Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
aborcja zabija dzieci
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #46
 
Mordimer_Madder napisał(a):Rzymianie, jasny panie.

Nie jestem jasnym panem. A jeśli chodzi o Rzymian to chyba nie wszyscy Rzymianie to katolicy i raczej nie wszyscy nimi byli też w czasach historycznych a co za tym idzie - nie wszyscy musieli kierować się prawem chrześcijańskim. Biorąc też pod uwagę tworzenie prawa to jest tak jak napisał sant :

sant napisał(a):Myślę, że mylisz prawo naturalne i etykę wynikające z dekalogu i wrażliwości chrześcijańskiej z kodeksami i prawami stanowionymi.

Co innego bowiem prawo chrześcijańskie wynikające z prawa Bożego a co innego prawo ustanowione przez człowieka i dopasowywane do ogółu społeczeństwa a nie do konkretnego wyznania. Oczywiście niektóre prawa ustanowione wiążą się z prawem chrześcijańskim np prawo do życia.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
30-08-2010 13:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #47
 
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Nie jestem jasnym panem
Tomasz- Mordi mnie tak określił - chyba. Jeżeli już poruszyłeś, to Pana jednego mam - w Niebie, jedynie ta jasność się zgadza - czyli siwizna.
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Oczywiście niektóre prawa ustanowione wiążą się z prawem chrześcijańskim np prawo do życia.
Powiem więcej- to wręcz z dekalogu współczesne prawodawstwo czerpie całymi garściami nawet nie wiedząc o tym. Jak towarzysz Gomółka na jakimś zebraniu: Tak towarzysze - nie samym chlebem żyje człowiek* - jak mówi stare polskie przysłowie.

* " Nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszelkim słowem pochodzącym z ust Pana" (Mt 4,4)

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
30-08-2010 14:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #48
 
Cytat:Uważasz mnie za ignoranta czy drwisz?.
Przez grzeczność powstrzymam się od odpowiedzi, bo zadałeś pytanie w stylu:
- "czy Bóg jest na tyle wszechmocny, by mógł stworzyć tak ciężki głaz, by sam nie mógł go podnieść?"

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
30-08-2010 14:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #49
 
Ależ wcale nie żądałem odpowiedzi na owo pytanie. To był tylko zwrot retoryczny.
Przyznam ci sie też po cichu, że wiele nie piszę przez nabytą grzeczność.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
30-08-2010 14:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #50
 
sant napisał(a):Tomasz- Mordi mnie tak określił - chyba.

Jakoś jak się widzieliśmy ostatnimi czasy to nie wyglądałeś mi na Jasnego Pana, raczej na normalnego człowieka. 8) :roll: Szczęśliwy Ale może kiedyś będzie mógł tak mówić - o ile zmieni się status naszego kraju z państwa na jakieś Królestwo - w co oczywiście wątpię, aby takowe czasy powróciły. :mrgreen:

sant napisał(a):to Pana jednego mam - w Niebie, jedynie ta jasność się zgadza

No chyba nie tylko ty jeden masz tego Pana. Szkoda tylko, że ten nasz Pan tak często jest walony przez nas wiernych naszymi grzechami. Całe szczęście jednak, że ma nieograniczony zasób cierpliwości i miłosierdzia względem nas grzeszników. Uśmiech

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
30-08-2010 17:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #51
 
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Jakoś jak się widzieliśmy ostatnimi czasy to nie wyglądałeś mi na Jasnego Pana, raczej na normalnego człowieka.
Jak patrzę w lustro, to tez tak widzę. - niestety.
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):le może kiedyś będzie mógł tak mówić - o ile zmieni się status naszego kraju z państwa na jakieś Królestwo
Hmm - uważasz, że Mordi jako ten chłop pańszczyźniany? Rozumiem teraz jego czerwone ciągoty. :mrgreen:
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):jakieś Królestwo - w co oczywiście wątpię, aby takowe czasy powróciły. :mrgreen:
A fe- wstydź się. Bo przecież nie jakieś, ale Boże Królestwo, no i nastanie na pewno. Tyle że wtedy razem z Mordim będziemy ...braćmi. Nici z jasnego pana. O kurde!!!
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Całe szczęście jednak, że ma nieograniczony zasób cierpliwości i miłosierdzia względem nas grzeszników. Uśmiech
Otóż to. W tym ja również pokładam nadzieję.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
30-08-2010 18:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #52
 
Widać, żeście obaj cepry* - jasny panie, jasna panienko to zwrot z gwary góralskiej, chętnie niestety zapożyczany przez rumuńskie i cygańskie żebrzące... i za cholerę nie wiem, dlaczego piszecie go z dużej litery... jako Góral z pochodzenia rozumiem i doceniam szacunek dla gwary - ale żeby aż tak :shock:

* uwaga - określenie ceper nie jest obraźliwe, jak to zwykło się przedstawiać w ceperskiej literaturze, aczkolwiek starzy gazdowie mawiają, że ceper to taki, ce bele co zji i bele co goda a smreki wedle jego dziedziny nie rosnom 8)

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
30-08-2010 19:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #53
 
Yupi, mój ulubiony licznik! Zawsze poprawia mi humor z rana, kiedy budzę się i zdaję sobie sprawę ile aborcji wykonano podczas gdy ja sobie spałem...

A dziecko "bez mózgu" jest równie fajne... Wiecie co się dzieje w takim przypadku? Dusza oczywiście jest, ale niemożliwe jest pełne rozwinięcie potencjału, coś na kształt popsutego odbiornika radiowego - niby coś odbiera, ale to tylko jakieś szumy.
Wiecie że ludzkie jelita są silnie unerwione i w dużym stopniu niezależne od naszego mózgu? Każdy z nas ma małego, słodziutkiego pasożyta do wchłaniania substancji odżywczych...

Doprawdy, rasa ludzka jest obrzydliwa. Nie dość, że zmniejszyła sobie śmiertelność, to teraz jeszcze bezczelnie zakazuje zmniejszać płodność... Matka Natura będzie musiała wymyślić jakiś całkiem nowy, lepszy kataklizm, żebyśmy nie zadeptali się się na śmierć...
Ano tak, śmierć.

Memento mori - wszyscy umrzemy! Pamiętajcie o tym gdy dalej będziecie toczyć tą jakże przyjemną i bezsensowną dyskusję.

"Dzień dobry" i do widzenia, ciao, bye. Pozdrawiam Mordimera!
31-08-2010 20:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #54
 
To, że my umrzemy to my o tym doskonale wiemy. Ale w jakim stanie umrzemy? - to jest pytanie, które warto zadawać sobie każdego dnia a szczególnie wtedy, gdy chcemy grzeszyć.
I takie pytanie powinni zadawać sobie ci, którzy myślą np o aborcji, którzy jej dokonują a więc lekarze w klinikach, gdzie dokonuje sie takich zabiegów. Niech staną przed krzyżem lub obrazem Jezusa i zastanowią się nad tym w jakim stanie staną przed nim w chwili sądu?
Zabijanie niewinnych istot - dzieci, które nie są w stanie się obronić jest bardzo ciężkim grzechem.
Czy z takim obciążeniem chcemy stanąć przed Bogiem? I warto się też zastanowic co powiemy temu dziecku, które chcemy zabić, gdy je spotkamy po naszej śmierci? Ono będzie sędzią nad tymi, którzy je zabijają. Już teraz warto się uczyć przebaczania, warto sie modlić o to, aby Bóg nas do tego uzdalniał, gdyż przy takich grzechach będzie konieczne prosic tych wszystkich, których skrzywdziliśmy o przebaczenie i sami też będziemy musieli przebaczyć.
Czy ci, którzy myślą, że aborcja to wielkie nic, że to życie, które się poczęło to tylko zwykła komórka, którą można spokojnie zabić będą w stanie prosić o przebaczenie te właśnie "komórki", "płody" ? Te właśnie komórki czy tez płody usunięte podczas zabiegu aborcyjnego będą sędziami, rozliczą tych, którzy pozbawili ich życia. Niby śmieszne, ale właśnie te płody idą od razu do nieba, gdyż jest to "życie" a "życie" (czyli istota żyjąca) otrzymuje w chwili poczęcia duszę, która z chwilą pozbawienia tej możliwości dalszego rozwoju idzie do nieba. I to już wtedy wcale nie będzie takie śmieszne - dla tych, którzy mają te istoty na sumieniu. Może i zapewne będzie płacz i zgrzytanie zębami, ale brama będzie zamknięta, jeśli nie będzie przebaczenia.

Lepiej więc wcześniej się zastanowić czy warto obciążać sobie sumienie?

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-09-2010 00:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #55
 
MSA napisał(a):Doprawdy, rasa ludzka jest obrzydliwa. Nie dość, że zmniejszyła sobie śmiertelność, to teraz jeszcze bezczelnie zakazuje zmniejszać płodność...
Proponuję zacząć likwidację tej obrzydliwości od autoaborcji. Tzn, zacznij sobie po kolei odrywać kończyny i członki. Najlepiej jakąś łyżką.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
01-09-2010 08:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #56
 
sant napisał(a):
MSA napisał(a):Doprawdy, rasa ludzka jest obrzydliwa. Nie dość, że zmniejszyła sobie śmiertelność, to teraz jeszcze bezczelnie zakazuje zmniejszać płodność...
Proponuję zacząć likwidację tej obrzydliwości od autoaborcji. Tzn, zacznij sobie po kolei odrywać kończyny i członki. Najlepiej jakąś łyżką.

Błąd rzeczowy.

wikipedia napisał(a):Aborcja (łac. abortio – poronienie) – usunięcie ciąży[1]. Termin medyczny i potoczny, który stosuje się w przypadku zamierzonego, przedwczesnego zakończenia ciąży w wyniku interwencji zewnętrznej, np. działań lekarskich[2][3], w j. łacińskim abortus provocatus[4]. W efekcie dochodzi do śmierci[5] zarodka lub płodu[6] (łac. nasciturus).
Ja co najwyżej mógłbym popełnić samobójstwo. Ale... Nie mogę Duży uśmiech. Obietnica, która jest warta więcej niż moje życie.

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):To, że my umrzemy to my o tym doskonale wiemy. Ale w jakim stanie umrzemy? - to jest pytanie, które warto zadawać sobie każdego dnia a szczególnie wtedy, gdy chcemy grzeszyć.
I takie pytanie powinni zadawać sobie ci, którzy myślą np o aborcji, którzy jej dokonują a więc lekarze w klinikach, gdzie dokonuje sie takich zabiegów. Niech staną przed krzyżem lub obrazem Jezusa i zastanowią się nad tym w jakim stanie staną przed nim w chwili sądu?
Istnieją na tym świecie ludzie, którzy:
- mają Jezusa w "ekhem" i ich nie interesuje
- chcą robić Jezusowi na złość.

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Zabijanie niewinnych istot - dzieci, które nie są w stanie się obronić jest bardzo ciężkim grzechem.
A zabijanie milionów zwierząt które nie mogą się bronić już nie. No tak, w końcu nie mają duszy... Tylko czy ktoś to badał? A może zwierzęta mają jednak dusze? W końcu z nich wyewoluowaliśmy (no, chyba że ktoś został stworzony "od razu", wtedy nie polemizuję...). Co wtedy? Zresztą, pojęcie "grzechu" nie dotyczy części ludzi, ot np. ateistów.

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Czy z takim obciążeniem chcemy stanąć przed Bogiem? I warto się też zastanowic co powiemy temu dziecku, które chcemy zabić, gdy je spotkamy po naszej śmierci? Ono będzie sędzią nad tymi, którzy je zabijają.
Tak? Zawsze myślałem, że to Bóg będzie sądzić wszystkich. No, ale skoro to ja będę sądzić tych, którzy mi uczynili źle... To daje bardzo fajne możliwości Duży uśmiechDuży uśmiech.

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Niby śmieszne, ale właśnie te płody idą od razu do nieba,(...)
Niby śmieszne, ale jeszcze nie tak dawno, dzieci które nie zostały ochrzczone szły do jakiegoś dziwnego "stanu"... Na szczęście zmieniono to, żeby mieć kolejny argument Uśmiech.
Skoro idą od razu do nieba, to ja na miejscu takiego "płodu" bym się cieszył. Chociaż, wyszedł niejako "na zero" - bo może śmierć przyjemna nie była, ale za to do nieba na skróty, bez tego całego "walczenia ze złem".


Widzicie, wy, jako katolicy macie swoje moralne argumenty. I one wam wystarczą, nie potrzebujecie prawa. Natomiast dążycie do narzucenia swojej woli wszystkim dookoła. A tego nienawidzę. Od dawien dawna byłem indywidualistą i próbowano mnie na wszelkie sposoby wciągnąć i "zasymilować", na co mój organizm odpowiedział silnym mechanizmem obronnym. I bardzo się cieszę, że tym wszystkim dookoła to "nie wyszło", że wygrałem ja. Ale wiem czym jest zmuszanie do podporządkowania się ogółowi i będę bronił każdego bastionu wolności jaki jeszcze jest do obronienia.
Czyli: nakłanianie tak, prawo: stanowczo nie.

Ktoś w końcu musi stać na froncie obrony tych wszystkich "zwyrodnialców" Uśmiech.
01-09-2010 13:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #57
 
MSA napisał(a):Ja co najwyżej mógłbym popełnić samobójstwo. Ale... Nie mogę . Obietnica, która jest warta więcej niż moje życie.
Aborcja polega dokładnie na tym, jak to opisałem. Natomiast propozycja autoaborcji jest zamierzonym sarkastycznym środkiem stylistycznym (?) mającym na celu unaocznić ci absurd tego coś napisał. Jesli tego nie rozumiesz, to trudno. Ale w żadnym wypadku nie jest to błąd rzeczowy - jeśli już to zamierzony,
MSA napisał(a):A zabijanie milionów zwierząt które nie mogą się bronić już nie. No tak, w końcu nie mają duszy
Zwierzęta zabija się w celach konkretnych np konsumpcja. Możemy dyskutować oczywiście o etyce zabijania np zwierząt futrkowych itd, ale już samo stwierdzenie o jednakowej godności życia człowieka i zwierzęcia jest po prostu obrzydliwe i skrajnie faryzejskie. Ciekawe co robisz z dziabiącym cię właśnie komarem? Miłosiernie pozwalasz mu się konsumować? Zresztą zwierzęeta mają jakąś szansę, nawet ów komar czy hodowlana świnia. Dziecko jej absolutnie nie ma.
MSA napisał(a):Niby śmieszne, ale jeszcze nie tak dawno, dzieci które nie zostały ochrzczone szły do jakiegoś dziwnego "stanu"... Na szczęście zmieniono to, żeby mieć kolejny argument .
No tak, mozna tak twierdzić, jeśli wiedzę na ten temat czerpie się z "Wróżki" lub innego "Superekspresu"
MSA napisał(a):Skoro idą od razu do nieba, to ja na miejscu takiego "płodu" bym się cieszył. Chociaż, wyszedł niejako "na zero" - bo może śmierć przyjemna nie była, ale za to do nieba na skróty, bez tego całego "walczenia ze złem".
A nie zakładasz - skoro wchodzisz w tę terminologię- że wobec tego zycia Pan Bóg miał jakiś plan. Że owo dziecko nie pojawiło sie przypadkowo, że być może miało zostać wynalazcą np lekarstwa na raka?. Po prostu zabijając je niszczysz Boży plan wobec ludzkości. I w tym sensie jest to niedobre. Powtarzam - mówię to z pozycji wiary w którąś sam wszedłeś. Po drugie aborcja polega na niewyobrażalnych wprost cierpieniach nowego człowieka. Zarówno psychicznych jak i fiozycznych. I jeśli dla ciebie to jest powodem zabawy, to cóż, - świadczy to tylko o tobie.
MSA napisał(a):że tym wszystkim dookoła to "nie wyszło", że wygrałem ja.
Zdecydowanie przegrałeś. Jakby nie patrzeć.
MSA napisał(a):będę bronił każdego bastionu wolności jaki jeszcze jest do obronienia.
Jest - prawo do życia, poważnej części społeczeństwa. Jego brak jest bardzo poważnym ograniczeniem wolności.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
01-09-2010 15:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #58
 
sant napisał(a):Natomiast propozycja autoaborcji jest zamierzonym sarkastycznym środkiem stylistycznym (?) mającym na celu unaocznić ci absurd tego coś napisał.
A ja zamierzonym środkiem sarkastycznym wyjaśniłem, że ja nie mogę wykonać autoaborcji, bo nie jestem płodem - do wykonania aborcji potrzebna jest ciąża. Zatem autoaborcją byłaby np. śmierć na skutek odmowy zagnieżdżenia się w macicy.

sant napisał(a):Zwierzęta zabija się w celach konkretnych np konsumpcja.
Dzieci zabija się w konkretnych celach, np. żeby nie skazywać je na życie w nędzy.

sant napisał(a):samo stwierdzenie o jednakowej godności życia człowieka i zwierzęcia jest po prostu obrzydliwe i skrajnie faryzejskie.
A no tak, bo my jesteśmy super-fajowi, a zwierzęta, z których wyewoluowaliśmy nam nie dorastają. No bo przecież mamy duszę. A pytałem co by się stało, gdy na skutek badań okazało się, że zwierzęta też mają dusze? Chyba byłby problem... Tzn. nie u mnie.

sant napisał(a):Zresztą zwierzęeta mają jakąś szansę, nawet ów komar czy hodowlana świnia. Dziecko jej absolutnie nie ma.
Kolejny błąd. Istnieje prawdopodobieństwo zarówno, że zwierze np. ucieknie z ubojni, jak i odstąpienie od aborcji, bo np. wyłączą prąd. A ktoś to uzna za "znak" i się wycofa.
Widziałeś jak się hoduje kurczaki? Im powiedz, że mają "jakąś szansę"...

sant napisał(a):No tak, mozna tak twierdzić, jeśli wiedzę na ten temat czerpie się z "Wróżki" lub innego "Superekspresu"
Pudło, nie czytam gazet - zasłyszane kilka mies. (rok?) temu z jakiegoś kanału TV.

sant napisał(a):że wobec tego zycia Pan Bóg miał jakiś plan. Że owo dziecko nie pojawiło sie przypadkowo, że być może miało zostać wynalazcą np lekarstwa na raka?.

A dlaczego nie zakładasz, że Bóg chciał, żeby to dziecko przeżyło sobie aborcję i poszło do nieba? Równie dobra alternatywa. A co do lekarstwa na raka - "mówi się trudno, ha haha". Równie dobrze mogło np. zacząć mordować jakąś grupę etniczną...

sant napisał(a):Po prostu zabijając je niszczysz Boży plan wobec ludzkości. I w tym sensie jest to niedobre.
Chyba nie nam oceniać co sobie Bóg umyślił... Patrz wyżej.

Hmm, w sumie, Bóg jest wszechmocny, to nic nie może stanąć na przeszkodzie urzeczywistnienia jego planów. Czyli: ci co wykonują aborcje, wykonują boży plan.

sant napisał(a):Po drugie aborcja polega na niewyobrażalnych wprost cierpieniach nowego człowieka. Zarówno psychicznych jak i fiozycznych. I jeśli dla ciebie to jest powodem zabawy, to cóż, - świadczy to tylko o tobie.

No tak, wszyscy boimy się śmierci, bólu i cierpienia... Dlatego pigułki wczesnoporonne są najlepsze, zbitek komórek cierpi najmniej. Uśmiech Niech sobie rozważa to ten, kto ma zamiar skorzystać z usługi aborcji.
I tak, śmieję się z bólu i cierpienia. Śmiech to najlepsze lekarstwo na okrucieństwa tego świata... W sumie kiedyś ludzi rozszarpywały tygrysy, przyjemne to też nie było...

sant napisał(a):Zdecydowanie przegrałeś. Jakby nie patrzeć.
M.in. ciebie uznaję za przedstawiciela "ogółu". A zatem dopóki się z tobą nie zgadzam jest dobrze Duży uśmiech. Zresztą, pisałem o bardzo konkretnych sytuacjach, o których (jeszcze) nie wiesz. Można by rzec "ludzie mnie takim uczynili".

sant napisał(a):Jest - prawo do życia, poważnej części społeczeństwa. Jego brak jest bardzo poważnym ograniczeniem wolności.
Mylisz się.
Absolutnie każde ograniczenie ogranicza wolność. No, może z wyjątkiem paradoksalnego "zabrania się zabraniać!".
Jeżeli np. umawiamy się, że nie będziemy się zabijać, to nasza wolność zostaje ograniczona. Zwiększa się natomiast nasze bezpieczeństwo.

Przy czym zauważ, że zwierzęta hodowlane są bezpieczne, nawet bardzo... W końcu ich właścicielowi zależy, żeby mieć np. mleko... Widzisz pewną analogię?
01-09-2010 17:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #59
 
MSA napisał(a):Istnieją na tym świecie ludzie, którzy:
- mają Jezusa w "ekhem" i ich nie interesuje
- chcą robić Jezusowi na złość.

Takich ludzi jest cała masa. Każdy najmniejszy grzech to robienie Jezusowi na złość, to cios prosto w Niego. NIc nowego. I nawet jakby sie ukazał teraz ludziom to też wielu miałoby Go w głębokim poważaniu. Ci którzy jednak wierzą to i bez takich objawień będą starali się kochać Go i kierować sie Jego nauką mimo włąsnych słabości, licząc na to, że te grzechy, które popełniają zostaną im wybaczone w oparciu o Boże Miłosierdzie.

MSA napisał(a):A zabijanie milionów zwierząt które nie mogą się bronić już nie. No tak, w końcu nie mają duszy..

Jeśli ktoś zabija zwierzęta dla przyjemności, aby patrzeć się na to jak się męczą, jeśli ktoś pastwi się nad zwierzętami, głodzi je lub traktuje w inny niewłaściwy sposób to także ma grzech. Czy ciężki? - zapewne tak, gdyż to też stworzenie Boże i bez powodu nie powinno się znęcać i zabijać zwierząt. Jednak ostatnimi czasy widzę kolosalną różnicę w traktowaniu zwierząt i ludzi : bardziej dba się o zwierzęta niż o ludzi, co zakrawa dla mnie na totalną kpinę.

MSA napisał(a):Tylko czy ktoś to badał?

Możesz być pierwszy. Może akurat ci się uda to zbadać i dostaniesz nagrodę Nobla. Duży uśmiech

MSA napisał(a):Zresztą, pojęcie "grzechu" nie dotyczy części ludzi, ot np. ateistów.

Tak myślisz? Dlaczego miałoby nie dotyczyć ateistów? Czy myślisz, że jak ateista zabije lub w inny sposób skrzywdzi człowieka to nie ma grzechu ciężkiego? Bedzie go miał, ponieważ był to zły uczynek, który obciąża jego sumienie. Grzechu taka osoba może nie mieć odnosząc się do praktyk religijnych, ale prawa moralne opisrające się na stosunku człowieka do człowieka dotyczą wszystkich. Bóg będzie oceniał uczynki każdego człowieka I ateisty i wierzących.

MSA napisał(a):Tak? Zawsze myślałem, że to Bóg będzie sądzić wszystkich. No, ale skoro to ja będę sądzić tych, którzy mi uczynili źle... To daje bardzo fajne możliwości Duży uśmiech

Tak Bóg będzie sędzią. Ale uczynki względem bliźnich można traktować jako włąśnie takie sytuacje. Jeśli się zabija niewinne dziecko to tak jak by to dziecko stało sie sędzią tego, który je tak skrzywdził. Teraz rozumiesz. Nie ma zbawienia bez przebaczenia. Bóg jest miłością i nie ma w Jego Królestwie miejsca dla ludzi, którzy nie przebaczyli drugiemu wszelkich win. Człowiek będąc obrazem Boga i chcąc przebywać z nim także powinien mieć miłość względem innych a nie ma miłości bez przebaczenia.

Abyś mógł sądzić tych, którzy uczynili względem ciebie źle to też sam musisz przebaczyć wszystkim, którzy tobie uczynili źle. WSZYSTKIM. I też abyś źle nie zrozumiał tego sądu : to nie będzie też tak, że robisz z każdym co chcesz, według włąsnego upodobania. Sądzić będziesz mógł tylko w ten sposób, że ci, którzy tobie nie przebaczyli nie będą mogli wejść do nieba a więc ci, którzy jasno powiedzą, że tobie nie przebaczą to niestety nie będa mogli przebywać z tobą i z Bogiem. Ale jaką masz pewność, że soatniesz zbawiony? Oprócz miłości względem bliźniego masz jeszcze inne uczynki - względem Boga, względem Chrystusa, względem Ducha św.
Jeśli masz ciężkie grzechy to też będziesz musiał prosić o ich przebaczenie. Czy jesteś więc pewien swojego zbawienia? Aby byc pewnym to trzeba wybrać Chrystusa jako swojego Pana, jako Tego, który te grzechy może ci przebaczyć. Czy nadal myślisz, że zbawienie masz pewne?\
Spójrz na swoje sumienie? Bez prośby o przebaczenie grzechów chcesz się dostać do nieba? Jakim cudem?

MSA napisał(a):Niby śmieszne, ale jeszcze nie tak dawno, dzieci które nie zostały ochrzczone szły do jakiegoś dziwnego "stanu"... Na szczęście zmieniono to, żeby mieć kolejny argument

Nie dlatego aby mieć argument, ale dlatego, że takie dziecko nie zdążyło nagrzeszyć, aby zostać potępione. To tylko dla podkreślenia tego faktu a nie dla argumentu. Cóż bowiem takie małe dziecko może zrobić przy braku świadomości grzechu, braku rozeznania co jest dobre a co złe?
A tym bardziej takie, które się poczeło? Co ono może zrobić? Nic. Bóg je przyjmuje jako istoty, które są czyste, które nie zgrzeszyły. Gdzie takie istoty mają trafić jak nie do nieba?

MSA napisał(a):Skoro idą od razu do nieba, to ja na miejscu takiego "płodu" bym się cieszył. Chociaż, wyszedł niejako "na zero" - bo może śmierć przyjemna nie była, ale za to do nieba na skróty, bez tego całego "walczenia ze złem".

Dla nich to może jest też dobrze, ale z drugiej strony one też mogłyby chciec troche pożyć. Nie mamy pewności. Jest jednak wielu ludzi, którzy myślą podobnie : aby zejść już z tego świata i nie przyglądać sie na to zło co się dzieje. Przebywanie z Chrystusem, z Bogiem i wszystkimi zbawionymi jest po stokroć lepsze niż życie na tym świecie przepełnionym złem, cierpieniem.
Trudno się więc dziwić, że takie maluchy mają znacznie lepiej idąc do nieba. Od razu mogą się cieszyć pięknym światem w którym nie ma tego zła, cierpienia. Sama radosć i miłość.
Czyż nie warto dążyć do tego, aby zasłużyć na zbawienie? :aniol: Duży uśmiech

MSA napisał(a):Widzicie, wy, jako katolicy macie swoje moralne argumenty. I one wam wystarczą, nie potrzebujecie prawa. Natomiast dążycie do narzucenia swojej woli wszystkim dookoła.

Bzdury piszesz. My nikomu niczego nie chcemy narzucać. Staramy sie tylko ratować każdego, któ odrzuca Boga przed potępieniem. Ale jeśli ktoś nie chce być zbawionym to też nikt na siłę nie będzie zmuszał do wiary. Chrześcijanizm to nie islam, gdzie wyznawcy często pod groźbami zmuszają do przechodzenia na ich wiarę.

MSA napisał(a):A tego nienawidzę. Od dawien dawna byłem indywidualistą i próbowano mnie na wszelkie sposoby wciągnąć i "zasymilować", na co mój organizm odpowiedział silnym mechanizmem obronnym. I bardzo się cieszę, że tym wszystkim dookoła to "nie wyszło", że wygrałem ja. Ale wiem czym jest zmuszanie do podporządkowania się ogółowi i będę bronił każdego bastionu wolności jaki jeszcze jest do obronienia.

I myślisz, że dobrze na tym wyjdziesz? Twoja nienawiść będzie ciebie niszczyła, ale trudno będzie ci to dostrzec bez pomocy Boga.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-09-2010 17:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #60
 
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):
MSA napisał(a):Niby śmieszne, ale jeszcze nie tak dawno, dzieci które nie zostały ochrzczone szły do jakiegoś dziwnego "stanu"... Na szczęście zmieniono to, żeby mieć kolejny argument
Nie dlatego aby mieć argument, ale dlatego, że takie dziecko nie zdążyło nagrzeszyć, aby zostać potępione
Ja tam zbyt biegły podobno nie jestem, ale gdzie grzech pierworodny :shock:

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
01-09-2010 17:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów