New age?
Nie podoba mi się
Chcesz rozmawiać o Bogu, abstrahując od Biblii. Ja tego nie potrafię, więc napiszę tylko jedno spostrzeżenie: w 3 akapicie widzę błąd logiczny. "Nicość" to nie jest antyteza do materii, czy w ogóle "czegoś", która najpierw fizycznie musi istnieć. Nie ma czegoś, co moglibyśmy określić mianem "nic"
Pismo metaforycznie mówi, że Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi, czyli tak naprawdę z niczego. W określeniu, że Bóg stworzył człowieka "z niczego" chodzi o to, że nikt i nic Bogu nie było potrzebne, żeby stworzyć, a przed dziełem Stworzenia nie było niczego. Bóg nie był jak konstruktor, mający swoje klocki i tworzący projekt, ale stwarzał wszystko od zera.
KKK 296-298 napisał(a):Bóg stwarza "z niczego"
296 Wierzymy, że Bóg, aby stwarzać, nie potrzebuje niczego istniejącego wcześniej ani żadnej pomocy. Stworzenie nie jest także konieczną emanacją substancji Bożej. Bóg stwarza w sposób wolny "z niczego";
Św. Teofil z Antiochii, Ad Autolycum, 2, 4: PG 6,1052. napisał(a):Cóż nadzwyczajnego byłoby w tym, gdyby Bóg wyprowadził świat z istniejącej już wcześniej materii? Ludzki twórca, gdy otrzyma materiał, zrobi z niego wszystko, co zechce. Tymczasem moc Boga okazuje się właśnie w tym, że wychodzi On od nicości, by uczynić wszystko, co zechce.
297 Wiara w stworzenie "z niczego" jest potwierdzana w Piśmie świętym jako prawda pełna obietnicy i nadziei. Matka siedmiu synów tak zachęca ich do męczeństwa:
2 Mch 7,22-23.28 napisał(a):Nie wiem, w jaki sposób znaleźliście się w moim łonie, nie ja wam dałam tchnienie i życie, a członki każdego z was nie ja ułożyłam. Stwórca świata bowiem, który ukształtował człowieka i wynalazł początek wszechrzeczy, w swojej litości ponownie odda wam tchnienie i życie, dlatego że wy gardzicie sobą teraz dla Jego praw... Proszę cię, synu, spojrzyj na niebo i na ziemię, a mając na oku wszystko, co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył je Bóg i że ród ludzki powstał w ten sam sposób.