Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gry RPG, FPS
Autor Wiadomość
Eldian Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 141
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #46
 
Można ją zakupic na spotkaniach organizowanych przez Mamre (zawsze jest stanowisko z książkami itp.). Ten rachunek chyba też można kupić w niektórych sklepach internetowych.

Ewentualnie szukać ebooka, ale może być ciężko.
09-08-2009 13:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #47
 
http://wierzymy.pl/go/_info/?user_id=83-...876830345d

Pozdrawiam

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
09-08-2009 14:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bremes Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 139
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #48
 
@omyk
Po pierwsze powiedz w ile gier grałaś? Bo skoro oceniasz gry to powinnaś coś o nich wiedzieć z własnego doświadczenia. Bo jeśli grałaś w małą ilość lub w ogóle to jak możesz się na ten temat wypowiadać. To tak jakby ktoś potępiał muzykę metalową, że jest satanistyczna i się nie da jej słuchać, a w swoim życiu słyszał tylko dwa kawałki metalowe.
Co do gier to uważam, że wszystko jest dla ludzi. Gry pomagają dzieciom zapoznać się z komputerem. Rozwijają refleks i logiczne myślenie. Jakiś czas temu czytałem, że granie w tzw."Strzelanki" leczy poważną chorobę oczu, która polega na tym, że ludzie mają problem z szybki rozróżnieniem kolorów, czyli taka jakby bardzo słaba spostrzegawczość. Normalnie tą chorobę leczono drogą operacją laserową. A teraz wystraszy przez pół roku pograć w counter-strike i po kłopocie.
Cytat:15 Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. 16 Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa7. 17 Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!
Mateusza 18,15-18[/quote]
Czyli jeśli mój brat np. przejdzie na inną wiarę i nie da się przekonać do pozostania katolikiem to ma być dla mnie poganinem? A co jeśli mój brat inaczej widzi zło niż ja? A co jeśli on ma inne poglądy na świat i to co jest dla mnie złe dla niego jest złe? Takie pierdoły to można pociskać moherom. Nie znam całej publikacji, więc jej nie oceniam, ale tylko ten fragment.
Albo nawiązując do Diablo, jeśli mój brat gra w tą grę i ja go upomnę, że ma tego nie robić, a potem ze świadkami i w kościele to ma być on dla mnie poganinem. Dla mnie to jest porażka.

<cenzura> Tutaj był link do bardzo pouczającego i głębokiego tekstu, niestety nie zgadzał się z jedynie słuszną prawdą i musiał zostać usunięty.
15-08-2009 23:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #49
 
Hmm, muszę przyznać, Bremes, że tu mnie masz Uśmiech

Moją opinię na temat gier wyrobiłam w 95% na podstawie doświadczenia innych osób, w tym głównie doświadczeń płynących z modlitw o uwolnienie i - zasłyszanych - egzorcyzmów.

Sama grałam w gier... hmm... kilkanaście, może trochę więcej, ale "kilkadziesiąt" to za duże słowo. Były to różne gry, na przestrzeni kilku lat.
Nie pakowałam się w skrajne gry typu 'diablo', najgorszy był chyba quake i warcraft, było też coś z draculą, nie pamiętam dokładnie tytułu. A, i jeszcze Larry 7 - to dopiero paskudna sprawa. To z tych, które zapamiętałam jako najgorsze.
Natomiast w zdecydowaną większość gier grałam jeszcze przed nawróceniem, po nawróceniu zdarzało mi się jeszcze w coś zagrać, ale szybciutko Pan Jezus zabrał mi podobne zainteresowania i po prostu zaczęło mnie to nudzić. Deo gratias.
Jako, że grałam przed nawróceniem, to po prostu nie oceniałam tych gier moralnie. Szczerze mówiąc moralność w ogóle mnie wtedy niezbyt interesowała, więc grałam w to, co mi sprawiało przyjemność, nie patrząc na to, w jakie mnie to wpędza kłopoty.

I to tyle w sumie. Po nawróceniu Pan to zabrał, tak po prostu, jak multum innych, o wiele gorszych spraw. Dopiero po pewnym czasie zaczęłam mieć świadomość tego, że gry komputerowe mogą szkodzić również duchowo i - jak pisałam - te informacje przyjmowałam na zasadzie doświadczenia innych osób, w tym kapłanów i egzorcystów. A same informacje, które przyjmowałam nie stały w sprzeczności z moim własnym doświadczeniem, a raczej uzupełniały je. No i tak to było.

A co do pogan... Uśmiech No jeśli ktoś nie słucha Kościoła i nie chce żyć jak katolik, to chyba dość jasne, że nie powinien uważać się za katolika Uśmiech Brata masz przede wszystkim kochać Uśmiech A napominanie narazie po prostu zostaw.
Poznaj całą publikację Uśmiech Polecam Ewangelię wg św. Marka na początek Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-08-2009 00:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #50
 
Moj pierwszy kontakt z komputerami, internetem i grami to był rok 1997. Czyli stary dziad juz wtedy byłem. pierwsza gra, w która namietnie grałem to było Diablo, pierwsza część. grałem w sieci wydając majatek na rachunki telefoniczne. Należałem do klanu "Hell Wariorrs" i byłem znaczącym czlonkiem tego klanu. Diablo1 mam znowu zainstalowane na swoim kompie i od czasu do czasu sobie popykam. Oczywiście grałem we wszystkie częsci tej gry, a także w wiele innych odwołujacych sie do takiego klimatu. I jeżeli mówicie, że Szatan Diabeł dzieła przez takie gry to chyba macie rację. Ja w tym czasie od osmiu lat byłem Świadkiem Jehowy i coraz mniej mi się Organizacja zaczynała podobać. Czy myslicie, że przez te gry otworzyłem sie na działanie Szatana, odszedłem z Organizacji i zostałem katolikiem Oczko

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
16-08-2009 16:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #51
 
Omyk - mozliwe jednak, że dlatego odeszlaś od grania, bo znalazlas inne ciekawe rzeczy do roboty. Uzasadniasz sobie to wiarą, a wcale tak byc nie musi. Przykładowo ja kiedyś gralem namiętnie, a im bardziej zaczynałem się interesować innymi sprawami (m.in. tym znienawidzonym przez Ciebie okultyzmem) tym mniej gralem, bo coraz mniej mnie to pociągalo. Gry to straszny pochłaniacz czasu - a im mniej go masz, im więcej poświęcasz na inne sprawy, tym mniej grasz. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Co do wymienionych gier, a konkretnie Larrego 7 - spoko, na razie nie spotkalem dziewczyny, a szczególnie w miare pruderyjnej dziewczyny, ktorej gra ta by sie spodobała Duży uśmiech Facetów takich znam natomiast gros, niezaleznie od wyznania Duży uśmiech

A co do gier - jeśli chce się tak restrykcyjnie podchodzić do gier, i wszelkie przedstawienia zła, czy nawet diabla, uznawać za nawoływanie do satanizmu (bezposrednie czy pośrednie), to należąloby pół świata potepić za to. Chocby filmy - obecnie mało (albo i wcale) jest filmów, w ktorych nie wystepuje żadne zło - a przecież, zgodnie z takim podejściem, każde przedstawienie zla może do niego ZACHĘCAĆ. Podobnie książki - trzebaby cały gatunek kryminałów, thrillerów, fantasy, sf, a i wiekszość innych umieścić na liście zakazanych (dla katolika). Juz taki Władca Pierścieni powinien być potepiony po stokroć, bo przecież magia, elfy, takie tam... a z klasyków: "Mistrz i Małgorzata" - NA STOS! Bo tam diabła pokazują! No i nie wszyscy działają w nich zgodnie z miłością bliźniego!

Innymi słowy, jeśli przyjmie się tak ostre kryteria, jakimi ocenia się (niektórzy katolicy oceniają) gry, należałoby prawie w ogóle większości książek, filmów itp zakazać. Ba, należałoby potępić... BIBLIĘ. Bo przecież tam też Szatan jest pokazany. A argumenty o złym wpływie przemocy na psychikę? Też Biblia do spalenia - scena ukrzyżowania, brrr. Biczowanie, wczesniej ucięcie ucha żolnierzowi, korona cierniowa, przebijanie włócznią - książka NIEBEZPIECZNA! (wedle takiego pojmowania sprawy). A czyny Jezusa? Jeszcze ktoś przypadkiem pomysli, że tak sam może czynić - MAGIA! A jak nie Jezus, to przecież był też Mojżesz, albo, z nie-boskich ludzi: Szymon Mag i jego lewitacja.

I tak dalej, i tak dalej. Dlatego im bardziej fanatyczni przeciwnicy gier zaostrza kryteria, tym więcej z WLASNYCH źródeł (Biblia) musieliby skazać na potępienie.
19-08-2009 14:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #52
 
Kyllyan, ja ci proponuje to co mi osobiście bardzo pomogło- głębokie przemodlenie sprawy. Wejdź może na Mszę Świętą do jakiejs grupy Odnowy i poproś o modlitwe wstawienniczą, proś Jezusa o Słowo prorockie.

Jestem pewien że Bóg cie samego nie zostawi w chwili rozterki.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
19-08-2009 20:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #53
 
Scott - chyba nie do końca zrozumiałes to, co napisał Kyllyan. Bazując na własnym przykładzie pokazal, że gry wcale nie są zlem "samym w sobie", które prowokuje do zła, przybliża do Szatana etc. Jedno się z drugim nie łączy - chyba, że czlowiek ma zaburzenia emocjonalne, i traktuje wszystko, co na ekranie, jak rzeczywistość. Kyllyan, mimo tego "zlego" grania w "szatańskie" gry jednocześnie nawrócił się na katolicyzm. Jak więc widzisz, gry nie miały tu żadnego złego działania duchowego, nawet to wasze znienawidzone Diablo.

Po co miałby sie modlić o pomoc, skoro - jak widać - gry wcale mu nie szkodzą, nie mają żadnego wpływu? Tylko dlatego, że komuś sie nie podoba, że katolicy grają w gry komputerowe?
20-08-2009 08:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #54
 
To że taki jest, nic nie pokazuje jak mówił już na swoim przykładzie Joseph Marie Verlinde
ftp://84.38.160.123/

login: rotunda
hasło: rotunda

Codziennie przyjmował Komunię więc "niedzielnym ktolikiem" nie był. Jednak zniewolony jak się potem okazało, co skonczyło się wieloletnimi modlitwami o uwolnienie. Podobnych swiadectw gdzie ludzie jednoczesnie byli pobożni i diabeł ich zniewalał jest dużo.

Stąd moja odpowiedź. A uwasadnienie znajduje się tu:

Cytat:17 nieustannie się módlcie! 18 W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. 19 5 Ducha nie gaście, 20 proroctwa nie lekceważcie! 21 Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! 22 Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła
1 List do Tesaloniczan 5,17-21

Modlitwa wstawiennicza jest jak badanie siebie pod kątem duchowym. Przy powrocie do Kosciola kiedy wczesniej przebywalo sie poza nim, okazuje sie niezbedna, chocby dlatego ze diabel kulturalny gosc nie jest- ma mozliwosc to sie wprosi.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
20-08-2009 13:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #55
 
Scott - ale w takim układzie KAŻDY może być opętany, nawet wielu z tych, ktorych Kościol uznal za...świętych. Bo skoro jest tak, jak mowisz, to jak możesz to wykluczyć?

Poza tym, tu nie chodzi o to, że za bezsensowne uważam, by "dla pewności" zrobił to, co mówisz. Natomiast to, że grał czy gra w gry komputerowe nie jest tu żadnym predyktorem, który może zwiekszać ryzyko. Znaczy - owszem, może, ale w takim samym stopniu, co 99% naszego świata (ten 1% to leżenie w śpiączce, bez świadomości, mozliwości zrobienia czegokolwiek etc).

Nie chcę tu nikogo urazić, ale smieszy mnie takie podejście do gier. Uważam je (takie podejście) za bezsensowną paranoję i szukanie wszędzie grzechu, pokusy etc etc. Takim mysleniem nie zajdzie się donikąd - bo możnaby nawet i Biblię uznać za niebezpieczną, stwarzającą ryzyko zła.

Jak? Wyobraźmy sobie sytuacje, gdy dwoje dzieci się bawi. Wcześniej czytali czy słuchali Biblię - o ukrzyżowaniu Jezusa. Brzdące mają po 7-8 latek. Nagle jeden wpada na pomysl (jak to dzieci), zainspirowany Biblią, że "to pobawimy się w krzyżowanie. Ja będę Rzymianinem, a ty Jezusem!". Jesli dziecko nie ma odpowiedniego dystansu do tego, co czyta, lub nie ma kogoś, z kim mogloby porozmawiac o tym, może wpaść na pomysl, by ukrzyżować kolegę. Gwoździe, młotek, dwa duże badyle z drzewa - czym się to skończy, mówić nie trzeba.

Powiesz, że to skrajność, że tak się dzieje rzadko, tego typu rzeczy. To czemu ludzie, mówiąc o szkodliwości gier, wciąż przywołują te przypadki czy popełniania przestępstw po graniu w gry, lub też egzorcyzmy tychże graczy? Procentowo odsetek takich ludzi jest maluczki. Ale problem jest wyolbrzymiany, by nadac temu rozgłos. A przecież Biblia tez nie jest pozbawiona przemocy, brutalności i złych wzorców dla dziecka (bo dziecko wcale nie musi rozumieć, ze to Jezus postepuje dobrze, a Rzymianie to ci źli).

Powiesz - ok, ale to rodzic zawsze może z dzieckiem porozmawiać, zamiast mu dawać do słuchania (audiobook) lub czytania Biblie, kiedy nie jest na to gotowe. Owszem, ale to samo można zrobić z grami. Więc jesli już, to szkodliwe działanie gier jest winą rodziców, którzy nie wyjasnili (skutecznie) dziecku, że świat w komputerze i świat realny to zupelnie dwie różne rzeczy.
20-08-2009 13:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Obserwator Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 143
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: -1
Post: #56
 
Cytat:(ten 1% to leżenie w śpiączce, bez świadomości, możliwości zrobienia czegokolwiek etc).

moim zdaniem można śmiało stwierdzić, że 100%. Wszak 1%, który przytoczyłeś można uznać za całkowite opętanie, albo, że szatan odebrał mu całe człowieczeństwo i zrobił z delikwenta jarzynkę.

Drizzt napisał(a):Procentowo odsetek takich ludzi jest maluczki. Ale problem jest wyolbrzymiany, by nadać temu rozgłos.

Tak to jest, że masy potrzebują "kozła ofiarnego" a że gry są w marę nowymi formami rozrywki, to i wielu nie wie za dużo na ich temat i połkną każdą wyolbrzymioną informacje.

Podobnie jest np. z Marihuaną. Jest w większości krajów uważana za groźny społecznie narkotyk. Natomiast dowiedziono naukowo, że jedyne trwałe szkody dla naszego organizmu powoduje dym w płucach (który i tak szkodzi mniej, niż palenie papierosów, bowiem paląc nawet na siłę spalimy góra 2 gramy dobrego zioła, natomiast palacz wypala dziennie średnio 20 fajków). Ale na zdrowiu się nie kończy. Dowiedziono naukowo, że marihuana nie powoduje fizycznego uzależnienia, tylko psychiczne (psychicznie można się uzależnić od wszystkiego), ponadto osoba na haju po marihuanie jest spokojna, wyluzowana i wręcz nie ma możliwości agresywnego zachowania tej osoby. Mimo to ziele to jest napiętnowane społecznie jako szkodliwy, groźny i silnie uzależniający narkotyk, osoby palące uważane są za ćpunów. Tymczasem panuje ogólne przyzwolenie społeczne na picie alkoholu. Można go kupić legalnie w każdym sklepie, podaje go się na masowych imprezach, ponadto jest ważnym elementem kultury. Tymczasem powoduje on wyniszczenie naszej wątroby, nerek, mięśni, układu trawiennego o mózgu już nie wspominając. Uzależnia psychicznie i fizycznie będąc przyczyną wielu patologii, zabójstw i innych przestępstw.

Dlaczego tak się dzieje? Alkohol jest znany masom od wieków, natomiast marihuana dostępna stosunkowo niedawno. Masy boją się jej, ponieważ niewiele o niej wiedzą. Strach przed nieznanym to element instynktu, który ewolucyjnie pozostał nam z czasów prehistorycznych.

Podobnie jest z grami. Pierwotny strach przed nieznanym stanowi świetne uzupełnienie dla społecznej potrzeby "kozła ofiarnego" na który zrzuci się całe zuo* świata.

Tak jest z grami komputerowymi, tak jest z magią, tak jest z niektórymi ziołami, tak jest ze wszystkim czego ludzie nie znają.

*Błąd ortograficzny celowy.

"Z otchłani wyszedłszy dzierżę teraz do niej klucz i wielki łańcuch w ręku"
20-08-2009 19:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #57
 
Mowa o grach jako zagrożeniu pojawia się coraz cześciej choćby w mojej parafii na kazaniu, co cieszy bo w koncu przełamuje sięm milczenie na ten temat . Uśmiech

Dalej przedstawiam rozwinięcie tamatu przez ks. dr Andrzeja Przybylskiego

Cytat:Szczęść Boże!
Mam 15 lat. Lubię czytać książki fantastyczne oraz grać w gry RPG. Ostatnio nurtuje mnie pytanie, czy granie w gry RPG jest grzechem? Występuje w nich magia, a nawet czasem bogowie. W grze „Gothic”, np. w kilku miejscach na podłodze narysowany jest pentagram. Jeden z bogów w tej grze nazywa się Beliar (Szatan w dziełach gnostyckich nazywany czasem Azazelem; inne imiona Szatana to: Mastema, Beliar, Belial, Duma, Gadriel, Satanael, anioł Edomu). No i w tej grze można używać magii. Czy granie w taką grę jest grzechem? Kiedyś się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że jeżeli czarowanie w grach jest grzechem, to grzechem także jest zabijanie w strzelankach czy strategiach. Czy to prawda? Proszę o odpowiedź.
Piotrek

Mówię od razu: granie w takie gry, o których piszesz, jest grzechem. Może jednak zamiast straszyć grzechami, warto w tym momencie zwrócić uwagę na olbrzymie niebezpieczeństwo, jakie może wypływać z tego typu zabaw. Już niejeden raz pisałem o tym, że człowiek takim się staje, na co się patrzy. Tego typu obrazy, myśli czy wirtualne sytuacje otwierają nas na świat złych duchów. A one nie czekają na zaproszenie, tylko jak mogą, wpychają się do naszego wnętrza i robią ogromne spustoszenie.
Byłem kiedyś uczestnikiem dziwnej sytuacji w prywatnej księgarni. Gdy przyglądałem się półkom z książkami, usłyszałem dialog jakiejś kobiety ze sprzedawcą. – Proszę pana, moja córka ma szesnaste urodziny i bardzo mnie prosiła, żebym kupiła jej w prezencie Biblię szatana. Czy macie państwo taką pozycję? – pytała spokojnie. Na szczęście nie mieli takiej książki. Czułem jednak jakiś wewnętrzny przymus, żeby porozmawiać z tą kobietą. Zapytałem ją nieśmiało, dlaczego chce akurat swojej córce kupić Biblię szatana i czy uważa, że powinna jej na taki prezent pozwolić. Kobieta spojrzała najpierw na moją czarną koszulę, domyśliła się, że jestem księdzem. Po chwili oberwało mi się od niej, że nie mam prawa się wtrącać, że ona sama wie, co może kupić swojej córce na urodziny, a tak w ogóle, to z tą Biblią szatana chcą się obie trochę pośmiać i zabawić na zasadzie filmowych horrorów. Niestety, nie udało się w tej rozmowie wznieść ponad emocje. A chciałem tę kobietę zapytać nie o to, czy jest osobą wierzącą, lecz o to, czy rzeczywiście chce, aby jej córka została zachęcona do zabijania, kradzieży, czynienia zła i innych satanistycznych praktyk.
Chyba każdy człowiek, używający choć trochę swojego rozumu, wie, że z takiej lektury nie może nauczyć się niczego dobrego, bo ona jest od początku do końca zachętą do zła. Najbardziej zaskoczył mnie jednak argument zabawy z szatanem. Z nim się po prostu nie da bawić! Nie próbuj nigdy bawić się z diabłem ani w diabły, bo jest to świat, który przekracza nasze ludzkie możliwości całkowitego kierowania nim. Nie zastanawiałeś się nigdy, dlaczego twórcy gier komputerowych, autorzy filmów dla młodzieży coraz częściej wykorzystują elementy satanistyczne w swojej twórczości?
Jakiś czas temu biskupi francuscy wydali porażający raport o olbrzymiej fali kultury satanistycznej we Francji. Podkreślali w tym dokumencie nie tylko istnienie grup satanistycznych, ale przede wszystkim obecność w kulturze treści satanistycznych, a więc obecność szatana w tym, o czym piszesz: w internecie, telewizji, radiu, w grach, a nawet programach edukacyjnych. Nie próbuj bawić się z diabłem! Jeśli naprawdę jesteś wolny od jego wpływów, to bez trudu zrezygnujesz z gier o tej treści. Jeśli nie umiesz z nich zrezygnować, może to być poważny sygnał, że tracisz powoli swoją wolność. Warto się wtedy wziąć porządnie za siebie i zrezygnować z niebezpiecznej zabawy z diabłem.

http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzi...0728&nr=22

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
20-08-2009 21:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #58
 
Scott napisał(a):Już niejeden raz pisałem o tym, że człowiek takim się staje, na co się patrzy. Tego typu obrazy, myśli czy wirtualne sytuacje otwierają nas na świat złych duchów
W Gothic 1 i 2 walczysz ze złem, w 1 niszczysz magiczną barierę, w której jesteś uwięziony wraz z innymi więźniami, poprzez odegnanie demona Śniącego. W 2 pokonujesz avatara Beliara niszcząc moc jego świątyni. Do[iero w 3 zdaje się możesz wybrać służenie Beliarowi, ale i tak na końcu jak zło zwycięża to "wszyscy żyli długo i szczęśliwie" (chyba jeden z największych bezsensów 3).

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
20-08-2009 22:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
newfag Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 16
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #59
 
A ja zamiast rzucac cytatami, powiem z wlasnego doswiadczenia, iz rozmawialem ze swoim parafialnym ksiedzem na te tematy i uslyszalem odpowiedz, ktorej sens byl taki: dopoki granie nie wywiera negatywnego wplywu na nasza wiare i nie czujemy, ze "cos jest nie tak", nie ma w tym niczego zlego. Do takiego wniosku doszlismy po 2h dyskusji, choc nie byl to jedyny poruszany temat.

Co do tego co wypisuje ks z cytatu, to odnosze wrazenie ze kazde, chocby najzwyklejsze w swiecie uzalezenienie jest powodem dzialania szatana. Problem w tym, ze sa takze osoby uzaleznione od chodzenia do kosciola. Niejedna osoba bardzo zle sie czuje z faktem, gdy nie ma mozliwosci pojscia na msze sw, gdyz robi to codziennie. Typowy objaw uzaleznienia. Ale wizyty u psychologa nikt takiej osobie nie zaproponuje. Taki kraj.

XXI wiek wita
20-08-2009 22:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #60
 
Scott napisał(a):Nie zastanawiałeś się nigdy, dlaczego twórcy gier komputerowych, autorzy filmów dla młodzieży coraz częściej wykorzystują elementy satanistyczne w swojej twórczości?
Może dlaczego, że to wyrazisty symbol zła ? I sposób wyraźnego zasygnalizowania, że ten motyw w grze jest z ciemnej strony mocy" ?
Demony, Beliar w Gothicu nie są pokazane jako coś dobrego ...

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
20-08-2009 22:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów