Glemp się popisał :(

[Rachel]

Komzar napisał(a):Chciałem jeszcze tak poważnie zapytać, co UE da (jakie wymierne korzyści) to, że Maryja została by patronką?

Korzyści w niebie
Wskazania Maryji jako najlepszy wzór kobiety,żony, matki. Wskazanie zarazem Rodziny Świetej jako piękny wzór rodziny, trwałej rodziny. I zarazem przykład prawidłowego modelu rodziny [choć homoseksualiści moga sie rzucać automatycznie].
W obecnym obrazie dużej demoralizacji, Maryja byłaby dobrym przykładem , wzorem do podjęcia pracy aby odjeść do konsumpcji ciała a pójśc ku temu co wyższe i cenniejsze.
Nie aby była tylko symbolem. Bo nie chodzi o wyciągnięcie na pierwszeństwo tego że jest Królową nieba i zmieni, ale tego co jest nam bliższe jako nam.

[Komzar]

Cytat:Korzyści w niebie

Obawiam się, że wielu w to nie uwierzy, tym bardziej, że samo danie jej tytułu patronki nie przekupi jej , myślę że nadal tak samo będą oceniane czyny europejczyków.

Cytat:Wskazania Maryji jako najlepszy wzór kobiety,żony, matki.

Wybacz, ale jakoś nie bardzo podoba mi się wzór zony dziewicy, poważnie! Co do matki nie mam zastrzeżeń

Cytat:I zarazem przykład prawidłowego modelu rodziny

Z powodu jej dziewictwa to raczej patologiczny model rodziny, myślisz, że nikt tego nie zauważy? Dobrze przynajmniej, że się Kochali

Cytat:wzorem do podjęcia pracy aby odjeść do konsumpcji ciała a pójśc ku temu co wyższe i cenniejsze.

Kolejny problem, bo najlepiej jest jak się zachowuje równowagę a Ona reprezentuje skrajność.

[o. Pacyfik]

'skrajność' dla ateuszy.... a korzenie Europy - chcesz czy nie chcesz - są chrześcijańskie....
:forum: :forum: :forum: :forum: :forum: :forum: :forum:

[Komzar]

Nie rozmawiamy tu o korzeniach (już to było w tym wątku mówione więc nie wniosłeś nic nowego) tylko o stanie obecnym, jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to nie zaśmiecaj wątku ludziom, którzy chcą się czegoś nauczyć i coś sobie wytłumaczyć.
Jak widać nauka działania roztropnego wymaga wielu dyskusji.

[o. Pacyfik]

widzisz jakas droge rozwiazania problemow? wniesiesz cos nowego do watku? :-s

[Komzar]

Przeczytaj najpierw cały wątek to zauważysz, że sporo w nim wniosłem a Ty na razie nic.

A droga rozwiązania jest prosta, wystarczy, że dostateczna liczba ludzi (szczególnie duchownych na wysokich stanowiskach) zrozumie, że postępować trzeba roztropnie i brać pod uwagę uczucia każdego z mieszkańców europy.
Na razie rozmawiam sobie z Rachel, i jak widać pomału dochodzimy do tak zwanego kompromisu a Ty walnąłeś tekst który jest porównywalny z pomysłem Glempa i raczej prowokuje do wojny niż zgody. Jak chcesz coś dodać to proszę powiedz co myślisz osobiście o pomyśle Glempa, tylko z argumentacją a nie suche podoba mi się lub nie podoba.

[o. Pacyfik]

Obserwuje UE - i myślę, ze to sztuczny twór....

Kościół - istnieje już od ponad 2000 lat... i jest recepta na jedność. Jakakolwiek jedność...
Jednak - skoro UE chce zapomnieć o swej chrześcijańskiej identyfikacji - to nie mieszał bym w to Kościoła.
Powinniśmy jako Chrześcijanie angażować się w dzieła charytatywne, pokojowe, humanitarne. Ale jeśli chodzi o politykę - to mam sceptyczne podejście do tej sprawy.
To raczej działka dla dobrze (po chrześcijańsku) uformowanych osób ŚWIECKICH.
Przyszłość dla Akcji Katolickiej? Chyba tak.

To tyle suchych tekstów.

[Rachel]

Dziewictwo tutaj nie jest przeszkodą, też może być przykładem trwania aż do ożenku.
Jeżeli ktoś szuka tylko co by utrudniło, to zawsze coś się znajdzie.
Maryja nie pokazuje skrajności, uwierz mi. Jeżeli by się tak patrzyło to wśród izraeliskich niewiast z tamtych czasów byłoby dużo skrajnych
Są przecież małżenstwa białe Ale chodzi o model rodziny, o wzajemną troskę, odpowiedzialność itd
Zauważ, że coraz częściej jest tak, że dzieci same się wychowują i jest poprostu katastrofa.
I dlatego Maryja byłaby dobrym wzorem rodzica, matki. A to, że była dziewicą to wynik interwencji Boże [dla wielu kwestia trudna do pojęcia].
A o.Pacyfik ma rację, korzenie Europy są w chrześcijaństwie :mrgreen:

[o. Pacyfik]

Skrajnością wg mnie jest propagowana w Europie "wolność religijna" (czyt. "wolność od jakiejkolwiek religii") czy chrystianofobia.
Por. http://zbawieni.blox.pl/2008/04/CHRYSTIANOFOBIA.html
Ale trzeba byc poprawnym politycznie i nie mówić o takich sprawach. (tak?)

[Komzar]

Mówić należy o wszystkim i ciesze się, że jest internet i forum i możliwość dyskusji.
Zgadzam się z Wami co do tego, że przede wszystkim należy dawać przykład. Jestem od dawna podobnego zdania.
Co do tych skrajności, to szczerze mówiąc nie mam tu wyrobionego zdania. Dla mnie skrajnością jest fanatyzm, ale to, że jednym terenie żyją ludzie o wielu wyznaniach to dla mnie normalne.
No chyba, że nie rozumiem co miałeś na myśli mówiąc "Wolność religijna".

Rozbawiła mnie ta chrystianofobia Właściwe to normalne, skoro jest Chrześcijaństwo to i musi być chrystianofobia tak jak są pająki to jest arachnofobia. Zawsze znajdzie się ktoś kto ma nieracjonalny lęk do czegoś tam Swoją drogą ciekaw jestem jak liczna jest ta grupa?

[Rachel]

Komzar napisał(a):Swoją drogą ciekaw jestem jak liczna jest ta grupa?

To zachęcam do przeczytania ksiażek G.Weigla tam ten problem jest poruszony.

[Komzar]

Dzięki za podanie źródła. W chwili obecnej jednak nie mam bezpośredniego dostępu do tej literatury a i mam inne ciekawe w kolejce ale może kiedyś.

[Helmutt]

Rachel napisał(a):Wskazania Maryji jako najlepszy wzór kobiety,żony, matki. Wskazanie zarazem Rodziny Świetej jako piękny wzór rodziny, trwałej rodziny. I zarazem przykład prawidłowego modelu rodziny [choć homoseksualiści moga sie rzucać automatycznie].

Oj lepiej nie Jak naucza Kościół - Maryja była "zawsze dziewicą", nawet po urodzeniu Jezusa nie obcowała z Józefem, chyba nikt nie chciałby takiej żony Ale to takie moje materialistyczne wtręty.

Cytat:W obecnym obrazie dużej demoralizacji, Maryja byłaby dobrym przykładem , wzorem do podjęcia pracy aby odjeść do konsumpcji ciała a pójśc ku temu co wyższe i cenniejsze.

Nie wyobrażam sobie obecnie masowego odejścia ludzi od "konsumpcji". Jest to niemozliwe.

[Komzar]

Cytat:Nie wyobrażam sobie obecnie masowego odejścia ludzi od "konsumpcji". Jest to niemozliwe.

I w tym cały problem. Między Być czy Mieć ludzie coraz częściej wybierają Mieć no i efekty są do zaobserwowania. Na przykład coraz większy popyt na psychoanalizę (tak zwaną kozetkę gdzie można się wygadać).