Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozkosze życia w pojedynkę, czyli single i singielki
Autor Wiadomość
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #61
 
aga napisał(a):Trzeba być nienormalnym, żeby się na to decydować.

Ciekawe kto daje ci prawo decydować o życiu innych... Znam kilkoro singli z powołania i to niezmiernie szczęśliwi ludzie. Rozumiem, że w tej wypowiedzi masz na myśli opinię o frustratach i samotnych z konieczności.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
27-08-2008 15:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #62
 
aga napisał(a):Trzeba być nienormalnym, żeby się na to decydować.
No to wychodzi, żem nienormalna ;P :roll2:

aga napisał(a):ja bym miała ochotę dać w zęby temu, kto twierdzi, że życie samemu jest takie ekstra.
To nie jest ekstra, gdyż to zwykłe życie tak jak innych osób, tylko samemu. Przecież te osoby nie izolują się od innych. Jakby tak czyniły to wtedy bym się zaczeła martwić.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
27-08-2008 15:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #63
 
No cóż ja chcę być sama z wyboru.

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
27-08-2008 16:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Baptysta Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 58
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #64
 
jacy sami, samotni ?

a wiecie co mówi Chrystus ? że czuje się bardzo osamotniony, dzień i noc lampka świeci Mu na ołtarzu i kwiaty różne, ale czuje się osamotniony bo nikt Go nieodwiedza.
Nieraz sie ludzie jacyś zjawią, odmówią byle jak modlitwe i idą sobie...
nikt nie zwraca uwagi, że to jest sam prawdziwy Bóg w Tym Najświętszym Sakramencie.

A ksiądz nierozumiem jak może pisać, że jest sam ...

czyż Jezus nie powiedział "oto JA JESTEM z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata" :?:

a te komentarz typu - ja jestem sama z wyboru - co to ma być, co za brednie ...

Bóg powołuje każdego do stanu jaki Mu się spodoba i daje wszelkie łaski, do wypełnienia jego powołania i życia w świętości...
kiedyś jak ktoś zmarł nie mając rodziny, to go żałowano, ale od czasów Chrystusa - w chrześcijaństwie zaczęto doceniać "singlów" - w Piśmie Świętym czytamy o wyższości dziewictwa nad małżeństwem, bo żyjąc samemu wtedy bardziej skupiamy się na Bogu i głoszeniu Ewangelii...

jeśli podejmujecie decyzje, żeby być sami to jak możecie nazywać się chrześcijanami ?
człowiek sam z siebie niczego nie może, a z Bogiem może wszystko
"wszystko chcę czynić dla Ciebi" - mawiał św. Wincenty Pallotti - "Prowadź mnie i kieruj według Twego nieskończonego Miłosierdzia"

a teraz otwórz Pismo Święte i czytaj - List do Rzymian 7, 4-6

Dla wi?kszej chwa?y Bo?ej, zbawienia dusz i zniszczenia grzechu!

Zachwyca mnie mój Bóg...
Bóg zawsze i we wszystkim mój Bóg
(?w. Wincenty Pallotti)
06-09-2008 23:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #65
 
Baptysta, chyba mylisz kwestie. Tutaj chodzi o bycie samym w sensie np. prawnym : kawaler , panna, ale nie o oddzielenie się od Boga , ludzi.
Jakby nastąpiło odłączenie od Źródła by doszło do osłabienie, śmierci.
Więc nie rozumiem twego oburzenia... :-

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
07-09-2008 11:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Baptysta Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 58
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #66
 
Rachel napisał(a):Baptysta, chyba mylisz kwestie. Tutaj chodzi o bycie samym w sensie np. prawnym : kawaler , panna, ale nie o oddzielenie się od Boga , ludzi.
no mam nadzieję \Duży uśmiech/
Rachel napisał(a):Jakby nastąpiło odłączenie od Źródła by doszło do osłabienie, śmierci
bez wątpienia
Rachel napisał(a):Więc nie rozumiem twego oburzenia...
Przytulanie

Dla wi?kszej chwa?y Bo?ej, zbawienia dusz i zniszczenia grzechu!

Zachwyca mnie mój Bóg...
Bóg zawsze i we wszystkim mój Bóg
(?w. Wincenty Pallotti)
08-09-2008 19:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #67
 
Cytat:Typowy singiel nie istnieje Utwórz PDF Poleć znajomemu
Autor: Małgorzata Bilska
Małgorzata Bilska
Typowy singiel nie istnieje
Patrzymy na singli dwubiegunowo: Kościół o nich milczy lub wyraża się krytycznie, kultura indywidualizmu afirmuje. Tymczasem single to ludzie tacy jak wszyscy mówi Małgorzata Bilska w rozmowie z Michałem Kuźmińskim

[Wywiad opublikowany w: Tygodniku Powszechnym, Nr 24, 15 czerwca 2008]
Link do tekstu na stronie Tygodnika Powszechnego:
http://tygodnik.onet.pl/30,0,11040,typow...tykul.html


Michał Kuźmiński: Co socjologia wie o singlach?

Małgorzata Bilska: Zgodnie z definicją singlem jest osoba żyjąca „w pojedynkę”, należą więc do tej grupy także wdowy i wdowcy, osoby rozwiedzione. W Polsce mieszka ok. 5 mln singli, do 2030 r. ma ich być o 2 mln więcej. Maleje liczba zawieranych małżeństw, podczas gdy liczba singli wzrasta, nie tylko w przedziale 18–35 lat, co ma związek z opóźnianiem się wieku zawierania małżeństwa. Część spośród osób opóźniających tę decyzję nie założy rodziny, coraz więcej jest rozwiedzionych.
W potocznej opinii singiel oznacza pozytywne określenie kogoś, kto kiedyś był pogardliwie nazywany starą panną czy starym kawalerem. Sądzi się, że singiel jest „z natury” niedojrzały, hedonistyczny i musi być materialistą...

Singiel to nie tylko politycznie poprawna etykieta?

Polityczna poprawność wiąże się z wyrównywaniem szans grup dyskryminowanych. Mówienie o ideologii „singielstwa” sugeruje istnienie programu na życie „bez pary”. Fenomen ten ma związek z kulturą indywidualizmu, ale kreuje go też rynek i marketing. Trudno powiedzieć, ilu singli utożsamia się z tym terminem, za to łatwo znaleźć dane o poziomie ich konsumpcji. Cytują je media, kształtując obraz typowego singla.
Źródło
Ktoś nie zakłada wspólnoty, bo nie chce. A może dlatego, że nie potrafi? Nie ma takiej zdolności...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
08-09-2008 23:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #68
 
Ks.Marek napisał(a):A może dlatego, że nie potrafi? Nie ma takiej zdolności...
Raczej bym się przychyliła do tej opcji. Biorąc pod uwagę Ewangelię.
Ale nie chodzi o jakąś niedojrzałość itd co jest poruszone, tylko dlatego, że ludzie uczynili go takim lub taki już jest.

Ks.Marek napisał(a):Ktoś nie zakłada wspólnoty, bo nie chce.
A tutaj opcja nie chce brzmi jak egoizm.
Jeżeli wybieram trwanie w stanie wolnym to w jakimś konkretnym celu. A nie dlatego że nie chce bo nie.

Jak patrzę na siebie, to najpierw starałam się bycie w Instytucie Świeckim Osób Konsekrowanym i bym zaczeła postulac gdyby nie niespodzianka. Raptowanie pojawiło się pogorszenie mego stanu i już po ślubach. W pewnym sensie mogę zaliczyć się do tych co nie mogą stworzyć gdyż nie mają ku temu predyspozycji. Osobiście nie mam powołania do małżeństwa. Więc chcąc nie chcąc, zostaje tzw. starą panną, ale mam cel Uśmiech więc nie jest źle Duży uśmiech

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
09-09-2008 00:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #69
 
Za przytoczony fragment i komentarz do niego ks. Marek ma u mnie "pomógł".
Bardzo trafnie określone to wszystko i bardzo przystępnie wyjasnione.
Też uważam,ze niektórzy po prostu nie maja predyspozycji do małżeństwa, inne osoby nie mają odwagi - obawiaja się np. odpowiedzialności za drugiego człowieka ( i co o tym myślicie?)

[Obrazek: mysz4.gif]
10-09-2008 11:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #70
 
Myszkunia napisał(a):odpowiedzialności za drugiego człowieka ( i co o tym myślicie?)
W pewnym sensie tak. Ale tutaj wchodzi w grę nie dojrzałość danego człowieka do tworzenia rodziny.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
10-09-2008 17:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #71
 
Rachel napisał(a):Ale tutaj wchodzi w grę nie dojrzałość
Niedojrzałością jest właśnie brak odpowiedzialności.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
10-09-2008 18:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #72
 
Ks.Marek napisał(a):Rachel napisał/a:
Ale tutaj wchodzi w grę nie dojrzałość
Niedojrzałością jest właśnie brak odpowiedzialności.
O to mi właśnie chodziło 8)

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
10-09-2008 18:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #73
 
Z jednej strony jest w singlach coś pozytywnego: nie wiążą sobie i innym życia w poczuciu zła, jakim z pewnością jest wzmiankowany brak dojrzałości do podjęcia ofiarnego życia małżeńskiego, rodzinnego. Jednak z drugiej strony istnieje realne zagrożenie ukorzenienia się w tym złu, albowiem postawa "okazjonalności" będzie generować pożywkę dla usprawiedliwienia się, na zasadzie: "jakoś to będzie i się ułoży". Każdy przecież człowiek jest inny. Jeden będzie wrażliwy i delikatny. Kiedy nawet przelotnie zwiąże się z singlem, na zasadzie przyjaźni, istnieje wówczas niebezpieczeństwo wyzbycia się, zgwałcenia wręcz tejże wrażliwości i delikatności. I w ten oto sposób może się singiel przyczynić do złamania przyszłości i powołania innej/innych osób.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
10-09-2008 19:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #74
 
Ks.Marek napisał(a):Kiedy nawet przelotnie zwiąże się z singlem, na zasadzie przyjaźni, istnieje wówczas niebezpieczeństwo wyzbycia się, zgwałcenia wręcz tejże wrażliwości i delikatności. I w ten oto sposób może się singiel przyczynić do złamania przyszłości i powołania innej/innych osób.
A czy przyjaźń musi być przczyną destrukcji, a czy nie może być przyczyną jeszcze większego rozkwitu?

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
10-09-2008 20:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #75
 
Rachel napisał(a):A czy przyjaźń musi być przczyną destrukcji, a czy nie może być przyczyną jeszcze większego rozkwitu?
Zapomniałem ująć przyjaźń w ""
Dziś pojęcie to często podlega dewaluacji.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
10-09-2008 20:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów