Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dziecko darem Boga
Autor Wiadomość
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #121
 
To niczego nie zmienia. Oddycha przez pępowinę, bo nie ma wykształconych płuc, a kiedy już je ma - bo otaczają go wody płodowe i nie miałby najzwyczajniej jak oddychać. Kiedy dziecko urodzi się o tydzień za wcześnie, oddycha normalnie, choć mogłoby przez tydzień jeszcze pobierać tlen od matki. To zwyczajnie inna forma tej samej czynności życiowej.

Jeśli uważasz, że od momentu poczęcia dziecko jest dzieckiem, żywym człowiekiem, to zgodnie z nauczaniem Kościoła musisz przyjąć, że ma duszę - bo, jak wiemy, każdy człowiek ma duszę. Dziecko ma duszę nawet żyjąc dopiero od minuty. To nie jest kwestia dyskusyjna, to po prostu nauczanie Kościoła Augustusie.
1) każdy człowiek ma duszę
2) dziecko od poczęcia jest człowiekiem
3) każde dziecko od poczęcia ma duszę -> to logiczne wynikanie.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
20-04-2009 22:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #122
 
omyk napisał(a):Jeśli uważasz, że od momentu poczęcia dziecko jest dzieckiem, żywym człowiekiem, to zgodnie z nauczaniem Kościoła musisz przyjąć, że ma duszę

No właśnie omyku, w tym sęk, że muszę. Jednakże niepokoi mnie, że coś mi podpowiada, iż nie jest tak, że Bóg zaraz daje duszę, kiedy dochodzi do zapłodnienia. Pozostaję zatem na modlitwie, ponieważ sprawa jest bardzo skomplikowana. Komplikuje to wynalazek in vitro. Uważam, że nieania słusznie napisała:

nieania napisał(a):Dziecko poczęte w wyniku in vitro jest pozbawione w pierwszym etapie swojego życia miłości, ciepła, czułości. Rozpoczynając życie w próbówce w okresie najbardziej intensywnego rozwoju nie może odbierać z otoczenia uczuć.

Bóg Jest Miłością. On daje dary, ale nie każdemu daje dar płodności. Nie współuczestniczy w grzechu.
Najbardziej skomplikowane jest to, że księga życia zdaje się być zbiorem ludzi, którzy zostali powołani z mocy dobrego nasienia, nie złego. Taką generalizację 'każdy człowiek' uważam za niebezpieczną. Działania Boga są dla nas niezrozumiałe. Skoro jednym daje dar płodności, a drugim nie daje, to nie ma pewności, czy wszystkim daje to, co myślimy, że na pewno daje. Nauka Kościoła ma możliwość zmiany. My możemy dyskutować, ale musimy przyjąć naukę. Jednakże jest możliwość, że dyskusja nie pozostanie bez echa. Przecież to fascynujące w życiu, że jest wiele możliwości. Wbrew pozorom nie chodzi o racje, ponieważ racje dość często szukają swego. Pozostawiam racje racjonalistom. My szukajmy czegoś piękniejszego nad racje - prawdy. Powiem więcej: Ducha Prawdy, Którego słowa są niezwykle metaforyczne, i Którego, choć słyszymy, możemy zrozumieć niedokładnie. Jeśli pomyślimy, że rozumiemy Go w sposób nieomylny, to równie dobrze możemy powiedzieć, że jesteśmy nieomylni, a będąc nieomylnymi jesteśmy kimś więcej niż ludźmi. Szukam prawdy poprzez poznanie kardiognostyczne i przez to nie wszystko wydaje się tak oczywiste, jak racje płynące z rozumu.
Pozdrawiam Cię omyku oraz Wszystkich, którzy dyskutowali.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
20-04-2009 23:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #123
 
Augustus napisał(a):A skąd mam wiedzieć, czy On pozwala, czy nie pozwala?
No właśnie, czyli nie mozesz stwierdzić za Boga,że coś nie ma duszy, bo ty tak uważasz.

[ Dodano: Wto 21 Kwi, 2009 13:36 ]
Augustus napisał(a):Skąd wiesz? Znasz działania Boga?
jw. :wink:
Augustus napisał(a):Trudno mi przyjąć, że dziecko, które rośnie poza macicą jest dzieckiem Bożym. Nie zapominaj, że piszę o in vitro
no właśnie, czyli (domyślnie) twierdzisz,że jest dziełem szatana...a gdyby wszyscy przyjęli twoją teorię, to podałam ci przykład, co by się mogło dziać...no bo dzieła szatana to katolicy powinni się chyba wysrzegać,czyż nie? :wink: A jeżeli traktujemy kazdy płód na równi i szanujemy go jak człowieka( niezależnie, w jaki sposób powstal), wówczas nikt nie ma prawa nienawidzieć tego płodu czy od niego się odsuwać.

Augustus napisał(a):niż posiadać dziecko bezbożne
jak rozumiesz pojęcie "dziecka bezbożnego"?

Augustus napisał(a):Powtarzam: żeńcem nie jestem, zatem szanujmy każde życie. Bóg wie, kiedy będą żniwa, wówczas pośle swoich żeńców.
Domyśleni traktuję to jako pozwolenie na dobre traktowanie każdego człowieka, a nie na przypinanie mu łatek "dziecka szatana".

[ Dodano: Wto 21 Kwi, 2009 13:39 ]
Augustus napisał(a):Jeśli człowiek mówi człowiekowi w dobrej wierze: musisz to zrobić lub musisz to przyjąć za prawdziwe, a ten drugi odpowiada: nic nie muszę, to oznacza, że ten drugi ma zaburzenia egotystyczne. Tako powiada psychologia.
A tu się posłużymy ćwiczeniem:
Augustusie, musisz uwierzyć, ze każdy człowiek ma duszę.
Tak mówi KKK.

[Obrazek: mysz4.gif]
21-04-2009 13:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #124
 
Myszkunia napisał(a):No właśnie, czyli nie mozesz stwierdzić za Boga,że coś nie ma duszy, bo ty tak uważasz.

No toć o tym pisałem, że człowiek nie może decydować za Boga. Mam się powtarzać, że nie ma pewności w którym momencie Bóg przyznaje duszę? Czy stwierdziłem gdziekolwiek, że cokolwiek nie ma duszy, bo ja tak uważam? Uważam na słowa/wyrazy. Dlatego też to co moje, moim pozostaje, a to co twoje, twoim pozostaje. Nie chcę twego, jeśli miałoby to ciebie skrzywdzić i nie chcę twego, jeśliby to miało mnie skrzywdzić. Analogicznie nie chcę ciebie przymuszać do przyjęcia mego. Weźmy, co nasze i rozejdźmy się w pokoju. Nie szemrajmy przeciwko sobie i nie insynuujmy, że coś jest czyjeś, skoro to coś czyjeś faktycznie nie jest.


Myszkunia napisał(a):Augustus napisał/a:
Skąd wiesz? Znasz działania Boga?

jw. :wink:

Czy gdzieś napisałem, że znam działania Boże? Napisałem, że Bóg nie współuczestniczy w grzechu. Nie rozumiem zatem tego 'jak wyżej' lub ściślej pisząc 'jw.'. Czy może jest tak, że Bóg współuczestniczy w grzechu, Myszkunia?

Myszkunia napisał(a):Augustus napisał/a:
Trudno mi przyjąć, że dziecko, które rośnie poza macicą jest dzieckiem Bożym. Nie zapominaj, że piszę o in vitro

no właśnie, czyli (domyślnie) twierdzisz,że jest dziełem szatana...a gdyby wszyscy przyjęli twoją teorię, to podałam ci przykład, co by się mogło dziać...no bo dzieła szatana to katolicy powinni się chyba wysrzegać,czyż nie? :wink: A jeżeli traktujemy kazdy płód na równi i szanujemy go jak człowieka( niezależnie, w jaki sposób powstal), wówczas nikt nie ma prawa nienawidzieć tego płodu czy od niego się odsuwać.

Nie, Myszkunia, ty twierdzisz, że ja twierdzę. Zwróć uwagę na to, że nie stwierdziłem nigdzie, że ty cokolwiek twierdzisz. Tu nie chodzi o rację, która szuka swego. Myszkunia, no zlituj się. Czy gdzieś napisałem, że mamy prawo nienawidzić jakiś płód? Napisałem, że in vitro to dla mnie obrzydliwość. In vitro pozostaje dziełem złego zjawiska, ale napisałem, że musimy szanować każde życie, argumentując tekstem z Księgi Daniela, który nie został podany na srebrnej tacy.

Myszkunia napisał(a):Augustus napisał/a:
niż posiadać dziecko bezbożne

jak rozumiesz pojęcie "dziecka bezbożnego"?

Podałem różne fragmenty tekstu biblijnego. Wystarczy wczytać się w moje posty lub riposty.

Myszkunia napisał(a):Augustus napisał/a:
Powtarzam: żeńcem nie jestem, zatem szanujmy każde życie. Bóg wie, kiedy będą żniwa, wówczas pośle swoich żeńców.

Domyśleni traktuję to jako pozwolenie na dobre traktowanie każdego człowieka, a nie na przypinanie mu łatek "dziecka szatana".

Odeślij mnie do fragmentu mojej wypowiedzi pisemnej, gdzie dokonałem jawnego etykietowania każdego człowieka jako "dziecko szatana". Wydaje mi się, że nie zrozumiałaś tekstu i wpisujesz w mój tekst tylko swoje poznanie, które nie jest moim.

Myszkunia napisał(a):Augustus napisał/a:
Jeśli człowiek mówi człowiekowi w dobrej wierze: musisz to zrobić lub musisz to przyjąć za prawdziwe, a ten drugi odpowiada: nic nie muszę, to oznacza, że ten drugi ma zaburzenia egotystyczne. Tako powiada psychologia.

A tu się posłużymy ćwiczeniem:
Augustusie, musisz uwierzyć, ze każdy człowiek ma duszę.
Tak mówi KKK.

Skoro chcesz mnie ćwiczyć... Na pewno muszę jedno, wierzyć w Boga i Jemu tylko ufać. W życiu doczesnym też muszę wiele robić, przyjmować i rozpoznawać. Nie godzę się na wszystko, ponieważ muszę krytycznie patrzeć na rzeczy i na zjawiska. Muszę czuwać i nie mogę zasnąć. Bezkrytyczna myśl pozostaje atrybutem kultury masowej, która musi przyjąć wszystko, co jej odpowiednie środowiska dyktują. W tym tkwi hipokryzja bezkrytycznej kultury masowej, że ona musi przyjąć pewne kryteria/wyznaczniki/manipulacje, aby egzystować w swojej utopii, która nazywa się Nicniemuszenie. W tej krainie znaleźli sobie wygodne legowisko i zasnęli. Śpią i śnią, egzystując w ułudzie swoich marzeń i wyobrażeń.
Taki zetem tryumf niegodziwego, że masowa kultura, która jest bezkrytyczna, wyśniła sobie niegodziwego za bajeczny twór bogobojnych. Ale wszystko pozostaje we śnie tych śpiących, którzy upatrzyli sobie legowisko w krainie Nicniemuszenie.
Pozdrawiam Ciebie, Myszkunia.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
21-04-2009 21:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #125
 
Wiesz co Augustus sam sobie mnożysz problemy... niestety mam teraz na głowie tyle nauki, że nie mam czasu, żeby odpowiadać na to wszystko co tu wypisujesz. Ale obiecuję, że wrócę i coś skrobnę, bo aż żal serce ściska jak się czyta twoje wypociny.

ps. Zastanawiam się dlaczego zgrywasz osobę, która pozjadała wszystkie rozumy. Mam wrażenie, że twoja wiedza jest multidyscyplinarna... Gdzieś tam jest jakaś wiedza filozoficzna, gdzieś trochę teologii, trochę biologii... ale żadnej integracji, powiązań - żadnego racjonalnego, logicznego uporządkowania i przetworzenia tej wiedzy.

Zastanawiam się skąd masz tę wiedzę? Jakie studia skończyłeś?

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
21-04-2009 23:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #126
 
nieania napisał(a):Wiesz co Augustus sam sobie mnożysz problemy... niestety mam teraz na głowie tyle nauki, że nie mam czasu, żeby odpowiadać na to wszystko co tu wypisujesz. Ale obiecuję, że wrócę i coś skrobnę, bo aż żal serce ściska jak się czyta twoje wypociny.

ps. Zastanawiam się dlaczego zgrywasz osobę, która pozjadała wszystkie rozumy. Mam wrażenie, że twoja wiedza jest multidyscyplinarna... Gdzieś tam jest jakaś wiedza filozoficzna, gdzieś trochę teologii, trochę biologii... ale żadnej integracji, powiązań - żadnego racjonalnego, logicznego uporządkowania i przetworzenia tej wiedzy.

:offtopic:

Tytuł tematu: Dziecko darem Boga, a nie: Zaczepki personalne.

PS. Ładna drzazga w oku moim, wiem. Na tym kończę.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
21-04-2009 23:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #127
 
Augustus napisał(a):Dzieci, które powstają z in vitro heterogenicznego, są podobne do produktów, które można kupić. To bolesna prawda i wiem, że prawda boli, ale ona nas wyzwoli
Jeszcze gdzieniegdzie na świecie dzieci narodzone stanowią "produkt", którym handluje się na nielegalnym rynku. Jednak niesmak budzą nie TE dzieci, ale CI co handlują, przyzwalają na handel i nazywają TE dzieci "produktem". Tak więc istnienie metryki urodzenia nie stanowi powodu zaniechania handlu żywymi istotami ludzkimi.

In vitro jest procesem rozłożonym w czasie i podzielonym na wiele etapów. W pierwszej części człowiek ręcznie manipuluje komórkami rozrodczymi człowieka, aby doprowadzić do stworzenia warunków, w których dochodzi do poczęcia życia (to poczęcie opisała omyk).
Samo poczęcie NIE JEST DZIEŁEM CZŁOWIEKA (to dzieło pozostaje DZIEŁEM BOGA), stąd tak złe wyniki pozytywnych zapłodnień in vitro (po prostu sam akt poczęcia nadal okryty jest tajemnicą, a ludzie są zbyt głupi aby tą tajemnicę odkryć).
W końcowym etapie in vitro poczęte życie, w postaci embrionu, przenoszone jest (także ręcznie) do macicy kobiety, która narazie stanowi inkubator (do czasu wymyślenia sztucznego).

Zarówno manipulacje przy komórkach rozrodczych, jak trzymanie malutkich ludzi w pojemnikach w zamrażarkach, a także wszczepianie ich do organizmów kobiet, które podejmują się za pieniądze tylko donosić dziecko do porodu, aby przehandlować je dalej innym, jest złem i grzechem-bo to poprostu handel człowiekiem, z którym BÓG nie ma nic wspólnego.

Poczęty człowiek (jakkolwiek go nazwą: płód, zlepek komórek, embrion, dziecko itp.) otrzymuje od poczęcia duszę od Boga i nabywa te same prawa moralne, co dorosły homo sapiens-niezależnie od osądu poczynań Boga przez jakąkolwiek osobę na ziemi.
ZA KOGO SIĘ UWAŻAJĄ CI, KTÓRZY MAJĄ CZELNOŚĆ OSĄDZAĆ DZIAŁANIA BOGA?

Augustus, rozważ poniższe wersety Pisma Świętego:
„Gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi” (1 Kor 1, 22-25).

„Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość” (1 Kor 3, 16-18);

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
22-04-2009 03:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #128
 
Augustus napisał(a):człowiek nie może decydować za Boga
Właśnie. Skoro Bóg powiedział,ze człowiek ma duszę, to trzeba się trzymać tego,ze ma.
Augustus napisał(a):Czy gdzieś napisałem, że mamy prawo nienawidzić jakiś płód
Nie napisałeś tego, jednak wnioskuję,że do nienawiści płodu by doszło, gdyby został on uznany za dzieło szatana.To sa moje dedukcje, co by było, gdyby dzieci już w łonie matki dzielić na "lepsze" ( z Boga) i "gorsze" ( z kogo by pochodzily, skoro Stwórcą wszelkiej rzeczy jest BÓG????????)
Augustus napisał(a):Wydaje mi się, że nie zrozumiałaś tekstu i wpisujesz w mój tekst tylko swoje poznanie, które nie jest moim.
Prosze, abyś mi wyjaśnił...

[ Dodano: Sro 22 Kwi, 2009 13:14 ]
Augustus napisał(a):rzeczy i na zjawiska. Muszę czuwać i nie mogę zasnąć. Bezkrytyczna myśl pozostaje atrybutem kultury masowej, która musi przyjąć wszystko, co jej odpowiednie środowiska dyktują
Wnioskuje ze katolikiem nie jestes.

[ Dodano: Sro 22 Kwi, 2009 13:23 ]
Augustusie, poprzez swoje wypowiedzi chcesz wprowadzić kolejny podział między ludźmi ( jak w wieży Babel).
Próbujesz wykazać,ze Stwórca nie stwarza,że twór Stwórcy tworzy ludzi...

[Obrazek: mysz4.gif]
22-04-2009 13:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #129
 
Niektórzy mówią: mamy uszy i słyszymy. Odpowiadam: słyszycie to, co usłyszeć chcecie. Niektórzy mówią: mamy oczy, więc widzimy. Odpowiadam: widzicie to, co chcecie widzieć. Tak więc uszy i oczy są wasze i wg was są sprawne, zatem zapewne dobrze słyszycie i widzicie. Wasz słuch i wzrok pozostaje wasz i wg was pozostaje prawdziwy, więc niech takim zostanie.

Plemnik i jajeczko pochodzą z ciała, a to co z ciała jest tylko cielesne. A gdzie w tym Duch, skoro to nie z woli Ducha się zrodziło, a ze chciejstwa człowieka?
Jeśli chcecie to przyjmiecie, że oto Bóg współuczestniczy w dziele in vitro. W in vitro heterogenicznym też współuczestniczy. In vitro może zatem być darem od Boga. Udaje się przecież metodzie in vitro życie. A życie pochodzi tylko od Boga. Każde nasienie jest Jego nasieniem, bo jeśli nie Jego nasienie, to nie ma życia. Nie wzrośnie nic, kiedy Bóg nie posieje.
In vitro może przyczynić się do uratowania życia. Cóż to za wynalazek, który ma możliwość uratowania życia? Jak może być niedobre coś, co może uratować inne życie? Takie jest dziwne in vitro, że o nim nie mówi się prawdy, a mówi się tylko o życiu z in vitro.

http://www.edziecko.pl/przed_ciaza/1,87842,4837444.html

Cóż takiego ma in vitro heterogeniczne, kiedy Bóg sprzeciwia się cudzołóstwu, a daje jednak życie w wyniku sztucznego zapłodnienia? Bóg jest naprawdę miłosierny, kiedy obdarza małżonków dzieckiem, choć wie, że matka urodzi nie swoje dziecko lub urodzi swoje dziecko, ale nie swojego męża.

Ale cóż mogę wiedzieć, kiedy mam trochę tego, trochę tamtego i trochę owego. Oto zebrali się mędrcy, którzy wiedzy mają naddatek i rozumy ich skore są do osądzania.
Nie wielbię Boga wargami tak, aby mnie rozpoznano. Głupcem tylko chyba jestem, skoro myślę, że serce ważniejsze od rozumu, bo jak może istnieć rozum, kiedy serca brak?

Nie każdego człowieka Bóg obdarza od poczęcia takimi samymi darami. Sara jest przykładem.

nordlys napisał(a):ZA KOGO SIĘ UWAŻAJĄ CI, KTÓRZY MAJĄ CZELNOŚĆ OSĄDZAĆ DZIAŁANIA BOGA?

No właśnie, za kogo?

nordlys napisał(a):Augustus, rozważ poniższe wersety Pisma Świętego:
„Gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi” (1 Kor 1, 22-25).

„Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość” (1 Kor 3, 16-18);

Dlaczego wybiera się fragmenty PŚ i ma się czelność kogoś pouczać? Czyż nie są tacy, którzy wybierają fragmenty i pouczają innych i myślą, że fragmenty mają moc osądzenia? A czemu zapomina się o mądrości, która też w Liście do Koryntian jest i w cale od Greków nie pochodzi? A czemu zapomina się o mądrości, która jest w Księdze Mądrości, Syracha, Daniela? No, w Księdze Daniela mądrość nie podana jest na srebrnej tacy, trzeba się wczytać, aby zrozumieć.

Myszkunia napisał(a):Augustus napisał/a:
człowiek nie może decydować za Boga

Właśnie. Skoro Bóg powiedział,ze człowiek ma duszę, to trzeba się trzymać tego,ze ma.
J cały rozdz. 3 - tam masz o 'każdym', czytaj krytycznie. Masz tam też o tym, o czym wspomniałem na początku. Cóż to jest dusza? Odpowiesz? Ponieważ mi się wydaje, że niektórym bliżej do starych Greków, aniżeli do starych Żydów.

Myszkunia napisał(a):Augustus napisał/a:
Czy gdzieś napisałem, że mamy prawo nienawidzić jakiś płód

Nie napisałeś tego, jednak wnioskuję,że do nienawiści płodu by doszło, gdyby został on uznany za dzieło szatana.To sa moje dedukcje, co by było, gdyby dzieci już w łonie matki dzielić na "lepsze" ( z Boga) i "gorsze" ( z kogo by pochodzily, skoro Stwórcą wszelkiej rzeczy jest BÓG????????)

Słyszysz, co chcesz słyszeć. Widzisz, co chcesz widzieć. Nie każdą roślinkę zasiał Bóg, co znaczy, że bomby atomowej Bóg nie jest Stwórcą, chyba że pozostaniesz przy tezie, że Bóg jest Stwórcą wszelkiej rzeczy, jeśli tak, to odpowiem, to nie mój Bóg, a imienia twojego Boga nie znam.
Nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych, ułudą jest twoja dedukcja. Napiszę teraz jasno - in vitro heterogeniczne jest nasieniem niegodziwego, a jego roślinką jest cudzołóstwo. Współdziała/współuczestniczy w tym Ten, Który Jest, Myszkunia? Ponieważ myślę, że Ten, Który Jest współdziała z tymi, którzy Go miłują i tylko z tymi. (Teraz weź do ręki Biblię i odszukaj Mdr 3, 16-19 i krytycznie przeczytaj cały rozdz. 8, znajdujący się w Liście do Rzymian)

Myszkunia napisał(a):Augustus napisał/a:
Wydaje mi się, że nie zrozumiałaś tekstu i wpisujesz w mój tekst tylko swoje poznanie, które nie jest moim.

Prosze, abyś mi wyjaśnił...

Już pisałem, twierdzisz, że ja twierdzę, chociaż nie twierdzę tego, co ty twierdzisz, że ja twierdzę.

Myszkunia napisał(a):Augustus napisał/a:
rzeczy i na zjawiska. Muszę czuwać i nie mogę zasnąć. Bezkrytyczna myśl pozostaje atrybutem kultury masowej, która musi przyjąć wszystko, co jej odpowiednie środowiska dyktują

Wnioskuje ze katolikiem nie jestes.

Błędny wniosek, Myszkunia i to bardzo, nawet nie zdajesz sobie sprawy z przeogromnego błędu. Na nowo musisz przeczytać Ewangelie, ponieważ nie wiesz.

Myszkunia napisał(a):[ Dodano: Sro 22 Kwi, 2009 13:23 ]
Augustusie, poprzez swoje wypowiedzi chcesz wprowadzić kolejny podział między ludźmi ( jak w wieży Babel).
Próbujesz wykazać,ze Stwórca nie stwarza,że twór Stwórcy tworzy ludzi...

Nie ja wprowadzam podział, to in vitro dzieli ludzi. Niegodziwy się śmieje i zaciera ręce. Czytaj niezwykle uważnie: http://www.edziecko.pl/przed_ciaza/1,878...7444.html.

Stwórca stworzył wszystko, co dobre i wierzę, że stwarza i stworzy jeszcze wiele dobrego, ale tylko dobrego. Jeśli zadasz mi pytanie: to jakie jest dziecko z in vitro, dobre czy złe? Zapytam się ciebie: czy in vitro jest dobre, czy złe? Ale i tak odpowiem, że usposobienie człowieka jest złe już od młodości.

Dobranoc.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
22-04-2009 23:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #130
 
Myślę, że musiałbyś poczytać o teologii św. Pawła i rozróżnieniu tego, co "z ducha", a tego, co "z ciała". Termin ten nie odnosi się do ludzkiego ciała wprost Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
23-04-2009 11:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #131
 
Augustus napisał(a):Nie każdą roślinkę zasiał Bóg, co znaczy, że bomby atomowej Bóg nie jest Stwórcą, chyba że pozostaniesz przy tezie, że Bóg jest Stwórcą wszelkiej rzeczy, jeśli
Augustusie, Ja ciągle twierdzę,ze bóg jest Stwórca wszystkiego.
A ziemie podarował ludziom i nakazał czynić ją im podwładną...Czyli pobłogosławił człowieka w jego działaniu.
Człowiek ma pierwiastek Boski w sobie od początku życia.No chyba że człowiekiem nie jest, a za takiego się podaje Duży uśmiech
Zaproponowane fragmenty przejrzę po raz kolejny.

Twoje wnioski,ze ja nie wiem, to tylko twoje wnioski, twoje zdanie... nie poparte żadnymi dowodami. czyli jest to twoja opinia o mnie, której nie znasz . Ja mogę mieć podobną opinię o tobie. I to również tylko moja opinia.
Twoje argumenty są mocno naciagane....właściwie sa to twoje przemyślenia.

[Obrazek: mysz4.gif]
23-04-2009 14:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #132
 
Prosiłam Cię, Augustusie, abyś "rozważył wersety Pisma Świętego".
A co Ty czynisz? ... Piszesz poniższe własne przemyślenia w temacie in vitro oraz nawiązując do mojej prośby , m.in.:
Augustus napisał(a):...słyszycie to, co usłyszeć chcecie... widzicie to, co chcecie widzieć...

Dlaczego wybiera się fragmenty PŚ i ma się czelność kogoś pouczać? Czyż nie są tacy, którzy wybierają fragmenty i pouczają innych i myślą, że fragmenty mają moc osądzenia?
Ja nie chciałam Cię pouczać. Słowo "rozważać" nie stanowi w j. polskim określenia na "pouczanie". To TWOJE MYŚLI przetworzyły znaczenie jednego słowa w znaczenie NIE MAJĄCE NIC WSPÓLNEGO z moimi myślami... czyli "widzisz, co chcesz widzieć", a nie TO CO JEST RZECZYWISTOŚCIĄ=PRAWDĄ.
Tak dyskutować się nie da, chyba, że masz w tym cel inny od podawanego na forum.

Chcesz mnie atakować? Proszę bardzo. Tylko taka mała uwaga (NIE pouczanie): ja wiem, że forma bezosobowa w ataku oznacza wyłącznie niechęć do brania odpowiedzialności za własne działania, a także to, że takie osoby jak Ty, też o tym doskonale wiedzą. 8)

Piszesz też:
Augustus napisał(a):Plemnik i jajeczko pochodzą z ciała, a to co z ciała jest tylko cielesne. A gdzie w tym Duch,...Jeśli chcecie to przyjmiecie, że oto Bóg współuczestniczy w dziele in vitro
Przecież piszą forumowicze wyraźnie CO INNEGO. Bóg nie jest sprawcą złego, ale człowiek. To człowiek dokonuje manipulacji in vitro. Bóg jedynie (lub aż) daje duszę w momencie poczęcia nowego życia. I nie nam oceniać CZEMU dar życia Bóg przekazuje właśnie tej nowo powstałej istocie, a nie innej.

Poza tym -idąc Twoim tokiem rozumowania- : jeżeli "Plemnik i jajeczko pochodzą z ciała" również przy poczęciu naturalnym, to ... "to co z ciała jest tylko cielesne", a zatem wynika stwierdzenie: "A gdzie w tym Duch,...". Wychodzi więc na to, że i przy poczęciu naturalnym można zacytować Twoje słowa: "Jeśli chcecie to przyjmiecie, że oto Bóg współuczestniczy w dziele" procesu poczęcia naturalnego. Czy tak uważasz, czy może do tego procesu naturalnego stosujesz inne zasady dedukcji?

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
24-04-2009 04:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #133
 
Może zacznijmy od nowa, bez żadnych wniosków, kto katolikiem, a kto nie. Bez żadnych rozważań na temat mądrości, bo to temat rzeka.

Jeśli myślę o in vitro heterogenicznym, to sprawa nie jest tak prosta, że oto możemy powiedzieć, że Bóg współdziała w powstawaniu każdego życia. Pod znakiem zapytania stawiam słowo KAŻDY. Tak samo, jak nie każdy człowiek znajdzie się w Nowym Jeruzalem, ponieważ św. Jan to widział. Oczywiście nie nam decydować, kto otrzyma nagrodę, a kto karę, ponieważ Bóg to tylko wie.

Napiszę pewną historię. Znam pewne małżeństwo, które swojego czasu nie mogło mieć swoich dzieci. Wyniki medyczne wykazały, że nie ma szans na poczęcie dziecka. Różni lekarze powiedzieli, że jeden z małżonków jest bezpłodny i sprawa jest beznadziejna. Żaden lekarz nie dał nadziei. Udali się więc małżonkowie do zaprzyjaźnionego księdza, aby prosić go modlitwę w ich sprawie. Ksiądz się zgodził, ale powiedział im, że wcale nie jest prosto otrzymać taki dar od Boga. Powiedział im, że skoro sprawa jest tak beznadziejna, to oni sami też muszą się modlić do Boga i najlepiej za wstawiennictwem św. Judy Tomasza. Dał im ksiądz nowennę. Modlili się cały rok. Po roku zdarzył się cud, małżonka zaszła w ciążę. Ciąża od samego początku nie miała żadnych komplikacji. Urodził się małżonkom zdrowy syn - Bogumił, czyli miły Bogu. Lekarz, który znał sprawę, podszedł do sprawy sceptycznie. Zachował się trochę nieetycznie, mówiąc, że małżonka męża zdradziła, ponieważ z punktu widzenia medycyny dziecko nie może być jego. Małżonkowie lekarza zmienili. Zrobili kolejne badanie, ponieważ myśleli, że wyniki już na pewno będą dobre. Chcieli zaplanować kolejne dziecko. Wyniki znów były beznadziejne, wykazujące bezwzględnie męską bezpłodność. Uznali zatem, że tylko Bóg może im pomóc. Znów zwrócili się do świętego, aby im pomógł. Nie minęło pół roku, a małżonka znów była w błogosławionym stanie. Inny lekarz, który małżonków prowadził, powiedział, że to cud. Powiedział im również, że zna już kilka takich cudów, co tylko go utwierdza w tym, że Bóg istnieje. Po 9 miesiącach urodziła się córka - Bogusława, czyli sławiąca Boga.
Nie do wiary prawda? Sceptycy mogą uznać, że kłamię, ale to już nie mój problem.
W tym widzę działanie Boga. Zdaje się, że Bóg ćwiczył małżonków, aby ci poznali, co to prawdziwa miłość. Małżonkowie Boga miłują, zatem uważam, że Bóg współdziałał w tym akcie miłości i obdarzył ich najpiękniejszym darem - życiem. Tutaj nie ma wątpliwości, że dzieci, Bogumił i Bogusława, są darem od Pana Boga. W tym przypadku droga jest prosta, nie jest pokrętna, ponieważ u Ozeasza czytamy, że drogi Pańskie są proste.


Wiemy doskonale, że za czasów św. Augustyna był spór, dotyczący dusz dzieci nieochrzczonych. Św. Augustyn przeforsował pogląd, że nieochrzczone dzieci idą do piekła. Na pograniczu wieków średnich i renesansu ludzie mogli nawet przyjąć, że nieochrzczone dzieci znajdują się w pierwszym kręgu piekielnym wraz z tymi, którzy nie poznali Dobrej Nowiny. Nie zmienia to faktu, że nieochrzczone dzieci znajdowały się w piekle. Dziś mówi się, że nieochrzczone dzieci do piekła nie idą. Cytuje się również fragment NT, w którym Jezus mówi, żeby nikt nie zabraniał dzieciom przyjścia do Niego. Jednakże trzeba wziąć pod uwagę, że Jezus mówił o dzieciach, którzy byli odcięci od pępowiny matczynej. Ale mniejsza o to. Zastanawiające jest pewne zjawisko. Kiedyś chrześcijaństwo przyjęło, że nieochrzczone dzieci idą do piekła, ponieważ jednak trzeba mieć chrzest, o czym mówił Jezus do Nikodema. Dziś stawiamy na miłosierdzie Boga i nieochrzczone dzieci nie idą do piekła, idą do nieba/raju. To ciekawe, w którym momencie chrześcijaństwo znało prawdę o nieochrzczonych dzieciach? Czyż kiedyś chrześcijaństwo się myliło, a my teraz poznaliśmy prawdę? A może było tak, że kiedyś chrześcijaństwo zawiązało myśl, że dzieci nieochrzczone idą do piekła i tam szły. Dziś rozwiązaliśmy starą myśl i zawiązaliśmy nową, dzięki której nieochrzczone dzieci idą jednak do nieba. Co z tymi dziećmi, które kiedyś szły do piekła? Nagle poszły do nieba, bo zawiązaliśmy nową myśl? Czy one jednak w ogóle do piekła nie szły, tylko św. Augustyn się pomylił, pomimo że chrześcijaństwo zawiązało taką prawdę? Zastanawiające jest to, kiedy chrześcijaństwo znało prawdę? Kiedyś czy teraz?
Mniejsza jednak o to.

Zaskakujące jest teraz in vitro heterogeniczne, które Kościół uznał za grzech. Osobiście myślę, że to jest właśnie nasienie złego, którego plonem jest cudzołóstwo. Przyjmuję in vitro jako złe drzewo, które, jak wiemy, nie wyda dobrego owocu. Pytanie teraz: czy Bóg współuczestniczy w tej całej machinie zła, w wydaniu złego owocu, jakim jest cudzołóstwo? Czy naprawdę Bóg błogosławi człowieka, kiedy ten decyduje się na in vitro heterogeniczne? Moim zdaniem nie, bo cudzołóstwo jest potrzebą ciała, a nie ducha. Nie muszę czytać fachowych książek, które są wynikiem hermeneutycznych interpretacji. Zna dobrze metody badania dzieła literackiego, ze względu na znajomość wielu szkół interpretacyjnych. Potrzeba in vitro wyklucza modlitwę. Małżonkowie, o których wspominałem mogą powiedzieć śmiało: oto nasze dzieci są darem od Boga. Metoda in vitro dzieli natomiast ludzi. Ludzie decydujący się na in vitro, decydują się świadomie na grzech, na złą metodę, która uwłacza godności ludzkiej. Nie obchodzi nawet ludzi, że niektóre płody traktuje się jak produkty, które można zamrozić w razie czego, np. po to, by odmrozić, kiedy nie przyjąłby się płód włożony do macicy. Człowiek staje się roślinką, ale nie tanią. Firmy farmaceutyczne zbijają na metodzie kupę kasy, tak samo kliniki, które oferują usługę. Posiadają nawet kliniki certyfikaty jakości. Przecież w dzisiejszym świecie jakość daje kupę kasy. Tak życie ludzkie można kupić. Co tam, kiedy kobieta urodzi dziecko nie swojego męża. Co tam, kiedy kobieta urodzi dziecko swojego męża, ale nie swoje. Czyż to aby nie jest potrzebą ciała, a nie ducha? Dlaczego ludzie nie dbają o potrzeby duchowe tylko cielesne, decydując się na in vitro? Poznając całą tę skomplikowaną machinę życia, która opiera się na świetnym interesie materialnym, wnioskuję, że w tej całej machinie zła Bóg nie współdziała. Oto tylko niepotrzebny naddatek, który też możemy rozwiązać - podobnie jak rozwiązaliśmy przeforsowany pogląd św. Augustyna - że Bóg nie współdziała przy powstawaniu każdego życia. Każde życie jednak szanować musimy, bo jeśli to miałoby być życie, które będzie prześladowało życie Kościoła, to przecież nie jesteśmy żeńcami, aby wyrywać i palić, gdyż jeślibyśmy tak czynili, to Zły śmiałby się do rozpuku.
Temat uważam za trudny. Łatwo przyjąć dogmat, który mówi o współdziałaniu Boga przy powstawaniu każdego życia, ale jak to się ma, kiedy człowiek omija naturę, zmierza ku grzechowi, odwraca się od Boga, chociaż właśnie powinien być bliżej Niego, modlić się do Niego nieustannie nawet za wstawiennictwem św. Judy Tomasza, to jednak wybiera zło. Bóg współdziała w tej całej machinie zła? Bóg woli, aby człowiek omijał Jego przykazania i zdecydował się jednak na cudzołóstwo? Bóg błogosławi metodzie in vitro heterogenicznemu, kiedy inni zarabiają na tym ogromną ilość pieniędzy? Wątpliwe. Myślę, że Bóg nie współdziała w powstawaniu życia, będącej wynikiem sztucznego zapłodnienia, ponieważ przeczy to całej nauce, która wynika z PŚ.
Teraz dochodzimy do duszy człowieka. Niewątpliwie takie pojęcie duszy, jakim dziś operujemy, ma proweniencje filozofii greckiej, które św. Tomasz zaadoptował w kulturze chrześcijańskiej, oczywiście dopasowując całą teorię do wymogów chrześcijańskich. Nie zmienia to faktu, że zawdzięczamy dużo starym Grekom w przyjęciu pojęcia lotnego bytu, który idzie do piekła, nieba lub czyśćca. Jak wiemy starzy Żydzi, mówiąc o duszy, mówili po prostu o ciele. NT natomiast wprowadza Ducha. Nie duszę, a Ducha. Za sprawą ducha człowiek może być usprawiedliwiony, nie musi przestrzegać Prawa, jak obrzezani. Mamy krytykę życia wg ciała i pochwałę życia wg ducha. Dar od Boga upatruję tylko wg życia, które postępuje wg praw ducha, jak małżonkowie o których pisałem. Natomiast tam, gdzie jest tylko potrzeba życia wg ciała, martwieniem się tylko o ciało, o byt cielesny, o ratunek swojego życia cielesnego i jawne odrzucenie życia wg ducha, nie ma działania Boga, nie ma Jego zgody, nie ma Jego współdziałania. Ludzie doskonale wiedzą, że zamraża się embriony, że to zamrażanie niesie ze sobą, mówiąc metaforycznie, spustoszenie życia, ale decydują się na to. Nie sądzę, że tam, gdzie się zbija fortuny na ludzkim życiu, że nie szanuje się godności ludzkiej, współdziała Bóg. Dlatego też nie myślę, że Bóg błogosławi każde działanie ludzkie. A skoro nie błogosławi, tam nie współuczestniczy. Takie jest moje zdanie.

PS. Nie jest też tak, że nie szanuję dogmatów KRK, ponieważ to tylko złudna dedukcja. Ale nie zmienia to faktu, że moje oko stara się być krytyczne.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
24-04-2009 19:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #134
 
Augustus napisał(a):Augustyna - że Bóg nie współdziała przy powstawaniu każdego życia. Każde życie jednak szanować musimy, bo jeśli to miałoby być życie, które będzie prześladowało życie Kościoła, to przecież nie jesteśmy żeńcami, aby wyrywać i palić, gdyż jeślibyśmy tak czynili, to Zły śmiałby się do rozpuku.
czyli mamy szanować każdego, jakby był dzieckiem Boga, tak??????????Jakby był Jego tworem i Jego dziełem?

[Obrazek: mysz4.gif]
24-04-2009 20:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #135
 
Myszkunia napisał(a):czyli mamy szanować każdego, jakby był dzieckiem Boga, tak??????????Jakby był Jego tworem i Jego dziełem?

Jezus potwierdził, aby nie zabijać. Uratował przecież nierządnicę. Powiedział, aby ślepcom dać spokój. Powiedział również, że ostatni będą pierwszymi, co zdawałoby się na pierwszy rzut oka nieco niesprawiedliwe. Jednakże powiedział wyraźnie, że żeńcami są aniołowie, nie ludzie. Bóg zadecyduje o żniwie, nie ludzie. Kultura chrześcijańska jest kulturą życia, nie śmierci, co jest dowodem, że kultura chrześcijańska jest najwybitniejszą nauką, która dba o człowieka i żadna kultura humanistyczna nie dorasta do pięt kulturze chrześcijańskiej. Bóg mówi Danielowi, że wielu zostanie wybielonych i oczyszczonych. To dlaczego nie mamy szanować każdego życia? Musimy, chociażbyśmy wiedzieli, że to życie przyczyni się do prześladowania życia ludzi wierzących. To czyni ludzi wierzących najbardziej humanitarnymi na świecie. Dlatego rozróżniam byt biologiczny od bytu duchowego. Uważam, że byt biologiczny, cielesny, którym mogą być nawet dorośli, jest bytem złudnym, który śni o własnym JA.
Dary od Boga pochodzą, uważam, wtedy, kiedy Go o to prosimy, ufamy Mu, modlimy się do Niego. Cóż to za dar, kiedy odchodzi się od Boga, by skorzystać z potrzeb ciała, a nie ducha? Toż nawet charyzmaty dostaje się, kiedy żyje się wg ducha, a nie ciała, to są dary od Boga. Zycie wg ciała, dbanie o swoje JA przypomina mi fragment z Księgi Sofoniasza:
Oto wrzaskliwe miasto,
które bezpiecznie się rozsiadło,
które mówiło w swym sercu: "Ja,
i nikt więcej!"
Jakim się stało pustkowiem,
legowiskiem dzikich zwierząt.
Każdy, kto obok niego przechodzi,
pogwizduje i ręką potrząsa.


Ateiści mówią, że Bóg chrześcijan jest dzikim zabójcą, który zabił niewinne dzieci egipskie. One nie były niewinne, były winne dzięki swoim rodzicom. Dlatego też uważam, że nie ma niewiniątek, kiedy rodzice sprzeciwiają się woli Boga, mówimy o in vitro heterogenicznym. I jeśli działania Boga są dla człowieka niezrozumiałe, to Bóg jednak potwierdził, że nie współuczestniczy w złym działaniu człowieka. Przykłady już podawałem wcześniej.
Będę szanował każde życie, będę niektórego życia się bał, ale nie jestem Bogiem, aby decydować o cudzym życiu.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
24-04-2009 22:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów