Krok do EUTANAZJI w polskim prawie.

[Milky Way]

Nie można mieszać prawa do wiary to byłby czysty obłęd,który doprowadzi do fanatyzmu. Nie mówiąc o egoistycznym podejściu,ze "moja wiara jest najważniejsza",a co z ludźmi innej wiary? Ateistami? Agonostykami? Dla nich dekalog nie istnieje,a co najważniejsze nie będzie przepisem prawnym. Dla oprzytomnienia spójrz na panstwa wyznaniowe,gdzie wiara uchodzi za prawo - co tam się dzieje i skąd nie miałbyś pewności,że tak nie stanie się i według Twojego pomysłu tutaj. Na szczęście to tylko dgybanie ...

Apropos ktokolwiek z mojej rodziny zostałby w szpitalu w stadium terminalnym albo wiadomo by było,że umiera - byłabym tam każdego dnia, to zależy od wcyhowania swojego potomstwa. Jak źle wychowasz, czytaj na egoistów to podpiszą eutanazję dla Ciebie za Twojego życia. Taka prawda.

[die_eule]

Polonium napisał(a):Prawo polskie jest wadliwe i za często się zmienia. Dekalog zaś jest doskonały i nigdy się nie zmienia. Dekalog zabrania jakiegokolwiek zabijania ludzi.

To ciekawa uwaga w kontekście sytuacji kobiet, które straciły życie nosząc ciąże, która była dla nich zagrożeniem życia. Pytanie: które życie jest "ważniejsze"?

[Ks.Marek]

To jest źle postawione pytanie, ponieważ każde życie jest ważne. Nalezy spytać: czemu ważne jest każde życie?

[die_eule]

Czemu ważne jest każde życie?

[Milky Way]

Mi się podoba to,co jest w stanach podpisanie DNR - lekarz nie może wtedy ratować życia za wszelką cenę.

[Ks.Marek]

die_eule napisał(a):Czemu ważne jest każde życie?

Ponieważ ku niemu skierowane są wszystkie podstawowe prawa, szczegółowe też. Życie ludzkie jest niejako suwerenem prawa. Poza tym, nikt nie daje sobie sam początku.

Milky Way napisał(a):Mi się podoba to,co jest w stanach podpisanie DNR - lekarz nie może wtedy ratować życia za wszelką cenę.

Ja nie jestem zwolennikiem tego, by do posłów Polski, czy parlamentarzystów USA i każdego innego kraju, strzelano jak do kaczek. Czemu zatem, jak owe kaczki mają być traktowani ludzie, którzy nawet mając ograniczoną swobodę myślenia, mają być zabijani, niby to na własne żądanie?

[nordlys]

Kyllyan napisał(a):No i własnie o te konsekwencje chodzi. Żeby nie "ratowali" kiedy wiedzą, że te wszystkie zabiegi nic nie dadzą.

A skąd masz pewność Kyllyan, że lekarze wiedzą, że zabiegi nic nie dadzą?
To wie tylko Bóg i to od Niego zależy pomyślność podjętego leczenia.

Oto przykład podany przez Ciebie:

Robert A. Mielcarek (z linku Kyllyana) napisał(a):Jakże trudno podjąć decyzję o obcięciu lub nie obu nóg u ponad 80-letniej pacjentki, która ma martwicę również obu kończyn górnych. Czy jest sens operować ją, żeby za dwa dni chować ją w krótszej trumnie?

Ten lekarz założył, że z powodu starości pacjentka umrze w ciągu 2dni po operacji :shock: , że w ciągu tych 2 dni nic się nie wydarzy ważnego, ani w jej życiu, ani w życiu jej bliskich. Poza tym ma problemy z podjęciem decyzji, czy leczyć :shock: (bo w martwicy albo się leczy natychmiast, albo skazuje na śmierć) oraz psychicznie nie jest gotowy do leczenia drastycznymi metodami, czyli ma własne problemy, które nie pozwalają mu zobaczyć problemów pacjentki. #-o >>>Tyle wad i przeszkód skutecznego leczenia u jednego lekarza .

Znam człowieka, któremu lekarze nie dali żadnych szans na przeżycie, po kolejnym, w przeciągu kilkunastu godzin, rozległym zawale serca, w wieku 76lat. Cudem skontaktowano się z nieświadomą niczego rodziną, której zabiegi doprowadziły do natychmiastowego przewiezienia go z OIOM pewnego szpitala do najlepszej kliniki i poddania operacji serca. Człowiek żyje nadal, chce żyć, a ja jestem przekonana, że taka była i jest wola Boga, ponieważ to Tą Wolą osoba ta ma do wypełnienia jeszcze coś ważnego na tym świecie.

ŻADEN LEKARZ NIE ZASTĄPI PANA BOGA,a każdy, kto uzurpuje sobie prawo do tego - grzeszy ... i to chyba b. ciężko. Z tego też powodu żadne ludzkie prawo nie zastąpi PRAWA BOSKIEGO.
Ale czy do zrozumienia tak prostych spraw nie trzeba wielkiej pokory i uwielbienia Pana? Któż je ma? Zarozumiały lekarz, a może czyhajaca na spadek rodzina lub nastawieni na zysk politycy?

"Testament życia" nie wyeliminuje nieuczciwości lekarzy czy rodziny, tak jak nie uczyniło tego prawo w stosunku do złodziei, morderców i gwałcicieli. Stanie się za to listkiem figowym dla nich i szpitali, dla których nadrzędnym celem będzie niedługo w Polsce zysk, a nie człowiek.

[Milky Way]

Ksiądz nie rozumie podpisanie w USA DNR nie jesr przymusowe, podpisuje ten kto chce i problem z eutanazją rozwiązany. Osoba z taką zgodą umiera godnie i bez niepotrzebnego bólu. Stanowi sam o sobie, jeszcze wcześniej nim,coś złego wydarzy się w jego życiu.

I to jest wolny wybór, chcesz podpisuj nie chcesz nie podpisuj i żyj pod aparaturą do końca życia.

[Helmutt]

Po raz kolejny przypominam, że zyjemy w Polsce. W tym zwariowanym kraju podpisy, akty notarialne itp. niewiele znaczą, gdy ktoś się uprze.

[Kyllyan]

Cytat:podpisuje ten kto chce i problem z eutanazją rozwiązany.

A co ma DNR wspólnego z eutanazją? Nic> Chodzi o niepodejmowanie reanimacji - do not resuscitate .
A przy okazji poszukiwania artykułów na temat DNR znalazłem coś na interesujący nas temat:

Cytat:- Celem zaniechania uporczywej terapii nie jest pozbawienie człowieka życia, a przeciwnie - zapewnienie choremu godnych warunków umierania, kiedy śmierć w bliskim czasie jest nieuchronna i nie można jej zapobiec. Jest okazaniem szacunku dla śmierci naturalnej i niezakłócaniem jej działaniami nieuzasadnionymi.

http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=...860E604A1B

[Ks.Marek]

autor artykułu linkowanego powyżej napisał(a):Zasada podwójnego skutku głosi, że działanie może spowodować zarówno zamierzony przez nas skutek dobry, jak i niezamierzony skutek zły. Aby taki czyn był moralnie usprawiedliwiony, musi spełniać kilka warunków:
1) możemy podjąć działanie, którego naturalny skutek będzie dobry, nie możemy - kiedy będzie zły,
2) nie możemy podjąć działania, jeśli przewidywany skutek zły przewyższałby zamierzony skutek dobry,
3) skutek uboczny, zły jest przewidywany, ale nie jest przez nas chciany, mimo to dopuszczamy go, bo nie możemy go uniknąć.

I to wystarczy, by poddać w wątpliwość DNR, eutanazję, itp.

[Kyllyan]

Nie widzę związku. Zasada podwójnego skutku głosi, że jak zjem kotlet to z jednej strony zrobię sobie dobrze, bo dostarczę organizmowi energii i sładnikow pokarmowych, a drugiej strony zaszkodzę swojej watrobie
Tak i każde lek na coś pomaga, a jednocześnie na co innego szkodzi.Należy się zastanowić, czy sposob leczenia bardziej pomoże niż zaszkodzi. I niemoralnym jest stosowanie sposobów leczenia, które bardziej szkodzą niz pomagają..Tyle i tylko tyle.

[Annnika]

Przykład niedawnej 13-latki, która wygrała w sądzie odstąpienie od przeszczepu serca, gdy umierała na białaczkę. Dziewczynka została przez psychologów oceniona jako wyjątkowo dojrzałą i odpowiedzialna, świadoma swojego wyboru (choruje od maleńkości). Przeszczep dostarczyłby jej tylko dodatkowego bólu i przedłużyłby życie o kilka tygodni, może miesięcy. I osłabił tak mocno, że chemioterapia nie miałaby szansy zadziałać.

[krzysiek_enoch]

zawsze zaczyna się od czegoś łagodego by potem wzmocnić dawkę: http://www.tvn24.pl/-1,1576693,0,1,bryty...omosc.html

[Milky Way]

Nie rozumiem Krzysiek_Enoch on sam podjął decyzję o swoim istnieniu - miał takie prawo.

Odnośnie pokazania tego w tv jak ktoś nie będzie chciał oglądać tego człowieka umierającego to przełączy na inny kanał. Tak samo było z początkowymi sekcjami zwłok. Pierwsza sekcja zwłok miała miejsce w Renesansie,by potem została zakazana w Baroku przez Kościół. Jak wiadomo sekcja zwłok jest dzisiaj praktykowana,ale tylko za zgodą rodziny i w innych przypadkach.

Zresztą to pestka z tym jakie filmy lecą w tv, z krwią i brutalnością, czy też pokazywanie w filmach egzekucję.