Sivis Amariama napisał(a):al.l., czy wierzysz w natchnienie Pisma Świętego?
/jeśli powiesz, że tak, to na podstawie mojej wiedzy z eklezjologii biblijnej wykażę Ci bezpodstawność Twoich widzimisię 8)
Widzisz,problem polega na tym,że Ty za wszelka cenę i ze wszystkich sił chcesz mnie wcisnąć w swoje ramy.Chcesz, abym postępował tak jak głosi Kościół czy inni ludzie, ale nie dopuszczasz do siebie tego, że może idę droga wyznaczona przez Boga.
Zadajesz mi drugi raz to samo pytanie,nie zwracając uwagi na to,że już na nie odpowiedziałem.Czyżby to był brak szacunku?
Ja nie chcę, abyś mnie nawracał, ale byś zaakceptował lub nawet nie to, co jest we mnie i co się dzieje ze mną i moim życiem wewnętrznym.Nie chcę, abyś mnie nawracał i uświadamiał. Skąd wiesz, może ja wiem na ten temat o wiele więcej niż Ty. Próbujesz uczynić z siebie eksperta od wiary nie wiedząc kim i jakim jestem człowiekiem.
Trochę pokory bracie nie zaszkodzi,zwłaszcza,że jesteś jeszcze młodym człowiekiem.
Pozdrawiam Cię i życzę pokoju serca i umiejętność akceptacji tego, czego nie potrafisz zaakceptować.
[ Dodano: Pon 16 Cze, 2008 14:55 ]
omyk napisał(a):Cytat:Jezus ustanowił Kościół ale nie powiedział,że ma to być rzymskokatolicki Kościół.Prawda?
Jezus ustanowił jeden Kościół. Kościół katolicki, czyli powszechny.
Biorac sprawe na logike, ta wspolnota, ktora ustanowil Pan nigdy nie mogla przestac istniec ani na chwile, bo Jezus zapowiedzial, ze bramy piekielne Kosciola nie przemoga, oraz ze On sam bedzie ze swoimi uczniami przez wszystkie dni, az do skonczenia swiata. Wspolnota musiala wiec istniec nieprzerwanie. Jej pierwszym, 'glownym' Pasterzem, ziemskim zastepca Dobrego Pasterza po wniebowstapieniu, zostal ustanowiony ('pas owce Moje') Kefas. To mowi nam Ewangelia.
Poszukajmy, jaka wspolnota istnieje nieprzerwanie od czasow pierwszych Apostolow, jaki Kosciol nie jest zadnym odlamem od Kosciola, ustanowionego przez Chrystusa. Jesli chcesz, wykaz, ze nie jest to KK 
Pismo i historia jednoznacznie wskazuja jednak na to, ze jest inaczej. Przypominam tez, ze zaden rozlam w Kosciele i zadne odejscie grupy osob od Wspolnoty Kosciola (z jakichkolwiek powodow) nie bylo zainspirowane natchnieniem Ducha Swietego. [1 Kor 1,10 nn; Ga 5, 19 nn]
Mógłbym te same słowa skierować do Ciebie, co do Sivis Amariama.Nie próbuj mnie pouczać, gdyż to co mówisz ja wiem, znam i mam na ten temat ogromną wiedzę-uwierz mi.
A w kłótnię czy polemikę typu:"ja wiem lepiej"lub"moja prawda jest najmojsza" nie dam się wciągnąć. Moje wnętrze jest spokojne i nie chcę dać się sprowokować.
Aby nie wzbudzać w was więcej irytacji być może powinienem się wycofać z dyskusji.
Dla mnie forma dyskusji polegająca na przerzucaniu się argumentami nie jest dyskusją a walką słowną do niczego nie prowadzącą.Myślałem o dialogu i być może wniesieniu trochę dobrego ducha.Wyszło inaczej.
Pozdrawiam Wszystkich i życzę otwartości serca.Amen.
P.S.Chciałem poznać stanowisko katolików na temat odejścia ze wspólnoty katolickiej jednego z członków tej wspólnoty i poznałem.To mi wystarczy.
