W pełni zgadzam się z wypowiedzią Anniki. To objaw braku człowieczeństwa.
Milky Way napisał(a):Sam Bednedykt XVI należał bodajże do ...
Milky Way, radzę dobrze, sprawdzić info, które podałaś o przynależności naszego Papieża, i zweryfikuj, bo jeśli to nieprawda, to popełniasz ogromny błąd, zwany
oszczerstwem.
Do Twojej wiadomości - SS to elitarna i paramilitarna niemiecka formacja nazistowska, podległa partii NSDAP, której członkami byli
najbardziej fanatyczni zwolennicy nazizmu.
Z akt SS wynika jednoznacznie, że należał do tej formacji pan Gerharda Liebchen i w niej działał, jeszcze przed IX1939r. Jego zaangażowanie w tej formacji opisuje niemiecka gazeta w nawiązaniu do rozpoczęcia "produkcji" preparowania ludzi w Polsce:
http://www.seattlechatclub.org/VonHagenPDF.pdf
Pewnie nic bym nie miała do ojca pana von Hagensa, Gerharda Liebchen, gdyby nie fakt, że prowadził interesy syna w Polsce. Wg podanych wyżej linków, 89-letni Liebchen kupił w Sieniawie okazałą willę, codziennie wizytował przyszłą fabrykę syna, von Hagensa, pokazywał się w mediach i wypowiadał w imieniu Doktora Śmierć, jak nazywa von Hagensa niemiecka prasa. Mówił o stworzeniu 300 miejsc pracy i światowym centrum preparacji - informowała "Rzeczpospolita". Gdy dziennikarze zaczęli wypytywać się o jego przeszłość w SS, wyjechał do Heidelbergu.
A tu oferty sprzedaży plasterków ludzkich [kolekcja 16-u plastrów (głowa,szyja,klatka,kończyny) w jakości standardowej(łamliwej)i krzepkiej(niełamliwej): "Kollektion von 16 transparenten Horizontalscheiben Mensch (Kopf, Hals, Rumpf, Extremitäten) Standard-Qualität (zerbrechlich): 1400 Euro. Robust-Qualität (unzerbrechlich): 2800 Euro" za:
http://de.wikipedia.org/wiki/Gunther_von_Hagens
Tam też można również wyczytać, że w jednym z wywiadów von Hagens przyznał, że w przeszłości zostały użyte ciała z Chin i niektóre,
z ranami głowy, spopielił ("dass in der Vergangenheit Leichen aus China verwendet wurden und dass er einige Leichen mit Kopfverletzungen eingeäschert habe").