Spowiedż

[Daniela]

Po co wam spowiedx? nie macie przyjaciela do wygadania się?. Miałam ostatnio głupi pomysł przystąpienia do spowiedzi, ale na szczęscie mi już przeszło :lol2:
Ostatnim razem jak byłam u spowiedzi kilka lat temu, to zostałam zwyzywana przez księdza od przeróżnistych za to tylko, że usłyszał, iż nie byłam u spowiedzi wielkanocnej. Dowiedziałam sie wówczas, ze jestem nic wartym człowiekiem. :lol2:
Może i jestem, ale na pewno nie jest tego przyczyną brak spowiedzi wielkanocnej.

[aga]

Nie chce mi się wierzyć, że ksiądz Ci tak powiedział, Daniela. Może miał zły humor. Trza było iść do innego, normalnego księdza. A do spowiedzi jednak namawiam, od razu lepiej się poczujesz

[Daniela]

Nie! już nie pójdę. 6 lat prawie minęło i ni "chu chu" ;p

[czarek]

A pomodliłaś się za tego księdza przed spowiedzią?
:wink:

[omyk]

Daniela - pytałaś po co spowiedź... Tu nie chodzi o wygadanie się, o psychoterapię. Nie chodzi o to, żeby mnie było lepiej, czy lżej, choć często jest. Chodzi o to, żeby Pan rozgrzeszył, zabrał winy, zmazał grzechy, na nowo umocnił naszą relację, rozlał swoją łaskę. O to, żebyśmy z czystym sercem stanęli przed Bogiem i mogli Go przyjąć.

Inna sprawa, że rzeczywiście - komfort psychiczny też jest. Z tym, że trochę jako skutek uboczny Gdybym miała żyć ze świadomością, że grzechy sprzed lat się kumulują, że każde zło dodaje się tylko do życiowej sumy wyrządzonego zła, a nic nie zostaje przebaczone... Źle by mi z tym było, nie wiem, czy w ogóle potrafiłabym o tym myśleć obiektywnie. Prawdopodobnie wolałabym oszukać własne sumienie, kiedyś tak zresztą robiłam. "To nie takie złe", a "tamto wszyscy robią", a o jeszcze innych sprawach w ogóle zapominałam w ekspresowym tempie. Takie usypianie sumienia...

[satanista]

A cóż to za niepełnosprawny Bóg co nie potrafiłby sam z siebie przebaczyć człowiekowi, tylko potrzebowałby do tego czynnego udziału tego człowieka ... ? Zatem jeśli Bóg nie jest niepełnosprawny to chodzi tylko o wygodę człowieka .

[omyk]

Mówi się, że każdy mierzy wg siebie...

Czemu zakładasz, że nie potrafiłby? A może po prostu nie chce?

[Sivis Amariama]

Ale za tymi kratkami jest człowiek. To do jemu wyznaję to, czym zgrzeszyłem przeciw Bogu i Kościołowi (ludziom i sobie). I on, w imieniu Boga i Kościoła, jako ten, kto od Boga i Kościoła dostał takie prawo, odpuszcza mi te grzechy.

Może (i powinien) przy okazji pomóc mi zrobić coś z sobą, pokazać jak iść dalej.
Żeby mógł to zrobić dobrze, powinien mnie dobrze poznać - dlatego tak ważne jest jasne mówienie w czym rzecz, a jeszcze lepiej - stały spowiednik.

[nieania]

(Dz. 1602). napisał(a):Córko, kiedy przystępujesz do spowiedzi świętej, do tego źródła miłosierdzia mojego, zawsze spływa na twoją duszę moja krew i woda, która wyszła z serca mojego, i uszlachetnia twą duszę. Za każdym razem, jak się zbliżasz do spowiedzi świętej, zanurzaj się cała w moim miłosierdziu z wielką ufnością, abym mógł zlać na duszę twoją hojność swej łaski. Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem miłosierdzia. Powiedz duszom, że z tego źródła miłosierdzia dusze czerpią łaski jedynie naczyniem ufności. Jeżeli ufność ich będzie wielka, hojności mojej nie ma granic. Strumienie mej łaski zalewają dusze pokorne. Pyszni zawsze są w ubóstwie i nędzy, gdyż łaska moja odwraca się od nich do dusz pokornych

Żaden psychoterapeuta, czy przyjaciel nie jest w stanie dać tego co daje spowiedź - przebaczenia wszelkich win.

[satanista]

omyk napisał(a):Czemu zakładasz, że nie potrafiłby?

Szkopuł w tym, że niczego takiego nie zakładam. Stwierdzam tylko, że jeżeli nie potrafi to jest niepełnosprawny.

omyk napisał(a):A może po prostu nie chce?

Zaraz pojawia się zatem pytanie, dlaczego nie chce ?

Sivis Amariama napisał(a):Żeby mógł to zrobić dobrze, powinien mnie dobrze poznać - dlatego tak ważne jest jasne mówienie w czym rzecz, a jeszcze lepiej - stały spowiednik.

Pole do manipulacji dla wprawnego socjotechnika.

[Sivis Amariama]

satanista napisał(a):Pole do manipulacji dla wprawnego socjotechnika.

Taaa, terapeuta też z ocz powinien wszystko wywnioskować. I każdy lekarz tak samo. LOL

[omyk]

Jeśli by nie potrafił, nie byłby wszechmocny. Niepełnosprawność jest czymś nieco innym
Dlaczego nie chce? Ja Go mogę bronić (bo zna potrzeby człowieka, bo chce z człowiekiem współdziałać, bo lubi działać przez ludzi - gdy są blisko Niego, zyskują szczęście i życie), tylko po co? Sam Go zapytaj, wytłumaczy ci lepiej.

[satanista]

Sivis Amariama napisał(a):Taaa, terapeuta też z ocz powinien wszystko wywnioskować. I każdy lekarz tak samo. LOL

Ktoś kto poznaje Cię tak dobrze, zna wszystkie twoje popełnione błędy itd. może wykorzystać tę wiedzę do manipulacji tobą. Byle prostak zostanie szybko wykryty (jeśliś nie głupi), dlatego na[pisałem, że to pole do popisu dla dobrego socjotechnika, który cię "wykorzysta", a ty mu jeszcze za to podziękujesz .
A żarcik z Twojej strony niskich lotów był niestety .

[nieania]

satanista napisał(a):Zaraz pojawia się zatem pytanie, dlaczego nie chce ?

Bóg nas kocha i prowadzi nas do zbawienia w taki sposób, który jest dla nas najlepszy.

A kapłan nie może wykorzystać niczego, co zostanie mu wyjawione w czasie spowiedzi.

[satanista]

nieania napisał(a):A kapłan nie może wykorzystać niczego, co zostanie mu wyjawione w czasie spowiedzi.

Po tym co widziałem i doświadczyłem mogę stwierdzić, że tzw. "tajemnica spowiedzi" to martwy nakaz. wprawdzie nie powinno się oceniać wszystkich na podstawie kilku, ale znając mentalność ludzką to dużo się nie mylę.

[ Dodano: Sob 10 Maj, 2008 13:59 ]

omyk napisał(a):Sam Go zapytaj, wytłumaczy ci lepiej.

Jest takie powiedzenie : "jeżeli człowiek mówi do Boga to jest modlitwa, jeżeli Bóg do człowieka to jest schizofrenia".