Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Krzyż - wróg publiczny numer jeden.
Autor Wiadomość
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #331
 
riteczka napisał(a):To nie jest gdybologia
Cytat:Gdybyś wiedział jaką miłoscią obdarzył Cię Jezus.Gdybyś wiedział,jak wielkie znaczenie ma Krzyż w naszym i Twoim życiu nigdy byś tak o Krzyżu nie powiedział.
Jakoś Ci nie wierzę Język.
riteczka napisał(a):Jednak aby coś na temat krzyża powiedzieć trzeba wejść w Jego głębię
Dwie deski zbite na krzyż nie mają żadnej głębi. Sama potwierdzasz, że nie rozróżniasz jednak Krzyża od krzyża.

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
18-11-2009 18:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #332
 
heysel napisał(a):Dwie deski zbite na krzyż nie mają żadnej głębi.
Mają.
Jest w Starym Testamencie takie opowiadanie, jak to naród wybrany wędrując przez pustynię nie słuchał poleceń przewodnika i proroka - Mojżesza, tylko robił swoje rzeczy, szemrząc przy tym straszliwie. I wdepnął w solidne bagno, bo trafili na środowisko zamieszkałe przez malutkie węże, które kąsając ich, powodowały śmierć. Ratunkiem było uczynienie wizerunku węża (miedzianego) i podwyższenie go go na palu. Każdy ukąszony kto nań spoglądał z wiarą doznawał uzdrowienia. Otóż te wężyki kąsające na śmierć symbolizują nasze grzechy (szemrania, niesłuchanie Boga itp) Patrzący na węża (grzech) zdawał sobie sprawę z grzechu i przestawał szemrać. Bo widział namacalnie powód swojej śmierci. Dlaczego umiera, że grzech zabija.
I krzyż jest właśnie czymś takim. Jezus jest wywyższony na palu. Bierze na siebie wszystkie grzechy, a więc patrząc na krzyż widzimy własny grzech. Jego konsekwencję.
I unikamy go. Nie chcemy tej konsekwencji. Bo grzech powoduje śmierć.
Pokazuje miłość Boga do człowieka i miłość człowieka do człowieka. Pal, belka pionowa łączy Boga z człowiekiem, poprzeczna ukazuje miłość człowieka. Miłość do końca.
Te dwie skrzyżowane deski ukazują miłości Boga, jego kenozę, uniżenie się, że Niebo zstąpiło by ratować ziemię. Że Kosmos łączy się z ziemia, Bóg z człowiekiem. A skoro Bóg stał się człowiekiem, to ten człowiek wydał się dla innych ludzi aż do końca. Przyjął za nich karę za ich grzechy. I to symbolizuje belka pozioma. Miłość między ludźmi.
I ja, grzesznik patrząc na te dwie deski widzę, to, widzę mój grzech, że jestem zabójcą Boga , że jestem Bogobójcą, a On mi wybaczył, pozwolił się zabić, by mnie wyzwolić z pęt grzechu, by te wężyki już mnie nie kąsały. I dopóki patrzę na tego Węża Miedzianego - Jezusa Ukrzyżowanego - nie grzeszę, mogę żyć i kochać drugiego, brać jego grzech na swoje barki. Że mogę jak po drabinie wspinać sie po tych deskach do Nieba (co zresztą ukazywała już drabina Jakuba, po której kroczyli Aniołowie, jako po osi wszechświata łączącej Niebo z Ziemią,)
Czy to mało? Czyż te dwie deski nie maja głębi?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
18-11-2009 19:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #333
 
sant napisał(a):Czyż te dwie deski nie maja głębi?
Może dosadniej, uważasz, że same z siebie mają czy dlatego, że Ty (w skrócie) im tą głębię nadałeś ?

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
18-11-2009 20:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #334
 
heysel napisał(a):Może dosadniej, uważasz, że same z siebie mają czy dlatego, że Ty (w skrócie) im tą głębię nadałeś ?
Przykro, ale to nie ja. Ja tylko powtórzyłem za mądrzejszymi od siebie.
Nie aspiruję do autorstwa Ksiegi Liczb i Nowego Testamentu.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
18-11-2009 22:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #335
 
A właściwie nie sant sam z siebie ale Chrystus podniósł znak skrzyżowanych desek do innej rangi... może tak Uśmiech :?: "drzewo hańby" umierającego stało się hańbą śmierci grzechu...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
18-11-2009 22:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #336
 
Annnika napisał(a):Chrystus podniósł znak skrzyżowanych desek do innej rangi
Dobrze ... Ale to nie znaczy, że fizycznie każde dwie deski zbite na krzyż są takim symbolem ...

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
18-11-2009 22:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #337
 
I tu masz rację Uśmiech - ale znaczenie nadaje też kontekst Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
18-11-2009 22:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #338
 
sant napisał(a):Przykro, ale to nie ja.
Wyraźnie zaznaczyłem "w skrócie". Jeżeli nie rozumiesz to powinieneś poprosić o rozwinięcie, a nie mądrować ...

[ Dodano: Sro 18 Lis, 2009 21:41 ]
Annnika napisał(a):kontekst
Sprecyzuj: "kontekst" .

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
18-11-2009 22:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #339
 
2 połamane deski zbite pod kątem mniej więcej prostym: co innego gdy są wbite w szczyt usypanego z ziemi podwórka, inny gdy leżą w kacie podwórza.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
18-11-2009 22:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #340
 
heysel napisał(a):Wyraźnie zaznaczyłem "w skrócie". Jeżeli nie rozumiesz to powinieneś poprosić o rozwinięcie, a nie mądrować ...
Zaczynasz robić się agresywny........

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
19-11-2009 08:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #341
 
sant napisał(a):Zaczynasz robić się agresywny........
A Ty zaczynasz spamować :spam: Smutny ...

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
19-11-2009 14:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #342
 
O.K. - jeśli tak to sorry. Myślę jednak, że nie tylko ja. Ale jakkolwiek by było - przepraszam.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
19-11-2009 14:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #343
 
Cytat:[center]Krzyż i wrogowie[/center]

"Zgorszenie dla Żydów i głupota dla pogan" – tak o recepcji przesłania Krzyża pisał św. Paweł. Jak widać, po kilkunastu wiekach, gdy krzyż w sposób oczywisty wiązany był z kulturą i tożsamością ludów Europy, przyszedł czas, gdy słowa Apostoła Narodów odzyskały swoją aktualność. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości – swoją drogą, po raz kolejny Trybunał sprawiedliwości stał się narzędziem niesprawiedliwości – wywołał histerię wśród lewicowych, antykatolicko nastawionych polityków. Prym w tym gronie wiedzie pani Joanna Senyszyn, która nie jest w stanie przepuścić jakiejkolwiek okazji zadania ciosu wspólnocie chrześcijańskiej.

Ciekawa rzecz, że ten sam przepis, w oparciu o który orzeczono wyrok Trybunału, może być podstawą przeciwnego wyroku – gdyby znalazł się ktoś, kto domagałby się obecności krzyża w klasie, wiedziony przywołaną w sentencji wyroku logiką sąd musiałby przyznać skarżącej osobie rację.

Musiałby?

Obawiam się, że znalazłyby się wówczas inne przepisy, które by uniemożliwiły wydanie takiego, korzystnego dla chrześcijan, orzeczenia. Zarówno bowiem władza ustawodawcza, jak i sądownicza w zjednoczonej Europie zdają się służyć propagowaniu niemoralności i swoistych prześladowań na tle przekonań religijnych
. Piszę „swoistych”, ponieważ – póki co – nikt jeszcze z powodu wyznawanej wiary do więzienia nie trafił, ale wiele wskazuje na to, iż zmierzamy w tym kierunku. W niektórych państwach pewne precedensy miały już miejsce: wprowadzono zakaz noszenia symboli religijnych czy strojów odnoszących się do wyznawanej wiary; nieprzestrzeganie tych praw spowodowało utratę pracy przez całkiem sporą grupę osób.

Obecność krzyża w miejscach publicznych narusza rzekomo zasadę świeckości państwa. Pomijam fakt, że do niedawna mówiono o „neutralności światopoglądowej”; zmiana wskazuje na zawężanie obszaru akceptowalnej obecności chrześcijan w życiu publicznym. Oczywiście, wolno chrześcijanom mieć swoje przekonania i sprawować praktyki religijne, ale tylko w ten sposób, by w żaden sposób nie naruszało to spokoju tych, którzy z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego.

Jest rzeczą ciekawą, że pani Senyszyn et consortes walczy o usunięcie krzyży z każdej szkoły i urzędu, choć do żadnej szkoły już chodzić raczej nie będzie. Jakoś bym rozumiał jej zaangażowanie, gdyby chodziło o usunięcie krzyży z jej osobistego otoczenia (o co zresztą całkiem aktywnie z pewnością zabiegała i zabiega). Krzyż ją drażni i irytuje. Dlaczego? Bo jest znakiem miłości większej niż grzech? Bo jest znakiem wiary, której nie rozumie i której się sprzeciwia?

Mam nadzieję, że krzyże na ścianach polskich szkół i urzędów pozostaną, tak jak mam nadzieję, że pozostaną w polskich domach i – co najważniejsze – w polskich sercach. A jeśli nam je pozdejmują – mam nadzieję, że znajdą się tacy, którzy powieszą nowe (jak za starych, smutnych czasów). A jeśli nawet się nie uda (choć cóż miałoby sprawić, by się nie udało?), to mam nadzieję, że chrześcijanom wystarczy odwagi, by nosić krzyże na piersiach, w klapach marynarek, by czynić znak krzyża publicznie i pozdrawiać się w imię Jezusa Chrystusa. I mam nadzieję, że gdy będą nas prześladować za krzyż, nie zabraknie nam miłości wobec naszych nieprzyjaciół.
To fragment blogu jednego z moich ulubionych wykładowców (choć w czasie studiów nie lubiłem go znowu aż tak bardzo Język gusta jednak się zmieniają :mrgreen: ): http://kienio.blogspot.com/

Szacuneczek.

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
21-11-2009 15:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #344
 
Dla mnie to wstyd, bo ta pani pochodzi z "mojego miasta" Gdyni ...

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
23-11-2009 01:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
riteczka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 94
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #345
 
Ojcowie Kościoła podkreślali, że krzyż jest symbolem, w którym streszczają się najistotniejsze prawdy wiary chrześcijańskiej: ukazuje głębszą rzeczywistość i uobecnienia zbawienia, które stał się narzędziem. Św. Ambroży wzywa: „adorujmy Chrystusa, naszego Króla, który zawisł na drzewie, a nie samo drzewo.” Krzyż jest nazywany drzewem życia, które przynosi wybawienie w odróżnieniu od drzewa rajskiego, które zapoczątkowało grzech. Św. Jan Damasceński pisze: „Krzyż Pana naszego Jezusa Chrystusa, a nie cokolwiek innego, zwyciężył śmierć, zgładził grzech praojca, pokonał piekło, darował nam zmartwychwstanie, udzielił siły do wzniesienia się ponad doczesność i ponad samą śmierć, zgotował powrót do dawnej szczęśliwości, otworzył bramy raju, umieścił naturę naszą po prawicy Boga, uczynił nas Jego dziećmi i dziedzicami”.
nak krzyża znany był od najdawniejszych czasów, w różnych kręgach kulturowych, dopiero jednak Chrystus odkrył jego najgłębszy sens. Dzisiaj krzyż jest kojarzony jednoznacznie z Ukrzyżowanym, który łączy ziemię z niebem (belka pionowa – wertykalna) oraz obejmuje cały świat i każdego człowieka (belka pozioma
– horyzontalna). Symbol ten uświęca wszystkie ważniejsze chwile życia chrześcijanina, spotykamy go na rozstajach polnych dróg, nosimy go na piersiach, zawieszamy na ścianach naszych domów. Na planie krzyża wzniesiono wiele świątyń, widnieje na fasadach obiektów sakralnych i na ołtarzach. W wielu kościołach na tzw. belce tęczowej zobaczyć można krzyż triumfalny.
23-11-2009 12:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów