Generalnie myśli przedstawione w głównym wątku są mi bliskie ale pare rzeczy bym skomentował.
Cytat:Bóg stworzył świat z siebie - świat jest częścią Boga. Wszystko, co istnieje, jest częścią Boga.
Bóg wszystko przenika - jest wszechobecny.
Jesli Bóg jest wszechobecny, to musi rowniez istniec w materii i byc z nia tozsamy bo gdyby tak nie bylo to nie bylby wszechobecny, bo bylo by miejsce gdzie go nie ma.
"Bóg tożsamy z materią" to nie najlepiej dla mnie brzmi.To tak jakby powiedzieć, że kwarki są tożsame z cebulą
Ja bym powiedział, że materia jest jedną z form wyrażania się Absolutu.
Cytat:Bóg nie mógł stworzyć świata z niczego, bo nie mogło być tak, że oprócz Boga istnieje jakaś nicość.
Bóg by stworzyć świat z niczego, musiałby najpierw stworzyć nicość, czyli miejsce gdzie nie ma dostępu.
Skoro nie ma nicości, to Bóg mógł stworzyć cokolwiek tylko z siebie...
Wiadomo, nic nie powstaje ani nie ginie, zmienia jedynie formę
Cytat:Dobroć jest Boska (wszystko co Bóg stworzył jest dobre), a skoro całej materii przysługuje dobroć, to cała materia jest Boska.
"Dobroć" to pojęcie względne. Wszystko co Bóg stworzył jest po prostu takie jakie ma być i służy pewnemu celowi. Bardziej ogólnie prowadzi to do konkluzji, że nie tylko materia ale i wszystkie prawa i możliwości dotyczące całego stworzenia są zgodne z zamysłem Stwórcy, więc absolutne "zło" nie istnieje.
Cytat:Bóg jest materią :]
Jeśli już to materia jest Bogiem a ściślej - jedną z manifestacji Boga.
Cytat:Materia nie jest równa Bogu, bo jest tylko Jego częścią.
Ten tok rozumowania pozbawia Boga wszelkich ograniczeń.
Nie wiem o jakie ograniczenia chodzi, mogłaby być ciekawa dyskusja np. na temat tych ograniczeń w innym rozumowaniu. Ale autor wątku zdajsie zastrzegł, że to nie jego słowa więc pewnie nic w tej materii nie wymyśli