Spirytyzm

[Nicol@]

piano, ja też bym w tym nie uczestniczyła. Jak napisałam w poprzednim poście:
nie chcę siebie straszyć.
Naczytałam się o tych rzeczach już wtedy się bojąc (brrr), nie mówiąc o uczestnictwie w tych seansach. Wolę porozmawiać ze zmarłymi podczas modlitwy, tak jednak tak wolę.

[spioh]

czy jedyne co faktycznie może powstrzymywać od spirytyzmu to strach?

[omyk]

Cytat:Interesujący sposób użycia wielkich i małych liter...

Mi taki sposób ich użycia mówi dość sporo...

O, zdecydowanie. MSA, zdaje się, że zaakceptowałeś regulamin (patrz: IV, 11)?

[MSA]

Jeszcze może to być głęboka wiedza o tym co się robi i że jest to w 90% przypadków zbędne. Są inne metody kontaktu niż seanse.


Odnośnie ortografii, zastanawiałem się nad tym, ale ostatnio przeszkadza mi pisanie Kościół Katolicki. A faktycznie, może to akcentować moją zmianę podejścia.
Natomiast Szatan zawsze będzie dostawał wielką literę, gdyż nastroił mi gitarę (w nocy na rozdrożu). Z racji szacunku do przeciwnika też mu się należy. Wolałbym wygrać z Szatanem niż szatanem.

[omyk]

MSA - Nie jest na forum ważne co Ci ostatnio przeszkadza. Masz pisać na forum poprawnie, zaakceptowałeś regulamin i proszę się do niego stosować.
Głupoty dalszego ciągu wypowiedzi nawet nie skomentuję. Oto jak łatwo stracić majątek przez niewiele wartą głupotę.

[Drizzt]

spioh napisał(a):czy jedyne co faktycznie może powstrzymywać od spirytyzmu to strach?

Nie, mnie również powstrzymują względy moralne, chociaż nie wynikające z lektury zakurzonych woluminów sprzed 2 tysięcy lat albo i więcej. Po prostu uważam, że nie do końca w porządku jest zatruwanie dalszej egzystencji zmarłych własnymi do nich sprawami. Oni już opuścili ten świat, i teraz czekają ich dalsze cele, dlatego niestosowne jest według mnie przeszkadzanie im w dążeniu do nich.

[piano]

Ja mogę powiedzieć to, że byłam kiedyś w pewnym pomieszczeniu w którym wcześniej urządzono seans spirytystyczny (nie uczestniczyłam w nim); to muszę wam powiedzieć, że żałuję, że dałam się namówić tam pójść :shock:

[bashca]

[shadow=red][Edit bashca: tutaj znajdował się link który sprowokował niektórych userów do ewidentnego łamania regulaminu] [/shadow]

Myślalam że reakcja poszczegolnych użytkowników na link będzie nieco dojrzalsza :roll:

Wracamy zatem do tematu :arrow: Spirytyzm

[piano]

bashca napisał(a):[shadow=red][Edit bashca: tutaj znajdował się link który sprowokował niektórych userów do ewidentnego łamania regulaminu] [/shadow]

Myślalam że reakcja poszczegolnych użytkowników na link będzie nieco dojrzalsza :roll:

Wracamy zatem do tematu :arrow: Spirytyzm

Czyli ja np jestem niedojrzała wg ciebie bashco, tak?? nie pisałam mojego ostatniego postu nie na temat, więc przykro mi bardzo co napisałaś, albo mi wyjaśnij bo może nie zrozumiałam czegoś.

[omyk]

Piano, po pierwsze Bashca pisała o reakcji a nie o osobach, po drugie nie pisała tego ani do Ciebie ani o Tobie, więc nie bądź przewrażliwiona.

[piano]

omyk napisał(a):Piano, po pierwsze Bashca pisała o reakcji a nie o osobach, po drugie nie pisała tego ani do Ciebie ani o Tobie, więc nie bądź przewrażliwiona.

omyk,nie jestem przewrażliwiona jak ty to napisałaś; chciałam tylko dowiedzieć i dziękuję za wyjaśnienie.

[omyk]

Ok, więc niepotrzebnie było Ci przykro, skoro nie było do tego powodu

[piano]

omyk, czy widziałaś kiedyś ducha?

[spioh]

piano, a ty widziałaś, że masz taką minę?

[omyk]

:lol2:

Bogu dzięki nie mam takich mar. Choć ciekawa jestem o jakiego znowu "ducha" chodzi. Domyślam się, że nie o nic dobrego, więc o jakie "duchy"? Demony?
Ja tam wiem, że istnieją anioły, demony, są dusze czyśćcowe, ale one raczej nie chadzają po prośbie, ewentualnie za Bożym dopustem mogą prosić o modlitwę ale to nie takie proste. Ogólnie jak się coś - cokolwiek - widzi, to należy to oddać pod osąd dobrego kierownika duchowego i katolickiego psychologa.