fanatyzm religijny

[Polonium]

Żeby zapobiec fanatyzmowi należy podnieść kulturę społeczeństwa i podjąć właściwie pojętą walkę z wszelkimi formami agresji, w tym zwłaszcza z agresją słowną. To nie religia jest źródłem fanatyzmu, a raczej powierzchowne, pozbawione jakiejkolwiek głębi rozumienie religijności. Przecież autentycznemu chrześcijaninowi, Żydowi i muzułmaninowi obca jest przemoc, a walkę rozumuje tylko w sensie walki z własnymi wadami i grzechami.

Chrześcijaństwo to walka z własnymi wadami i grzechem. Najpierw eliminujemy wady u siebie, a potem w społeczeństwie. Postrzeganie tej walki w sensie przemocy czy tzw. "teologii wyzwolenia" będzie herezją. Prawdziwa wolność jest możliwa tylko w Chrystusie dzięki Jego łasce oraz przez niezłomną wiarę i czyny miłosierdzia i nie dokonuje się na drodze agresywnej walki czy krwawej rewolucji.

Dobrze powiedział kiedyś w pewnej katolickiej rozgłośni z Lublina biskup Życiński, że przenoszenie polityki na grunt Kościoła to bałwochwalstwo. Odniósł się wprawdzie do transparentów politycznych, które jeszcze kiedyś wkradały się w uroczystości religijne i pielgrzymki. Biskup Życiński jawnie to potępił. Za to Chwała Panu. Oby nigdy nie zabrakło takich Pasterzy w Kościele. <><

Chrystus z kolei widząc, że dziedziniec świątyni jerozolimskiej staje się podobny do targowiska, sporządził bicz ze sznurków i wypędzał tych, co jarmarczne zachowania wnosili na teren przyświątynny. Miał tu rację, albowiem nigdy niczego nie czynił bez przyczyny.

Dzisiaj na teren Kościoła wkradają się znowu zwyczaje jarmarczne, tym razem chodzi o polityków, którzy z Kościoła robią poletko dla własnych działań. Pewnie politycy też zostaliby podobnie przegonieni. Rozgłośnie katolickie też należałoby odpolitycznić, by znów dało się poczuć ożywcze tchnienie autentycznego chrześcijaństwa. <>< :jupi: