Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ateizm a łaska wiary
Autor Wiadomość
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #121
 
Nałęczowianin napisał(a):Myślę że brak tego metafizycznego, nierzeczywistego charakteru komunizmu powoduje że jednak nie jest to religia. Nie mniej zgadzam się że dla komunisty ideologia i dla wierzącego religia zajmują to samo (albo bardzo podobne) miejsce w życiu.
Ależ akcent metafizyczny jest jak najbardziej obecny. Oczywiście w róznych rezimach w róznym stopniu - najbardziej chyba w KRLD, gdzie Kim Ir Sen choć od lat nie żyje - nadal uważany jest za pełnoprawnego przywódcę, a zarówno jemu jak i jego synowi oddaje się cześć boską - i nie ma w tym przesady.
W Moskwie w CCCP młode pary wprost z urzędu stanu jechały do mauzoleum Lenina - po "błogosławieństwo".

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
22-05-2009 14:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #122
 
Helmutt napisał(a):Nie istnieje żadna.
Scjentystyczny humanizm ala Racjonalista.pl to niby co ?

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
22-05-2009 15:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #123
 
Nałęczowianin napisał(a):To opowiedz mi co myślisz o narkotykach... Domyślam się że nie popierasz, a próbowałaś kiedyś? No właśnie...
Nie próbowałam (dlatego, bo widziałam złe skutki zażywania tych substancji i widziałam ostrzeżenia przed nimi).
Ja jednak miałam na myśli dobre potrawy, np. ambasadora lub budapeszt :arrow: samo niebo w gębie Duży uśmiech (nikogo nie spotkałam, kto nie prosiłby o dokładkę) ... no tak, ale Ty jako zaparty ateista nie skosztujesz tych niebiańskich ciast, gdyż nie są wpisane w "ateistyczne" meny... żałuj :!:

Wracając do chusty z Manopello może zainteresuje Cię ten opis: http://www.odnowa.ofm.pl/jezus_zyje/inde...eContent=2
i sam wizerunek twarzy z pewnymi właściwościami obrazu, fotografii oraz hologramu - ale nie jest to ani obraz, ani fotografia, ani hologram: http://adonai.pl/wielkanoc/?id=97
(dziwne argumenty Helmutta nie spowodowały odrzucenia mojej oceny wartości Tego Obrazu, nazwanego przez Ojca Pio "Świętym Obliczem z Manopello").

Św.Paweł uważał, że wiara jest pewnością tego, czego nie widzimy, na podstawie tego, co możemy zobaczyć[M.Rucki-"Racjonalne podstawy wiary" w "Miłujcie Się!" nr 2-2009]

Helmutt napisał(a):nie twierdź autorytatywnie, że ateizm to "mrok, ślepota i kalectwo". ... Jak mniemam, czujesz się w jakiś sposób lepszy od ludzi którzy są "niewidzący", "kalecy" i "ponurzy".
"mrok, ślepota i kalectwo" nie są tożsame z: "niewidzący", "kalecy" i "ponurzy". Np. znam kalekiego człowieka na wózku inwalidzkim, który tryska humorem, inteligencją, dalekowzrocznością i jasnością umysłu. Czego nie można powiedzieć o jego niektórych opiekunach, zdrowych ciałem, ale duchowo mrocznych, ślepych i przez to "kalekich".
Helmutt napisał(a):Ku przestrodze? Przed czym?
Przed wiecznym potępieniem. Smutny

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
23-05-2009 02:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #124
 
Helmutt; Bardzo ciekawe ujęcie tematu. Musze się nad tym zastanowić.

heysel; Tam jest tyle światopoglądów ilu użytkowników, a może więcej.

nordlys; Ja widziałem bardzo wiele złych skutków głębokiej wiary. Tobie ciężko je dostrzec tak jak ćpunowi ciężko jest zauważyć sobie szkodzi.

Cytat:Św.Paweł uważał, że wiara jest pewnością tego, czego nie widzimy, na podstawie tego, co możemy zobaczyć[M.Rucki-"Racjonalne podstawy wiary" w "Miłujcie Się!" nr 2-2009]

Nie ma żadnych podstaw racjonalnych podstaw wiary. Im wcześniej to zrozumiesz tym lepiej.
I odpowie mi ktoś czemu to wasza religia jest słuszna a inne nie? W każdej z religii jest wiele takich "Świętych Oblicz". I nawet jeśli w tym obrazie jest coś niespotykanego (w co wątpię) to i tak żaden dowód. W okół piramid w Egipcie jest też wiele zagadek a niektórzy przypisują im nieziemski charakter. Tylko że z tej okazji nikt nie składa ofiar bogu Ra.
23-05-2009 13:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #125
 
Nałęczowianin napisał(a):Ja widziałem bardzo wiele złych skutków głębokiej wiary.
Co to znaczy "głębokiej wiary", czy była to wiara dojrzała, zdrowa. Czy złe skutki nie szły w parze ze złym rozumieniem wiary, religijności i złym podejściem do tych spraw?
Nałęczowianin napisał(a):Nie ma żadnych podstaw racjonalnych podstaw wiary.
Filozofia św. Tomasza. (nie teologia, filozofia)
Gdyby wiara była irracjonalna byłabym niewierząca.

Dlaczego nasza wiara? Bo została nam objawiona, a nie wymyślona przez ludzi. Bo spełniają się proroctwa zawarte w Nowym Testamencie.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
23-05-2009 14:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #126
 
Cytat:Co to znaczy "głębokiej wiary", czy była to wiara dojrzała, zdrowa.

Była to po prostu wiara. Wiem że Ty za każdym razem powiesz że złe skutki wiary wynikają tylko z "niedojrzałego" podejścia, choćby 90 % wierzących tak robiło.

Cytat:Gdyby wiara była irracjonalna byłabym niewierząca.

Tak? To opowiedz mi co jest racjonalnego w Twojej wierze w starożytne mity? Jakie RACJONALNE przesłanki pozwalają Ci uznać że Ty masz rację a nie Żydzi albo Muzułmanie czy Taoiści?
23-05-2009 15:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #127
 
Moja wiara to nie są mity. To jest przede wszystkim to, co dziś przeżywam, czego doświadczam.
Żyję tylko dzięki Bogu. Gdyby nie moja wiara, gdyby nie Jezus, nie przetrwałabym w życiu tego wszystkiego co mnie spotkało. Pamiętam, jak na pierwszym spotkaniu grupy dzielenia we wspólnocie do której należę opowiedziałam historię życia - wszyscy byli w szoku.

Pytanie jakie zostało mi zadane to: "Jak ty możesz o tym wszystkim tak spokojnie mówić?"

Nie jestem osobą silną. A moje życie było ciągnącym się pasmem cierpień... Powinnam zwariować, bez psychoterapii powinnam tkwić w poważnej depresji. Co więcej przedawkowanie tabletek psychotycznych powinno poskutkować śmiercią, a nie stało mi się nic. Powinnam też mieć awersję do facetów, nienawidzić ich i mieć bardzo poważne problemy ze swoją seksualnością - Jezus mnie z tego uzdrowił. Mam chłopaka i jest nam ze sobą dobrze.
Co więcej powinnam nie zdać matury - o dostaniu się na studia nawet nie powinnam marzyć. Przez liceum się prześlizgnęłam praktycznie nic się nie ucząc.
Właśnie kończę pierwszy rok studiów.

Dobrze przeżywane sakramenty mają tylko dobre skutki. Dla mnie każda spowiedź, komunia św. są źródłem siły, radości, pokoju.

To co ja mogę za racjonalną podstawę swojej wiary podać, to to, że świat sam sobie jest niewytłumaczalny i potrzebuje wytłumaczenia w Bogu oraz świadectwo swojego życia, którego nie da się zrozumieć odrzucając istnienie Boga i działanie Boga.

Po przyjściu na studia pierwsza opinia na mój temat, jaką usłyszałam brzmiała tak: "jak na ciebie patrzę widzę, że żyjesz Bogiem" - nie wiarą, nie religią - Bogiem.
Kolejna opinia człowieka, który mnie poznawał: "Patrząc na twoją walkę (duchową) widzę, że ty nie idziesz przez życie o własnych siłach, gdy się poddajesz Jezus cię podnosi"
Kolejna opinia, którą usłyszałam, gdy się załamałam i chciałam się zabić osoby, która mnie dobrze zna: "Widziałem wiele razy jak w twoim życiu były sytuacje beznadziejne i myślałaś, że to już koniec, a Jezus robił wtedy zawsze coś, dzięki czemu się wszystko zmieniało"

Mogłabym mnożyć przykłady realnego działania Boga w moim życiu.

Powiem tylko tyle. Nawet jeśli Biblia to jest mit - to moje życie mitem nie jest.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
23-05-2009 18:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #128
 
nieania napisał(a):Nawet jeśli Biblia to jest mit - to moje życie mitem nie jest.
Być może jesteś silniejsza niż Ci się wydaje, a wiara pozwala Ci tylko tę siłę wyzwolić z siebie.

[ Dodano: Sob 23 Maj, 2009 19:19 ]
Nałęczowianin napisał(a):heysel; Tam jest tyle światopoglądów ilu użytkowników, a może więcej
Jak na każdym forum internetowym. Ale "grupa trzymająca władzę" na Racjonaliście ma bardzo wyrazistą ideologię.

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
23-05-2009 19:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #129
 
nieania; Widać wiara pomogła Ci w życiu i to bardzo miło z jej strony. Jednak to wszystko zasługa Twoich przekonań, Twojej psychiki nie jakiegoś niematerialnego mitu.

heysel; Może i tak. Ale to nie zmienia faktu że jest wiele skrajnie różnych ideologi zawierających jako element ateizm.
23-05-2009 20:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #130
 
Nałęczowianin napisał(a):Ale to nie zmienia faktu że jest wiele skrajnie różnych ideologi zawierających jako element ateizm.
Dlatego napisałem : "istnieje nie jedna ideologia ateistyczna".

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
23-05-2009 20:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #131
 
Nałęczowianin napisał(a):Jednak to wszystko zasługa Twoich przekonań, Twojej psychiki nie jakiegoś niematerialnego mitu.
Siła psychiki? Masz rację. Z pewnością wykazałam się nią podcinając sobie żyły i łykając prochy....

Po tym jak moja próba samobójcza została zniweczona trafiłam na spotkanie charyzmatyczne (pisałam gdzieś o tym). Tego samego dnia miałam zamiar wymknąć się (w przerwie) i się powiesić. Miałam przygotowany stryczek. W połowie tego spotkania się rozpłakałam i postanowiłam jeszcze raz zaufać Jezusowi - poszłam do spowiedzi. Napełniłam się wtedy tak wielką radością, że emanowała ze mnie jeszcze przez kilka dni..

Jak silną psychikę trzeba mieć żeby z dnia na dzień z maksymalnego załamania stać się szczęśliwym - pomimo, że problemy nie znikły, sytuacja w jakiej się znajdowałam się nie zmieniła ani odrobinę i miałam świadomość tego, że w przeciągu najbliższych dni może być tylko gorzej?

Nie jest tak silna... a jeśli tak, to tylko Bogiem!

[ Dodano: Sob 23 Maj, 2009 23:29 ]
ps. Wiara w Allacha by mi nie pomogła, jeśli byłabym żydówką też by mi nic nie dała wiara w Boga, buddyzm by tylko przyspieszył moją śmierć itd. Tylko Jezus był w stanie mi pomóc.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
23-05-2009 23:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #132
 
Cytat:Jak silną psychikę trzeba mieć żeby z dnia na dzień z maksymalnego załamania stać się szczęśliwym - pomimo, że problemy nie znikły, sytuacja w jakiej się znajdowałam się nie zmieniła ani odrobinę i miałam świadomość tego, że w przeciągu najbliższych dni może być tylko gorzej?
tak, to był On...

:aniol:

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
24-05-2009 00:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #133
 
Rozczarowujecie mnie... Spodziewałem się mocnej rzeczowej dyskusji. Bałem się argumentów których nie dam rady odeprzeć. A tu z każdą stroną dyskusji odpadają użytkownicy którzy nie potrafili obronić swoich argumentów, każdy wasz kolejny post traci merytorycznie (dlatego nie komentuje postu nieania, bo tam nie ma do czego się odnieść). Żal mi was bo nie dość że wierzycie w stek absurdów to jeszcze nie potraficie tego bronić, choć próbujecie zajadle.
24-05-2009 13:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #134
 
Nałęczowianin, masz świetny styl rozmowy, pogratulować. Zapewne każdy uwielbia dyskusje z tobą Uśmiech
Skoro post Nieani jest tak strasznie niemerytoryczny, to tym prościej będzie ci go obalić, czyż nie?

Odnoszę wrażenie, że kiedy kończą ci się argumenty, wolisz wpisać rozpaczliwe "żal.pl", podkreślając swoją urojoną wyższość i przewagę. Moje wrażenie jest mylne? Przekonaj mnie. Tylko merytorycznie - wszak kolejne ad personam byłoby tylko dowodem twojej bezradności.

Przekonaj mnie, że Boga nie ma - argumentując racjonalnie i spójnie logicznie. Jeśli nie jesteś w stanie - racz zamilknąć i swoje hasła typu "stek absurdów" schować między bajki a legendy.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-05-2009 16:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #135
 
omyk napisał(a):Nałęczowianin, masz świetny styl rozmowy, pogratulować. Zapewne każdy uwielbia dyskusje z tobą Uśmiech
Skoro post Nieani jest tak strasznie niemerytoryczny, to tym prościej będzie ci go obalić, czyż nie?

Odnoszę wrażenie, że kiedy kończą ci się argumenty, wolisz wpisać rozpaczliwe "żal.pl", podkreślając swoją urojoną wyższość i przewagę. Moje wrażenie jest mylne? Przekonaj mnie. Tylko merytorycznie - wszak kolejne ad personam byłoby tylko dowodem twojej bezradności.

Przekonaj mnie, że Boga nie ma - argumentując racjonalnie i spójnie logicznie. Jeśli nie jesteś w stanie - racz zamilknąć i swoje hasła typu "stek absurdów" schować między bajki a legendy.
=D>

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
24-05-2009 16:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów