.
.
naszły mnie dziś takie refleksje:
była Czeczenia, jest Gruzja...
siła Rosji opiera się na gazie i ropie; gdy Polska zaczęła układać się z Gruzją - Gruzini zaczęli być wyrzynani przez Rosjan (po wcześniejszej prowokacji w Osetii Płd.); Rosja znów staje się potęgą i rozpoczyna nową ekspansję... cóż właściwie powstrzyma jej polityków przed urzeczywistnianiem filozofii Friedricha Ratzela [?]:
Cytat: Friedrich Ratzel (1844 – 1904) to wybitny niemiecki polityczny geograf, mimo iż w swych pracach nigdy nie użył określenia “geopolityka”, powszechnie uchodzi za klasyka teorii, którego rozważania miały decydujący wpływ na krystalizację jej podstawowych założeń. Kształcąc się pod okiem profesora Ernsta Gekkela, który z kolei był uczniem Karola Darwina, przeniósł wiele z darwinowskich założeń na obszar polityki; przejawiało się to przede wszystkim w rozpatrywaniu państwa jako żywego organizmu skazanego na rywalizację i walkę o przestrzeń, która wedle Ratzela jest najważniejszym z polityczno – geograficznych czynników wyznaczających siłę państwa. Każdy naród, państwo musi posiadać własną “koncepcję przestrzeni” – jej brak bądź niemożność jej osiągnięcia prowadzi do upadku państwa, gdyż tak jak celem zdrowego biologicznie organizmu jest wzrastanie, a chorego obumieranie, tak celem zdrowego państwa jest terytorialna ekspansja tj. rozszerzanie własnej przestrzeni życiowej (Lebensraum). Po Ratzelu “przestrzeń” to już nie tylko geograficzne pojęcie czy po prostu terytorialny zasięg politycznych granic państwa, lecz czynnik politycznej siły określający wręcz sposób odbierania przez człowieka otaczającego go świata, gdyż z przestrzenią nierozerwalnie związana jest historia narodu, duchowa i emocjonalna więź człowieka z historią. Stąd też ekspansjonizm, zaborczość, podbój obcych terytoriów jest dla Ratzela objawem zdrowia organizmu państwowego, oznaką woli życia.
Fryderyk Ratzel uważał, że XX wiek będzie erą mocarstw, państw kontynentalnych: Ameryki Północnej czy euroazjatyckiej Rosji. Państwo by mieć rację bytu musi mieć w swym władaniu co najmniej 5 milionów kilometrów kwadratowych, Niemcy by pozostać znaczącym uczestnikiem stosunków międzynarodowych muszą rozszerzyć stan swojego posiadania, gdyż era małych państw bezpowrotnie odchodzi w przeszłość.
[center]
F. Ratzel[/center]
zapewne pamiętamy wszyscy pewnego pana o wdzięcznym imieniu Adolf, który próbował już nieudolnie wprowadzić tego typu idee w realną... przestrzeń; czy pan Putin pociągający za sznurki tu i ówdzie przymocowane do rąk i nóg marionetek nie zechce odświeżyć tych "starych i dobrych idei" jednakowoż bardziej pieczołowicie, by wyszło bardziej udolnie... ? cóż właściwie stoi na jego przeszkodzie?
nic; a nawet jesli coś, to i tak ma decydujący argument: broń jądrową;
kiedyś ekspansję Rosjan na zachód powstrzymał Piłsudski - określamy to wydarzenie mianem Cudu nad Wisłą - kto wie czy dziś nie
potrzeba nowego cudu i to jeszcze większego, bo Piłsudskiego już nie ma...
niemniej
cofnijmy się w przeszłość; dawno temu Jan Karol Chodkiewicz popełnił drastyczny błąd, za który przyszło później zapłacić całym narodom; właściwie to od jego błędu zaczyna się późniejszy stały rozwój imperium rosyjskiego:
Cytat:Bitwa ogólnie
Data: 1-7 września 1612 rok
Atakujący: Polska
Obrońcy: Rosja
Dowodzący Polakami: Jan Karol Chodkiewicz
Liczebność wojsk polskich: 9.000 żołnierzy
Dowodzący Rosjanami: Pożarski
Liczebność wojsk rosyjskich: 14.000 żołnierzy
Wynik bitwy: zwycięstwo Rosjan
[przebieg bitwy i inne informacje na ten temat, tutaj: http://www.polskiedzieje.pl/art/71 ; wnioski z artykułu Pawła Szypowskiego:]
Bitwa pod Moskwą okazała się punktem zwrotnym w historii Rosji. Rosjanie obronili swoją państwowość, pokonali najeźdźcę i od tego momentu rośli już nieustannie w siłę, mając ambicje imperialne. Jak ważne miejsce w historii Rosji zajmuje Bitwa pod Moskwą, wskazuje fakt, że niedawno Duma ustanowiła 7 listopada 1612 r. (dzień wypędzenia Polaków z Kremla, wynikiem czego była właśnie Bitwa) świętem narodowym.
źródło: jak w linku
w pewnym sensie to Polacy wyhodowali tą bestię: rosyjskiego niedźwiedzia...
może najwyższy czas naprawić błąd Chodkiewicza? :-k
powiem językiem Tolkiena:
Mordor znów rośnie w siłę i zagraża krajom Śródziemia... może znów będzie trzeba cudu takiego jak cud dla Gedeona (
Sdz 7)...? bo czy naprawdę myślicie, że Moskwa nie wyciągnie swych palców po ziemie Waszych dzieci...? czy myślicie, że nie będzie chciała nad nimi panować...? ona poznała już smak totalnej władzy... :-({|=
[ Dodano: Pon 11 Sie, 2008 14:27 ]
.
.
EDIT -
źródło info o F. Ratzelu:
http://www.ekpu.lublin.pl/naukidni/banka/banka.html
[ Dodano: Pon 11 Sie, 2008 15:03 ]
.
.
"obejmij mnie"... Gruzjo...
http://pl.youtube.com/watch?v=WuUk2LnhnJI
http://www.ciechowski.art.pl/teksty_czeczenia.html
:cry:
[ Dodano: Wto 12 Sie, 2008 10:30 ]
.
.
błąd Chodkiewicza należy naprawić: ekspansywny rozwój Rosji kosztował życie już zbyt wielu ludzi, a szykują się następne ofiary... niemniej zanim naprawimy błąd Chodkiewicza trzeba nam "nowego Cudu nad Wisłą w Gruzji"
Cytat:Po raz pierwszy od czasu wybuchu działań wojennych na Kaukazie Rosja zwróciła się bezpośrednio do Polski. Rosyjski ambasador na Łotwie ostrzegł w poniedziałek, że Polska i kraje bałtyckie "będą musiały zapłacić" za ostrą krytykę Rosji w jej konflikcie z Gruzją.
http://www.tvn24.pl/12691,1560823,0,1,po...omosc.html
później trzeba będzie długo płacić za takie błędy - powiedział agencji AFP ambasador Rosji na Łotwie Aleksander Weszniakow
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/rosyj...73426.html
tak, tak... tysiące żołnierzy w Katyniu i całe pokolenia Polaków
zapłaciły na Syberii za to, że Piłsudski
ośmielił się bronić naszego kraju...
a teraz
chcemy jeszcze bronić Gruzji...
zapłacicie, Polacy... zapłacicie - Rosja Wam to mówi...