aga
Stały bywalec
Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
|
Uważam, że teraz przesadzasz. Chcesz powiedzieć, że księża, którzy wyjeżdżają na misje, bo chcą służyć Bogu i ludziom sami proszą się o śmierć? Gorzej by było, gdyby żaden ksiądz - w trosce o swoje wygodne i bezpieczne życie, pozostawił samym sobie tych, którzy potrzebują głoszenia Ewangelii. A i tak w dalszym ciągu brakuje kapłanów, którzy Mszę w parafii na misjach odprawiają raz na tydzień albo rzadziej i muszą jechać do wiernych setki kilometrów.
Nie martw się, jeśli będziemy modlić się za księży (a jest to nasz obowiązek - modlić się za Kościół), nie zabraknie modlitwy także za dzieci, którym się źle wiedzie. Bóg znajdzie czas i ochotę na wysłuchanie każdej modlitwy.
Myślisz, że po co istnieją zakony? Tam nieustannie nasze siostry i bracia wstawiają się za nami, za cały Kościół i za cały świat. Naprawdę wiele zawdzięczamy modlitwie tych osób. Podobnie modlitwa brewiarzowa - to jest modlitwa za cały Kościół, nie tylko za Jego część, a księża Brewiarz odmawiają kilka razy dziennie i modlą się za księży, za dzieci, małżeństwa itd.
Poza tym ci księża oddali życie dla Jezusa - spełnili największą ofiarę i już spotkali się z Ojcem w niebie i to jest właśnie blask nadziei w całej tej tragedii.
|
|
30-10-2008 13:01 |
|