Wybory 2010

[Drizzt]

Tomek, z samą myślą przewodnią Twojego przedostatniego (cytowanego w urywkach niżej) posta się w ogólności zgadzam. Niestety, diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach...

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Głosujmy zgodnie z włąsnym sumieniem i kierujmy się dobrem kraju, dobrem innym a nie dobrem włąsnej kieszeni, dobrem własnego konta.

Pełna zgoda. Choć, patrząc na stan gospodarki za PiS'u i teraz, za PO, taki argument zdecydowanie wskazuje na PO - gdyż, jakkolwiek, starają się tą gospodarkę utrzymywać. PiS natomiast miał gospodarkę w zadniej części ciała, gdyż bardziej zważał na takie abstrakcyjne rzeczy, jak "honor kraju" czy "duma", niż np na dobre kontakty z sąsiadami. Nie mówiąc o tym, że najbardziej zważał na to, kto kiedy jak i gdzie był agentem SB. To był, niestety, dla nich priorytet. Więc tutaj ten argument zdecydowanie wskazuje na PO.

Cytat:Nasz kraj potrzebuje wielu zmian, wielu ludzi, szczególnie biednych potrzebuje pomocy.

Zgadzam się. Jednak, to wszystko się łączy. Aby kraj mógł pomagać lepiej biednym, musi mieć na to pieniądze. By miał pieniądze, musi je na czymś zarobić. A najwięcej zarabia na najbogatszych (np zagranicznych inwestorach, koncernach etc). A żeby móc na nich zarobić, musi najpierw stworzyć im dobre warunki.

Wszystko się łączy. Każdy ma swoją wizję rozwoju. Z czego PO ma wizję REALNĄ, a PiS - życzeniową (moja subiektywna opinia oczywiście). Innymi słowy, PiS owszem, chce, ale zabiera się do tego od d*** strony.

A niestety, by pomóc biednym, trzeba mieć najpierw pieniądze, a te pochodzą głównie od bogatych. Taka kolej rzeczy.

Cytat:Nie myśl o sobie, myśl o innych wybierając odpowiednią osobę.

A z jakiej racji nie myśleć RÓWNIEŻ o sobie? Ja również żyję w tym kraju, to będzie RÓWNIEŻ mój prezydent. Owszem, zważajmy na innych, ale nie przeginajmy z tym altruizmem.

Cytat:Niech Polska będzie dla wszystkich a nie tylko dla bogatych.

Ok. Niech będzie dla wszystkich. Tylko dla kogo będzie Polska pod rządami PiS'u? Dla:

1. Ludzi biednych - ale już nie dla bogatych
2. Dla katolików - ale już nie innowierców
3. Dla wyznających poglądy i wartości katolickie (a propo in vitro, aborcji, homoseksualizmu etc) - ale już nie dla tych, którzy mają na ten temat inne zdanie.
4. Dla prawicowców - bo lewicowcy z miejsca podejrzani są przez PiS o kontakty z SB

Itd itd. Argument więc jak najbardziej sensowny. Tyle, że żadna z tych dwóch partii nie ma szans w zmierzeniu się z tym postulatem. Zresztą, samo założenie "partii dla wszystkich " jest utopią. Zauważ, że każda partia jest w pewien sposób spolaryzowana, nastawiona bardziej na pewną grupę wyborczą. I siłą rzeczy, mniej nastawiona jest na grupy pozostałe.

Cytat:Niech rodzina będzie najważniejsza jednostką społeczną w naszym kraju, inaczej nasza gospodarka będzie upadała.

Ok, niech będzie najważniejsza. Tylko widzisz, są różne poglądy, jak owa "najważniejszość" winna wyglądać. I żaden z nich nie jest lepszy od pozostałych. Są po prostu inne.

Cytat:Jeśli nie dba sie o rodzinę to kto będzie tą gospodarke rozwijał? Bogaci?

O, trafiasz w sedno. Tak, dokładnie - bogaci. Bo to od bogatych pochodzi większość dochodów z podatków. Bo to bogaci inwestują, rozkręcając rynek. Bo to bogaci tworzą nowe miejsca pracy. Itd itd.

Rodzina - a czym jest rodzina dla gospodarki? Niczym (dla gospodarki, nie ogólnie, zaznaczam). Rynkowi pracy czy rynkowi zbytu towarów jest obojętnie, czy towar kupuje rozwódka, wdowiec, młodociane małżeństwo czy kto tam jeszcze. To nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, ile osób będzie miało pracę, i jak płatną. A to zależy od tego, ilu BOGATYCH zainwestuje w naszym kraju, tworząc miejsca pracy.

Niestety, Tomek, ale taka jest prawda - to bogaci, idąc po nitce do kłębka, rozwijają gospodarkę. Nie biedni, niezależnie też, czy są oni rodziną czy nie. Ani też - jaką są rodziną.

Cytat:Sumienie, wartości chrześcijańskie, wartości moralne to wyznacznik do właściwego wyboru prezydenta.

I spójrz teraz na swoją ostatnią wypowiedź w kontekście postulatu "prezydenta wszystkich polaków". Jak to się ma do siebie? Gryzie się. Bo dlaczego wartości chrześcijańskie miałyby być wyznacznikiem? (pozostałe dwa: sumienie i wartości moralne jak najbardziej ok) Przecież prezydent będzie prezydentem nie tylko chrześcijan, ale także i pogan.

Tak więc wszystko ok, jednak, diabeł w szczegółach tkwi, a szczegóły podgryzają fundament.