Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Maryja ZAWSZE dziewica?
Autor Wiadomość
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #61
 
Najistotniejsze są punkty KKK 504 i 505 gdzie uzasadnia się dziewiczość Matki Bożej tym, że jej Syn, jest Nowym Adamem.
Przypuśćmy, że po urodzeniu Jezusa Maryja współżyła z Józefem i miała inne dzieci. Czy mogłaby być wtedy Nową Ewą, matką nowej ludzkości stworzonej na wzór Chrystusa ? Zapewne nie, bo jej dzieci zrodzone z Józefa należałyby jeszcze do "dawnej ludzkości". Czyniąc to Maryja sprzeciwiłaby się swojemu powołaniu.

Od strony Józefa problem wygląda inaczej. Grecki tekst Mt 1,18 mówi dosłownie "i nie poznawał jej aż porodziła syna". Czas przeszły niedokonany w grece ma znaczenie wyczekiwania na wydarzenie. Józef chciał się przekonać, czy to co mu powiedział anioł we śnie jest prawdą - czy to Dziecię jest rzeczywiście Mesjaszem i czekał na znak. Takim znakiem jest dla niego niewątpliwie pokłon mędrców ze wschodu.
Gdyby nie otrzymał znaku - przypuszczalnie dałby Maryi zwyczajowy list rozwodowy "bo nie chciał jej zniesławiać" [czyli stawiać przed sądem za cudzołóstwo], tak jak miał zamiar to zrobić wcześniej.

Gdy jednak Józef uznał, że Dziecię jest Mesjaszem ["Świętym Bożym"], czy mógł jeszcze myśleć o współżyciu z Maryją "jak gdyby nigdy nic" ? Takie przypuszczenie świadczyłoby o nieznajomości mentalności starożytnych Hebrajczyków. Jeśli Bóg ukarał śmiercią lewitów za dotknięcie Arki Przymierza [1Sm 6], to co dopiero w przypadku dotknięcia tej, która nosiła Pomazańca Pańskiego ? Salomon ukarał śmiercią swojego brata, który chciał mu zabrać tron przez to, że chciał poślubić ostatnią żonę króla Dawida [1Krl 2]. Czy Józef śmiałby zrobić to samo wobej tej, która stała się brzemienna za sprawą Ducha Bożego ?

Wszystkie te dane świadczą jednoznacznie, że odwieczne przekonanie Kościoła o nienaruszonym Dziewictwie Matki ma bardzo Pomysł głębokie uzasadnienie. :jupi:

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
13-12-2005 10:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #62
 
jswiec napisał(a):Najistotniejsze są punkty KKK 504 i 505 gdzie uzasadnia się dziewiczość Matki Bożej tym, że jej Syn, jest Nowym Adamem.

Własnie! Nie mogłam nigdy zrozumieć tego że dowody na tę doktrynę są czysto... jakby to nazwać?... ideologiczne...?

[ Dodano: Wto 13 Gru, 2005 19:36 ]
Zygmunt napisał(a):Zapytaj sie ksiedza w Kosciele odnosnie prawdy wiary katolickiej, ktora mowi o tym, ze Maryja byla przed i po urodzeniu Pana Jezusa Dziewica.

Ale ja znam naukę Kościoła. Pytam tylko o jej podstawy.

[ Dodano: Wto 13 Gru, 2005 19:38 ]
jswiec napisał(a):Najistotniejsze są punkty KKK 504 i 505 gdzie uzasadnia się dziewiczość Matki Bożej tym, że jej Syn, jest Nowym Adamem.
Przypuśćmy, że po urodzeniu Jezusa Maryja współżyła z Józefem i miała inne dzieci. Czy mogłaby być wtedy Nową Ewą, matką nowej ludzkości stworzonej na wzór Chrystusa ? Zapewne nie, bo jej dzieci zrodzone z Józefa należałyby jeszcze do "dawnej ludzkości". Czyniąc to Maryja sprzeciwiłaby się swojemu powołaniu.

Czepiam się słówek, wiem, przepraszam.

Ale chciałam podkreślić to że tę prawdę (o dziewictwie Maryi) uzasadnia się zawsze ... ideologicznie. Nie fakty a idee.
13-12-2005 18:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Zygmunt Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 271
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #63
 
Moniczka napisał(a):
Zygmunt napisał(a):Zapytaj sie ksiedza w Kosciele odnosnie prawdy wiary katolickiej, ktora mowi o tym, ze Maryja byla przed i po urodzeniu Pana Jezusa Dziewica.

Ale ja znam naukę Kościoła. Pytam tylko o jej podstawy.

Jezeli znasz nauke Kosciola Moniczko i pojac czegos nie mozesz to nalezy ufac i wierzyc Ojcu Swietemu, ktory poucza wiernych, ze Maryja zawsze jest DZIEWICA.Powiem szczerze, ze osobiscie nie potrzebuje dowodow na te prawde wiary.Ja poprostu wierze w to.

Z drugiej strony nie moze pomiescic mi sie w glowie to, ze ludzie przyrownuja Maruje do grzesznej kobiety, ktora po urodzeniu Pana Jezusa plodzila jeszcze inne dzieci.Moim zdaniem taki sposob myslenia tchnie herezja i to tym bardziej, ze nauka Kosciola w tym wzgledzie jest jasna.Czy Bog moglby przyjsc do lona grzesznego ? Z pewnoscia nie.Celem Maryi-Sluzebnicy Panskiej bylo wydac na swiat- Zbawiciela ludzkosci.

Pozdrawiam Uśmiech

O Krwi i Wodo, ktoras wytrysnela z Serca Jezusowego jako Zdroj Milosierdzia dla nas ufam Tobie

[Obrazek: Faustina.jpg]
14-12-2005 02:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #64
 
Zygmunt napisał(a):ludzie przyrownuja Maruje do grzesznej kobiety, ktora po urodzeniu Pana Jezusa plodzila jeszcze inne dzieci.

Była mężatką, azali nie napisano bądźcie płodni, a rozmnażajcie się? Poza tym wedle przekazów była kobietą jako, że kobiety zaliczają się do gatunku homo sapiens można spokojnie założyć, że była człowiekiem.Poza tym mówimy o małżeństwie, czyli miogdalenie się było raczej bezgrzeszne. Zresztą człowiek grzeszy.Chyba nie odmówisz matce boskiej człowieczeństwa co? dlaczego chcesz za wszelką cenę ją zdehumanizować, odczłowieczyć?




Zygmunt napisał(a):Czy Bog moglby przyjsc do lona grzesznego ?

Zdaje się, że napisano o wątach w wianuszku Maryi PO przyjsciu na świat Jeszui, a nie przed; ale właściwie czemu łono mężatki użyte przez męzusia miałoby być grzeszne?

Zygmunt napisał(a):Celem Maryi-Sluzebnicy Panskiej bylo wydac na swiat- Zbawiciela ludzkosci.

I wydała, tylko co to ma wspólnego z pożyciem małżeńskim.
14-12-2005 11:11
Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #65
 
Zygmunt napisał(a):Z drugiej strony nie moze pomiescic mi sie w glowie to, ze ludzie przyrownuja Maruje do grzesznej kobiety, ktora po urodzeniu Pana Jezusa plodzila jeszcze inne dzieci.Moim zdaniem taki sposob myslenia tchnie herezja i to tym bardziej, ze nauka Kosciola w tym wzgledzie jest jasna.Czy Bog moglby przyjsc do lona grzesznego ? Z pewnoscia nie.Celem Maryi-Sluzebnicy Panskiej bylo wydac na swiat- Zbawiciela ludzkosci.


Dziwnie się składa ,ale znowu zgadzam się Semprem , dlaczego wydawanie na świat potomstwa jest odrazu grzechem :shock: , w tradycji żydowskiej wręcz przeciwnie bezpłodność była przeklaństwem a kaze dziecko było błogosławieństwem od Boga .
To jakieś średniowieczne pozostałości które seksualność człowieka postrzegają za coś brudnego i grzesznego , a przecież w małżeństwie tak nie jest to wielki dar jaki dostają małżonkowie :mrgreen: .
Nic dziwnego że nawet niektórzy się z tego powodu kastrowali by być bardziej święci Szczęśliwy :coo:
jswiec napisał(a):Przypuśćmy, że po urodzeniu Jezusa Maryja współżyła z Józefem i miała inne dzieci. Czy mogłaby być wtedy Nową Ewą, matką nowej ludzkości stworzonej na wzór Chrystusa ? Zapewne nie, bo jej dzieci zrodzone z Józefa należałyby jeszcze do "dawnej ludzkości". Czyniąc to Maryja sprzeciwiłaby się swojemu powołaniu.
No właśnie :mrgreen: coraz bardziej się przekonuje, że pewne dogmaty są konsekwencją poprzednich . Najpierw pojawiła się Matka Boga , potem jej udział w zbawieniu (a raczej zbawienie przez Nią) skoro jest współzbawicielem to nie może być grzeszna skoro jest bezgrzeszna to musi być dziewicą skoro jest bezgrzeszną dziewicą to nie mogła umrzeć stąd wniebowstąpienie. I tak teolodzy na podstawie innych teologów dumają i dumają wynajdując nowe dogmaty by wciskajc kult Królowej Niebios w katolicyzm co też im się skrupulatnie udało obserwując tą naszą ludyczną religijność =D> =D> :-
Ale co na to biblia.?


Mat. 13:54-56
54. A przyszedłszy w swoje ojczyste strony, nauczał w synagodze ich, tak iż się bardzo zdumiewali i mówili: Skąd ma tę mądrość i te cudowne moce?
55. Czyż nie jest to syn cieśli? Czyż matce jego nie jest na imię Maria, a braciom jego Jakub, Józef, Szymon i Juda?
56. A siostry jego, czyż nie są wszystkie u nas? Skąd ma tedy to wszystko?
(BW)

No ale teolodzy już to nam wszystko opracowali czyż nie [-o<
Jeśli jest koncepcja znajdzie się na nią "paragraf" szkoda że tylko KKK

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
14-12-2005 12:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #66
 
Zygmunt napisał(a):Jezeli znasz nauke Kosciola Moniczko i pojac czegos nie mozesz to nalezy ufac i wierzyc Ojcu Swietemu, ktory poucza wiernych, ze Maryja zawsze jest DZIEWICA.Powiem szczerze, ze osobiscie nie potrzebuje dowodow na te prawde wiary.Ja poprostu wierze w to.

Ależ Zygmuncie ja nie zaprzeczam dziewictu Maryi tylko chce poznać podstawy tej wiary! Zgodnie z nauczaniem Ojca świętego właśnie, z encykliki Fides et Ratio według której wiara i rozum nigdzie sobie nie przeczą i wzajemnie się uzupełniają.

Zygmunt napisał(a):Z drugiej strony nie moze pomiescic mi sie w glowie to, ze ludzie przyrownuja Maruje do grzesznej kobiety, ktora po urodzeniu Pana Jezusa plodzila jeszcze inne dzieci.

Jaki jest związek między rodzeniem dzieci a grzesznością? Czyli jak urodzę dziecko to to będzie świadczyło o mojej grzeszności??

Zygmunt napisał(a):Czy Bog moglby przyjsc do lona grzesznego ?

Ale jaki to ma związek???? !!!!

A może ktoś tu uważa że urodzenie dziecka jest grzechem? No bo tak mi to tu brzmi!

jswiec napisał(a):.
Przypuśćmy, że po urodzeniu Jezusa Maryja współżyła z Józefem i miała inne dzieci. Czy mogłaby być wtedy Nową Ewą, matką nowej ludzkości stworzonej na wzór Chrystusa ? Zapewne nie, bo jej dzieci zrodzone z Józefa należałyby jeszcze do "dawnej ludzkości". Czyniąc to Maryja sprzeciwiłaby się swojemu powołaniu.

JA trochę na kształt tego co napisał jswiec spróbuję pokazać że ideologicznie to można wiele uzasadnić...

Tak jak napisał semper, napisano w Piśmie Świętym "bądzcie płodni i rozmnażajcie się", jest to nakaz samego Boga, dlaczego najświętsza kobieta miałaby go nie spełniać - ta która miała być Bogu posłuszna we wszystkim?

Co więcej, Biblia ukazuje rodzicielstwo jako dar, skarb. Czy Miriam nie miałaby właśnie tym bardziej przyjąć ich dużą liczbę?

Jezus przyszedł do grzeszników, jadł z nimi. Zatem twierdzenie że urodzenie innych dzieci jakoś ujmowałoby godności Jezusowi czy Jego Matce "pudłuje" bo On właśnie chciał być wśród grzeszników.

Jeszcze raz, ja nie zaprzeczam dziewictwu Maryi, próbuję tylko poznać podstawy tej nauki. I przekonać się że nie są to tylko słabe argumenty natury ideologicznej.

Cichociemny napisał(a):(a raczej zbawienie przez Nią)

:?: :?: :?:
14-12-2005 13:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #67
 
Ja też nie rozumiem tego kompletnie:


Zygmunt napisał(a):ludzie przyrownuja Maruje do grzesznej kobiety, ktora po urodzeniu Pana Jezusa plodzila jeszcze inne dzieci.

:? Mnie bardziej gorszy to, że uważasz iż Maryja płodząc inne dzieci była przez to grzesznicą ( o zgrozo, to ja chyba też sobie odmówię tych dzieci :zmieszany: bo będę jeszcze gorszą grzesznicą, niż jestem...) :!: Już nie powiem z czym mi się takie porównanie skojarzyło, bo zabrzmiało to bardzo dwuznacznie. Nie wypowiem się jednak, bo zaraz mi tu pozarzucają bluźnierstwo :zmieszany:
Nawet jak miała jeszcze 5 dzieci to Jej osobista sprawa i nic nam do tego. Chyba, że psuje to bardzo Jej katolicki wizerunek :roll:
Ja też nie podwarzam dziewictwa Maryji gdy poczęła Jezusa i co do tego nie mam wątpliwości. Ale nie przekonują mnie po prostu jakoś argumenty, że potem też została dziewicą! Do końca życia!

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
14-12-2005 20:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #68
 
Offca napisał(a):o zgrozo, to ja chyba też sobie odmówię tych dzieci :zmieszany: bo będę jeszcze gorszą grzesznicą, niż jestem...)

Pomyślałam to samo...

[ Dodano: Sro 14 Gru, 2005 19:16 ]
Offca napisał(a):Ja też nie podwarzam dziewictwa Maryji gdy poczęła Jezusa i co do tego nie mam wątpliwości. Ale nie przekonują mnie po prostu jakoś argumenty, że potem też została dziewicą! Do końca życia!

JA nie podważam także tego dziewictwa po narodzinach Jezusa. Ale to TYLKO przez zaufanie Kościołowi. A przecież nie chodzi o to żeby ślepo wierzyć, ale żeby starać się zgłębiać, prawda?
14-12-2005 20:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Zygmunt Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 271
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #69
 
semper_malus napisał(a):
Zygmunt napisał(a):ludzie przyrownuja Maruje do grzesznej kobiety, ktora po urodzeniu Pana Jezusa plodzila jeszcze inne dzieci.

Była mężatką, azali nie napisano bądźcie płodni, a rozmnażajcie się? Poza tym wedle przekazów była kobietą jako, że kobiety zaliczają się do gatunku homo sapiens można spokojnie założyć, że była człowiekiem.Poza tym mówimy o małżeństwie, czyli miogdalenie się było raczej bezgrzeszne. Zresztą człowiek grzeszy.Chyba nie odmówisz matce boskiej człowieczeństwa co? dlaczego chcesz za wszelką cenę ją zdehumanizować, odczłowieczyć?

Nie dobrze jest uwlaczac Maryi, ktora sam Bog wyniosl do godnosci Corki, Oblubienicy i Matki.
Nie staraj sie poprawiac Boga samego.

Slowa badzcie plodni dotyczyly ludzi wszystkich z wyjatkiem Maryi, ktora miala wydac na swiat Zbawiciela.Zachecam cie do poczytania objawien Blogoslawionej Anny Katarzyny Emmerich.Zrozumiesz wszystko.



semper_malus napisał(a):
Zygmunt napisał(a):Celem Maryi-Sluzebnicy Panskiej bylo wydac na swiat- Zbawiciela ludzkosci.

I wydała, tylko co to ma wspólnego z pożyciem małżeńskim.

Nic bo przeciez nie bylo zadnego wspolzycia cielesnego z Jozefem.

Raz jeszcze przytocze ci slow samego Pana Jezusa objawionego Marii Valtorcie mowiace o Dziewictwie Maryi;


Mowi Jezus


Bardzo zwalcza się prawdę o dziewictwie Maryi po urodzeniu Jezusa i o czystości Józefa. Walczą z nią ci, którzy sami są zepsuci. Nie dopuszczają więc, żeby ktoś będący człowiekiem jak oni mógł być uskrzydlony i posiadać światłość. To nieszczęśnicy. Mają bowiem dusze bardzo zepsute, a umysł bardzo zaprzedany ciału. Nie są więc zdolni pomyśleć, żeby ktoś im podobny mógł uszanować niewiastę, widząc w niej duszę, a nie ciało. Nie rozumieją, że ktoś może wznieść samego siebie do życia w klimacie nadprzyrodzonym i pragnąć w życiu nie ciała, lecz Boga.

Otóż tym osobom które przeczą temu, co najpiękniejsze, tym gąsienicom niezdolnym stać się motylami, tym gadom, pokrytym śliną swej rozwiązłości, tym niezdolnym do zrozumienia piękna lilii powiadam: Maryja była i pozostała Dziewicą. Jedynie Jej dusza została poślubiona Józefowi, jak duch Jej był złączony tylko z Duchem Bożym. Dzięki Jego działaniu poczęła Jedynego Syna, jakiego nosiła Mnie: Jezusa Chrystusa, Jednorodzonego Syna Boga i Maryi.

To nie jest jakaś tradycja, upiększona później przez pełen miłości szacunek dla Błogosławionej, która Mi była Matką. Jest to prawda, która była znana od pierwszych lat chrześcijaństwa.

Mateusz nie urodził się po upływie wielu stuleci. Żył w czasach Maryi. Mateusz nie był też naiwnym, żyjącym w lasach ignorantem, skłonnym do uwierzenia w każdą bajkę. Pracował jako poborca podatków, jak powiedzielibyście dzisiaj. My zaś nazywaliśmy go celnikiem&. Umiał patrzeć, słuchać, rozumieć, odróżniać to, co prawdziwe, od tego, co nieprawdziwe. Mateusz nie usłyszał o tych sprawach od osób trzecich. Zebrał je z ust Maryi, bo miłość do Nauczyciela i do prawdy skłoniła go do postawienia Jej pytań.

Nie sądzę, żeby nawet współcześni wrogowie Maryi posądzali Ją o okłamywanie. Zresztą sami Moi krewni zaprzeczyliby Jej, gdyby miała więcej dzieci. Przecież Moi kuzyni: Jakub, Juda, Szymon i Józef byli współuczniami Mateusza. Łatwo byłoby więc sprawdzić różne wersje, gdyby było ich więcej.


Prosze przetrwa powyzsze slowa i zrozum w jak wielkim bledzie jestes.



Offca napisał(a):
Zygmunt napisał(a):ludzie przyrownuja Maruje do grzesznej kobiety, ktora po urodzeniu Pana Jezusa plodzila jeszcze inne dzieci.

:? Mnie bardziej gorszy to, że uważasz iż Maryja płodząc inne dzieci była przez to grzesznicą ( o zgrozo, to ja chyba też sobie odmówię tych dzieci :zmieszany: bo będę jeszcze gorszą grzesznicą, niż jestem...) :!: Już nie powiem z czym mi się takie porównanie skojarzyło, bo zabrzmiało to bardzo dwuznacznie. Nie wypowiem się jednak, bo zaraz mi tu pozarzucają bluźnierstwo :zmieszany:
Nawet jak miała jeszcze 5 dzieci to Jej osobista sprawa i nic nam do tego. Chyba, że psuje to bardzo Jej katolicki wizerunek :roll:
Ja też nie podwarzam dziewictwa Maryji gdy poczęła Jezusa i co do tego nie mam wątpliwości. Ale nie przekonują mnie po prostu jakoś argumenty, że potem też została dziewicą! Do końca życia!

Offca

Wybacz, ze napisze...twoje poglady tchna herezja.Jezeli Kosciol poucza o Dziewictwie Maryi przed i pourodzeniu Pana Jezusa to winnismy to przyjac z miloscia bez poddawania w watpliwosci tej ptawdy wiaryPrzeczytaj raz jeszcze slowa Pana Jezusa zapisane kolorowym drukiem.Sposob jaki ty podajesz jest modny w kregach sekciarskich gdzie Maryje, Matke Boza, przyrownuje sie do grzesznej kobiety.

Gdyby Maryja miala po urodzeniu Pana Jezusa nawet 10 dzieci z Jozefem nie byloby w tym nic zlego jednak prawda jest taka, ze Maryja miala tylko Pana Jezusa i poddawanie tego w watpliwosc jest grzechem z ktorego nalezy sie spowiadac.

Moniczko

Na twoj postr odpowiem w innym terminie.

Cichociemny

Wybacz, ale nie chce mi sie z toba dyskutowac.Nie masz racji.

Wszystkich pozdrawia Zygmunt Uśmiech

O Krwi i Wodo, ktoras wytrysnela z Serca Jezusowego jako Zdroj Milosierdzia dla nas ufam Tobie

[Obrazek: Faustina.jpg]
15-12-2005 02:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #70
 
Cichociemny napisał(a):w tradycji żydowskiej wręcz przeciwnie bezpłodność była przeklaństwem a kaze dziecko było błogosławieństwem od Boga
Matka Boża została pod krzyżem matką całej nowej ludzkości obmytej wodą wytryskającą z boku jej Syna. Do niej stosują się słowa:
Śpiewaj z radości, niepłodna, któraś nie rodziła,
wybuchnij weselem i wykrzykuj,
któraś nie doznała bólów porodu!
Bo liczniejsi są synowie porzuconej
niż synowie mającej męża1, mówi Pan. (Iz 54,1)


Cichociemny napisał(a):Najpierw pojawiła się Matka Boga , potem jej udział w zbawieniu (a raczej zbawienie przez Nią) skoro jest współzbawicielem to nie może być grzeszna skoro jest bezgrzeszna to musi być dziewicą skoro jest bezgrzeszną dziewicą to nie mogła umrzeć stąd wniebowstąpienie.
Co słowo, to niedokładność.
Najpierw zjawiła się Nowa Ewa już w 2gim wieku. Potem dopiero w Vtym wieku zjawiła się Bogurodzica (gr. Theotokos). Bezgrzeszność Maryi podkreśla od samego początku cała Tradycja i wschodnia i zachodnia, a to ma związek z macierzyństwem Maryi, nigdy z jej rolą "współ-odkupicielki". Wreszcie dogmat o wniebowstąpieniu NMP nie przeczy faktowi, że ona umarła podobnie jak jej Syn z tym, że po śmierci jej ciało zmartwychwstało [w to wierzą także i prawosławni].

Cichociemny napisał(a):I tak teolodzy na podstawie innych teologów dumają i dumają wynajdując nowe dogmaty by wciskajc kult Królowej Niebios w katolicyzm co też im się skrupulatnie udało obserwując tą naszą ludyczną religijność
Możnaby tylko złośliwie dodać: i tak to nasi bracia odłączeni forsując swoją doktrynę zbawienia tylko zewnętrznego [łac. mere forensis] usiłują zanegować fakt, że zbawienie polega na pełnym podobieństwie do Chrystusa i na osiągnięciu przebóstwienia umożliwiającego udział w życiu trynitarnym Boga. A w tym wszystkim wybitnie przeszkadza im właśnie postać Miriam z Nazaretu, dlatego starają się ją katolikom maksymalnie "obrzydzić" i w tym celu dokonują oczywistych manipulacji na biblijnych tekstach.
Dla przypomnienia: "królowa niebios" to babilońskie bóstwo wymienione w Jer 44,15-19.
Tak samo właśnie ateiści wywodzą wiarę w zmartwychwstanie od egipskiego Ozyrysa, perskiego Mitry itp. domysły nie zwracając w ogóle uwagi na kontekst.

[ Dodano: Czw 15 Gru, 2005 09:26 ]
Moniczka napisał(a):napisano w Piśmie Świętym "bądzcie płodni i rozmnażajcie się", jest to nakaz samego Boga, dlaczego najświętsza kobieta miałaby go nie spełniać - ta która miała być Bogu posłuszna we wszystkim?

Owszem, Maryja spełniła ten nakaz, bo jako Nowa Ewa stała się matką wszystkich żyjących [Rdz 3,20], żyjących wiarą w jej Syna i obmytych wodą wytryskającą z Jego boku.
Tylko spełniła ten nakaz inaczej niż inne kobiety, ponieważ została bezpośrednio stworzona przez Boga w innej ludzkiej naturze.

Moniczka napisał(a):Co więcej, Biblia ukazuje rodzicielstwo jako dar, skarb. Czy Miriam nie miałaby właśnie tym bardziej przyjąć ich dużą liczbę?
Ilu jest chrześcijan, tyle jest dzici Maryi... Uśmiech Uśmiech Uśmiech


Moniczka napisał(a):Jezus przyszedł do grzeszników, jadł z nimi. Zatem twierdzenie że urodzenie innych dzieci jakoś ujmowałoby godności Jezusowi czy Jego Matce "pudłuje" bo On właśnie chciał być wśród grzeszników
Moniczko, myślisz "ideologicznie", a nie "egzystencjalnie" Szczęśliwy :mrgreen:
Tu nie chodzi o to, co miałoby być bardziej lub mniej "godne", ale o sens i cel zbawienia. Owszem, Jezus przyszedł do grzeszników, ale nie po to, aby ich naśladować i zostać ich "morowym kumplem", lecz po to, aby ich przemienić i stworzyć na nowo. To zaś dokonało się przez stworzenie Nowej Ludzkości i Nowego Człowieka w misterium paschalnym. Istnienie zaczynu owej nowej ludzkości w Kościele jest faktem, świadczą o tym różnice między cywilizacjami zainspirowanymi chrześcijaństwem a cywilizacjami niechrześcijańskimi.

Jeśli zatem Maryja jest rzeczywiście Nową Ewą, to czy może być równocześnie córką Pierwszej Ewy i rodzić dzieci, będące potomkami Pierwszych Rodziców???
A zresztą kim wtedy byłyby takie wspólne dzieci Maryi i Józefa ? Zauważ, że wtedy powtórzyłaby się historia Abrahama, który po śmierci Sary miał także dzici z kolejną żoną Keturą [Rdz 25] i że te dzieci nie stały się dziedzicami obietnicy. Wtedy też Maryja nie mogłaby być dla nas przykładem doskonałego zawierzenia Bogu i jej wiara nie przewyższałaby wiary Abrahama.

Równocześnie pomijasz milczeniem argumenty dotyczące możliwych motywów Józefa do traktowania Miriam za swoją małżonkę "jak gdyby nigdy nic". Ja gdybym był na jego miejscu nie odważyłbym się nawet dotknąć Miriam, a co dopiero współżyć ! Przeczytaj raz jeszcze 1Sm 6 i 1Krl 1-2 i staraj się wejść w mentalność Izraelity z okresu NT.

Moniczka napisał(a):próbuję tylko poznać podstawy tej nauki. I przekonać się że nie są to tylko słabe argumenty natury ideologicznej.
Jeśli zbawienie opisane w Biblii uważasz za "ideologię", a nie za "fakt", to oczywiście także moje argumenty uznasz za ideologię :? Duży uśmiech Uśmiech :lol2:
A czy zmartwychwstanie to także "fakt" ? Albo wniebowstąpienie? Albo dziewicze poczęcie Jezusa ? Albo przejście przez morze Czerwone tak jak to opisuje Wj 14? Albo też życie pierszych chrześcijan, gdzie wszystko było "każdemu według potrzeb"?

Otóż wiara nie wywodzi się z chłodnej analizy faktów, ale z medytacji najgłębszych ludzkich dążeń i pragnień skonfrontowanych ze świadectwem natchnionych Autorów. Owszem, fakty nie przeczą wierze, ale potrzebny jest jeszcze właściwy klucz do ich odczytania.
Mam wrażenie, Moniczko, że to właśnie Ty ulegasz współczesnym ideologiom tak właśnie interpretując Biblię, a nie starasz się wniknąć w mentalność natchnionych Autorów Biblii. Owszem, przyznaję, że to nie jest łatwe, ale innej drogi nie widzę.

[ Dodano: Czw 15 Gru, 2005 09:48 ]
Zygmunt napisał(a):Gdyby Maryja miala po urodzeniu Pana Jezusa nawet 10 dzieci z Jozefem nie byloby w tym nic zlego
Na pewno byłoby gorzej niż tak jak było....
Wtedy owi bracia mieliby z pewnością pewne prawa wobec niego, wynikające z tradycji żydowskiej. Gdyby np. taki "brat" umarł, Jezus musiałby poślubić jego żonę zgodnie z prawem lewiratu... Mógłby oczywiście odmówić, ale wtedy straciłby wszelką wiarygodność w swoim środowisku. I oto co by się wtedy mogło stać:
Starsi tego miasta zawezwą go i przemówią do niego. Jeśli będzie obstawał przy swoim i powie: «Nie chcę jej poślubić», pójdzie do niego bratowa na oczach starszych, zdejmie mu sandał z nogi, plunie mu w twarz i powie: «Tak się postępuje z człowiekiem, który nie chce odbudować domu swego brata». I będzie nazwane imię jego w Izraelu: «Dom tego, któremu zzuto sandał». (Pwt 25,8-10)

To jest tylko skromny przykład tego, co mogłoby spotkać Jezusa, gdyby miał autentyczne rodzeństwo. Wtedy z pewnością także i prosty lud odwróciłby się od niego.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
15-12-2005 09:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #71
 
Zygmunt napisał(a):Nie dobrze jest uwlaczac Maryi, ktora sam Bog wyniosl do godnosci Corki, Oblubienicy i Matki.
Nie staraj sie poprawiac Boga samego.

Slowa badzcie plodni dotyczyly ludzi wszystkich z wyjatkiem Maryi, ktora miala wydac na swiat Zbawiciela.Zachecam cie do poczytania objawien Blogoslawionej Anny Katarzyny Emmerich.Zrozumiesz wszystko.


prrrrr.. wstrzymaj konie boży człeku. Zapytałem się dla czego TY chcesz odczłowieczyć Maryję. Więc nie mieszaj w to Boga i spokojnie odpowiedz na pytanie. Jakoś w zdaniu bądzcie płodni rozmnazajcie się nie było żadnegoprzypisu w rodzaju : nie dotyczy zbawiciela matki albowiem itd. Ja bowiem traktuję Maryję jak człowieka a nie jak boski inkubator (do tego narzędzie jednorazowego użytku)w dodatku wysterylizowany duchowo- co Ty próbujesz wszystkim wmówić.


Zygmunt napisał(a):Mowi Jezus


Bardzo zwalcza się prawdę o dziewictwie Maryi po urodzeniu Jezusa i o czystości Józefa. Walczą z nią ci, którzy sami są zepsuci. Nie dopuszczają więc, żeby ktoś będący człowiekiem jak oni mógł być uskrzydlony i posiadać światłość. To nieszczęśnicy. Mają bowiem dusze bardzo zepsute, a umysł bardzo zaprzedany ciału. Nie są więc zdolni pomyśleć, żeby ktoś im podobny mógł uszanować niewiastę, widząc w niej duszę, a nie ciało. Nie rozumieją, że ktoś może wznieść samego siebie do życia w klimacie nadprzyrodzonym i pragnąć w życiu nie ciała, lecz Boga.

Otóż tym osobom które przeczą temu, co najpiękniejsze, tym gąsienicom niezdolnym stać się motylami, tym gadom, pokrytym śliną swej rozwiązłości, tym niezdolnym do zrozumienia piękna lilii powiadam: Maryja była i pozostała Dziewicą. Jedynie Jej dusza została poślubiona Józefowi, jak duch Jej był złączony tylko z Duchem Bożym. Dzięki Jego działaniu poczęła Jedynego Syna, jakiego nosiła Mnie: Jezusa Chrystusa, Jednorodzonego Syna Boga i Maryi.

To nie jest jakaś tradycja, upiększona później przez pełen miłości szacunek dla Błogosławionej, która Mi była Matką. Jest to prawda, która była znana od pierwszych lat chrześcijaństwa.

Mateusz nie urodził się po upływie wielu stuleci. Żył w czasach Maryi. Mateusz nie był też naiwnym, żyjącym w lasach ignorantem, skłonnym do uwierzenia w każdą bajkę. Pracował jako poborca podatków, jak powiedzielibyście dzisiaj. My zaś nazywaliśmy go celnikiem&. Umiał patrzeć, słuchać, rozumieć, odróżniać to, co prawdziwe, od tego, co nieprawdziwe. Mateusz nie usłyszał o tych sprawach od osób trzecich. Zebrał je z ust Maryi, bo miłość do Nauczyciela i do prawdy skłoniła go do postawienia Jej pytań.

Nie sądzę, żeby nawet współcześni wrogowie Maryi posądzali Ją o okłamywanie. Zresztą sami Moi krewni zaprzeczyliby Jej, gdyby miała więcej dzieci. Przecież Moi kuzyni: Jakub, Juda, Szymon i Józef byli współuczniami Mateusza. Łatwo byłoby więc sprawdzić różne wersje, gdyby było ich więcej.

Mówi semper(_malus)

Niewiele osób z tym walczy bo większości leży to martwym bykiem i nawet jak sie ludzie modla to niewielu sie nad tym zastanawia.

Jest wersja wg której Jezus lata po Judei z jakąś bandą i wymusza haracze od przejezdnych,a cała jego rodzina (nie dość, że ma rodzeństwo to nie jest najstarszy!) łącznie z matką uważa go za czubka

Jest wersji, a wersji. Ale to miało miejsce 2000 lat temu, więc nie jest nic łatwosprawdzić.

A skąd to mówi Jezus bo jakoś na z biblii to chyba nie jest wycinek?
15-12-2005 11:34
Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #72
 
Zygmunt napisał(a):[Nie dobrze jest uwlaczac Maryi, ktora sam Bog wyniosl do godnosci Corki, Oblubienicy i Matki.

Zygmuncie, ale my właśnie próbujemy zrozumieć w czym Twoim zdaniem rodzenie dzieci uwłaczałoby godności Maryi.

A może uważasz też że kiedy ja urodzę dziecko to przez to będę bardziej grzeszna, mniej godna...?


Cytat:Slowa badzcie plodni dotyczyly ludzi wszystkich z wyjatkiem Maryi, ktora miala wydac na swiat Zbawiciela.

Proszę o źródło tej myśli w Biblii lub dokumentach Kościoła. Mowiłam juz ze objawienia prywatne nie mogą byc podstawą wiary.



Cytat:Bardzo zwalcza się prawdę o dziewictwie Maryi po urodzeniu Jezusa i o czystości Józefa. Walczą z nią ci, którzy sami są zepsuci. Nie dopuszczają więc, żeby ktoś będący człowiekiem jak oni mógł być uskrzydlony i posiadać światłość. To nieszczęśnicy. Mają bowiem dusze bardzo zepsute, a umysł bardzo zaprzedany ciału. Nie są więc zdolni pomyśleć, żeby ktoś im podobny mógł uszanować niewiastę, widząc w niej duszę, a nie ciało. Nie rozumieją, że ktoś może wznieść samego siebie do życia w klimacie nadprzyrodzonym i pragnąć w życiu nie ciała, lecz Boga.

Chwila moment... Czy to są uznane przez Kościół objawienia?

Tak się zastanawiam... Czy jak mąż współzyje ze swoją żoną to od razu oznacza że widzi w niej ciało a nie duszę? No to moje urodziny są wynikiem niczego więcej tylko BRAKU miłości moich rodziców (skoro widzieli tylko swoje ciała to trudno mówić o miłości)

Cytat:To nie jest jakaś tradycja, upiększona później przez pełen miłości szacunek dla Błogosławionej, która Mi była Matką. Jest to prawda, która była znana od pierwszych lat chrześcijaństwa.

Mówiłam już, wierzę w to ponieważ tak naucza Kościół któremu ufam.

Cytat:. Mateusz nie usłyszał o tych sprawach od osób trzecich. Zebrał je z ust Maryi, bo miłość do Nauczyciela i do prawdy skłoniła go do postawienia Jej pytań.

Ale w Ewangelii św.Mateusza nie ma słów o dziewictwie Maryi PO narodzinach Jezusa.

Cytat:Gdyby Maryja miala po urodzeniu Pana Jezusa nawet 10 dzieci z Jozefem nie byloby w tym nic zlego jednak prawda jest taka, ze Maryja miala tylko Pana Jezusa

A wiesz że na to czekałam...

Właśnie, wierzę że Maryja była dziewicą ale uzasadnianie tego tym że gdyby miała więcej dzieci, to to byłoby coś złego, uwłaczającego godności... mnie szczerze mówiąc po prostu drażni. Bo to tak jakby powiedzieć że rodzenie dzieci uwłacza godności kobiety, albo że współżycie w małżeństwie jest wynikiem braku miłości bo to widzenie tylko ciała.

Moniczko

Na twoj postr odpowiem w innym terminie.


Czekam Uśmiech

Cytat:Wybacz, ale nie chce mi sie z toba dyskutowac.Nie masz racji.

Myślę że nie warto pisać nic jeśli nie ma się argumentów. Takie "nie masz racji" ot tak po prostu troszkę dziwnie brzmi... też się często nie zgadzam z Cichociemnym, no ale jak nie mam argumentów to nie upieram się że to ja mam rację...

PozdrawiamUśmiech
[/b]

[ Dodano: Czw 15 Gru, 2005 16:00 ]
Łoj cały post w cytacie... ale to przez przypadek :/

[ Dodano: Czw 15 Gru, 2005 16:19 ]
jswiec napisał(a):Moniczko, myślisz "ideologicznie", a nie "egzystencjalnie" Szczęśliwy :mrgreen:
Tu nie chodzi o to, co miałoby być bardziej lub mniej "godne", ale o sens i cel zbawienia.
.

No nie wiem, nie wiem...

Cytat:Jeśli zatem Maryja jest rzeczywiście Nową Ewą, to czy może być równocześnie córką Pierwszej Ewy i rodzić dzieci, będące potomkami Pierwszych Rodziców???

OK. A jeśli ja chcę być naprawdę Bożym dzieckiem i iść za Jezusem, to jak wyjdę za mąż i - co gorsza Oczko - urodzę dziecko to zaprzeczę swojemu powołaniu do pójścia za jezusem i naśladowaniu go :?:

Cytat:A zresztą kim wtedy byłyby takie wspólne dzieci Maryi i Józefa ? Zauważ, że wtedy powtórzyłaby się historia Abrahama, który po śmierci Sary miał także dzici z kolejną żoną Keturą [Rdz 25] i że te dzieci nie stały się dziedzicami obietnicy. Wtedy też Maryja nie mogłaby być dla nas przykładem doskonałego zawierzenia Bogu i jej wiara nie przewyższałaby wiary Abrahama.

Przepraszam ale nie rozumiem... czyli to, że po śmierci Sary Abraham miał jeszcze dzieci jest znakiem braku jego wiary? Po prostu nie widzę związku.

Cytat:Równocześnie pomijasz milczeniem argumenty dotyczące możliwych motywów Józefa do traktowania Miriam za swoją małżonkę "jak gdyby nigdy nic". Ja gdybym był na jego miejscu nie odważyłbym się nawet dotknąć Miriam, a co dopiero współżyć ! Przeczytaj raz jeszcze 1Sm 6 i 1Krl 1-2 i staraj się wejść w mentalność Izraelity z okresu NT.

Kiedyś słyszałam coś takiego że jak kobieta chce naprawdę pójść za Jezusem, to ma iśc tylko za nim, On ma być jej jedynym Oblubieńcem, co ma się przejawiać w tym że ma nie wyjść za mąż bo pokochanie męzczyzny byłoby zdradą. A już na pewno zdradą wobec Jezusa byłoby oddanie mężowi swojego ciała. To są autentyczne opinie z którymi Monika przy róznych okazjach się zetknęła... I - tak zupełnie szczerze - naprawdę zastanawiałam się swego czasu czy oddanie się mężczyźnie jakoś zmniejsza moje oddanie Bogu. Doszłam do wniosku że ... NIE. A jednak tu napisano że skoro Maryja urodziła Jezusa, to Józef nie powinien już jej nawet tknąć. Czyli jeśli mąż kocha żonę - a przecież każdy powinien - to nie powinien z nią współżyć - taki wniosek można z tego wysnuć. Czyli ta teza którą przytoczyłam powyżej i z którą głęboko się nie zgadzam - może być jednak prawdziwa...

Cytat:Jeśli zbawienie opisane w Biblii uważasz za "ideologię", a nie za "fakt", to oczywiście także moje argumenty uznasz za ideologię :? Duży uśmiech Uśmiech :lol2:


Z innych tematów chyba wiadomo już że próbuję zrozumieć na czym to zbawienie polega i że tego nie rozumiem. (patrz temat: czy tylko nieliczni będą zbawieni)

Cytat:Mam wrażenie, Moniczko, że to właśnie Ty ulegasz współczesnym ideologiom tak właśnie interpretując Biblię, a nie starasz się wniknąć w mentalność natchnionych Autorów Biblii.


Może... Od tego jest dyskusja między innymi żeby przekonać się gdzie samemu się błądzi.

[ Dodano: Czw 15 Gru, 2005 16:21 ]
semper_malus napisał(a):[Jest wersji, a wersji. Ale to miało miejsce 2000 lat temu, więc nie jest nic łatwosprawdzić.

Jedna wersja jest wiarygodna :mrgreen:
15-12-2005 17:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #73
 
jswiec napisał(a):Matka Boża została pod krzyżem matką całej nowej ludzkości obmytej wodą wytryskającą z boku jej Syna. Do niej stosują się słowa:
Śpiewaj z radości, niepłodna, któraś nie rodziła,
wybuchnij weselem i wykrzykuj,
któraś nie doznała bólów porodu!
Bo liczniejsi są synowie porzuconej
niż synowie mającej męża1, mówi Pan. (Iz 54,1)

No patrz, a ja myślałem że to fragment o Izraelu .
Tak na wszelki wypadek wkleje dalszą część dla większej jasności.

Izaj. 54:6-8
6. Gdyż Pan uzna cię znów za małżonkę, niegdyś porzuconą i strapioną w duchu. Bo czy można wzgardzić małżonką poślubioną w młodości? - mówi twój Bóg.
7. Na krótką chwilę porzuciłem cię, lecz znów cię zgromadzę w wielkiej miłości,
8. W przystępie gniewu zakryłem swoją twarz na chwilę przed tobą, lecz w wiecznej miłości zlitowałem się nad tobą, mówi Pan, twój Odkupiciel.
(BW)

Bóg zakrył twarz przed Maryją w gniewie ??? W miłości zlitował się nad nią ??? Odkupiciel ??
Ale napewno nam to rozjaśnisz ....... :-k

[ Dodano: Pią 16 Gru, 2005 09:24 ]
PS
jswiec napisał(a):Możnaby tylko złośliwie dodać: i tak to nasi bracia odłączeni forsując swoją doktrynę zbawienia tylko zewnętrznego [łac. mere forensis] usiłują zanegować fakt, że zbawienie polega na pełnym podobieństwie do Chrystusa i na osiągnięciu przebóstwienia umożliwiającego udział w życiu trynitarnym Boga. A w tym wszystkim wybitnie przeszkadza im właśnie postać Miriam z Nazaretu, dlatego starają się ją katolikom maksymalnie "obrzydzić" i w tym celu dokonują oczywistych manipulacji na biblijnych tekstach.
A jakich to manipulacji słowem dokonują protestanci możesz podać jakiś przykład .
Czyżbyśmy zmieniali te fragmenty bibli które mówią o Maryji jako nowej Ewie gdziekolwiek one są. Czy możesz nam to łaskawie rozświetlić. :mrgreen:

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
16-12-2005 10:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #74
 
Moniczka napisał(a):A jeśli ja chcę być naprawdę Bożym dzieckiem i iść za Jezusem, to jak wyjdę za mąż i - co gorsza - urodzę dziecko to zaprzeczę swojemu powołaniu do pójścia za jezusem i naśladowaniu go
Pójśc za Jezusem możesz także odpowiadając na swoje powołanie do sakramentu małżeństwa. Sakrament małżeństwa uobecnia światu tajemnicę wzajemnej miłości Chrystusa do Kościoła, nie jest to więc żadna "zdrada Jezusa". Wręcz przeciwnie - jest to dalsze wejście w Jego miłość.

Moniczka napisał(a):po śmierci Sary Abraham miał jeszcze dzieci jest znakiem braku jego wiary? Po prostu nie widzę związku.
Po cóż miałby próbować jeszcze mieć inne dzieci ? Przecież syn obietnicy, Izaak, już się urodził i już został pobłogosławiony. Pierwszy syn, Ismael, został wygnany inie został dziedzicem. A zatem było jasne, że następne dzieci [nieurodzone z Sary] nie będą uczestniczyć w błogosławieństwie Abrahama.
Tak o tym mówi Pismo:
Abraham całą swą majętność oddał Izaakowi, synów zaś, których miał z żon drugorzędnych, obdarował i kazał im jeszcze za swego życia odejść od Izaaka ku wschodowi, do kraju leżącego na wschód. [Rdz 25,5-6]
Zobacz co się stało: to tak jakby ci synowie byli jacyś "zmarnowani" i "nieistniejący"!
Oczywiście trudno jest potępić Abrahama, że po śmierci Sary ożenił się powtórnie. Ale była to decyzja, która w pewnym sensie przeszkodziła realizacji Bożej obietnicy. Zauważ, że na tej właśnie podstawie wyznawcy islamu uważają się za "lepszych" potomków Abrahama i stawiają potomstwo Ismaela i synów Ketutry ponad Izraelem...
Podobnie mogłoby być z "braćmi Jezusa"...

Moniczka napisał(a):Kiedyś słyszałam coś takiego że jak kobieta chce naprawdę pójść za Jezusem, to ma iśc tylko za nim, On ma być jej jedynym Oblubieńcem, co ma się przejawiać w tym że ma nie wyjść za mąż bo pokochanie męzczyzny byłoby zdradą. A już na pewno zdradą wobec Jezusa byłoby oddanie mężowi swojego ciała.
To jest myślenie jansenistyczne. Przeczy temu bezpośrednio Pismo:
Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja1, lecz każdy otrzymuje własny dar1 od Boga: jeden taki, a drugi taki. [1Kor 7,7]
Oddanie ciała mężowi jest wypełnieniem powołania do oubecniania nierozerwalnego związku łączącego Chrystusa z Kościołem, który jest płodną miłością. Pogląd, że byłoby to zdradą Jezusa, jest herezją.
Zdradą byłoby tylko wtedy, jeśli Jezus powołałby Cię do życia zakonnego, a Ty nie chciałabyś na to odpowiedzieć i uciekała niczym prorok Jonasz. Ale to jest raczej rzadki przywilej... Uśmiech Uśmiech
Jeśli zadajesz sobie takie pytania, musisz zdobyć się na wysiłek rozpoznania swojego powołania. Wiele osób może Ci w tym pomóc.

Moniczka napisał(a):tu napisano że skoro Maryja urodziła Jezusa, to Józef nie powinien już jej nawet tknąć. Czyli jeśli mąż kocha żonę - a przecież każdy powinien - to nie powinien z nią współżyć - taki wniosek można z tego wysnuć.
Sęk w tym, że Miriam była tylko formalno-prawnie żoną Józefa, zaś faktycznie była "małżonką Ducha św". Elżbieta pozdrawia Maryję "Błogosławiona ty [jesteś] między niewiastami", a to jest w tradycji zwyczajowe określenie nowo poślubionej małżonki [sam widziałem takie określenia na żydowskim kontrakcie ślubnym z XVI w.].
Józef wiedział, że Bóg kazał mu sprowadzić Miriam do swojego domu, ale tak naprawdę nie jest jego żoną. Zobacz jeszcze jeden przykład w Biblii: los córki Saula Mikal, pierwszej żony Dawida. Gdy Dawid uciekł od Saula, wtedy król "orzekł rozwód" oddał ją za żonę swojemu dostojnikowi. Po tym jak Dawid znów doszedł do władzy kazał zwrócić sobie żonę, choć miał już tych żon w tym czasie co najmniej kilkanaście. Tak to powiedział:
Abner wysłał posłów do Dawida, <do Hebronu>, aby mu oświadczyli: «Czyj to kraj?», chcąc powiedzieć: Zechciej zawrzeć ze mną przymierze, a wtedy pomogę ci w tym, by cały Izrael ku tobie się zwrócił. Odpowiedział: «Dobrze. Zawrę z tobą przymierze, lecz stawiam ci jeden warunek, którego od ciebie żądam, mianowicie: Nie będziesz widział mojej twarzy, jeżeli nie sprowadzisz mi Mikal, córki Saula, gdy przyjdziesz mnie zobaczyć». Dawid wysłał też posłów do Iszbaala, syna Saula, żądając: «Zwróć moją żonę, Mikal, którą nabyłem za sto napletków filistyńskich» [2Sm 3,12-14]
Czemu tak zrobił? Ponieważ Mikal potwierdzała prawa Dawida do tronu, usuwała podejrzenia, że Dawid jest "uzurpatorem", zgodnie z obietnicą Saula dla tego, któ zgładzi Goliata [por 1Sm 17].
Gdyby Józef wziął sobie Miriam za żonę "jak gdyby nigdy nic" tym samym nabyłby sobie prerogatywy, których Bóg mu nie przyznał i postawiłby siebie ponad Boga.
To co piszę, nie jest oczywiste dla człowieka XXI w. myslącego "ideologicznie" w kategoriach rozwiniętego społeczeństwa liberalnego, ale dla Izraelity z okresu NT takie wnioski byłyby oczywiste.

Moniczka napisał(a):hyba wiadomo już że próbuję zrozumieć na czym to zbawienie polega i że tego nie rozumiem.
Jeśli rzeczywiście dalej nie rozumiesz - to oczywiste, że nie zrozumiesz także konieczności dziewictwa Maryi także po urodzeniu Jezusa. 8-[ ](*,) #-o

Zygmunt napisał(a):Slowa badzcie plodni dotyczyly ludzi wszystkich z wyjatkiem Maryi, ktora miala wydac na swiat Zbawiciela.
Owszem te słowa dotyczyły zwłaszcza i szczególnie Maryi jako Nowej Ewy.

[ Dodano: Pią 16 Gru, 2005 12:22 ]
Cichociemny napisał(a):No patrz, a ja myślałem że to fragment o Izraelu .
Ten fragment dotyczy Izraela w sytuacji wychodzenia z niewoli babilońskiej.
Ale proroczo odnoszą się także to licznych synów "tej, która nie ma męża", tych synów, którzy zpstali jej dani pod Krzyżem i których zrodziła do wiary modląc się z nimi w Wieczerniku przed Pięćdziesiątnicą.
Podobnie słowa "Oto panna pocznie i porodzi syna" [Iz 7,14] odnoszą się do młodej żony króla Achaba i jej syna Ezechiasza. Natomiast Ewangelista Mateusz odnosi je do Maryi.
Inny przykład to Niewiasta obleczona w słońce z Ap 12, która jest równocześnie [na 3ch różnych poziomach lektury] Izraelem, Matką Mesjasza i Kościołem.
Niestety protestanci nie uznają często różnych poziomów lektury i stosują uparcie interpretacje 1:1.

Cichociemny napisał(a):Czyżbyśmy zmieniali te fragmenty bibli które mówią o Maryji jako nowej Ewie gdziekolwiek one są. Czy możesz nam to łaskawie rozświetlić.
Uważna lektura Zwiastowania z Łk 1,26+ pokazuje bardzo duże symetrie z opowiadaniem o kuszeniu Ewy przez węża z Rz 3. Wskazuje też na to chrystusowy testament z krzyża "Synu, oto matka twoja" i "Niewiasto [gr. gunai], oto syn twój" J 19,25+.
Trzeba nauczyć się czytać Biblię z mentalnością Izraelity z czasów NT, inaczej możemy łatwo doczytać się niestworzonych rzeczy - albo też pominąc bardzo istotne treści.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
16-12-2005 12:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #75
 
jswiec napisał(a):odnoszą się do młodej żony króla Achaba i jej syna Ezechiasza. Natomiast Ewangelista Mateusz odnosi je do Maryi.

Gwoli ścisłości dodam że odnoszą się wg niektórych teologów ponieważ z bibli jasno to nie wynika . No i chodzi o króla Achaza , ale to szczegół.

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
16-12-2005 15:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów