Ankieta: Czy nosisz medalik/krzyżyk jako świadectwo swojej wiary
Tak, chce pokazać innym co jest w moim życiu ważne
Tak ,ale jako formę ozdoby
Nie noszę,uważam że to jest mało istotne
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Noszenie krzyżyka/medalika, formą ewangelizacji (?)
Autor Wiadomość
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #136
 
No właśnie, Sofoniaszu, o czynieniu czyjej rzeźby (kogo przedstawiającej) mówi ten werset? Szczęśliwy
Czy to tak bardzo zakryte? Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
13-11-2009 16:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #137
 
sofoniasz, zwróć również uwagę że Bóg stał się człowiekiem, to zmienia ogrom spraw.

Do do samego tematu to mam krzyż św Benedykta poświęcony przez Jana Pawła II. Jest świetnym przedłużeniem linii duchowej.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
13-11-2009 20:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vanessa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 99
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #138
 
Cytat:sofoniasz, zwróć również uwagę że Bóg stał się człowiekiem, to zmienia ogrom spraw.

Jaki Bóg stał się człowiekiem? Raczej Syn Boga stał się człowiekiem Uśmiech Łukasza 1:32


Lk 1:31-32 BT „Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus.(32) Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida.”

A kto jest Najwyższym?

Ps 83:19 BT "Niechaj poznają Ciebie i wiedzą, że tylko Ty, który sam jeden masz Jahwe na imię, jesteś Najwyższy nad całą ziemią."

Zatem jednoosobowy Bóg Jahwe posyła na ziemię swego Syna ,któremu nadano imię Jezus.

J 3:16 BT „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.”

I co to ma wspólnego z dekalogiem?

Biblia zabrania bałwochwalstwa ,którego jednym z przejawów jest adoracja martwych przedmiotów,lub podobizn ludzi.Bóg jest żywym Bogiem ,ale ludzie popełnili błąd i zamienili żywego Boga na obrazy i rzeżby przedstawiające człowieka.

A przecież Bóg to nie człowiek.Boga nikt nigdy nie widział i nie można STWÓRCY porównywac do Jego stworzenia.

Jasno to wielokrotnie podkreśla Biblia,także w Pismach Greckich.

Rz 1:18-25 BT „Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta.(19) To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił.(20) Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy.(21) Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce.(22) Podając się za mądrych stali się głupimi.(23) I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów.(24) Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał.(25) Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.”

I teraz zachodzi pytanie kto jest tym Stwórcą?

Iz 40:28 BT "Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Jahwe - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona."

Czy temu Bogu oddajecie cześc i chwałę?
30-11-2009 09:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #139
 
Vanessa napisał(a):Jaki Bóg stał się człowiekiem? Raczej Syn Boga stał się człowiekiem Łukasza 1:32
To już wałkowaliśmy - Bóg stał się człowiekiem, i tę Jego ludzką postać nazywamy Synem, w odróżnieniu od duchowej- nazywanej Ojcem. (dla lepszego zrozumienia)
Vanessa napisał(a):Lk 1:31-32 BT „Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus.(32) Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida.”
Patrz wyżej.
Vanessa napisał(a):Biblia zabrania bałwochwalstwa ,którego jednym z przejawów jest adoracja martwych przedmiotów,lub podobizn ludzi.Bóg jest żywym Bogiem ,ale ludzie popełnili błąd i zamienili żywego Boga na obrazy i rzeżby przedstawiające człowieka.
To Tow. Straznica tak twierdzi. Żaden chrześcijanin nie adoruje żadnych martwych przedmiotów. Cześć boską oddajemy tylko i wyłącznie Bogu (jego Szekina).To też juz wyjaśnialiśmy. Strażnica bezczelnie kłamie i manipuluje swoimi członkami, wmawiając takie rzeczy.
Vanessa napisał(a):A przecież Bóg to nie człowiek.Boga nikt nigdy nie widział i nie można STWÓRCY porównywac do Jego stworzenia
To prawda- dlatego możemy czcić Jego Obraz, którym jest Jezus Chrystus. Obraz samego Boga.
Zauważ również, że człowieka, Bóg również na swój obraz i podobieństwo, dlatego dokonując kenozy Bóg wcielił sie w postać Człowieka - Jezusa-który jest Bogiem i zyciem wiecznym - jak pisywał najbliższy Jezusowi apostoł.
Vanessa napisał(a):I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i
Oczywiście - ludzie cześć boską oddawali faraonowi, cesarz rzymski również życzył sobie takowej czci, w egipcie cześć boską oddawano zwierzętom; bykowi Apisowi, ptakom, krokodylom, kotom, w Babilonii ciałom niebieskim: gwiazdom, planetom, Słońcu, księżycowi itd. Do dzisiaj w Indiach cześć boską oddaje się świętym krowom.
Vanessa napisał(a):dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał.
- oczywiście mowa o rozwiązłości ale również prostytucji sakralnej np w Kanaanie oddawano cześć boską bogini Asztarte, której kultem było oddawanie się seksualne pielgrzymom, a pieniądze uzyskiwane za ten akt seksualny szły na potrzeby tego kultu. Również kult Baala przedstawianego w postaci fallicznej. Dlatego demon z raju kuszący Ewę ma właśnie postać węża, przypominającą Baala. Nadmieniam, że słowo Baal znaczy Pan.

Vanessa napisał(a):Iz 40:28 BT "Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Jahwe - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona."
Czy temu Bogu oddajecie cześc i chwałę?
Właśnie temu, w przeciwieństwie do Św. J. którzy cześć oddają swoim wymysłom, do których dostosowali nawet Biblię, falszując wiele jej zapisów. (patrz na przekład NŚ)

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
30-11-2009 10:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #140
 
A jak ma się to co, powyżej mego postu, do tematu niniejszej dyskusji? :ks:

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
09-12-2009 22:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #141
 
Ks.Marek napisał(a):A jak ma się to co, powyżej mego postu, do tematu niniejszej dyskusji?
Święta prawda - Vanessa w tak dużej ilości wątków powiela problematykę związaną ze Ś.J. że ja też już nie zwróciłem uwagi na temat. Chyba trzeba wyciąć tę dyskusję tzn posty Sofoniasza i Vanessy i odpowiedzi dla nich i wkleić w jakiś wątek związany tematycznie z nimi. Albo może założyć dział typu - Dyskusje ze Ś.J. i tam wklejać te offtopy? Jakieś uporządkowanie musi być.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
10-12-2009 09:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ania_Wawa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 73
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #142
 
Ja akurat noszę duży krzyżyk na bluzce. Jest on dla mnie bardzo ważny, ponieważ po raz pierwszy włożył mi go ks. Biskup podczas sakramentu bierzmowania. Jest to krzyż jubileuszowy z całą Trójcą Świętą. Poza tym ukryty pod ubraniem noszę szkaplerz karmelitański i Cudowny Medalik.

Zgadzam się, że wiele osób nosi te znaki jako ozdobę bądź co gorzej amulety. Niestety, to stało się jakby tradycją naszych czasów. W tym momencie wiele jednak znaczą słowa i gesty. Jeżeli widzę, że osoba z krzyżem/krzyżykiem jest w codziennym życiu uczciwa, nie wstydzi się swej wiary (np. przeżegnać się przed kościołem czy przed podróżą), praktykuje cnoty chrześcijańskie, to wiem, że dla tego człowieka znak ten jest prawdziwie symbolem zbawienia i miłości silniejszej niż śmierć.

Trzeba być godnym znaku krzyża, który wkłada się na swą szyję! :aniol:

W duszy żyjącej łaską Bożą jest zawsze wiosna - św. Jan Maria Vianney
03-01-2010 15:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
traszka Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 25
Dołączył: Jan 2010
Reputacja: 0
Post: #143
 
Nic nie noszę od lat. w liceum, kiedy byłam pewna wiary, choć trochę poszukująca, nosiłam krzyżyk, podaroany mi przez ówczesnego chłopaka, osobę bardzo wierzącą, która mi mnóstwo spraw wyjaśniła. Teraz nie wiem nawet, gdzie jest, wstyd przyznać, chyba zapodział się podczas przeprowadzki. Na studiach, kiedy już nie byłam z tym chłopakiem i miałam sporo trudności w życiu z Bogiem, nosiłam dziesiątkę różańca na palcu. Modliłam się nią, to było wygodne - mieć zawsze możliwość modlitwy "na" różańcu, poza tym gdy było mi źle lub ciężko, pomagała mi świadomość, że Bóg jest ze mną. Niestety, dziesiątkę zgubiłam - zostawiłam na studiach w toalecie na umywalce, gdy myłam ręce. Kupiłam kolejny i podobnie zgubiłam :oops: Już od lat nic nie mam. Zastanawiałam się nad kupnem kolejnej dziesiątki, ale nie wiem, czy mi wolno. Moje życie nie jest wzorowe, jest kiepskie z punktu widzenia dobrego chrześcijanina. staram się to zmienić, ale nie jest łatwo. Dlatego nie wiem, czy powinnam, czy nie obrażę Boga? Żyję źle, choć staram sie to zmienić, ale to wciąż nie jest życie, jakiego życzyłby sobie Bóg.
24-01-2010 11:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #144
 
traszka napisał(a):ale nie wiem, czy mi wolno. Moje życie nie jest wzorowe, jest kiepskie z punktu widzenia dobrego chrześcijanina
wolno Ci

modlitwa jest drogą od owej "kiepskości" do czegoś lepszego :aniol:

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
24-01-2010 13:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #145
 
Traszko, no jasne, że Ci wolno Uśmiech Jestem przekonana, że Jezus się z tego wręcz ucieszy Uśmiech Jego nie obraża to, że Jego dziecko do Niego przychodzi, Jego to cieszy ponad wszystko inne! Uśmiech A już najbardziej, kiedy przychodzi dziecko na tyle pokorne, że potrafi o sobie powiedzieć: "moje życie nie jest wzorowe". Traszko, nikt z nas nie może powiedzieć, że jego życie jest wzorowe! Tak naprawdę wszyscy jesteśmy "kiepscy", dopiero łaska Boża może nas powoli kształtować i ciągnąć ku lepszemu Uśmiech łaska, z którą chcemy współpracować coraz bardziej świadomie, a "narzędziem" tej współpracy jest też modlitwa Uśmiech Jak Inky powiedział Uśmiech

Nie myśl, że te zagubienia to jakieś znaki, czy coś w tym stylu Oczko Absolutnie nie, ot - zdarza się.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
12-02-2010 01:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gzadkowski Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 6
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #146
 
Ja osobiście noszę medalik, który jest gdzieś tam pod spodem (czasem tylko wylezie na wierzch po jakimś szalonym biegu) i od wakacji 2007 foskę na wierzchu, bo tak się ją zasadniczo nosi. Ładne to to moim zdaniem nie jest, czyli nie noszę tego dla ozdoby. Cudownych właściwości też nie ma i w żadnym przypadku nie służy mi za amulet. Oznacza ona moją chęć przynależenia do Ruchu Światło-Życie i podjęcia podstawowych zadań wynikających z jego charyzmatu, czyli formacja wewnętrzna i apostolat (głoszenie Ewangelii; niesienie innym Chrystusa). Jest to też jakby symbol tego, że Jezus jest moim Światłem i moim Życiem. Przyjąłem Go jako mojego jedynego Pana i Zbawiciela. To jest moim zdaniem świadectwo. Często się przecież zdarza, że ktoś zaciekawiony tym kawałkiem skóry pyta się co to jest, a ja mu mogę wytłumaczyć, że to znaczy, że Jezus jest w moim życiu najważniejszy (przynajmniej staram się, żeby tak było), On rozświetla moją drogę i daje mi Życie.

Obrazy, figurki, medaliki itp. nie są w naszej religii przedmiotem czci - takie jest moje zdanie. Jestem raczej zdania, że mają nam przypominać, że to Bóg - ten jedyny prawdziwy - jest naszym Panem i pomagają nam do Niego kierować nasze myśli, modlitwy.
09-01-2011 15:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PolakKatolikPatriota Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Mar 2013
Reputacja: 0
Post: #147
RE: Noszenie krzyżyka/medalika, formą ewangelizacji (?)
Drodzy moderatorzy proszę nie reagować z agresją ponieważ nie bawie się w archeologa!!!!!!!!!!!!! Problem polega na tym że wymarzyłem sobie krzyżyk który wygląda tak: http://img16.allegro...4/25/3079842584. Nie jest to żaden link do aukcji!! O co mi chodzi??? Mianowicie do znalezienia pewnego watku na innym forum watku slyszalem o przesadach związanych z noszeniem krzyżyka gdzie po zalozeniu go na szyje miał nadejść na moje zycie kataklizm, tragedia itp. Po przeczytaniu w/w watku okazało się ze jeszcze holdowalbym demonom i bluznil przeciwko Jezusowi. Brrr.
12-03-2013 16:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ŻycieJestPiękne Offline
żona i matka
**

Liczba postów: 3
Dołączył: Mar 2013
Reputacja: 0
Post: #148
RE: Noszenie krzyżyka/medalika, formą ewangelizacji (?)
Tu ten link nie działa, ale znalazłam Twój wpis gdzie indziej. Na innym forum. I nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym wszystkim co piszesz względem noszenia Krzyżyka co miałoby Ciebie dotyczyć?

Osobiście noszę 3 Medaliki (św.Benedykt, MB Szkaplerzna i Cudowny Medalik) razem na jednym łańcuszku

"Bóg zawsze nad nami czuwa i znajduje rozwiązanie tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi." z filmu "Faustyna"

http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/

Zawstydzony
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-03-2013 02:12 przez ŻycieJestPiękne.)
13-03-2013 02:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PolakKatolikPatriota Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Mar 2013
Reputacja: 0
Post: #149
RE: Noszenie krzyżyka/medalika, formą ewangelizacji (?)
(13-03-2013 02:10 )ŻycieJestPiękne napisał(a):  Tu ten link nie działa, ale znalazłam Twój wpis gdzie indziej. Na innym forum. I nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym wszystkim co piszesz względem noszenia Krzyżyka co miałoby Ciebie dotyczyć?

Osobiście noszę 3 Medaliki (św.Benedykt, MB Szkaplerzna i Cudowny Medalik) razem na jednym łańcuszku

Chodzi o idiotyczne przekonanie ludzi ze podarowany komus krzyżyk sprawi ze ta osoba będzie miała ciężkie zycie. Ja tez się nasluchalem ze jeżeli kupie sobie krzyżyk to sprowadzę na siebie wszelkie najgorsze zlo. Wiec zastanawiam się jak inne osoby się na to zapatrują.
13-03-2013 17:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ŻycieJestPiękne Offline
żona i matka
**

Liczba postów: 3
Dołączył: Mar 2013
Reputacja: 0
Post: #150
RE: Noszenie krzyżyka/medalika, formą ewangelizacji (?)
więc ktoś kto tak pisze aby ująć to w miarę delikatnie ma jakiś problem z sobą. chciałabym dostać taki prezent od kogoś. moja siostra dostała kiedyś Krzyżyk i jakoś że tak ujmę zło się nie powiększyło tylko przez to że ma Krzyżyk od kogoś. więc takie osoby radzę raczej omijać z daleka.

"Bóg zawsze nad nami czuwa i znajduje rozwiązanie tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi." z filmu "Faustyna"

http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/

Zawstydzony
13-03-2013 17:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów