Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy to było w porządku wobec ludzi? wobec dziecka....?
Autor Wiadomość
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #16
 
Trochę racji mają moi przedmówcy, bo rzeczywiście skoro ślubu nie było... w tym sensie to wina rodziców, że nie pomyśleli wcześniej o tym, że z ich powodu dziecko będzie miało chrzest nie taki, jaki sobie wymarzyli. Ale o co w końcu chodziło w tym wszystkim? Czy sam Sakrament jest ważny czy cała otoczka wokół Niego? żeby było ładnie, uroczyście, żeby ludzie widzieli?
Co do zachowania księdza - nie popieram, ale cóż, nawet ksiądz reaguje jak człowiek Oczko
Ja do ślubu nie namawiam, bo i po co? Dorośli ludzie wiedzą, co powinni robić. Ale warto dać dziecku przykład wychowania w wierze katolickiej, a małżeństwo jest takim świadectwem. Czekać można nawet pół wieku, żeby zebrać pieniądze, ale na czym zależy? na otoczce czy znowu - na Sakramencie? żeby nie żyć w grzechu?
15-03-2009 14:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
Po prostu pan ksiądz zachował się jak ostatni ch....am i najgorszy skostniały biurokrata. Bez żadnego "ludzkiego" podejścia, liczą się tylko przepisy i kasa.

Miałem bardzo podobną sytuację i jakże inne było podejście księdza do sprawy i jak wspaniała uroczystośc....

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
15-03-2009 14:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #18
 
alus napisał(a):Sam sakrament nie czyni automatycznie z dziecka chrześcijana...to zadanie rodziców.
Czyli można być dobrym, pełnoprawnym rzymokatolikiem bez sakramentu chrztu? Dobrze rozumiem? A może jednak nie można, mimo wzorowego wychowania w wierze?
i dalej napisał(a):A gdy rodzice traktują wiarę jako dodatek do swego życia, co przekażą dziecku?
A czy nie od tego właśnie KK daje chrzczonemu rodziców chrzestnych, by w takim przypadku "poprowadzili go drogą wiary"... wstyd kolego, bym ja - ateista - musiał Ci takie oczywiste oczywistości przypominać :roll:

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
15-03-2009 17:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #19
 
Co do wątku w ogóle : Moim zdaniem ksiądz był bardzo nieuprzejmy w postępowaniu, ale to,że nie odmówił chrztu, to dobrze.

Co do całości:
alus, co ty piszesz? że po chrzcie człowiek nie jest chrześcijeninem?

[Obrazek: mysz4.gif]
16-03-2009 14:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Może niektórzy księża zapominają czym w istocie jest kapłaństwo - traktując je jak popłatna "fuchę"....

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
16-03-2009 14:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Acant Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 79
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #21
 
Helmutt napisał(a):Po prostu pan ksiądz zachował się jak ostatni ch....am i najgorszy skostniały biurokrata. Bez żadnego "ludzkiego" podejścia, liczą się tylko przepisy i kasa.
....
Myślę, że Twoja ocena jest za bardzo emocjonalna i niesprawiedliwa. Znasz wypowiedź jednej strony, w której moim zdaniem wyrażone są poważne nieprawidłowości w postępowaniu osoby wierzącej i na tej jednej wypowiedzi wydajesz wyrok. To nie jest w porządku.
Ksiądz jest przewodnikiem duchowym, strażnikiem zasad wiary. On nie stanowi prawa kanonicznego, tylko jest zobowiązany je stosować.
Natomiast my, Polacy w codziennym życiu kierujemy się taką zasadą: gdy jest napisane - nie wolno, Polak tego nie czyta i robi po swojemu, tak jak mu jest najwygodniej.
W taki sposób przyczyniamy się do legalizacji eutanazji, aborcji, małżeństw niesakramentalnych (dotyczy wyłącznie wierzących), czy homoniepewnych.
16-03-2009 14:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #22
 
Mordimer_Madder napisał(a):Jakby co, to polecam ewentualnie:
Cytat:
Art. 194. Kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość,
nie rozumiem w ogóle...
czyżbyś sugerował,że jak przyjdę do jakiegokolwiek kościoła lub sekty, to tam mogę się domagać tego, co uważają za święte tylko dlatego,ze takie jest prawo w Polsce?
Np. pójdę do żydów i obowiązkiem ich jet udzielenie mi barmicwy?

Moim zdaniem ten artykul prawny dotyczy czegoś innego: np. jeżeli ktoś zabroni mi czegoś dlatego,ze wie,ze mam takie a takie wyznanie, to wtedy się na to powołuję. jest to prawo świeckie.

[Obrazek: mysz4.gif]
16-03-2009 14:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #23
 
Acant napisał(a):Ksiądz jest przewodnikiem duchowym, strażnikiem zasad wiary. On nie stanowi prawa kanonicznego, tylko jest zobowiązany je stosować.
Ale bycie przewodnikiem duchowym a rygorystyczne trzymanie się reguł KPK to dwie różne rzeczy. Ludzkie zycie jest często tak pokręcone, że nie daje się ująć w wąskie ramy praw i kodeksów... Poza tym - niegrzeczne podejście do sprawy, jak dla mnie dyskwalifikuje tego człowieka jako "przewodnika duchowego", który powinien nie raz i nie dwa pochylić się nad ludzkimi problemami. On zastosował zasadę "ja tu rządzę a jak się nie podoba to wyp.....".
A powinien przeprowadzić spokojna rzeczową rozmowę z zainteresowanymi, powiedzieć co można a co nie można, rozwazyć na spokojnie, myslę, że koloratka by mu nie spadła.... w końcu tyle się trabi, że ksiądz nie powinien byc tylko od odprawiania mszy i pobierania opłat.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
16-03-2009 14:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #24
 
Mordimer_Madder napisał(a):chrzest święty jest sakramentem chrzczonego a nie jego rodziców
tak, ale to rodzice w imieniu dziecka proszą o chrzest. Podejmuja za nie decyzję i zobowiązuja się mu pomagać ją rozwijać.

Co innego, gdy dorośli są chrzczeni.

[ Dodano: Pon 16 Mar, 2009 13:22 ]
Mordimer_Madder napisał(a):alus napisał/a:
Ale nie twórzcie własnego prawa, prawo kanonicznie reguluje zagadniania związane z sakramentem chrztu

Uważasz, że kodeks karny RP został napisany w restauracji, przy piwie!?
kodeks karny a prawo kanoniczne to dwa różne dokumenty...

[ Dodano: Pon 16 Mar, 2009 13:25 ]
Mordimer_Madder napisał(a):Czyżby wprowadzono zakaz swobodnego wyboru miejsca kultu?
jak to się ma do tematu???

Prawo państwowe chyba nie zabrania wyboru miejsca kultu, ale do tego, kto jest w Kościele katolickim, zastosowanie ma prawo kanoniczne. A mowi ono o podziele na diecezje, dekanaty, parafie...
chyba że się mylę,to niech ktoś mnie poprawi.

[ Dodano: Pon 16 Mar, 2009 13:30 ]
Acant, masz dużo racji,ale ...
nie ma co bronić księdza, który doprowadzil do łez kobietę.Mógl jej wszystko wyjaśnić na spokojnie...
Ja np. bardzo nie lubię, kiedy w urzędzie jakaś pani czy pan na mnie się drą...troszkę kompetencji by nie zaszkodziło...
Księdza moze usprawiedliwić jako człowieka tylko to, co by mogło usprawiedliwić urzędnika: że miał jakąś bardzo stresująca sytuację, która bardzo negatywnie na niego wpłynęła i spowodowała złą reakcję.

[ Dodano: Pon 16 Mar, 2009 13:32 ]
Prawo państwowe chyba nie zabrania wyboru miejsca kultu, ale do tego, kto jest w Kościele katolickim, zastosowanie ma prawo kanoniczne. A mowi ono o podziele na diecezje, dekanaty, parafie...
chyba że się mylę,to niech ktoś mnie poprawi.

tu miał być jeszcze jeden wyraz: zastosowanie ma również prawo kanoniczne

[Obrazek: mysz4.gif]
16-03-2009 14:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
nadinn Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 370
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #25
 
Myszkunia napisał(a):Co do wątku w ogóle : Moim zdaniem ksiądz był bardzo nieuprzejmy w postępowaniu, ale to,że nie odmówił chrztu, to dobrze.

Dzieki Bogu,ze nie odnowil chrztu, bo niestety zdarza sie ze kaplan moze odmowic chrztu, wtedy przykre sa przypadki. Ale kultury powinien miec troche wiecej.
16-03-2009 16:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #26
 
Mordimer_Madder napisał(a):Czyli można być dobrym, pełnoprawnym rzymokatolikiem bez sakramentu chrztu? Dobrze rozumiem? A może jednak nie można, mimo wzorowego wychowania w wierze?
Nie...jeśli ktoś uwierzy w Chrystusa musi przyjąc sakrament chrztu jako znak włączenia do Kościoła Chrystusowego.
Cytat: alus co ty piszesz? że po chrzcie człowiek nie jest chrześcijaninem?
Tylko z nazwy...np. prof Religa był ochrzczony - czy nazwiesz go chrześcijaninem?

i dalej napisał(a):A czy nie od tego właśnie KK daje chrzczonemu rodziców chrzestnych, by w takim przypadku "poprowadzili go drogą wiary"... wstyd kolego, bym ja - ateista - musiał Ci takie oczywiste oczywistości przypominać :roll:
"Koleżanko" Uśmiech
"Czy jesteście gotowi POMAGAĆ RODZICOM..." - z ceromnii chrztu świętego.
Przy czym "słowa uczą, przykłady pociągają"...dziecko czerpie naukę z domu, chłonie wiarę z przykładu rodziców, dziadków.
Najszczersza chęć, wola chrzestnych wychowania chrześnika w wierze nie zastąpi w tej kwestii rodziców.
Cytat: kodeks karny a prawo kanoniczne to dwa rózne dokumenty
Nie pisałam nic o prawie karnym Uśmiech
16-03-2009 18:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #27
 
Helmutt napisał(a):Po prostu pan ksiądz zachował się jak ostatni ch....am i najgorszy skostniały biurokrata. Bez żadnego "ludzkiego" podejścia, liczą się tylko przepisy i kasa.

A dlaczego dla Ciebie motywem jest głównie kasa? Ksiądz się wkurzył dlatego, że wielu ludzi Kościół ogólnie ma w d****, żyją sobie jak chcą - na kocią łapę tak zwaną na przykład, a później przychodzą rościć sobie pretensje o jakieś prawa, które ponoć im się należą. Trzeba zrozumieć też księży, którzy wkurzają się na takich ludzi. Skoro chcą należeć do Kościoła i być traktowani tak jak jego prawdziwi członkowie, to niech się wysilą. Co nie znaczy, że popieram chamskie zachowania księży. Ale zrozumieć trzeba.
16-03-2009 18:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #28
 
Myszkunia napisał(a):jest to prawo świeckie
Przykro mi bardzo, Polska to kraj rozdziału kościołów od państwa ergo prawo świeckie /w tym konkretnym przypadku kodeks karny/ jest nadrzędne we wszystkich relacjach obywateli polskich... i o tym mówię... prawo kanoniczne ma w zestawieniu z prawem państwowym w naszym kraju siłę porównywalną do statutu organizacyjnego czy też regulaminu... i nie należy o tym zapominać Pomysł

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
16-03-2009 20:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #29
 
carlunia napisał(a):Kosciół, w którym byłam ochrzczona, w którym przyjełam komunie sw. , chodziłam na msze, dawałam na tace.....
chodzi mi o podkreślenie: nie chce być niegrzeczna ale co z tego, że "dawałaś na tace"?????? :zmieszany:

carlunia napisał(a):chrzest

odbedzie sie .. na ZAKRYSTII !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no bo, jak my sie bedziemy czuc, bedzie nam głupio.. ze nie przyjmiemy komunii jak inni..

czy ktos sie mnie zapytał o zdanie?????????????????
przepraszam ale o co chodzi?? :coo: przecież jest tak zawsze, jako katoliczka powinnaś to wiedzieć więc o jakie "pytanie o zdanie" ci chodzi???

Nie chce nikogo oceniać ani atakować ale powalają mnie osoby, które podają się za katolików, niby coś chcą w tej wierze robić, tak jak w tym przypadku tj. wychować je niby w wierze katolickiej ale nie mają z tą wiarą jakiś wspólnych powiązań, ani jakiejś podstawowej wiedzy czy też nie poczuwają się do ich wypełniania, nie rozumiem takich osób, czy nie widzą hipokryzji w tym zachowaniu? :zmieszany: nie rozumiem również ich zdziwienia, po prostu nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem ani nie zaakcepuję ich rozumowania w szczególności gdy będą mieć takie jakieś dziwne "ale" :/

[ Dodano: Pon 16 Mar, 2009 19:35 ]
Helmutt napisał(a):Po prostu pan ksiądz zachował się jak ostatni ch....am i najgorszy skostniały biurokrata. Bez żadnego "ludzkiego" podejścia,
tzn. jakie jest to ludzkie podejście?? głaskanie po główce osoby, która żle robi?? :zmieszany: bo nie rozumiem.....poza tym jako osoba z tej drugiej strony wiem, że nieraz osoby przychodzą i takim tonem żądają tego i owego, że świętego by krew zalała a nie zwykłego śmiertelnika :| chcą tego i tego tu i zaraz i mają to dostać i nie dociera do nich, że nie ma, że się nie da :/
16-03-2009 20:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
to Ja :) napisał(a):
Helmutt napisał(a):Po prostu pan ksiądz zachował się jak ostatni ch....am i najgorszy skostniały biurokrata. Bez żadnego "ludzkiego" podejścia,
tzn. jakie jest to ludzkie podejście?? głaskanie po główce osoby, która żle robi?? :zmieszany: bo nie rozumiem.....poza tym jako osoba z tej drugiej strony wiem, że nieraz osoby przychodzą i takim tonem żądają tego i owego, że świętego by krew zalała a nie zwykłego śmiertelnika :| chcą tego i tego tu i zaraz i mają to dostać i nie dociera do nich, że nie ma, że się nie da :/
Ludzkie podejście to takie np, "Sprawa jest taka i taka, ale przyjdźcie, porozmawiamy.". Tak zwyczajnie, na spokojnie. Nikogo nie trzeba po główce głaskać. Ja tak miałem przy chrzcie mojej córki - odbyliśmy długą rozmowę z księdzem, on nam wytłulmaczył wszelkie zawiłości i co wolno a co nie. Tak po prostu, bez podejścia "to ja mam racje wy robaki nędzne!".
Księża są naprawdę różni, w końcu to zwykli ludzie - i czasami niestety trafia się na biznesmena, bufona bądź biurokratę. Nie rozumiem tylko czy część z Was ma tak już w głowach zmanipulowane, że będzie każdego kapłana broniło "w czambuł" bo kapłan i sutannę nosi i to mu już daje automatycznie poważanie i nieomylność?? A jak to Wy - np. to Ja, czy aga - traficie na jakiehoś psychola w sutannie to co - też przyznacie, że "kapłan ma zawsze rację"?
A ja lubię nazywać rzeczy po imieniu.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
17-03-2009 08:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów