Problemy w Parafii

[to Ja :)]

Rachel napisał(a):to Ja , nie każdy proboszcz taki jest.
Bo jakoś zawsze wychodzi się najpierw założenia, że większośc bądź wszyscy tacy sami.
Różne czynniki mogą wpłynąć ,że tak sie zachowuje.
Nie znamy parafii ona17, i ciężko tutaj coś powiedzieć.
A wikary jest dorosły i powinnien porozmawiać z proboszczem, jesli nie ma opcji dialogu, to pójść dalej i tyle.

Dzięki Ci, Boże za mego proboszcza :mrgreen:

ale jednak nie można od razu zakładać, że w tym przypadku tak NIE JEST i że to wszystko jest winą wikarego A jeśli chodzi o to zdanie

Cytat: Bo jakoś zawsze wychodzi się najpierw założenia, że większośc bądź wszyscy tacy sami.

to właśnie staram się myśleć niż inni :mrgreen:

[Rachel]

to Ja , Nie mówię winny ten bądź tamten. Jest pewne jest problem i trzeba go rozwiązać, w gronie tych których problem dotyczy.
A może ktoś chce napisać list do proboszcza, że ktoś z parafii zaniepokoił się :twisted: nie znajac przyczyny czemu tak jest.

[aga]

Ja proponuję całkowicie dać sobie na wstrzymanie z tym "problemem". :evil:

[to Ja :)]

Rachel napisał(a):to Ja , Nie mówię winny ten bądź tamten. Jest pewne jest problem i trzeba go rozwiązać, w gronie tych których problem dotyczy.
A może ktoś chce napisać list do proboszcza, że ktoś z parafii zaniepokoił się :twisted: nie znajac przyczyny czemu tak jest.

i tu się z Tobą zgadzam

[ona17]

Napisze tylko tyle : ja się za bardzo w to wszystko zaangażowałam i bez przerwy się tym przejmuje,nie myśle o niczym innnym tylko o problemach w parafii ;(

Co do mojego Proboszcza,nie mam o nim dobrego zdania aczkolwiek nie będę wypisywać na tym forum bluźnierstwa na niego bo po co mi to będzie potrzebne?;/ z daleka obserwuje jak traktuje wikariuszy i to nie jest wporządku


Pytanie: Macie może jakiegos psychologa (online) który porozmawiał by zemną? bo ja na prawde powoli nie wytrzymuje już psychicznie...."uzależniłem się od mojej parafi":(

[Rachel]

ona17 napisał(a):...."uzależniłem się od mojej parafi":(

Nie ma dobrej pracy, współpracy, itd jest nie jest to wymiarze wolności.

Może najlepiej abyś poszła do psychologa na miejscu aby pogadać twarzą w twarz.

[ona17]

Rachel szczerze mówiąc to nie mam ochoty na miejscu....;/ wolałabym jak na razie online ....;/

kurcze

[Rachel]

ona17, uwierz na słowo, ale pewnych rzeczy nie da się rozwiązać online.

[ona17]

Rachel narazie by mi na prawdę wystarczyło online...;/ chce po prostu z kimś porozmawiać.... wygadać się.....;/