W mojej ideologii to co napisales jest zupelnie sluszne. Moje sady, tak jak i kazde inne sady nie sa obiektywne i mozna je olac (nie trzeba, lecz mozna) - kwestia Twojego wyboru. Tyle tylko, ze nie podpieram swoich pogladow Trojca Swieta, Bibla i tradycja Kosciola, nie mowie, ze jak bedziesz sie kierowal moja opinia, to pojdziesz do nieba, a jak nie, to do piekla. Nie mam aspiracji do umoralniania spoleczenstwa, place podatki (niezaleznie od tego, co uwazam) - i, przede wszystkim, nie ingeruje w zycie innych. Z tego, co pamietam, chrzescijanstwo w duzym stopniu opiera sie na milosierdziu, wybaczaniu, darze wolnosci danej nam przez Boga. I nie jestem przekonany, ze milosierdzie i wybaczanie polega na informowaniu innych, ze grzesza. Raczej robi sie to po cichu w samotnosci...
[quote] zatem de facto złe to nie jest [quote/] - lecz nie znaczy to, ze de facto jest dobre.
Z drugiej czesci Twojego postu wynika, ze chrzescijanstwo ma rowniez aspiracje polityczne. Dziekuje za ta informacje, teraz naprawde zaczynam sie bac - wczesniej martwilem sie glownie ambicjami niektorych imamow.
|