Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Trzecie niebo ?
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
powolidocelu napisał(a):Prześledźcie temat "inkwizycji" czym była i kto ją powołał. Miejcie oczy szeroko otwarte.
A co to ma do 3 go Nieba?
Poza tym, bardziej chyba należałoby skupić się w tym wątku na egzegezie Korpusu Pawłowego (chociaż o ile pamiętam, to jest to Hapax Legomenon - tekst, który pojawia się tylko u Pawła)
Cytat:vulgata: scio hominem in Christo ante annos quattuordecim sive in corpore nescio sive extra corpus nescio Deus scit raptum eiusmodi usque ad tertium caelum, et scio huiusmodi hominem sive in corpore sive extra corpus nescio Deus scit, quoniam raptus est in paradisum et audivit arcana verba quae non licet homini loqui
Tak dla zachęty zamieściłem wyżej łaciński przekład 2Kor 12:2-4

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-11-2006 21:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Stahs Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #17
 
Żeby nie zakładać nowego tematu:

Cytata z Ef 6,12

Cytat: Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich

I komentarz z BT:

Cytat:Mowa nie o miejscu przebywania, lecz o "wymiarze", który chcą opanować.

I tutaj jest pewien problem gdyż zakładając że Paweł wierzył w mnoga ilość niebios, można sięgnąć głębiej w apokaliptykę judeochrześcijańską. Według apokryfów i ówczesnych poglądów, zbuntowani aniołowie przebywali bądź to pod ostatnim niebem lub też w drugim niebie skąd zostali strąceni z piątego nieba. To mogło by oznaczać owe pierwiastki duchowe na wyżynach niebieskich, niekoniecznie zaś tylko sferę która chcą opanować lecz nie będąc w niej.
06-03-2009 15:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #18
 
A czy wy uważacie, że każdy będzie po śmierci tak samo blisko Boga i będzie miał tyle samo? Czy uważacie, że wszyscy będą zrównani?

To są pytania, które podchwytliwie zadał nam jeden z profesorów. Na sali zaległa cisza i prof powiedział... "NIE, każdy będzie tak blisko Boga, na ile będzie w stanie być. Każdy będzie miał tyle, ile będzie mógł przyjąć. Każdy będzie spełniony, ale jeden będzie jak pełne wiadro, drugi jak pełna butelka, trzeci, jak pełna szklanka, czwarty jak pełen kieliszek itd. Każdy będzie miał do pełna, ale nie każdy będzie miał tyle samo."

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
06-03-2009 16:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
A skąd o tym wiemy (o tej różnorakiej bliskości)?
06-03-2009 16:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #20
 
Z Biblii... np, tytułowe 3 niebo

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
06-03-2009 23:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #21
 
Św. s. Faustyna o tym pisała, ale prawdę mówiąc nigdy tego nie rozumiałam. Im dłużej o tym myślę, tym gorzej mi z tym na sercu, bo przecież Bóg jest Nieskończony i kiedy się udziela w pełni, udziela się nieskończenie, a w Niebie my również będziemy przemienieni i nie będzie ludzkiej słabości, ani niemocy... Nie rozumiem tego "stopniowania Bożej bliskości", zostawiam tę sprawę na inne czasy. Może po prostu przekonam się po śmierci.
Poza tym... Nie zamierzam w Niebie egoistycznie wpatrywać się w mój pełen naparstek. W Niebie będzie z Bogiem współ-żył żywy Kościół - Wspólnota.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
13-03-2009 22:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #22
 
św. Teresa mówiła, że jej siostra a zarazem przełożona (bodaj św. Agnieszka) tłumaczyła to na ten sposób: człowiek jest jak naczynie - jeden jak naparstek, inny jak szklanka, inny jak beczka. w niebie Bóg każde naczynie napełni po brzegi, tak, że każdy będzie miał pełnię i poczucie takiej pełni, że pełniej już nie da rady. nikt się wtedy uskarżać nie będzie, że ma za mało Boga, bo każdy będzie miał pełniusieńko Uśmiech a to jakim kto rodzajem naczynia jest to właśnie te kręgi/stopnie.
może taki inny przykład (pewnie dla ciebie mało przemawiający bo nie trafi w twoje gusta): jak przeżywasz ekstazę i mega radość będąc na koncercie swojego ulubionego zespołu to martwi cię, że nie przeżywasz właśnie mega radości i ekstazy z innej rzeczy, która w drugim człowieku wywołuje takie uczucia np. jazdy jeepem po muldach czy raczej delektujesz się chwilą? tak i tam będzie: jak będziesz przeżywała mega ekstazę z bliskości Boga nawet jako "naparstek" to będziesz się delektowała, że masz taka ekstazę, że czujesz, że bardziej się nie da, a nie stała smutna - o tamten obok jest wiaderkiem to on ma więcej radości z obcowania Bogiem.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
13-03-2009 23:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #23
 
Tak, ja wiem, że tak to ma być. Inna sprawa, że nijak tego nie 'czuję', ale zostawiam to Panu Bogu, On wie lepiej co i jak.

Swoją drogą również u św. Jana od Krzyża natknęłam się właśnie na słowa: 'podobnie tu jest jak z widzenien uszczęśliwiającym w niebie. Jedni oglądają więcej, drudzy mniej, lecz wszyscy oglądają Boga, wszyscy są zadowoleni, bo zadowolona jest ich pojemność duchowa'.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
14-03-2009 00:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Stahs Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #24
 
Niekoniecznie, Jan Apostoł pisze że jeszcze się nie ujawniło czym będziemy - stąd trudno dzielić na stopnie bliskości z Bogiem, w którym wszystko będzie zjednoczone i ziemia i niebo. Natomiast to co Pisze Paweł odnośnie trzeciego nieba. Cóż, stawiam na tezę że on tutaj odwołuje się do tradycji żydowskich tak jak Jezus używa pojęcia łona Abrahama w przypowieści. Nieznaczny że obydwoje stwierdzają istnienie czegoś takiego, to po prostu forma literacka mająca na celu zobrazowanie religijnego przedmiotu przesłania. Chyba że Boga ktoś chcę kroić na części, bo niebo to wszak Bóg.
14-03-2009 13:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #25
 
omyk, nie wiem czy tutaj to 'poczujesz' poza ewentualnym zrozumieniem. ale mistycyzm ponoć jest normalnym etapem na drodze do świętości Uśmiech

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
14-03-2009 19:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #26
 
Pewnie poczuję i w 100% zrozumiem dopiero w niebie.
Mam z tym 'problem' taki, że kłóci mi się to z moim obrazem Boga i nieba. Będziemy przemienieni, bez słabości, bez niemocy, myśląc po Bożemu, odczuwając po Bożemu, kochając po Bożemu i ogólnie będzie bardzo fajnie Duży uśmiech nie ma w tym moim obrazie nieba miejsca na niedoskonałości. Jest dla mnie czymś oczywistym, że tu, na ziemi, jeden uniesie więcej, inny mniej: cierpienia, bólu, ale też Bożych darów, jeden wezwany jest do opuszczenia wszystkiego, łącznie z majątkiem, rodziną, i poświęcenia się na wyłączność Bogu, inny prowadzi życie rodzinne, choć też przecież żyje na tyle w świętości, na ile potrafi. To wynika z różnorodności naszych powołań, zadań w Kościele, ale też ze słabości i niedoskonałości, oraz z natury zranionej grzechem. W niebie na te zranienia nie będzie miejsca. Myślę, że to byłaby największą tęsknota, gdyby po całym życiu oczekiwania na ujrzenie Boga 'twarzą w twarz' okazało się, że jednak można być jeszcze bliżej, tylko ja z jakiegoś powodu jestem niedopuszczona do tego największego zjednoczenia. Nie pragnę mojego 'nasycenia', ani zadowolenia mojej pojemności duchowej, ale BOGA, Jego samego. Jeżeli nie będę maksymalnie w Nim i z Nim, to chyba będę całą wieczność płakać z tęsknoty. Tak tę sprawę odczuwam i nic na to nie poradzę Język

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
15-03-2009 03:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Stahs Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #27
 
Znalazłem coś takiego:

Cytat:Im bardziej rośnie w Izraelu świadomość transcendencji Boga, tym bardziej akcentowane jest zamieszkiwanie Boga w niedostępnym niebie na tronie ponad niebiosami, skąd sprawuje swoją nieograniczoną władze na światem. Wyrazem tej ewolucji jest fakt że tradycja rabinistyczna i apokaliptyka żydowska znają trzy warstwy nieba: firmament z ciałami niebieskimi, niebo gwiazd oraz mieszkanie Boga. Najprawdopodobniej do tej koncepcji nawiązywał Paweł mówiąc, że został porwany aż do trzeciego nieba.

"Struktura teologi judeochrześcijańskiej", Ks, Franciszek Szulc.

Dla mnie sprawa rozwiązana.
15-03-2009 12:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #28
 
Cytat:Jeżeli nie będę maksymalnie w Nim i z Nim, to chyba będę całą wieczność płakać z tęsknoty
przecież każdy w danym kręgu będzie maksymalnie z Nim i w Nim. ale różne są stopnie owego maximum dla różnych ludzi. nie jest to wyraz bynajmniej niedoskonałości nieba czy relacji tam panujących. niedoskonałości w tym sensie, że może być lepiej.

natomiast nie do końca rozumiem jak sobie wyobrażasz doskonałość/niedoskonałość, o jakiej piszesz:
Cytat:Będziemy przemienieni, bez słabości, bez niemocy, myśląc po Bożemu, odczuwając po Bożemu, kochając po Bożemu i ogólnie będzie bardzo fajnie nie ma w tym moim obrazie nieba miejsca na niedoskonałości.
bo przecież nie będziemy ontycznie bogami, więc mimo iż wydoskonaleni to nikt nie będzie potrafił tak w 100% kochać, odczuwać czy dawać miłość jak Bóg (w sensie tożsamości ilościowo-jakościowej). nadal będziemy jedynie Jego podobieństwem, choć oczyszczeni będziemy radykalnie różni w tym od tego jacy jesteśmy teraz.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
16-03-2009 15:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #29
 
Tak, ale będziemy przemienieni przez uczestnictwo.
DGK II,5;7. napisał(a):Zjednoczenie to dokonuje się wtedy, gdy Bóg wyświadcza duszy tę nadprzyrodzoną łaskę, że wszystko, co Bóg i dusza posiada, staje się jednym w przemianie uczestniczącej. Dusza wydaje się wtedy być więcej Bogiem niż duszą i w rzeczy samej jest Bogiem przez uczestnictwo, choć oczywiście jej byt naturalny jest tak odrębny od bytu Bożego, jak i przed zjednoczeniem
I to jest możliwe już na ziemi :jupi: xD

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-03-2009 20:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Soltys Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 68
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #30
 
omyk napisał(a):I to jest możliwe już na ziemi :jupi: xD

Bardzo ciekawe stwierdzenie. Na jakiej postawie tak się wypowiedziałaś panno omyk Duży uśmiech ??
Pozdrawaim
18-08-2009 20:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów