Cytat:Talibowie SĄ w swoim państwie.
No cóż - zapraszam CIę na Długi Targ w Gdańśku. Stoi tam posąg króla mórz, Neptuna.
1) Napisałam, że Talibom niekoniecznie. Bynajmniej nie ze względu na ich brak.
2) Pisząc o "moim" państwie miałam na myśli - na mojej własnej ziemi, lub w państwie rządzonym przeze mnie. Gdybym żyła w Polsce sama i gdyby była ona moją własnością, nie byłoby w niej pogańskich posągów
Marku, wybudowałbyś sobie przed domem posąg Neptuna, czy Buddy, żeby "ładnie wyglądał"?
Cytat:I przeciw takiemu podejściu protestuję.
Masz do tego prawo.
Z mojego punktu widzenia zjawisko wygląda podobnie do tego, co napisałeś: na pewno nie są to pojedyncze przypadki, zjawisko jest na średnio-szeroką skalę. Chyba jeszcze nie jest powszechne, a na pewno nie przeważające, ale JEST i należy to zauważać i przeciwdziałać mu.
I ja też mam do takiego stanowiska prawo.
Cytat:A nie ma.
Po ta osoba bierze co jej się nawinie - i nie ma to nic wspólnego z kultem medalików jako takim.
Chyba już zaczynam rozumieć, o co Ci chodzi.
Jeśli postawię sobie figurkę Buddy dla ozdoby - jest wg Ciebie w porządku... A jeśli powieszę sobie pentagram na szyi, bo mi się podoba? Jako biżuterię?
Jeśli odwrócę krzyże i wywieszę je odwrócone jako "dzieła sztuki", to będzie to w porządku?
Jeśli ktoś nosi sam amulet, to jest źle, ale jeśli nosi amulet, krzyż i gwiazdę Dawida, to jest dobrze, bo "wzięła co się nawinęło"?
Cytat:Zgoda. Ale jesli mówi to ktoś kto uważa że jest "lepszy" bo akurat chodzi na jakieś spotkania charyzmatyczne czy inne, to znaczy że to chodzenie mu raczej zaszkodziło niż pomogło w chrześcijaństwie.
Racja, ale czy to ma coś wspólnego z tematem dyskusji, czy raczej z Twoim sposobem postrzegania dyskutantów?