Pierścień Atlantów

[omyk]

Niestety demon [cytując] "wykazuje możliwość opętania", jeżeli się go zaprosi w jakiś sposób.
Sama piszesz, że ochrona czegoś tam przez noszenie blachy na odpowiednim palcu to 'ściema'. Masz świętą rację, to ściema, ale niestety czasem skuteczna, bo szatan jest ojcem kłamstwa. Jeśli więc działa coś, co z medycznego punktu widzenia nie ma prawa działać, należy się zastanowić 'jaką mocą'. Kościół ostrzega, że wszelkie zabobony tego typu (choćby właśnie noszenie amuletów/talizmanów) stoją w poważnej sprzeczności z cnotą pobożności. Nie można dwóm panom służyć.
Jeśli więc noszę coś, co z założenia jest sprzeczne z moją wiarą, po prostu przyznaję się do szatana, nieświadomie zapraszam złego ducha. Niestety, demon nie czeka na zaproszenie opakowane w kopertę z pieczęcią, ale wystarczy mu byle błahostka, żeby wepchać się do człowieczego życia z brudnymi łapami. Dlatego wyrzekamy się wszystkiego, co ma choćby pozór zła, żeby nie dać złemu miejsca.