Otrzymałem ubóstwo,
Abym mógł być mądry.

Prosiłem o władzę,
Bym mógł być chwalony pośród ludu;
Otrzymałem niemoc,
Bym mógł odczuć potrzebę Boga.

Prosiłem o wszystko,
Bym mógł cieszyć się życiem,
Otrzymałem życie,
Bym mógł cieszyć się wszystkim.

Nie otrzymałem niczego,
O co prosiłem,
Lecz otrzymałem wszystko,
Czego pragnąłem. " Uśmiech
Jeśli nie widzimy jak Bóg nam pomaga, jak się nam objawia każdego dnia to tylko dlatego, że jesteśmy czymś zaślepieni..

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-12-2007 15:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Didero Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #20
 
Bardzo ładne nieania. =D>
07-12-2007 15:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #21
 
Czy zauważyłeś, że nie podzielam twojego zdania, jakie wcześniej wyraziłeś?

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-12-2007 15:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #22
 
"nigdy nie zostałem wysłuchany"...może nie zostałeś "wysłuchany" wg Twojego zamysłu. Ale czy jesteś w stanie oświadczyć, jakby wygladało Twoje życie bez modlitwy....a może doświadczyłbyś jeszcze innych chorób?, może najbliżsi Twoi utraciliby zdrowie lub życie?
Modlitwy zawsze zostają wysłuchane - problem tylko, że Bóg nie działa na zasadzie szafy grającej - płacisz masz - On wie co w danym momencie bedzie dla Ciebie najlepsze.
"Musimy zrobić wszystko dla pokonania cierpienia, ale całkowite usunięcie go ze świata nie lezy w naszych możliwościach" - Benedykt "Spe salvi".
A może odzyskałbyś pełne zdrowie a poniósł szkodę na duszy....np. zechciałbyś "używać życia" i uwikłał się w zło???
Piszesz o świętych, wizjonerach - to zapewne znane są Ci ich biografie - to ludzie ogromnego cierpienia, doświadczający tzw. "nocy duszy" (przez wiele lat w takim stanie żyła Matka Teresa z Kalkuty).....pomyśl zatem czy jesteś gotów podjąć podobny trud?...a może Bóg w miłości swojej właśnie Cię chroni od podobnych doświadczeń?
07-12-2007 15:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #23
 
Jak to ktoś kiedyś powiedział "cuda przeszkadzają wierzyć" a Jezus powiedział "Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli"

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-12-2007 15:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Didero Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #24
 
Mógłbym podjąć się takiego trudu,ale teraz już wszystkie łaski Jego zniszczyłem przez grzech,a powrót jest raczej niemożliwy.Ksiądz dostałby zawału usłyszawszy moje grzechy.
07-12-2007 16:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #25
 
nieania napisał(a):Jak to ktoś kiedyś powiedział "cuda przeszkadzają wierzyć"
zwłaszcza tym, którzy szukaja tylko znaków ....
a żaden znak nie bedzie im dany oprócz znaku Jonasza Uśmiech a wtedy będzie tylko "Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli " Uśmiech

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
07-12-2007 16:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #26
 
Didero napisał(a):Mógłbym podjąć się takiego trudu,ale teraz już wszystkie łaski Jego zniszczyłem przez grzech,a powrót jest raczej niemożliwy.Ksiądz dostałby zawału usłyszawszy moje grzechy.
Uwierz mi, żaden grzech nie jest w stanie zniszczyć Bożego miłosierdzia. Jeśli naprawdę żałujesz za ten grzech, to wracaj!!! On cię nie odtrąci, żaden ksiądz nie dostanie zawału... a naprawdę warto. Wiem to z własnego doświadczenia. Też myślałam, że tego co zrobiłam to już przekreśla drogę powrotu do Boga. Nie chciałam iść do spowiedzi, bo prędzej ksiądz zawału dostanie niż ja rozgrzeszenie. Kiedyś zagadał mnie pewien ksiądz. Wiedział o tym, że odeszłam od Boga, wiedział jak daleko. W trakcie rozmowy powiedziałam mu, że ja znów wierzę, że chciałabym wrócić, ale to jest nie możliwe, bo.... Nie pozwolił mi dokończyć i zakończył naszą rozmowę słowami: "Pan Bóg Ci wybaczy. A dla spokoju sumienia wybierz się do spowiedzi. Spokojnego dnia życzę." Powiedział to z takim spokojem i pewnością, że mu uwierzyłam i poszłam do spowiedzi. Bóg mi wybaczył!!! Poczułam tak ogromną ulgę. Po pewnym czasie kolejna rozmowa: "Proszę księdza nie wierzyłam, że to możliwe. Jeszcze nie mogę uwierzyć, że to się stało.
- Ale ja widziałem."

Teraz ja mogę powiedzieć ci to samo. Bóg ci wybaczy, tylko Mu zaufaj.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-12-2007 16:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
Powrót jest zawsze możliwy..."niech się nie lęka zbliżyć do mnie żadna dusza, chocby grzechy jej były jako szkarłat. Miłosierdzie moje jest tak wielkie, że przez całą wieczność nie zgłębi go żaden umysł, ani ludzki, ani anielski" (Dzienniczek 699)....tak, że nie masz żadnego problemu z powrotem...a księża nie są znów aż tak delikatni aby dostawali zawału od nawału grzechów penitentaDuży uśmiech
07-12-2007 17:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Didero Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #28
 
Dobra!
Ale mam prośbę.Módlcie się o odwagę dla mnie.Chcę Ci podziękować nieania,Rachelo i Tobie alusie.Dziękuję również ks.Markowi.

Cieszę się,że są tacy ludzie jak Wy.

Pozdrawiam Wszystkich.

[ Dodano: Pią 07 Gru, 2007 17:46 ]
Dodam, że jak już się zdecydowałem , aby wrócić do Boga , to nie mogę już pisać pod tym nickiem.

Proszę Moderatorów o usunięcie moich postów[tych wrogich wierze i Bogu] i


Ja po spowiedzi wrócę tutaj i wszystko naprawię.Pa!
07-12-2007 18:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #29
 
Super Uśmiech Ciesze się z tej przemiany :* Przytulanie :jupi:

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
30-12-2007 16:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
renia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 18
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #30
 
to niesamowite jakimi sposobami Bóg dociera do człowieka. Didero cieszę się że zmieniłeś zdanie życzę powodzenia. :wink:
09-01-2008 22:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów