Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ateizm a łaska wiary
Autor Wiadomość
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #76
 
heysel napisał(a):
Helmutt napisał(a):A z czego ma się ateista spowiadać skoro obce jest mu pojęcie grzechu?
Z niczego. Schemat jest chyba taki, że najpierw musi się pojawić świadomość grzechu, dopiero potem pojawić się może chęć spowiedzi. Jeżeli nie wystąpi A, B nie ma prawa zajść.
Ale żeby pojawiła się świadomośc grzechu niezbędna jest wiara w Boga, dla którego grzech jest obrazą.
Jeśli nie wierzę - nie grzeszę.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-05-2009 11:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #77
 
Helmutt napisał(a):Jeśli nie wierzę - nie grzeszę.
Jeśli nie wierzysz, nie masz świadomości grzechu. Zdaje się grzeszysz wtedy jeśli postępujesz niezgodnie ze swoim sumieniem. I jeśli zajdzie sąd ostateczny, to właśnie wg tego będziesz oceniony.

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
19-05-2009 11:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #78
 
Grzech jest przekroczeniem Bożego Prawa. Jeśli nie uznajesz Boga - jak możesz grzeszyć?

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-05-2009 13:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #79
 
Helmutt napisał(a):Grzech jest przekroczeniem Bożego Prawa. Jeśli nie uznajesz Boga - jak możesz grzeszyć?
Przestępstwo jest przekroczeniem prawa obowiązującego w danym kraju. Jeśli nie uznajesz tego prawa (a może istnienia tego państwa ?), czy to znaczy, że jak je przekroczysz, to Cię nie zamkną ?
To czy istnieje coś takiego jak grzech, czy też jest on tylko wyimaginowaną rzeczą zależy od obiektywnego faktu, istnienia lub nieistnienia Boga. Jeżeli Bóg istnieje to istnieje i jego prawo i wykroczenie przeciwko niemu, i jest to niezależne od tego czy w niego ktoś wierzy w niego czy nie. Ktoś może być tylko nieświadom istnienia tego. Wtedy grzech jest wtedy, gdy postępujesz niezgodnie ze swoim sumieniem. I jeśli zajdzie sąd ostateczny, to właśnie wg tego będziesz oceniony.

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
19-05-2009 14:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #80
 
Mówicie że ateiści upadają, że przytłacza ich życie. A wiecie jak jest naprawdę? Wiara to jest taki wózek inwalidzki. Sprawia że pewnie się nigdy nie przewrócić ale też sprawia że nigdy nie zaczniesz biegać. Ateista to ktoś kto wstał z wózka i zaczął biec. To oczywiście jest trudne, dużo trudniejsze niż siedzieć na wózku. Jest też niebezpieczne ale daje możliwości dostania się gdzieś jeszcze niż tylko tam gdzie już ktoś wcześniej porobił podjazdy i windy. No i oczywiście jak złamiesz nogę to nie dlatego że byłeś nieuważny tylko dlatego że porzuciłeś wózek-wiarę i dręczy Cie szatan.

Bycie ateistą nie jest łatwe bo nie starczy wziąć na wiarę całej chrześcijańskiej moralności i mieć kłopot aborcji, eutanazji, in-vitro i homoseksualizmu z głowy. Do tego trzeba dojść samemu, żmudnymi przemyśleniami ale za to człowiek nie jest intelektualnie zamknięty w strefie po której jeżdżą niskopodłogowe autobusy.

Dowody? Nikt z współczesnych naukowców nie jest głęboko wierzący. Większość to agnostycy i ateiści, mały odsetek jest słabej wiary. Właściwie to bardzo logiczne. Wierząc ufasz że wszystko co warto wiedzieć zapisano już w Biblii wiec nie warto sobie zaprzątać sobie głowy wyważaniem otwartych drzwi, którym było by eksperymentalne udowadnianie że powodem grzechu był gadający wąż. Może nawet niektórzy zdają sobie sprawę jak to było kiedy Kopernik ogłosił że nie ziemia jest środkiem wszechświata i co się działo z ludźmi którzy to propagowali. Jak się cały Kościół oburzał że to nie zgodne z tym co pisali natchnieni Duchem Świętym. Nawet nie trzeba tak daleko szukać w historii jak w mrocznym szesnastym wieku. Mamy wciąż żywy (patrz Maciej Giertych, rok 2004) konflikt ewolucjonistów z kreacjonistami. Każdy zdrowo myślący człowiek zdaje sobie sprawę że bajka o stworzeniu świata od razu w obecnym kształcie nie więcej niż 10 tys lat temu to nonsens ale nie kościelni dostojnicy. Ale czego wymagać od kogoś kto jeździ na umysłowym wózku?
19-05-2009 16:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #81
 
Nałęczowianin napisał(a):Nikt z współczesnych naukowców nie jest głęboko wierzący.
Nie powiedziałbym, że Kenneth Miller jest słabej wiary ...

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
19-05-2009 19:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #82
 
Bardzo się mylisz, myśląc że jedno nazwisko burzy to co przedstawiłem. Zwłaszcza jak jest to nazwisko naukowca który jest przeciwny kreacjonizmowi.
19-05-2009 19:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #83
 
ks. Heller

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
19-05-2009 20:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #84
 
Nałęczowianin napisał(a):Wiara to jest taki wózek inwalidzki. Sprawia że pewnie się nigdy nie przewrócić ale też sprawia że nigdy nie zaczniesz biegać. Ateista to ktoś kto wstał z wózka i zaczął biec.

A mnie się wydaje, że jest odwrotnie. Ateista rozpasał się na wózku, ponieważ nie potrafi rozpoznać istoty wiary, tj. nie potrafi jej zmierzyć ani zważyć. Jeśli cokolwiek o niej mówi, to pozostaje to w kwestii hipotez, a nie w kwestii obiektywnych faktów. Ciekawe jest, że wiara, pomimo rożnych wynalazków, nadal trwa w ludzkich umysłach. Okazuje się, że wiara wcale nie upośledza, bo jak może upośledzać coś, co wykształciło całą kulturę Zachodu? Na historii trzeba się trochę znać zanim się napisze:

Nałęczowianin napisał(a):Nawet nie trzeba tak daleko szukać w historii jak w mrocznym szesnastym wieku.

ponieważ to żadna znajomość szesnastego wieku. W XVI w. niejaki Jan Kochanowski, dla przykładu, wprowadził na obszary polskie wiersz sylabiczny, to jest nieocenione przedsięwzięcie dla badaczy literatury. W XVI w. upowszechniała się idea humanizmu. Dla Polski XVI w. to dobry okres, w Polsce nie zapłonął ani jeden stos.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
19-05-2009 23:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #85
 
dlaczego ateista zawsze wysuwa argument odnosnie sprzeczności ewolucji i stworzenia świata przez Boga? :roll:

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
20-05-2009 00:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #86
 
Nałęczowianin napisał(a):Ale czego wymagać od kogoś kto jeździ na umysłowym wózku?
Czy mówisz o sobie, Nałęczowianin? Jest takie określenie: DYLETANCTWO, czyli pospolita nieznajomość rzeczy.
Zawsze, gdy dyletant zabierze głos w sprawie, potem następuje "obciach" i :oops: .
A wystarczy COKOLWIEK POCZYTAĆ :roll: 8) Szczęśliwy .

Mnie wiara uskrzydliła, to dzięki niej zwiedziłam wiele krajów, poznałam wielu ciekawych ludzi, i choć cały "dobytek" materialny zostawiłam daleko, teraz jestem w miejscu, który mogę nazwać bajką, słucham Alexandra Rybaka (23-letniego Norwega pochodzenia białoruskiego), który napewno nie jest dyletantem, w tym co robi, i marzę o spotkaniu go na żywo na pobliskiej wyspie Boemlo, bo nim został sławny na całą Europę, podpisał kontrakt na występ w wigilię Zesłania Ducha Świętego, właśnie na tej wyspie.
Będzie jak Bóg zechce. Chwała Panu! Pojedź do Lednicy - zobaczysz ilu jest szczęśliwych, radosnych i bez zgryzot typu: "to on jest winny wszystkiemu, nie ja" :wink:
Szkoda, że tego nie rozumiesz. "Ale czego wymagać od kogoś kto ...", bo poprostu nie wiesz co tracisz z każdą chwilą bez wiary.
Myszkunia dobrze napisała: "To sobie omów z Bogiem. ... czemu taki jest. I niech Cie przestanie wkurzać. "
Tylko jak zrobisz to bez klucza do wiedzy o rozmowie z Nim? ... czyżby pozostało Tobie wieczne wkurzanie się? 8) :? :x :wink:

Co do naukowców, to nie wciskaj kitów. Nie słyszałeś o naukowcach Uniwersytetu Jagielońskiego z Krakowa lub Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego? Oni są katolikami i to praktykującymi. Uśmiech Wystarczy przejść się na msze święte odprawiane w ich intencjach w kościołach z różnych okazji.

[ Dodano: Sro 20 Maj, 2009 01:11 ]
Helmutt napisał(a):poczułem się naprawdę swietnie i komfortowo. Nie przesadzając - ateizm sprawił, że poczułem, że naprawdę żyję.
Taaa, a czaszka i piszczele w Twoim awatarze są dowodem na Twoją nieskończoną radość i zadowolenie z życia. Szczęśliwy
Gratuluję poczucia humoru. :wink:
Niestety nie wierzę w Twoje obecne szczęście. Bardziej pasują do trupiej czaszki: gorycz, smutek, niezadowolenie, zwątpienie...

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
20-05-2009 00:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #87
 
Nałęczowianin, tak z ciekawości: co wg ciebie jest owym "bieganiem" do którego dostępu nie ma wierzący? bo tak z obserwacji świata wynika raczej, że wierzący ma dostępny cały "pakiet ateisty" plus bonus - to co wynika z wiary. :roll:

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
20-05-2009 06:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #88
 
nordlys napisał(a):
Helmutt napisał(a):poczułem się naprawdę swietnie i komfortowo. Nie przesadzając - ateizm sprawił, że poczułem, że naprawdę żyję.
Taaa, a czaszka i piszczele w Twoim awatarze są dowodem na Twoją nieskończoną radość i zadowolenie z życia. Szczęśliwy
Gratuluję poczucia humoru. :wink:
Niestety nie wierzę w Twoje obecne szczęście. Bardziej pasują do trupiej czaszki: gorycz, smutek, niezadowolenie, zwątpienie...
Ech.... nordlys, nordlys, gdyby każdy avatar był poważnym odzwierciedleniem naszego życia..... Oczko
To, że np. TOMASZ32-SANCTI ma Jezusa w avatarze to nie znaczy że jest Jezusem, czy że czuje się Nim Uśmiech
Mój avatar to bandera pirata Henry'ego Every, tak gwoli ścisłości.

[ Dodano: Sro 20 Maj, 2009 06:53 ]
gradzia napisał(a):dlaczego ateista zawsze wysuwa argument odnosnie sprzeczności ewolucji i stworzenia świata przez Boga? :roll:
Bo to JEST sprzeczne, biorąc na logikę. A rzecz ujmując metaforycznie.... cóż, tutaj można wszystko.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
20-05-2009 06:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #89
 
Helmutt napisał(a):Bo to JEST sprzeczne, biorąc na logikę
ciężko się z tym zgodzić, skoro nauka potwierdziła biblijny obraz, że na początku powstał świat nieożywiony, później ożywiony, a na końcu materia inteligentna 8)

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
20-05-2009 16:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #90
 
No to jedziemy...

Augustus: To widzę że Ty potrafisz wiarę z mierzyć i zważyć? Opowiedz o tym bo myślę że to arcyciekawe nawet dla wierzących...
To właśnie wiara polega na hipotezach i ani nawet trochę się nie ociera o fakt. A czemu nadal trwa w ludziach? Bo wielu ludzi od wieku czerpie z tego korzyści. Najbardziej oczywiście Ci wysoko w hierarchii ale i szeregowi wyznawcy mieli z tego poczucie wspólnoty, wsparcie, coś absolutnego i niezmiennego w tym naszym stale ewoluującym świecie. Wspólna wiara łączyła też narody i skłaniała do poświęceń. Ale to już się pomału kończy. To jeszcze tylko w Polsce (w porównaniu z Europą) jest tylu wierzących. Europa otwiera o czy i się laicyzuje.
Nie wmawiaj mi nieznajomości historii bo wiesz że nie chodziło o to że ludzie byli w tedy tępawi. Z resztą Kochanowski parokrotnie (delikatnie mówiąc) powątpiewał w istnienie Boga więc fajnie że o nim napisałeś Uśmiech

gradzia; Fakt ewolucji nie przeczy istnieniu Boga. To Kościół Katolicki tak uznał, nie ja.

nordlys; Miło że nie napisałaś "kto się przezywa ten się tak sam nazywa" ale we wstępie nie wiele brakuje Ci do przedszkolnego poziomu, mimo że próbujesz używać trudnych słów.
To o czym piszesz (podróże, ludzi i tak dalej) dała Ci wspólnota. Mogło nią być nawet koło szachowe albo klub miłośników BDSM a efekt byłby podobny.
Chciałbym przypomnieć że TEOLODZY to NIE NAUKOWCY tak jak preparat homeopatyczny to nie lek. Większość naukowców to ateiści albo agnostycy (nawet chyba częściej to drugie) i takie są fakty.

spioh; Nie biegają bo mają zamydlony przez wiarę obraz świata. Tak było w XVI kiedy wierzono że ziemia musi być środkiem wszechświata i tak jest (na szczęście w mniejszym stopniu) teraz.

M. Ink. *; Zauważ mądralo że wg Biblijnego stworzenia świata stworzenia latające powstały przed lądowymi.
20-05-2009 18:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów