Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Krzyż - wróg publiczny numer jeden.
Autor Wiadomość
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #346
 
Wojtek37 napisał(a):Dla mnie to wstyd, bo ta pani pochodzi z "mojego miasta" Gdyni ...
Eee tam. Zaraz wstyd. Raczej wstydź sie grzechu, niż tego że ktos koło ciebie mieszka. :diabelek: :mrgreen:
riteczka napisał(a):dopiero jednak Chrystus odkrył jego najgłębszy sens.
hmm. Odkrył? Ja bym powiedział, że nadał. Słowo odkrył, sugeruje że krzyż zawsze miał ów sens, tylko nikt o nim nie wiedział. I że dopiero Jezus....
Przed Nim krzyż wcale nie miał tego sensu co po Nim. Chociaż- znak tau na czole Kaina, albo wąż miedziany na palu- ale chyba nie,... to były raczej cienie, zapowiedzi, czy typy.
Zastanawiam się, :? czy jednak nie masz racji, tyle że w innym sensie- wartości cierpienia.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
24-11-2009 14:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #347
 
Ciekawa inicjatywa - Krzyż na zgodę - ale jak widać i to nie syci publicznej pazerności niektórych hierarchów...

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
25-11-2009 09:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #348
 
Mam prośbę. Powstrzymaj się z komentarzami obraźliwymi, wynikłymi z twojego punktu widzenia. O ile wiem, to nawet w prawie świeckim nie można nikogo obrażać i nazywać przestępcą, aż sąd uzna go takowym. Nie stosuj podwójnych standardów. A przypominam, że to jest forum katolickie i w takowych osądach należy zachować umiar. Mnie osobiście razi takie słownictwo. A z zapodanego artykułu wcale takie postawy (pazerność hierarchów) nie wynikają.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
25-11-2009 09:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #349
 
Nie zapominaj łaskawie, że pan biskup czy arcybiskup obraża swoim zachowaniem mnie i mnie podobnych, za nic sobie mając moje prawa i prawo w ogóle - traktując nas dokładnie jak przysłowiowych "Żydów za Niemca" mimo iż wspomniani dyrektorzy robią wszystko, by dogodzić każdej ze stron...

Nawiasem: jeśli znajdziesz gdzieś dowód, że określenie "publiczna pazerność" jest obraźliwe, w te pędy je odszczekam. Niezwłocznie. No i zapomniałeś chyba z rozpędu ustosunkować się do podanego w moim linku artykułu, w całości offtopowo poświęcając post nieistniejącej sytuacji, bo kto jak kto, ale ja akurat staram się używać słownictwa i określeń dalekich od powszechnie uznawanych za pejoratywne Pomysł

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
25-11-2009 12:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #350
 
Zapoznałem się z artykułem i wcale z niego nie wynika żadna pazerność. To raz.
Dwa- to co dla ciebie jest obrazą, wcale nie musi dla mnie i vice versa.
Trzy - w naszym kraju w przeciwieństwie np do Niemiec, w stosunku do kleru nie używa się formy "pan".
Cztery- Niczego nie zapomniałem. Po prostu dla mnie artykuły w Gazecie Wyborczej z reguły jako niewiarygodne, nie są przedmiotem moich rozważań. I nie mam obowiązku ustosunkowywania się do każdego postu każdego usera.
W tym poście o którym rozmawiamy zwróciłem się z prośbą do ciebie jako moderator odnośnie słów:
Mordimer_Madder napisał(a):ale jak widać i to nie syci publicznej pazerności niektórych hierarchów

Na podstawie artykułu prasowego nie tylko osądziłeś, ale i wydałeś wyrok (publiczne zniesławienie - rodzaj pręgierza).
Stwierdzenie: publiczna pazerność hierarchów sugeruje konkretną postawę i to wyrażoną językiem który z obiektywizmem i kulturą ma niewiele wspólnego. I to na podstawie jednej notki prasowej zinterpretowanej w duchu swojej ansy.
Proszę, przeczytaj jeszcze raz, bez emocji i projektowania twojego spojrzenia na mnie i zaistniałą sytuację.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
25-11-2009 13:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #351
 
Cytat:Dwa- to co dla ciebie jest obrazą, wcale nie musi dla mnie i vice versa.
Dokładnie - zwłaszcza vice versa...
Cytat:Trzy - w naszym kraju w przeciwieństwie np do Niemiec, w stosunku do kleru nie używa się formy "pan".
Jakaś norma językowa na poparcie tej tezy? Zwrot per "pan" jest zamiennikiem formy "obywatel" ujętej w Konstytucji RP... mogę używać "obywatel ksiądz", jeśli "pan" cię razi :roll:
Cytat:dla mnie artykuły w Gazecie Wyborczej z reguły jako niewiarygodne
Dokładnie jak dla mnie to, co mówi hierarchia katolicka - czyli udajemy, że tematu nie ma :?:
Cytat:osądziłeś, ale i wydałeś wyrok (publiczne zniesławienie
Powtarzam - używasz słownictwa, którego prawnej definicji nie znasz. Nie wierzysz - podaj mnie do sądu.
Cytat:kulturą ma niewiele wspólnego
A teraz ty mnie nie obrażaj wprost imputując, iż ars poetica jest objawem braku kultury.

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
25-11-2009 13:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #352
 
Czemu dążysz do wojny ze mną?
Ja naprawdę nie traktuje cioe w kategoriach jakiegoś przeciwnika.
Mordimer_Madder napisał(a):Jakaś norma językowa na poparcie tej tezy? Zwrot per "pan" jest zamiennikiem formy "obywatel" ujętej w Konstytucji RP
Konstytucja na szczęście nie reguluje spraw towarzyskich. W Polsce jest ogólnie przyjęty zwrot grzecznościowy w stosunku do kleru "proszę księdza" a nie "proszę pana", czy to ci sie podoba czy nie.

Mordimer_Madder napisał(a):Cytat:
dla mnie artykuły w Gazecie Wyborczej z reguły jako niewiarygodne

Dokładnie jak dla mnie to, co mówi hierarchia katolicka - czyli udajemy, że tematu nie ma
Czy słyszałeś w moich ustach (postach) jakieś wypowiedzi typu: publiczna pazerność hierarchów dotyczące osób sympatycznych tobie?. Ciekawe jak byś zareagował, gdybm podobnie zepitetował twoją siostrę lub brata na podstawie jakiejś dajmy na to plotki.
Zaznaczam, że hierarchowie są moimi braćmi w wierze.
Mordimer_Madder napisał(a):Cytat:
osądziłeś, ale i wydałeś wyrok (publiczne zniesławienie

Powtarzam - używasz słownictwa, którego prawnej definicji nie znasz. Nie wierzysz - podaj mnie do sądu.
I to jest cała twoja logika. Zniesławisz (bo czymże jest nazwanie kogoś pazernym?) a potem jako argumentu używasz bym wykonał cos o czym doskonale wiesz, że nie wykonam.
To jest najzwyklejsza w świecie manipulacja i podpucha.
Również zdaje sie że ty używasz zwrotów i pojęć, absolutnie nie mając o nich pojęcia - choćby przypisując Kosciołowi cechy jakichś organizacji paramilitarnych czy mundurowych. Nie bierzesz w ogóle pod uwagę róznic i rzutujesz na Kościół swoje doświadczenie z tychże organizacji.
Również Konstytucja aczkolwiek jest Ustawą zasadniczą, jednakże ma mniejszą rangę niż nauczanie Kościoła oparte na Duchu Świętym.
Owszem jestem zwolennikiem hasła Bóg i Ojczyzna, ale najpierw jednak Bóg. Jest On wartościa nadrzędną. Jeśli dla ciebie najwyższym autorytetem jest Konstytucja, to jesteś biedny człowiekiem. (zauważ, że pazerność to pojęcie pejoratywne, a "biedny człowiek - współczujące)
Mordimer_Madder napisał(a):A teraz ty mnie nie obrażaj wprost imputując, iż ars poetica jest objawem braku kultury.
Jeśli ja obrażam, to czym był twój post? A jesli dla ciebie obelgi sa poezją?...Pozwól, że mysli nie dokończę.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
25-11-2009 15:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #353
 
Sant - z całym szacunkiem do Ciebie (bo takim Cię darzę), uważam, że mocno tu dramatyzujesz. W ogole widzę u niektorych katolików dysproporcję oceny, gdy chodzi o ocenę ich własnego "podwórka" vs "podwórek alternatywnych".

Przykładowo, w innych tematach katolicy nie wahają się nazywać wierzeń pogańskich "pogańską histerią" (czyli wyznawców - histerykami), czy homoseksualistów chorymi (choć ani z medycznego, ani psychiatrycznego punktu widzenia nikt nie wykazał, ze homoseksualizm ma znamiona choroby). To jedynie przykłady. Gdy katolicy obrażają, uważają, że "oni jedynie przedstawiają fakty". Jednak gdy o hierarchii kościelnej powie się, że są zakłamani, to od razu jest to traktowane jako obraza.

To też jest pewna ocena faktów, niekorzystna dla katolików. Tak samo subiektywna, jak katolickie "ocenianie faktów" odnośnie pogaństwa, homoseksualizmu czy innych rzeczy - i tak samo obraźliwa dla członków tych grup.

Stąd naprawdę, nie bulwersowałbym się takim "stwierdzaniem faktów", bo występuje ono po obu stronach "barykady", i to wcale po jednej nie mniej, niż po drugiej.
25-11-2009 17:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #354
 
Cytat:Czemu dążysz do wojny ze mną?
Nie ja to zacząłem i nie ja będę kończył - przyznaj się, że przesadziłeś a nie powiem ani słowa :!:
Cytat:W Polsce jest ogólnie przyjęty zwrot grzecznościowy w stosunku do kleru "proszę księdza" a nie "proszę pana", czy to ci sie podoba czy nie.
Może w twoim środowisku - w moim nie więc nie zmuszaj mnie, bym zmieniał przyzwyczajenia, bo tobie tak się bardziej podoba: mówiłem tak, mówię i będę mówił na obraz i podobieństwo "panie mechaniku", panie doktorze", panie redaktorze" i "panie organisto" Pomysł
Możesz mnie natomiast o to poprosić jak biały człowiek, zamiast na mnie naskakiwać z wydumanymi argumentami.

Na resztę spuszczę zasłonę milczenia, bo już tracę ochotę na tę dyskusję...

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
25-11-2009 21:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vanessa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 99
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #355
 
Cytat:nak krzyża znany był od najdawniejszych czasów, w różnych kręgach kulturowych, dopiero jednak Chrystus odkrył jego najgłębszy sens.

Wyrażnie trzeba powiedziec ,że znak krzyża czczony był w pogaństwie.

cytat: "Niemal w każdym zakątku ziemi odkryto przedmioty związane z tym znakiem. Zazwyczaj wiązano go jakąś formą kultu sił przyrody (ogień, słońce, życie)."

"W Babilonie i Asyrii od ok. XVII w. p.n.e. znak krzyża był symbolem boga-słońca. Łączy się go z mistycznym znakiem tau, pierwszą literą imienia chaldejskiego boga Tammuza, która miała pierwotnie kształt X, a później T z obniżoną poprzeczką. W Egipcie niezwykle popularny był krzyż anch ("crux ansata", T z pętlą u góry), który oznaczał życie. Krzyż był też symbolem greckiego Dionizosa, babilońskiego Bela, tyryjskiego boga Dumuzi (odpowiednik Tammuza) i nordyckiego Odyna (Wodana).

Indoeuropejskie ludy Persji i Indii w starożytności stosowały krzyż, który symbolizował ogień i często przybierał formę swastyki. Do celów religijnych z krzyża korzystali także buddyści w Chinach oraz prekolumbijskie cywilizacje Azteków i Majów. Wobec znanej i dość powszechnej w różnych religiach solaryzacji bóstw naczelnych, krzyż symbolizował tego rodzaju bóstwa również w przypadku kultury łużyckiej i pomorskiej. Również Celtowie, Słowianie i ludy germańskie posługiwały się tym znakiem na długo przed rozpoczęciem się ery chrześcijańskiej."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC

Biblia wyrażnie zabrania czczenia jakichkolwiek symboli w Dekalogu.

1 Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: 2 «Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
26-11-2009 08:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #356
 
Droga Vanesso, nie wiem, czy zauważyłaś: tutaj rozmawiamy o czym innym Uśmiech Zajrzyj na pierwszą stronę wątku.
Jeśli chcesz podyskutować o krzyżu w taki sposób - warto użyć wyszukiwarki i przejść do właściwego wątku, albo - jeśli będzie taka potrzeba - założyć nowy.
pozdrawiam

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
26-11-2009 10:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vanessa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 99
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #357
 
omyk,ja napisałam komentarz do wypowiedzi pewnej osoby na forum.
Temat krzyża ,więc napisałam jego historię w ciągu wieków jakby ktoś tego nie wiedział.Wielu ludzi wie o tym znaku i bynajmniej nie życzy go sobie w szkole czy urzędzie państwowym.
Nie wszyscy są katolikami ,więc w państwie gdzie kościół jest oddzielony od państwa obecnośc tego symbolu chrześcijaństwa nie ma racji bytu.Możesz sobie powiesic krzyże w swoim domu ,kościele ,ale w urzędzie i szkole nie .
26-11-2009 14:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
riteczka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 94
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #358
 
a co wstydzisz się krzyża,ze nie chcesz go widzieć np w szkole?
26-11-2009 14:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vanessa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 99
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #359
 
Nie chodzi o wstyd,bo ja nie uznaję ,że jest to symbol dany od Boga .Bóg nie daje ludziom żadnych symboli aby je czcili .Przeczytaj sobie Dekalog drugie przykazanie Dekalogu jak brzmi?
26-11-2009 14:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
riteczka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 94
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #360
 
Vanessa napisał(a):Nie chodzi o wstyd,bo ja nie uznaję ,że jest to symbol dany od Boga .Bóg nie daje ludziom żadnych symboli aby je czcili .Przeczytaj sobie Dekalog drugie przykazanie Dekalogu jak brzmi?

Bóg zezwala na czynienie obrazów, jeżeli służą Jego chwale. W Księdze Liczb czytamy: "Sporządź węża i umieść go na wysokim palu (...), każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu" (Lb 21,8). Oto cudowny obraz świadczący o mocy Bożej, bo "rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, został przy życiu" (w. 9). Autor Księgi Mądrości wyjaśnia, że "kto się zwrócił do niego (węża), ocalenia znajdował nie w tym na co patrzył, ale Tobie, Zbawicielu wszystkich. I tak naszych wrogów przekonałeś, że to Ty wybawiasz od zła wszelkiego" (Mdr 16, 7-8). Izraelici przez sześć wieków czcili ten znak Boży, ale gdy pomieszali go z bożkami pogańskimi i zapomnieli o Bogu Zbawcy, Ezechiasz zniszczył go razem z innymi bóstwami (por 2 Krl 18,4).
no tak,ale pal mógłby wisieć,prawda?
skoro krzyża nie uznajesz Uśmiech
26-11-2009 14:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów