Kasandra21
Początkujący
Liczba postów: 20
Dołączył: May 2009
Reputacja: 0
|
Scott napisał(a):Cytat:zdaniem specjalisty
Maciej Pasieka, onkolog, wiceprzewodniczący Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku:
- Żałuję, że nie można sprawcy takiej działalności podać do prokuratury. Nie można, bo trudno udowodnić, ilu chorych zmarło w wyniku takiego uzdrawiania. To nie jest leczenie, ewentualnie działanie na podświadomość, a to powinno być zadanie dla psychologa w szpitalu. Tacy jarmarczni uzdrowiciele często skłaniają chorych do odwlekania leczenia, a w przypadku nowotworów czas rozpoczęcia leczenia jest potwornie ważny. Ludzie, którzy mówią, że po takich seansach czują się lepiej i wierzą w to, działają tylko na swoją szkodę. Usypiają swoją czujność i pozwalają chorobie się rozwinąć.
serwis "Głosu Pomorza". Z dnia 8 lutego 2008, 13:15
Dlatego np. Reiki zaleca połączenie tego z medycyną - Cytat:Istnienie reiki jako energii jest dyskusyjne jak istnienie duszy, duchów, pozostałych zjawisk nadprzyrodzonych. Reiki czasem jest jednak uważane za rodzaj medycyny niekonwencjonalnej i stanowi rodzaj pseudonauki. Korzystne efekty, które daje ta terapia, są przypisywane efektowi placebo.
Potwierdza to eksperyment przeprowadzony w Instytucie Nauk Neurologicznych w Glasgow. Polegał on na tym, że ochotników podzielono na trzy grupy. Pierwszą poddano 30- minutowym zabiegom reiki, drugą – placebo, które te zabiegi przypominało, a trzecia miała tylko leżeć bez ruchu. Przypadki lepszego samopoczucia zanotowano w pierwszych dwóch grupach (jednak była znacząca różnica – lepiej się czuła grupa poddana reiki).
Inne badania zostały przeprowadzone przez Kärin Olson i miały na celu sprawdzenie, jaki jest wpływ uzdrawiania na odczuwanie bólu, przy jednoczesnym podawaniu środków przeciwbólowych. Nie stwierdzono związku, między ilością podanego leku a zmniejszeniem bólu, natomiast wielu osobom po reiki stan się poprawił.
Mimo wszystko zaleca się jednoczesne pozostanie przy medycynie konwencjonalnej – wtedy można osiągnąć najlepsze efekty, zwłaszcza, że w obecnym społeczeństwie konsumpcyjnym medycyna niekonwencjonalna staje się często kolejnym sposobem na zarobek, przyciągając często osoby nieodpowiednie. Ile to razy słyszy się o „uzdrowicielach”? Niektórzy manipulują uczniami dla własnych korzyści Dochodzi też do rozwarstwień w reiki tradycyjnym. Nikt z tym nie walczy, bo reiki głosi przecież też bezinteresowną miłość do świata. Tradycyjnie uczeń powinien być inicjowany tylko przez mistrza, który powinien jednak znajdować się na wysokim poziomie rozwoju duchowego. Jednak np. w Australii wiele osób liczy na samoinicjację, jaka spotkała Usui.
Jeśli ktoś w coś wierzy i ma mu to pomóc- dlaczego nie? Wy wierzycie w Boga, a też nie ma naukowego dowodu na Jego istnienie. A jednak pomaga. Czy tak trudno o odrobinę tolerancji i zaakceptowanie, że nie tylko Bóg może pomagać, że istnieją uzdrowienia, które nie muszą pochodzić od Niego?
[ Dodano: Nie 28 Cze, 2009 03:18 ]
Skoro bawimy się w cytowanie.. na przykładzie reiki.
Cytat:Istnienie reiki jako energii jest dyskusyjne jak istnienie duszy, duchów, pozostałych zjawisk nadprzyrodzonych. Reiki czasem jest jednak uważane za rodzaj medycyny niekonwencjonalnej i stanowi rodzaj pseudonauki. Korzystne efekty, które daje ta terapia, są przypisywane efektowi placebo.
Potwierdza to eksperyment przeprowadzony w Instytucie Nauk Neurologicznych w Glasgow. Polegał on na tym, że ochotników podzielono na trzy grupy. Pierwszą poddano 30- minutowym zabiegom reiki, drugą – placebo, które te zabiegi przypominało, a trzecia miała tylko leżeć bez ruchu. Przypadki lepszego samopoczucia zanotowano w pierwszych dwóch grupach (jednak była znacząca różnica – lepiej się czuła grupa poddana reiki).
Inne badania zostały przeprowadzone przez Kärin Olson i miały na celu sprawdzenie, jaki jest wpływ uzdrawiania na odczuwanie bólu, przy jednoczesnym podawaniu środków przeciwbólowych. Nie stwierdzono związku, między ilością podanego leku a zmniejszeniem bólu, natomiast wielu osobom po reiki stan się poprawił.
Mimo wszystko zaleca się jednoczesne pozostanie przy medycynie konwencjonalnej – wtedy można osiągnąć najlepsze efekty, zwłaszcza, że w obecnym społeczeństwie konsumpcyjnym medycyna niekonwencjonalna staje się często kolejnym sposobem na zarobek, przyciągając często osoby nieodpowiednie. Ile to razy słyszy się o „uzdrowicielach”? Niektórzy manipulują uczniami dla własnych korzyści Dochodzi też do rozwarstwień w reiki tradycyjnym. Nikt z tym nie walczy, bo reiki głosi przecież też bezinteresowną miłość do świata. Tradycyjnie uczeń powinien być inicjowany tylko przez mistrza, który powinien jednak znajdować się na wysokim poziomie rozwoju duchowego. Jednak np. w Australii wiele osób liczy na samoinicjację, jaka spotkała Usui. Jest to oczywiście możliwe, najczęściej gdy ktoś był już uzdrowicielem w poprzednich wcieleniach. Często mimo to korzysta się ze wskazówek opiekunów duchowych. Ważną rolę odgrywa też medytacja.
[ Dodano: Nie 28 Cze, 2009 03:18 ]
Skoro bawimy się w cytowanie.. na przykładzie reiki.
Cytat:Istnienie reiki jako energii jest dyskusyjne jak istnienie duszy, duchów, pozostałych zjawisk nadprzyrodzonych. Reiki czasem jest jednak uważane za rodzaj medycyny niekonwencjonalnej i stanowi rodzaj pseudonauki. Korzystne efekty, które daje ta terapia, są przypisywane efektowi placebo.
Potwierdza to eksperyment przeprowadzony w Instytucie Nauk Neurologicznych w Glasgow. Polegał on na tym, że ochotników podzielono na trzy grupy. Pierwszą poddano 30- minutowym zabiegom reiki, drugą – placebo, które te zabiegi przypominało, a trzecia miała tylko leżeć bez ruchu. Przypadki lepszego samopoczucia zanotowano w pierwszych dwóch grupach (jednak była znacząca różnica – lepiej się czuła grupa poddana reiki).
Inne badania zostały przeprowadzone przez Kärin Olson i miały na celu sprawdzenie, jaki jest wpływ uzdrawiania na odczuwanie bólu, przy jednoczesnym podawaniu środków przeciwbólowych. Nie stwierdzono związku, między ilością podanego leku a zmniejszeniem bólu, natomiast wielu osobom po reiki stan się poprawił.
Mimo wszystko zaleca się jednoczesne pozostanie przy medycynie konwencjonalnej – wtedy można osiągnąć najlepsze efekty, zwłaszcza, że w obecnym społeczeństwie konsumpcyjnym medycyna niekonwencjonalna staje się często kolejnym sposobem na zarobek, przyciągając często osoby nieodpowiednie. Ile to razy słyszy się o „uzdrowicielach”? Niektórzy manipulują uczniami dla własnych korzyści Dochodzi też do rozwarstwień w reiki tradycyjnym. Nikt z tym nie walczy, bo reiki głosi przecież też bezinteresowną miłość do świata. Tradycyjnie uczeń powinien być inicjowany tylko przez mistrza, który powinien jednak znajdować się na wysokim poziomie rozwoju duchowego. Jednak np. w Australii wiele osób liczy na samoinicjację, jaka spotkała Usui. Jest to oczywiście możliwe, najczęściej gdy ktoś był już uzdrowicielem w poprzednich wcieleniach. Często mimo to korzysta się ze wskazówek opiekunów duchowych. Ważną rolę odgrywa też medytacja.
|
|