Homoseksualizm...

[Annnika]

Uspokójcie się. Piecia - "jakeś poszedł między wrony musisz krakać jak i one". Skoro nie uznajemy tego określenia za kulturalne - dostosuj się .

[piecia]

Annnika napisał(a):Uspokójcie się. Piecia - "jakeś poszedł między wrony musisz krakać jak i one". Skoro nie uznajemy tego określenia za kulturalne - dostosuj się .

ale ktos jeszcze poza toba uznaje to okreslenie za niekulturalne?
czy moglabys mi jeszcze raz wytłumaczyć za co dostalam upomnienie?

spioh napisał(a):mnie pytasz? zajrzyj do regulaminu forum :mrgreen:

slodzicie sobie tutaj tylko?

[spioh]

nie. strzelamy z dubeltówek, takich jak te w twoim awatarze. ad rem proszę pani - tu temat o homoseksualizmie, a nie o tym jakie słowa czy style dyskusji dozwolone.
czy już może wszystkie wątpliwości rozwiązane? homiczyzm jest nabyty, bo nie ma genu determinującego; ryzykownie lub nie, ale może być leczony dla chętnych (a może masz propozycje na jakąś terapię - o ile masz jakąś wiedzę psychologiczną), a zawsze można jeszcze wybrać życie w czystości bez podejmowania się leczenia . dla wierzących istnieje także opcja uzdrowienia wewnętrznego, która działa lepiej niż medycyna :wink:

[piecia]

spioh napisał(a):nie. strzelamy z dubeltówek, takich jak te w twoim awatarze. ad rem proszę pani - tu temat o homoseksualizmie, a nie o tym jakie słowa czy style dyskusji dozwolone.
czy już może wszystkie wątpliwości rozwiązane? homiczyzm jest nabyty, bo nie ma genu determinującego; ryzykownie lub nie, ale może być leczony dla chętnych (a może masz propozycje na jakąś terapię - o ile masz jakąś wiedzę psychologiczną), a zawsze można jeszcze wybrać życie w czystości bez podejmowania się leczenia . dla wierzących istnieje także opcja uzdrowienia wewnętrznego, która działa lepiej niż medycyna :wink:

mowiac zyc w czystosci masz moze na mysli kaplanstwo :wink:
w homiczyzmie nie ma jeszcze nic stwierdzonego na 100% chyba ze masz jakas wiedze medyczna na ten temat.
leczenie homiczyzmu to nic innego jak powstrzymanie sie od swoich grzesznych uczynkow, ktore wczesniej lub pozniej znowu wyplyna na wierzch. masz racje tlumienie w sobie natury jest bardzo uleczalne, szczegolnie psychicznie :wink:

[spioh]

piecia, życie w czystości jest powołaniem każdego chrześcijanina, a realizowane jest w zależności od stanu życia. żyć w czystości znaczy tyle co nie grzeszyć przeciw VI przykazaniu.
nie wiem czy złośliwość przez ciebie przemawia czy zwyczajny brak wiedzy. leczenie nie polega na stłumieniu swojej natury.
podobnież trwanie w czystości - skłonność do każdego grzechu da się przepracować/opanować w stopniu co najmniej takim by nie popełniać grzechów ciężkich bez nieustannego drżenia ze strachu - jakbyś chciała nam to ukazać - oj, dzisiaj już nie wytrzymam, muszę zgrzeszyć.
nawróć się! przynajmniej z niewiedzy, siostro. :wink:

[piecia]

spioh napisał(a):piecia, życie w czystości jest powołaniem każdego chrześcijanina, a realizowane jest w zależności od stanu życia. żyć w czystości znaczy tyle co nie grzeszyć przeciw VI przykazaniu.
nie wiem czy złośliwość przez ciebie przemawia czy zwyczajny brak wiedzy. leczenie nie polega na stłumieniu swojej natury.
podobnież trwanie w czystości - skłonność do każdego grzechu da się przepracować/opanować w stopniu co najmniej takim by nie popełniać grzechów ciężkich bez nieustannego drżenia ze strachu - jakbyś chciała nam to ukazać - oj, dzisiaj już nie wytrzymam, muszę zgrzeszyć.
nawróć się! przynajmniej z niewiedzy, siostro. :wink:

nie musisz mi tlumaczyc VI przykazania ale dziekuje ci
leczenie polega na trwaniu w czystosci (nie mowimy tutaj co kogo do tego motywuje, jezus, strach przed potepieniem) co jest rownoznaczne z tlumieniem\przepracowaniem\opanowaniem grzesznej sklonnosci a grzech ten to nasza natura.

[spioh]

piecia, ty utożsamiasz terapię z biernym trwaniem w tym co jest aż samo przejdzie byle nie uprawiać seksu, a nie o to w tym chodzi. serio - idź poczytaj.

[Annnika]

piecia napisał(a):leczenie polega na trwaniu w czystosci

I tu zasadniczy błąd w podejściu. Trwanie w czystości warunkuje sens prowadzenia terapii.

[piecia]

spioh napisał(a):piecia, ty utożsamiasz terapię z biernym trwaniem w tym co jest aż samo przejdzie byle nie uprawiać seksu, a nie o to w tym chodzi. serio - idź poczytaj.

spiohu zdaje sobie sprawe z tego ze samo trwanie w czystosci nie sprowadzi na ciebie objawienia i nagle nie staniesz sie heteroseksualny, ba nawet jak chcesz i na dodatek trwasz w czystosci to nie staniesz sie heteroseksualny przez przyjecie jezusa i tu sie chyba zasadniczo roznimy.

Annnika chyba od czegos trzeba zaczac

[Annnika]

Słusznie, tylko ty postawiłaś znak równości leczenie = czystość (czystość jest leczeniem wyłącznie niejako), a czystość jest powiedzmy warunkiem, a nie jedyną treścią

[piecia]

Annnika napisał(a):Słusznie, tylko ty postawiłaś znak równości leczenie = czystość (czystość jest leczeniem wyłącznie niejako), a czystość jest powiedzmy warunkiem, a nie jedyną treścią

warunkiem jest pozostanie w czystosci a trescia stanie sie heteroseksualista

[spioh]

piecia napisał(a):spiohu zdaje sobie sprawe z tego ze samo trwanie w czystosci nie sprowadzi na ciebie objawienia i nagle nie staniesz sie heteroseksualny, ba nawet jak chcesz i na dodatek trwasz w czystosci to nie staniesz sie heteroseksualny przez przyjecie jezusa i tu sie chyba zasadniczo roznimy.

dlaczego zmieniasz temat rozmowy robiąc mi jakieś głupie aluzje? nadal pokazujesz, że nie znasz się na terapiach a chcesz innych pouczać.
a docinki takie jak powyżej może działają na twoich koleżków z podwórka - na forum raczej sobie daruj oczernianie mnie czy kogokolwiek.

[piecia]

spioh napisał(a):

piecia napisał(a):spiohu zdaje sobie sprawe z tego ze samo trwanie w czystosci nie sprowadzi na ciebie objawienia i nagle nie staniesz sie heteroseksualny, ba nawet jak chcesz i na dodatek trwasz w czystosci to nie staniesz sie heteroseksualny przez przyjecie jezusa i tu sie chyba zasadniczo roznimy.

dlaczego zmieniasz temat rozmowy robiąc mi jakieś głupie aluzje? nadal pokazujesz, że nie znasz się na terapiach a chcesz innych pouczać.
a docinki takie jak powyżej może działają na twoich koleżków z podwórka - na forum raczej sobie daruj oczernianie mnie czy kogokolwiek.

czy nie rozmawialismy o trwaniu w czystosci, ktora jest warunkiem rozpoczecia terapii? rozumiem ze chcecie leczyc zdrowych ludzi, natomiast nie musze sie z wami pod tym wzgledem zgadzac i gdzie tu oczarnianie i docinki?

[ Dodano: Sro 10 Cze, 2009 13:14 ]

Kod:

Homoseksualiści mają rację w jednej sprawie: bycie homoseksualistą leży w ich naturze. Byli uwodzeni stopniowo, co już widzieliśmy: od myśli, poprzez uczucia do przeżycia, które wzmacniało myśli i uczucia oraz prowadziło do dalszych przeżyć — aż w końcu homoseksualizm stał się mocną częścią ich natury. Jedynym sposobem, dzięki któremu będą kiedykolwiek mogli odwrócić ten proces, jest doświadczenie przemiany natury. W tym celu potrzebują pomocy z zewnątrz, a to przyszedł im dać właśnie Jezus Chrystus. Biblia naucza, że gdy ludzie przyjmą Chrystusa, stają się uczestnikami boskiej natury, gdy już wyrwą się „z zepsucia [wywołanego] rządzą na świecie” (por. 2 P 1,4). Ta boska (lub nowa) natura w Chrystusie jest rzeczywistością zewnętrzną, która uzdolniła każdego znanego mi byłego homoseksualistę do porzucenia dotychczasowego sposobu życia i rozpoczęcia życia normalnego. Jak już stwierdziłem, nie jest to łatwe, szczególnie dla tych, którzy żyli w homoseksualizmie przez wiele lat. Jest to jednak możliwe.

Kod:

Gdy Jezus Chrystus wkracza w życie człowieka, wszczepia w niego nowe pragnienia i uczucia. Rzeczy niegdyś kochane stopniowo zaczynają być nienawidzone, a to, co poprzednio było w nienawiści, zaczyna być kochane. Pewna lesbijka powiedziała mi, że nigdy nie miała pragnienia poślubienia mężczyzny, ponieważ znajdowała upodobanie jedynie w kobietach. Teraz, gdy porzuciła dawny styl życia, spotkała mężczyznę, którego podziwia, stała się jego przyjaciółką i poważnie rozważają możliwość ślubu. Nie wszyscy homoseksualiści, którzy przyjmują Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, stają się tak bardzo heteroseksualni, że chcą wstąpić w związek małżeński. Wszyscy jednak mogą być przemienieni.

Kod:

Jezus Chrystus, zaproszony do życia człowieka, daje mu moc stania się dzieckiem Bożym (J 1,12). Oznacza to, że jest duchowo zaadoptowany jako jedno z Bożych dzieci. Rozwiązuje to problem poczucia oddzielenia od Boga, którego często doświadczają homoseksualiści. Prawdę mówiąc, Jezus Chrystus rozwiązuje wiele problemów homoseksualisty, tak jak w przypadku każdego żyjącego bez Boga człowieka.

czy ktos mi laikowi moglby wytlumaczyc jak poprzez przyjecie jezusa mozna stac sie heteroseksualista, rozumiem ze jesli ktos wierzy moze powtrzymac sie od grzesznych uczynkow w imie wiary ale to nie czyni z niego heteroseksualisty tylko nie praktykujacego homoseksualiste.

[Scott]

piecia napisał(a):czy ktos mi laikowi moglby wytlumaczyc jak poprzez przyjecie jezusa mozna stac sie heteroseksualista, rozumiem ze jesli ktos wierzy moze powtrzymac sie od grzesznych uczynkow w imie wiary ale to nie czyni z niego heteroseksualisty tylko nie praktykujacego homoseksualiste.

Zależy jakie masz założenie. Bo jeśli takie że homoseksualizm można wyleczyć, z powodzeniem jak to pokazuje doświadczenie, choćby ośrodków specjalizujących się w tym, świadectwa osób już zdrowych to wiara połączona z terapią może prowadzić do całkowitego wyzdrowienia.

[ Dodano: Czw 11 Cze, 2009 23:42 ]
Co do Jezusa to tworzy On Trójcę Świętą z Bogiem. Trzy osoby które są jedną. I jest On tak samo każdego człowieka jak sam Bóg. Kocha człowieka ale podejście do grzechu ma jednoznaczne.

Cytat:Kpł 18; 22:"Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!"
Kpł 20; 13:"Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli."
Rz 1; 26-28;"Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi."
1 Kor 6;9:"Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą"

[nordlys]

piecia napisał(a):czy ktos mi laikowi moglby wytlumaczyc ..., rozumiem ze jesli ktos wierzy moze powtrzymac sie od grzesznych uczynkow w imie wiary ale to nie czyni z niego heteroseksualisty tylko nie praktykujacego homoseksualiste.

Nie da się tego "wytłumaczyć" LAIKOWI, bo czy zrozumiesz, że ktoś, kto prawdziwie WIERZY, nie musi "powstrzymywać sie od grzesznych uczynkow", ponieważ wiara przemienia jego wnętrze do stanu, w którym nie odczuwa potrzeby czynienia "grzesznych uczunków" :?:
...
Może jednak zrozumiesz, że pisanie imion z małej litery jest albo wielkim brakiem w znajomości j. polskiego na poziomie 1 :!: klasy szkoły podstawowej, albo oznaką braku szacunku do osoby o danym imieniu, z powodu czego przykro jest ludziom, którzy tą osobę obdarowują szacunkiem, i odmienisz swój "styl" pisania w powyższym zakresie?