Gry RPG, FPS

heysel · 22-08-2011 12:00

O szkodliwości nadużycia alkoholu wiadomo nie od dziś, kolejny wypadek "po pijoku" to nie żaden nowy argument, tylko jedno z wielu potwierdzeń. Jednak nikt nie wpada na ciekawe pomysły wycofywania alkoholu z marketów.
Od kiedy to zagranie ze świadomością, że fabuła gry to fikcja jest negacją czegokolwiek ?

**Scott** · 22-08-2011 23:06

(22-08-2011 12:00 )heysel napisał(a): O szkodliwości nadużycia alkoholu wiadomo nie od dziś, kolejny wypadek "po pijoku" to nie żaden nowy argument, tylko jedno z wielu potwierdzeń. Jednak nikt nie wpada na ciekawe pomysły wycofywania alkoholu z marketów.
Od kiedy to zagranie ze świadomością, że fabuła gry to fikcja jest negacją czegokolwiek ?

No tylko że grzech jest szkodliwy zawsze, alkohol w umiarkowanych ilościach nie szkodzi.

Wchodzisz tutaj w zupełnie inną naturę czynów, bo jeśli wypije szampana na weselu np za zdrowie pary młodej to czyn jest moralnie obojętny, jak zagra się w Diablo i w świątyni Złego przywoła demony a potem Złego to popełnia grzech.

I właśnie, fabuła fikcją nie jest, jest bo niestety ale człowiek wchodzi w to co robi, mniej-bardziej w zależności od tego kto to jest. Ale jednak. Do tego wszechobecna symbolika satanistyczna od FPS jak Doom do RPG jak już wspomniane Diablo gdzie pentagramy w menu latają, a i magii jest w klasykach RPG masa jak choćby w D&D i grach na nich powstałych weźmy Neverwinter chociaż...

heysel · 24-08-2011 23:47

Nie napisałem o alkoholu ogólnie, tylko konkretnie o nadużywaniu alkoholu. A to już (chyba ?) grzech.

Cytat:jak zagra się w Diablo i w świątyni Złego przywoła demony a potem Złego to popełnia grzech

Dlaczego piszesz "Zły" z dużej litery ? Przecież w grze nie przywołuje się prawdziwego szatana.
Co do magii w grach ... Przecież ta magia istnieje jako element fikcyjnego, wykreowanego świata. Magowie to po prostu ludzie, którzy za pomocą badań posiedli wiedzę o części świata w jakim żyją, w którym magia jest czymś naturalnym (w skrócie). A jak dobrze przecież wiemy, magii w prawdziwym świecie nie ma. Więc gdzie tu grzech u kogoś, kto gra np. w Baldurs Gate wiedząc, że to tylko gra ?

**spioh** · 25-08-2011 21:38

Cytat:Dlaczego piszesz "Zły" z dużej litery ?

żebyś ty czy inni czytający nie mieli żadnych wątpliwości, że chodzi o osobowe zło, a nie jakąś ideę. pytasz jakbyś na tym forum był od 5 min ;p

heysel · 26-08-2011 06:48

Nie wiedziałem, że Scott ma drugie konto pod nazwą spioh.

**spioh** · 26-08-2011 19:19

co? nie radzisz sobie jak ci odpowiadamy na przemian? ad meritum kolego a nie offtopa zaczynać Uśmiech

**Scott** · 27-08-2011 14:28

(24-08-2011 23:47 )heysel napisał(a): Nie napisałem o alkoholu ogólnie, tylko konkretnie o nadużywaniu alkoholu. A to już (chyba ?) grzech.

Cytat:jak zagra się w Diablo i w świątyni Złego przywoła demony a potem Złego to popełnia grzech
Dlaczego piszesz "Zły" z dużej litery ? Przecież w grze nie przywołuje się prawdziwego szatana.
Co do magii w grach ... Przecież ta magia istnieje jako element fikcyjnego, wykreowanego świata. Magowie to po prostu ludzie, którzy za pomocą badań posiedli wiedzę o części świata w jakim żyją, w którym magia jest czymś naturalnym (w skrócie). A jak dobrze przecież wiemy, magii w prawdziwym świecie nie ma. Więc gdzie tu grzech u kogoś, kto gra np. w Baldurs Gate wiedząc, że to tylko gra ?

Nadużywanie alkoholu to grzech, pokazałem po prostu w że może być też neutralne, jako składnik leku może zmienić efekt leczenia... Dlatego przykład nieadekwatny.

Wiesz, w drużynie A pada takie pytanie "czy diablo to to samo co diabeł".Dalej chyba nie musze odpowiadać.
Magowie to ludzie którzy przez praktyki, również te prymitywne jakieś ofiary itp próbując przedmiotowo wykorzystać świat duchów, zawsze traktując duchy instrumentalnie. Działanie złych duchów jest czymś czego na tym świecie w 100% nie da się wyeliminować niestety, ale trzeba walczyć z nimi mocą Bożą a nie stawać się zniewolonymi przez nie. Duchy zawsze chcą coś wzamian. I to jest prawdziwa magia.

A problemem np Baldursa jest przeplatanie się satanizmu z okultyzmem, realnym. Nie jesteś w stanie stworzyć takiego czegoś jeśli nie znasz świata magii. To jak podręcznik tylko w innej wersji.

Powiedz mi skąd prawa autorskie, współczynniki plagiatu 1 i 2 stopnia przy pisaniu prac na koniec studiów? Czy to że zmieni sobie ktoś tapete w windzie, pasek zadan, boot loadera może nawet na własnej roboty i nazwie NN system od imienia i nazwiska zmieni fakt że spiracił system? Nie, zmienił opakowanie, zewnętrzne, środek jest ten sam.

heysel · 27-08-2011 23:34

(27-08-2011 14:28 )Scott napisał(a): Wiesz, w drużynie A pada takie pytanie "czy diablo to to samo co diabeł".Dalej chyba nie musze odpowiadać.

Jeśli nie odróżnia się obrazu osoby od samej osoby to owszem, to samo. Tak czy siak (czy to malowany diabeł czy prawdziwy) przedstawiony jest w grze jako zło, które trzeba zniszczyć.

(27-08-2011 14:28 )Scott napisał(a): Magowie to ludzie ...

Nie pisałem o prawdziwych magach, tylko tych z gry pt. "Baldurs Gate".
Masz rację, w wykreowanym świecie tej gry przeplatają się elementy z prawdziwego świata, jak zresztą w każdej fikcyjnej opowieści. W końcu napisali ją ludzie. I w tej strasznie satanistycznej grze, jednym z głównych (ukrytych) wątków jest stosunek głównego bohatera do jego własnego pochodzenia, skazy na jego duszy. Może on wybrać stanie się złym, może także walczyć z ową skazą. Albo jak to w drugiej części na samym końcu główny szwarc charakter ląduje w "jeziorze ognia". Toć to na pewno pochodzi z biblii szatana Diabeł

.
Skoro dalej nie zauważasz różnicy pomiędzy substancją (alkohol) a czynnością (nadużywanie alkoholu) oraz samego kontekstu porównania to ... nie ma sprawy Uśmiech

.

(26-08-2011 19:19 )spioh napisał(a): co? nie radzisz sobie jak ci odpowiadamy na przemian? ad meritum kolego a nie offtopa zaczynać

Po pierwsze, nie jestem Twoim kolegą. Po drugie, radzę sobie, spokojna Twoja nieuczesana. Nie wyrywaj zdań z kontekstu, to może zaoszczędzisz sobie pisania i innym czytania takim bzdetnych uwag.

**Scott** · 27-08-2011 23:56

Tu chodzi o decyzje, akty serca które są podejmowane przez całą grę. A to że robi się to przy pomocy magii, przekleństw, w działających magicznych aurach...To jest ważne. I dalej czytając nie rozumiem bo dla Ciebie realny satanizm z biblii szatana to coś poważnego, a realny satanizm z gry gdzie przywołuje się[mamy akt serca, mamy łamania pieczęci aby Zły się pojawił] to już nie powazne wcale....
Problem jest taki że raz że myślenie człowieka jest zniewolone, ale i mentalność, luzacką, liberalną ludzie odchodzą od Jezusa... To popadanie w zniewolenie duchowe.

Cytat:Nie pisałem o prawdziwych magach, tylko tych z gry pt. "Baldurs Gate".
Masz rację, w wykreowanym świecie tej gry przeplatają się elementy z prawdziwego świata, jak zresztą w każdej fikcyjnej opowieści. W końcu napisali ją ludzie. I w tej strasznie satanistycznej grze, jednym z głównych (ukrytych) wątków jest stosunek głównego bohatera do jego własnego pochodzenia, skazy na jego duszy. Może on wybrać stanie się złym, może także walczyć z ową skazą. Albo jak to w drugiej części na samym końcu główny szwarc charakter ląduje w "jeziorze ognia". Toć to na pewno pochodzi z biblii szatana

No ale są elementy prawdziwej magii, dzięki którym Baldurs jako wywodzący się z D&D może posłużyć jako podręcznik magii nawet dla kompletnego laika w tym temacie niestety... A to że są jakieś wątki, cóż wszak i na tym polega magia, chcesz czegoś dobrego, chcesz może nawet i dobrze. Ale dążysz do tego w niewlasciwy sposob.

Cytat:Skoro dalej nie zauważasz różnicy pomiędzy substancją (alkohol) a czynnością (nadużywanie alkoholu) oraz samego kontekstu porównania to ... nie ma sprawy .

Nieadekwatne porównanie bo picie staje się grzechem kiedy pijesz za dużo, a granie w RPG, FPS jest grzechem zawsze. Sam alkohol nie budzi takich emocji jak FPS w Norwegii chociażby.

heysel · 28-08-2011 00:27

(27-08-2011 23:56 )Scott napisał(a): No ale są elementy prawdziwej magii, dzięki którym Baldurs jako wywodzący się z D&D może posłużyć jako podręcznik magii nawet dla kompletnego laika w tym temacie niestety...

Nie wdając się w dyskusję z resztą, poproszę zatem o jeden konkretny przykład, w którym zawarta treść gry jest wystarczająca, aby kompletny "magiczny" laik, tylko posiadając "wiedzę" z gry, był w stanie z niej korzystając np. odczynić jakiś "magiczny rytuał".
Btw, rozumiem, że konsekwentnie uważasz także za niebezpieczne np. opisy jakichś plemiennych rytuałów z udziałem wioskowego szamana, pochodzące od kogoś badającego daną kulturę ? Przecie to też magia i też ktoś to sobie mozę przeczytać i naśladować Diabeł

.

**Scott** · 02-09-2011 22:40

Hmm, no w D&D pektagram używany jest jako znak ochronny.
Leczenie w grze odbywa się przez działanie "mocy leczniczych"
bóstwa w grze przekazują informacje. Występuje możliwość widzenia przyszłości, potem postać zapada w trans i modli się[jako kapłan bóstwa wiadomo do kogo i skąd czerpie tą "moc"].
Jest możliwość wykorzystywania różdżek- a to przecież atrybuty maga, człowiek wmyśl tez magicznych jest dodatkiem do różdżki tylko.
Można "napełniać mocą czarową" inną postać.
Leczenie mocami magicznymi odbywać się może przez nakładanie rąk.
używanie- "aury odwagi"
Postać kapłana może"przesyłać pozytywną energię"
w czasie gry postać ma możliwość wybrania dwóch domen bóstwa i mocy od bóstw właśnie.
Nie tylko czary w postaci "rzucania okiem w przyszłość" ale też interpretowanie ich.
Niektóre czary powodują kontakt ze sługami bogów.
Czary przez które wzywa się moce i prosi o oświecenie.
Czary "wykrywanie kłamstwa"
bóstwa wysyłają sługi, niebiańskie lub czarcie. w grze jest możliwość przyzywania czarem takiego wysłannika.

heysel · 07-09-2011 22:58

Niestety żaden z podanych przez Ciebie przykładów nie spełnia warunków postawionych przez nom omen ... Ciebie. Żaden z przykładów nie jest takim, w którym zawarta treść gry jest wystarczająca, aby kompletny "magiczny" laik, tylko posiadając "wiedzę" z gry, był w stanie z niej korzystając np. odczynić jakiś "magiczny rytuał".
Treści wyrwane z kontekstu, w którym się znajdują ... Fikcyjnego świata, którego założeniem jest istnienie magii i możliwości jej używania. Jeżeli ktoś miałby zamiar przenieść treści z fikcyjnego świata do rzeczywistego i zacząć je stosować, to z całym szacunkiem, ale ...
Kończąc, bo i tak nie dojdziemy do porozumienia, nie uważasz, że (wg zaprezentowanego przez Ciebie podejścia) np. takie sceny z gry Wiedźmin 2 nie są ... znacznie bardziej przesiąknięte "szatanizmem" ?

**Scott** · 17-09-2011 10:26

Chyba się nie rozumiemy. Podręcznik magii pisałem, a ważmy to na czym magia polega. Zrobię sobie to i tamto, powiedzmy pomacham rękami, zapłace 50 zł i niezależnie od tego co mam w sercu będę zdrowy.

Niezależnie od tego jaki mam stan duchowy osiągnę oczekiwany rezultat. I tutaj to założenie magii jest spełnione. A każda Boża obietnica jest warunkowana naszym nawróceniem, zupełnie różne drogi.

Poza tym magia polega na przedmiotowym wykorzystywaniu bytów duchowych, często prymitywnie w sposób jakiejś ofiary itp.
I mamy osiąganie celów przez przywoływanie[ tak się dosłownie to nazywa w grze"przywołanie"] bytów duchowych. A takim duchem może być tylko demon, w jakiej postaci to już nic nie zmienia, Jezus mówił że nawet anioła z niebios.

Mamy czary jak zaglądanie w przyszłość, napełnianie mocą czarową, a nakładanie rąk w celu "uzdrowienia" jakimiś mocami...

No i robi się podręcznik służący do pewnych zachowań, nawyków...

Dam Ci przykład z życia, przychodzi pewna Pani do księdza Cyrana i mówi mu że ma racje że Eucharystia daje nam moc, bo jak ona wyciąga ręce to takie prądy i energie wpływają, ten na to-to Pani jest bioenergoterapeutką, tak- odpowiada, pozostało skierowanie na modlitwe o uwolnienie najpierw... Pomieszanie z poplątaniem co się dzieje przez mentalność ludzką zakażoną wszechobecnym okultyzmem.

A co do wiedźmina... Nie chce tego oglądać, myśle że uszanujesz moją wolę.

Helmutt · 19-09-2011 06:46

(17-09-2011 10:26 )Scott napisał(a): Dam Ci przykład z życia, przychodzi pewna Pani do księdza Cyrana i mówi mu że ma racje że Eucharystia daje nam moc, bo jak ona wyciąga ręce to takie prądy i energie wpływają, ten na to-to Pani jest bioenergoterapeutką, tak- odpowiada, pozostało skierowanie na modlitwe o uwolnienie najpierw... Pomieszanie z poplątaniem co się dzieje przez mentalność ludzką zakażoną wszechobecnym okultyzmem.

Jedna z moich ciotek takie "pomieszanie" przypłaciła niestety - jakby to nazwać - rozchwianiem umysłowym. Była mocno wierząca, a pewnego dnia zafascynowała się tymi wszystkimi sztuczkami z "bio-" w nazwie, nosiła wahadełko, na siłę niemal starała się każdego z rodziny tym przyrządem "omachać" - a jednocześnie pozostała wierząca. Po kilku latach jej przeszło, ale obecnie jest to wrak człowieka jeśli chodzi o jej umysł.

**Scott** · 20-09-2011 21:10

No ale tak się kończy przygoda z okultyzmem, i takich wraków jest więcej niestety. Do dzisiaj pamiętam seanse spirytystyczne jednego bioenergoterapeuty który mówił to samo, znał kilka historyjek i opowiadał je w kółko, nic więcej nie można było usłyszeć od niego, nie zmieniał nawet szyku zdań jakby wyuczone formułki i tyle. Diabeł to nie jest jakiś szkodnik, to zabójca...

No a jeśli chodzi o proces uzdrowienia po okultyźmie- obowiązkowo przylgnięcie do Jezusa,spowiedź, Komunia, modlitwy o uwolnienie, wyrzucenie przedmiotów związanych z białą magią i prośba o zwrócenie tych przedmiotów które dano innym, poinformowanie ich o naturze tego co się robiło...