adams napisał(a):jeśli Maria umarła,to nie mogła być bezgrzeszna.Wiadomo,że śmierć jest konsekwencją grzechu.
Człowiek,który nigdy nie zgrzeszył nigdy by też nie umarł.Tak jak Adam i Ewa,którzy zostali stworzeni do,życia wiecznego,gdyby nie grzech,nigdy by nie umarli.Mało tego,nigdy również by się nie starzeli.Wiadomo,że człowiek osiąga szczyt swojej sprawności w wieku ok.30-tu paru lat(tak mniej więcej jak nasz Pan,kiedy został ukrzyżowany),potem jest już tylko schyłek i powolne zmierzanie do śmierci.
Człowiek,który nigdy nie zgrzeszył nie powinien się też starzeć,a wiemy przecież,że Maria w chwili śmierci Pana miała co najmniej 50 lat,a więc starzała się.Skoro starzała się,to grzech wywierał na nią swój wpływ tak samo jak na każdego z nas.
Oto grube błędy egzegetyczne wynikające z fundamentalistycznej lektury Pisma:
- jeśli śmierć fizyczna to wyłącznie owoc grzechu, to dlaczego dinozaury pogineły na miliony lat przed Prarodzicami ?
- człowiek został stworzony jako "dusza żyjąca" czyli tłumacząc to z hebrajskiego na nasze, jak zwierzę [jeśli chodzi o zewnętrzny aspekt]; zapewne dotknełaby go także w stanie pierwotnej niewinności śmierć fizyczna, ale nie traciłby życia jako takiego, a jego ciało być może zamieniałoby się zaraz po śmierci w "ciało duchowe"; ponadto taka śmierć nie byłaby tragedią społeczną
- gdyby ludzie [i inne żywe stworzenia] nie umierali fizycznie, to obecnie ich masa przekroczyłaby masę ziemi
- brak grzechu pierworodnego u Maryi nie oznacza, że poczęła się tak jak Ewa przed grzechem, ale że jest zupełnie nowym stworzeniem, nowym rodzajem człowieka [Adam i Ewa nie są jej Prarodzicami]:
Cytat:KKK 493 Ojcowie Tradycji wschodniej nazywają Maryję "Całą Świętą" (Panaghia), czczą Ją jako "wolną od wszelkiej zmazy grzechowej, jakby utworzoną przez Ducha Świętego i ukształtowaną jako nowe stworzenie" . Dzięki łasce Bożej Maryja przez całe życie pozostała wolna od wszelkiego grzechu osobistego.