Patriotyzm, a wiara

[pafni]

Scott napisał(a):pafni napisał/a:
Scott napisał/a:
Wiec może najwyższy czas zacząć coś z tym robić.

A i owszem, lecz to nie ma wpływu globalnego co nam wieki udowodniły, jeśli widzisz cos we mnie co wymaga zmiany a co moze miec wpływ na masy to smiało napisz.
Ja staram sie jak najlepiej jak umiem zasługiwać na miano człowieka, nie bacząc przy tym na zapłate, bo wtedy bym był jak cymbał grzmiący..


ks. Wolinśki egzorcysta z Gliwic powiedział mi to tak:

"Wszystko co trzeba zrobić to przyjąć wolę Boża." I wtedy faktycznie można góry przenosić. Bóg mógłby zrobić tak żeby nie było zła, ale wtedy zabrałby człowiekowi wolność. A tego nigdy nie zrobi. Jemu chodzi o zwycięstwo o poziom wyżej - takie żeby człowiek zrobił to sam z własnej woli.

Tutaj jest pole do popisu dla nas, żeby przez posty za grzeszników, ofiarowanie swojego cierpienia, modlitwę - działać na rzecz nawrócenia grzeszników.

Góry nikt nie przeniósł jeszcze. Jesli mówimy o dosłownym tłumaczeniu tego tekstu.
A będąc twardo na ziemi nie możemy popadać w myślenie życzeniowe.
Piszesz o poziomie wyżej, a cóz to za poziom wyżej ograniczony granicami państw...skoro takich granic nie potrafimy przekraczac mentalnie to co możemy zrobic fizycznie? nadal uważam,że Bóg musiałby zmienic nasz genotyp, poniewaz teraz nie jesteśmy sami w stanie wyzbyc się zwykłych uprzedzeń religijnych i rasowych by choć być o ćwierć poziomu wyżej. Pozostaje nadzieja,że może za jakieś 10tys. lat chociaż drgnie nasza sfera duchowa, mimo iż poprzednie 10tys. lat niezmieniło nic.
Czy trudno zauważyć prawdę?