Bremes napisał(a):Sant, zauważyłem, że ty opierasz swoją wiedzę tylko o doświadczenia innych. Najwidoczniej nie ufasz samemu sobie i potrzebujesz innych ludzi, żeby ci powiedzieli co masz myśleć. Po prostu nie jesteś pewien swoich racji do czasu, aż ci je ktoś potwierdzi. Ja ufam sobie i swojemu umysłowi, nie potrzebuje innych, żeby mi mówili, że dobrze lub źle myślę. Gdyby wszyscy postępowali tak, jak ty to wciąż nikt nie wynalazłby koła.
Z czego to wnosisz?
Acha - i dzięki za nazwanie mnie głupcem.
A ty ufając swojemu umysłowi popadasz w pychę.
Bremes napisał(a):Otóż ja wyrobiłem sobie taka opinię o KK z mojego własnego doświadczenia.
Jakie doświadczenie może mieć piętnastolatek? Jak pójdziemy tym tropem, to niedługo serio trzeba będzie brać teorie dziesięciolatków. A potem czterolatków. i WTEDY ŚWIAT BĘDZIE PIĘKNY.
Jak miałem 7 lat i nauczyłem się czytać i pisać, też uważałem się za największego uczonego i niezmiernie ufałem swojej wiedzy i umysłowi. Po prostu nawet nie wyobrażałem sobie wielkości świata, nauki i umysłu ludzkiego. Zawęziłem go do psychiki siedmiolatka. Buntowałem się przeciw szkole- bo po co mam chodzić, przecież już wszystko wiem.
Potem im więcej wiedzy wchłaniałem, tym bardziej przekonywałem się jak mało wiem.
I przestałem bezgranicznie ufać swojemu rozumowi.
Ciekawe, że ty mając piętnaście lat i ukończone gimnazjum osądzasz i pouczasz, wprawdzie skromnego, ale jednak inżyniera z bogatym doświadczeniem życiowym. O innych którzy pokończyli fakultety humanistyczne już nie wspomnę. Pogratulować znajomości psychiki ludzkiej.