Gosia
Użytkownik
Liczba postów: 247
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
|
satanista napisał(a):WidaÄ pod tym wzglÄdem nawet Bóg jest taki sam.
> [-X
Kim jest Bóg?
Åw. Grzegorz z Nazjanzu nazywa Boga â Tym, który jest ponad wszystkimâ. Åw. Augustyn mówi o Nim miÄdzy innymi, iż jest â najwyższym Dobremâ, â Tym, który jest wszÄdzie ukryty i wszÄdzie obecnyâ, â wiecznÄ
PrawdÄ
â.
Można by przytoczyÄ wiele prób okreÅlenia tego, kim jest Bóg, ale wÅaÅciwie wszystkie one zamierzajÄ
powiedzieÄ, że jest On misteryjnÄ
, ÅwiÄtÄ
, absolutnÄ
, doskonaÅÄ
, wiecznÄ
RzeczywistoÅciÄ
â IstotÄ
, od której wszystko zależy, która jest źródÅem wszystkiego, co istnieje, która jest celem, ku któremu wszystko zmierza i w którym znajdzie swoje wypeÅnienie.
Sens Åwiata:
Bóg jest, a wiÄc także wszystko może istnieÄ. Bóg jest, a wiÄc to wszystko, czym jesteÅmy i co posiadamy pochodzi od Niego i w Nim odnajduje swój sens. Bez Boga nic nie ma sensu i nie może osiÄ
gnÄ
Ä swojego celu. âSens Åwiata musi byÄ poza nimâ â stwierdziÅ L. Wittgenstein, filozof, któremu na pewno nie zależaÅo na uzasadnieniu istnienia Boga. Bez Boga nie ma racji uzasadniajÄ
cej potrzebÄ czynienia dobra i unikania zÅa, gdyż On jest miarÄ
wszystkiego i ostatecznym kryterium ludzkich czynów. Ponieważ tylko Bóg jest podstawÄ
i oparciem wszystkiego (istnienia i dziaÅania), dlatego Åw. Augustyn mógÅ powiedzieÄ, że ateizm, czyli odrzucanie istnienia Boga, jest szaleÅstwem, bo oznacza ono â jak mówi popularne powiedzenie â odcinanie gaÅÄzi, na której siÄ siedzi.
Możemy i powinniÅmy pytaÄ siÄ âKim jest Bóg?â, chociaż nasza odpowiedź pozostaje tylko bardzo mglistym odbiciem tej wspaniaÅej RzeczywistoÅci, która nieskoÅczenie przekracza to, co za pomocÄ
naszych zdolnoÅci możemy o Niej powiedzieÄ. Przecież znamy Go jako Nieznanego. Dlatego nasza odpowiedź na pytanie o znaczenie stwierdzenia: âWierzÄ w Bogaâ, by byÅa wiarygodna, musi byÄ dopeÅniona naszÄ
życiowÄ
postawÄ
, której oÅrodek stanowi codzienna czeÅÄ okazywana Bogu.
BojaźŠBoża:
Pismo ÅwiÄte, mówiÄ
c o tej czci, wzywa przede wszystkim do âbojaźniâ, nazywajÄ
c jÄ
âpoczÄ
tkiem mÄ
droÅciâ. Ukazuje tÄ postawÄ na przykÅadzie wielkich wierzÄ
cych, zbliżajÄ
cych siÄ do Jego tajemnicy z otwartym i poszukujÄ
cym sercem. DoÅwiadczajÄ
oni, że wobec wielkoÅci i ÅwiÄtoÅci Boga nie można stanÄ
Ä inaczej, jak w postawie gÅÄbokiej bojaźni.
Mojżesz zdejmuje sandaÅy i zasÅania twarz, gdy zdaje sobie sprawÄ, że w pÅonÄ
cym krzewie jest obecny Bóg (por. Wj 3,1n). To samo czyni Izajasz, gdy ukazuje mu siÄ wspaniaÅoÅÄ Boga w chwili powoÅania. Może tylko z przejÄciem i drżeniem powiedzieÄ: âBiada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mÄżem o nieczystych wargach i mieszkam poÅród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglÄ
daÅy Króla, Pana ZastÄpów!â (Iz 6, 5). Takie doÅwiadczenie staÅo siÄ udziaÅem Piotra po cudownym poÅowie: âOdejdź ode mnie, Panie, bo jestem czÅowiek grzesznyâ (Åk 5, 8).
âBojaźÅ, o którÄ
chodzi w wezwaniach biblijnych, nie oznacza, że czÅowiek stajÄ
cy wobec Boga ma wpaÅÄ w bezsensowne przerażenie, uciec i ukryÄ siÄ przed Nim. Oznacza przede wszystkim potrzebÄ uznania nieskoÅczonej różnicy, przepaÅci, nieprzystawalnoÅci miÄdzy Bogiem i czÅowiekiem â Bóg jest âwszystkimâ, a czÅowiek jest âniczymâ. To uznanie jest istotÄ
pokory, czyli osobowym wyrażeniem tego, kim wÅaÅciwie jest siÄ wobec Boga, i ciÄ
gÅym uporzÄ
dkowywaniem wszystkiego w Åwietle tej podstawowej prawdy.
Åaska i miÅosierdzie:
Jednak spotkanie z obecnoÅciÄ
BożÄ
nie wyczerpuje siÄ w postawie bojaźni â pokory. ObjawiajÄ
cy siÄ czÅowiekowi Bóg, już w czasie spotkania z Mojżeszem zapewnia: âJa bÄdÄ z tobÄ
â (Wj 3, 12). Objawia, że to Jego bycie z czÅowiekiem bÄdzie bliskie i dynamiczne, szczególnie poprzez Jego ÅaskÄ i miÅosierdzie: â Jahwe, Jahwe, Bóg miÅosierny i litoÅciwy, bogaty w ÅaskÄ i wiernoÅÄ, zachowujÄ
cy swÄ
ÅaskÄ w tysiÄ
czne pokolenia, przebaczajÄ
cy niegodziwoÅÄ, niewiernoÅÄ, grzechâ (Wj 34, 6â7). Bóg w swoim wspaniaÅym majestacie zbliża siÄ do czÅowieka, by byÄ z nim, a Jego ÅwiÄtoÅÄ oczyszcza czÅowieka, aby go uÅwiÄciÄ.
Wszystko, co istnieje w Åwiecie, jest poddane prawu zmiennoÅci i przemijania â jest nietrwaÅe i niestaÅe. Także życie ludzkie jest poddane temu bolesnemu prawu, o czym nieustannie przekonuje czÅowieka jego serce. To doÅwiadczenie przemijalnoÅci i zmiennoÅci powinno nas skÅaniaÄ do coraz wytrwalszego szukania Boga, który jest trwaÅÄ
i pewnÄ
podstawÄ
wszystkiego i źródÅem sensu dajÄ
cego oparcie czÅowiekowi i jego dziaÅaniom. Jako źródÅo istnienia wszystkich rzeczy jest On także PrawdÄ
, a wiÄc nie wprowadza nikogo w bÅÄ
d, ale prowadzi go pewnÄ
drogÄ
. Nie zawodzi też nikogo, ponieważ jest MiÅoÅciÄ
.
(źródÅo: http://www.opoka.org.pl/biblioteka)
satanista napisał(a):ZmieniajÄ
siÄ tylko metody, ale cel ten sam, zniewoliÄ sobÄ
czÅowieka.
i tu siÄ mylisz, bo tylko Bóg daje czÅowiekowi prawdziwÄ
wolnoÅÄ.
btw. "(...) Chrystus w Eucharystii pozostanie po wszystkie czasy niedoÅcigÅym wzorem postawy «pro-egzystencji», to znaczy postawy bycia dla drugiego, dla drugiego czÅowieka. Chrystus caÅy byÅ dla swego Ojca niebieskiego, a w Ojcu â dla każdego czÅowieka. Sobór WatykaÅski II wyjaÅnia, iż czÅowiek odnajduje siebie, a również peÅny sens swojej wolnoÅci, wÅaÅnie poprzez bezinteresowny dar z siebie samego (por. Gaudium et spes, 24). KoÅcióŠzaprasza nas, abyÅmy weszli do tej eucharystycznej szkoÅy wolnoÅci, abyÅmy wpatrzeni z wiarÄ
w EucharystiÄ stali siÄ budowniczymi nowego, ewangelicznego Åadu wolnoÅci â wewnÄ
trz nas samych, a także w spoÅeczeÅstwach, w których przyszÅo nam żyÄ i pracowaÄ."
(źródÅo: http://www.opoka.org.pl/biblioteka)
[ Komentarz dodany przez: Annnika: Sro 14 Maj, 2008 16:25 ]
Gosiu, przesadzasz w Årodkach ekspresji, za dużo zabawy kolorami i wielkoÅciÄ
, to maÅo czytelne.
Bóg jest wielki - kocha? Go ma?o to nie kocha? Go wcale.
|
|