Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Odnowa...hm... Kosciol.... ??
Autor Wiadomość
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #16
Witka
gerwaz napisał(a):A moze w tych wypowiedziach o "sekciarstwie Odnowy" cos jednak jest? Znam osobe, ktora pomimo tego, ze jest w Odnowie, od samego poczatku sowjej obecnosci tam twierdzi, ze to sekta.

Może konkretniej powiesz, co jest takiego sekciarskiego w Odnowie, skoro podałeś takie uogólnienie! Szczerze mówiąc nie lubię jak stwierdzamy coś, ale bardzo nie precyzyjnie. A to, że znasz jakąś osobę, która twerdzi, że to sekta, to żaden dowód na to, że tak jest!!!!!!!!!!! Mogę sobie chodzić do Kościoła i twierdzić, że to sekta (patrz: wypowiedzidź Koolziom'a na forum -> on tak twierdzi), ale czy to oznacza, że Kościół to sekta? Zdecydowanie nie. Tak nawiasem mówiąc to dziwie się tej osobie, skoro sekata ma pejoratywne konotacje to dlaczego uczęszcza na spotkania "sekty"?

gerwaz napisał(a):Wspolnoty (kazda wspolnota, nie tylko Odnowy w Duchu Swietym) maja to do siebie, ze jesli zbiora sie tam nieodpowiedni ludzie to jest spore pole do "sekciarskiego popisu".

To chyba normalne. Jednak nie każde błędy od razu muszą być "sekciarskim popisem". Nie przesadzajmy z tym sekciarstwem!!!!!!!!!!

gerwaz napisał(a):- Twierdzenie, ze zbawienie jest mozliwe tylko w tej wlasnie konkretnej wspolnocie

Mów precyzyjniej, bo nie wiem o co ci chodzi? O Odnowę? Ogólnie? Nie mogę nic więcej napisać, bo nie wiadomo o co biega.........

gerwaz napisał(a):- twierdzenie, ze odejscie ze wspolnoty=odejscie od Boga

Wiadomo, nie musisz byc konkretnie przypisany do jakieś wspólnoty. Możesz być w tej albo tamtej. Wybór należy do Ciebie! Tylko żeby jednocześnie nie popaść w drugą skrajność: "będe we wspólnocie parafialnej" czyli tak naprawdę to jestem nigdzie, sam sobie dam radę. Wyraźnie jest napisane w liście do Efezjan, że Bóg jednych powołał na proroków, innych jako nauczycieli itd. Czy można realizować jedno z wymienionych powołań, będąc z boku? Czy wreszczie można odrzucić wszelkie zrzeszanie się i myśleć w stylu, "nie musze tam chodzić", "tam tyle błędów"? Chyba wtedy poprawiamy Boga, a to jest niemożliwe! Wystarczy zajrzeć do Pisma św. -> Ef 4, 11-13; Rz 12, 5; Kol 2, 19; 1P 2, 9-10; Dz 2, 42; 1Tm 3, 15 itd. To niedzielny katolik powie: paciorek odmówiłem, do kościółka poszedłem i wystarczy! Ale czy to jest żywa relacja z Jezusem?

gerwaz napisał(a):- gloszenie teorii sprzecznych z Biblia
- bardzo silna osobowosc lidera (ogolnie, nie waszego ) i upodobanie w "zamordyzmie"

Wiadomo, zgoda! Tylko o jaki zamordyzm ci chodzi to też nie wiem, mówisz niezrozumiale!

Pozdrawiam
26-07-2004 00:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #17
 
Daidoss napisał(a):
gerwaz napisał(a):- twierdzenie, ze odejscie ze wspolnoty=odejscie od Boga

Znaczy do tego moglbym sie chyba troche doczepic. Bo tak z wlasnego doswiadczenia wiem i z obserwacji innych, ze jesli rezygnuje zw wspolnoty uwazajac, ze jest mi ona nie potrzebna jestem narazony na wieksze kuszenie Szatana. Pisales gdziez, ze byles na kursie "Filip" wiec pamietasz dynamike odnosie wspolnoty. I wiem, ze tak sie dzialo ze mna kiedy pewnien czas nie moglemprzychodzic na spotkanie i wiem , tak jak moi kumple, ktorzy zrezygnowali ze wspolnoty po pewnym czasie zrezygnowali z Boga.

Ale to moja wypowiedz. Oczko
To juz raczej sprawa indywidualna. Ze wspolnotami jest tak, ze jesli od Boga oddalaja zamiast do Niego przyblizac (wierz mi - zdarza sie tak, wiem to z wlasnego doswiadczenia), to trzeba z nich uciekac jak najszybciej.

@Gregoriano:
Nie mialem na mysli tylko Odnowy. Kazda wspolnota bez odpowiedniej opieki moze zejsc na jakies dziwne tory. Za uogolnienia przepraszam. A co do "zamordyzmu". to chodzilo mi o to, ze jesli komus (mowie o konkretnych osobach, nie ruchach) wydaje sie, ze ma jedynie sluszna interpretacje Biblii, nie przyjmuje slowa sprzeciwu a nawet krytyki to cos jest nie tak.
26-07-2004 09:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Ja sie bede upieral przy swoim, ze jesli teraz jestes bez wspolnoty to bedzie Ci ciezko w walce ze zlem. Moze juz to odczowasz. Ja np. moja wspolnote traktuja jak rodzine. Uwielbiem byc z tymi ludzmi. To moj 2 dom.
26-07-2004 10:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #19
Wspólnota prowadzi do zbawiania.
gerwaz napisał(a):To juz raczej sprawa indywidualna. Ze wspolnotami jest tak, ze jesli od Boga oddalaja zamiast do Niego przyblizac (wierz mi - zdarza sie tak, wiem to z wlasnego doswiadczenia), to trzeba z nich uciekac jak najszybciej.

Jeśli jest tak, że coś oddala Ciebie od Boga, wiadomo dalej podąrzać tą drogą, byłoby nie rozsądne! Jednak, jeśli uciekasz z jednej wspólnoty, bo tam źle i nic dalej nie robisz, to wiedź jedno jeszcze gorzej czynisz! Nie mówię tego jako mentor, tylko na podstawie Biblii. Wcale nie chcę powiedzieć, że zbawienie jest tylko we wspólnocie, bo zbawił nas Jezus i tyle. Lecz wspólnota do tego prowadzi. Dlaczego jest tylu niedzielnych katolików bądź nie praktykujących? Bo nigdy nie poznali Jezusa i dlatego nie są w stanie odpowiedzieć na Jego powołanie do konkretnej wspólnoty. Jednym słowem to oznacza, że Jezus pragnie abyśmy nie pozostawali samymi sobie, tylko robili coś więcej, bo inaczej nie wytrwamy na drodze nawrócenia!
Szczerze, nie zabardzo to jest sprawa indywidualna. To mogłoby implikować dość fałszywe myślenie. Mogę być we wspólnocie albo nie i wtedy też będzie dobrze! Dobra Nowina Jezusa to jedna całość, jeśli coś odrzuczasz, to bardzo trudno będzie przyjąć ją w pełni, bądź wogóle. Wiadomo, nikt Ciebie nie zmusi być we wspólnocie, jesteś wolny, ale czy wtedy przechodzisz przez bramę, którą jest Chrystus?
Nie można siebie oszukiwać!!!!!!! Jezus tak, a wspólnota to już kwestia indywidualna. Nic bardziej mylnego. Albo jesteś gorący albo letni, decyzja należy do Ciebie!

Pozdrawaim
26-07-2004 10:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #20
 
Gregoriano napisał(a):Mogę być we wspólnocie albo nie i wtedy też będzie dobrze! Dobra Nowina Jezusa to jedna całość, jeśli coś odrzuczasz, to bardzo trudno będzie przyjąć ją w pełni, bądź wogóle. Wiadomo, nikt Ciebie nie zmusi być we wspólnocie, jesteś wolny, ale czy wtedy przechodzisz przez bramę, którą jest Chrystus?
Nie można siebie oszukiwać!!!!!!! Jezus tak, a wspólnota to już kwestia indywidualna. Nic bardziej mylnego. Albo jesteś gorący albo letni, decyzja należy do Ciebie!
Dla mnie tak wlasnie jest, ze "Jezus tak, wspolnota opcjonalnie". Dobrze wiem, ze trwanie we wspolnocie niektorym pomaga, ale to nie dotyczy wszystkich (mowie nie tylko o sobie). Zreszta zawsze zostaje "globalna" wspolnota Kosciola. A czy "bycie goracym" polega na byciu w jakiejs konkretnej wspolnocie? :shock:
26-07-2004 10:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #21
 
gerwaz napisał(a):A czy "bycie goracym" polega na byciu w jakiejs konkretnej wspolnocie? :shock:
Wstapic do wspolnoty i zostac jej aktywnym czlonkiem. Nie podaje sie konkretnej wspolnoty. Ale jesli sie mowi o tym aby w niej byc ...
26-07-2004 11:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
Daidoss napisał(a):
gerwaz napisał(a):A czy "bycie goracym" polega na byciu w jakiejs konkretnej wspolnocie? :shock:
Wstapic do wspolnoty i zostac jej aktywnym czlonkiem. Nie podaje sie konkretnej wspolnoty. Ale jesli sie mowi o tym aby w niej byc ...
No dobra - nieprecyzyjnie sie wyrazilem. OK, ale powiedz mi, czy uwazasz, ze swoje chrzescijanstwo mozna realizowac tylko i wylacznie w jakiejs wspolnocie (i nie mam namysli wspolnoty Kosciola jako calosci, tylko jakies akcje na parafii, ruchy religijne itp.)
26-07-2004 11:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #23
 
Napisze odpowiedz na podstawie fragmentu za Apokalipsy 3, 15-16

Cytat:Znam uczynki twoje, żeś nie jest ani zimny ani gorący, bodajżeś był zimny albo gorący!
A tak, ponieważ jesteś letni, a ani zimny ani gorący, wyrzucę cię z ust moich.
W innych tlumaczeniach jest wyzygam Cie z ust moich...

Tak wiec kiedy Biblia mowi, ze mam trwac we wspolnocie, to nie moge byc obojetny co do tego. Albo ide za Jezusem i jestem we wspolnocie albo nie ide z Nim i nie jestem we wspolnocie. Tak tez dlatego podalem ten cytat, ze bedac letnim jestem nijaki.
To jest odpowiedz na Twoje pytanie. Ja tak uwazam.
26-07-2004 11:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
gerwaz napisał(a):No dobra - nieprecyzyjnie sie wyrazilem. OK, ale powiedz mi, czy uwazasz, ze swoje chrzescijanstwo mozna realizowac tylko i wylacznie w jakiejs wspolnocie (i nie mam namysli wspolnoty Kosciola jako calosci, tylko jakies akcje na parafii, ruchy religijne itp.)

A czy można nazwać wspólnotą jeśli jesteś z dala od innych wierzących? Czy Jezus chodził sam? Wiesz wirtualnie to można sobie być wszędzie, ale to nie ma nic wspólnego ze wspólnotą........ Jeśli chodzi o ścisłość to nie wymyśliłem sobie tego co mówię, to nie jest wziete z sufitu! Właściwe to wszystko jest wzięte z Pisma Świętego i nauka zawarta tam jest tak prosta, że trudno posądzić o jakies reinterpretacje!!!!!!!! Jak jest napisane w liście do Rzymian - jesteśmy jednym ciałem w Chrystusie, a każdy z nas jakimś członkiem. Bez tej jednej małej części jaką my jesteśmy te ciało nie jestes kompletne.... Żeby nie było - jak już wcześniej powiedziałem - każdy członek ma swoją rolę do spełnienia. To wszystko potrzebne jest nam byśmy wraz z innymi, nawzajem sobie pomagając, nawracali się i przybliżali do Jezusa!!!!!!!

Pozdrawiam 8)
26-07-2004 14:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #25
 
Ale tym mistycznym cialem Chrystusa jest CALY Kosciol, a nie jakies male grupki. A jesli by patrzec na ilosc ochrzczonych, to akurat w Polsce trudno byc zdala od Kosciola w ogole Oczko Ale to juz inny temat Oczko
26-07-2004 14:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #26
 
Gerwaz napisał(a):Ale tym mistycznym cialem Chrystusa jest CALY Kosciol, a nie jakies male grupki.

W tych jakis malych grupkach masz mozliwosc wzrostu duchowego... :aniol:
01-08-2004 22:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rasta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 443
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #27
 
Ja moze nie jestem az tak aktywnym czlonkiem odnowy. I nie mam moze jakiegos prowadzenia konkretnego czy wzrostu. Mowie o Odnowie z Sulechowa. Spotkanie sa OK. spiew troszQ gorzej. No raz bylem w Zielonej Gorze na takm spotkaniu uwielbieniowym i tak potem na naszym bylo poprostu poraszkowo Język
Jestem po kursie "FILIP" i teraz mam taki zastoj. Nie umiem sie sam rozwinac. Takze musze powiedzec, ze wspolnota jak dla mnie zgodze sie, ze jest w pewnym sensie rodzina, ale nie daje mi to takiego wzrostu.
04-08-2004 17:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #28
Wspólnota
Rasta napisał(a):Jestem po kursie "FILIP" i teraz mam taki zastoj. Nie umiem sie sam rozwinac. Takze musze powiedzec, ze wspolnota jak dla mnie zgodze sie, ze jest w pewnym sensie rodzina, ale nie daje mi to takiego wzrostu.

Nasza Odnowa co trzeba bardzo mocno podkreślić znajduje się aktualnie w fazie embrionalnej, mówiąc w przenośni! Stąd możesz czuć, że spotkania nie dają ci takiego wzrostu jaki potrzeba. Jednak nie można iść na łatwiznę. W końcu jest napisane w pslamie 121, że "nie zdrzemnie się, ani nie zaśnie Ten, który czuwa na tobą". Jaki z tego wniosek? Co ty sam konkretnie robisz dla tego wzrostu? Jeśli Bóg nie śpi, to jaka jest twoja postawa? Nie pomyśl sobie, że te pytania to jakieś oskarżenie. Kiedyś byłem we wspólnocie, która mówiąc szczerze nie miała za najlepszej formacji, ale Jezus bardzo fajnie mnie prowadził, a mój wzrost duchowy był zauważalny! Jednym słowem: wystarczy chcieć wzrastać, a Pan reszte dopełni! Oczywiście nie oznacza to, aby olać wspólnotę. Po wakacjach wszystko powinno się zmienić, ponieważ zrobimy pewne "rzeczy", które ułatwią ci wzrost na 100%, nie kłamię!!!!!!!!

A co do spotkania uwielbieniowego....... Jeśli był to Przystanek Jezus /zespół/, to nie porównuj profesionalnego zespołu do naszej grupy muzycznej, która dopiero co powstaje! Wiadomo treść jest najważnieszja a nie forma, bo inaczej zacznie sie pogoń za emocjami i dobrą zabawą. Tylko wtedy zapomnijmy o spotkaniu z Jezusem..... No chyba, że to nie było to o czym napisałem. Jak widzisz bronię naszej grupy z prostej przyczyny. Jesteśmy młodzi. Jeśli powstanie wszystko co ma powstać, wtedy sądzę zaczniemy inaczej rozmawiać.

Na koniec takie moje krótkie świadectwo. Jestem młody, byłem w różnych grupach przyparafialnych i zauważyłem jedno. Jeśli nie byłem w żadnej, był regres duchowy. Jednak jeśli szedłem za Jezusem wespół z innymi, sytuacja się diametrialnie zmieniała. Warto być we wspólnocie, czego dowodem jest moje życie. Nie wszystko musi być idealne, ale wiem jedno: "wszystko zmierza ku dobremu"!!!!!!

Pozdrawiam.
04-08-2004 18:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rasta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 443
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #29
 
Nie bylem niestety na ostatnim wakacyjnym spotkaniu naszej sulechowskiej Odnowy. Ale doszly mnie sluchy, ze nasz duszpasterz odchodzi z naszej parafii Smutny czy nasza Wspolnota ocaleje czy odejdzie rzem z nim :?:

@ Gregoriano piszesz, wrecz obiecujesz, ze bedzie dobrze 3mam Cie doslownie za slowo :!: Duży uśmiech
04-08-2004 22:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #30
 
@ Rasta nie bój sie :!:

Nasza wspolnota nie zostanie sama. Juz jest wiadomo kto przyjdzie. I teraz ja ze swojej strony moge zareczyc, ze bedzie to odpowiednia osoba Oczko
04-08-2004 22:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów