No spoko, to skonczmy może pierwszy temat. Bo nie widzę powodów żebyś więcej mi tłumaczył jak Boga skrzywdzić nie można.
Cytat:Scott napisał(a):
Bo są ateiści itp którzy chcą po prostu słuchać o wierze. Bo mają taki głód, znam wiele takich osób w tym np jedną bez chrztu.
Pewnie że są, ale właśnie gadaniem o karze, grzechu, straszeniem piekłem, nie osiągniesz z reguły zamierzonego celu. Wręcz odwrotnie.
A gdzie ja to robie. Wskaż mi. Bo jedziesz niesamowitymi schematami widzę.
Cytat:Oni chcą słuchać o tym czego im brakuje. Chcą słuchać, bo pragną wyrwać się właśnie z takich stanów.
Też. Aczkolwiek nie zawsze chcą słuchać, i trzeba czasami jeśli się da dojść dlaczego. Też nie ma reguły.
Cytat:Szukają Dobrej Nowiny. A straszenie ich piekłem nie jest żadną ani Dobrą ani Nowiną.
Ale gdzie ja to w ogóle robię???? To że mówię o nauce Kościoła nt. różnego stopnia żalu za grzechy, mówię o suchej teorii jak nawracają się miliony to straszenie???? Weź przeczytaj jeszcze raz ok?
Cytat:Szukają czegoś NOWEGO. A czymś nowym dla nich własnie będzie bezwarunkowa Miłość i przebaczenie.
Są też pogubieni którzy szukają czegoś co stracili. Choćby Jaques Verline.
Cytat: A czymś nowym dla nich własnie będzie bezwarunkowa Miłość i przebaczenie. A tak naprawdę oczekują cudu wobec włąsnego życia. Ograniczenia religijne nie są żadnym cudem, żadnym znakiem.
Tego to w ogóle nie rozumiem. Raz że czasami nowym, czasami nie. A co rozumiesz pod pojęciem "ograniczeń religijnych"?
Ogólnie sant mam wrażenie jakbym odpisywał komuś kto strasznie chce zmienić coś, tylko że tak w sumie to nie ma co zmieniać. Te argumenty kieruj ale nie do mnie.
To co mówię jest ważne w ewangelizacji, osób które mogą i chcą przyjmować Jezusa. Bo jeśli właśnie wzbudzą w sobie żal doskonały, to pomimo tego że - chcą iść do spowiedzi ale iść nie mogą[bo np nikt nie spowiada akurat], Eucharystię przyjąć mogą.