aborcja zabija dzieci

[TOMASZ32-SANCTI]

Mordimer_Madder napisał(a):Bardzo przepraszam, że zwróciłem katolikowi uwagę na niekatolickie pobudki ale niestety potwierdza to moją tezę, że bardzo wielu katolików w Polsce nie wie, w co wierzy i nie zna podstaw wiary katolickiej... co zaś sie tyczy samej kary śmierci lub innej konieczności zabijania, to jak zwykle dziękujcie Bogu za ateistów, gdyż bardzo wielu jest na świecie takich, którzy najlepiej wyglądają przez... lunetę snajperki

Nic nie szkodzi, zwracać uwagę można, o ile samemu żyje się znacznie godniej niż ten katolik, który ma takowe pobudki. Byc może one zczegoś wynikają. Ale gdy sami zastanowimy sie nad własnym postępowaniem to możemy zauważyć, że wcale nie jesteśmy lepsi od tych, których krytykujemy, sądzimy. Tylko czy stać nas na szczerość względem samego siebie, aby samego siebie właściwie ocenić? :roll:

Wielu katolików może nie wiedzieć w co wierzy lub też traktować wiare jako zwykły dodatek do życia a nie jako pomoc w tej drodze ku zbawieniu. Wielu z nas się potyka, ale wiem też, że wielu katolików w porównaniu z takimi ludźmi, którzy tylko uznają się za katolików a tak naprawde nie wiele zkatolicyzmem mają wspólnego to naprawdę są aniołkami. Jak bowiem można uważać się za katolika i popierać aborcję czy inne formy zabijania, włączajac w to także in vitro oraz antykoncepcję. To jest dopiero przegięcie. A co do ateistów to znam takich, którzy są naprawdę wspaniałymi ludźmi, ale są też tacy i chyba takich jest więcej - którzy wartości chrześcijańśkie a w tym także obronę życia mają w głębokim poważaniu. I nie bardzo wiem za co miałbym takim ludziom dziękować? Za to, że propagują zło, że rozszerzaja cywilizację śmierci?

Człowiek naprawdę wierzący zawsze będzie bronił zycia, potrafia to tez ateiści, ale ilu takowych jest, którzy bronią życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci? Ilu jest takich, którzy poparli by życie poczete w wyniku gwałtu? Chyba wielu opowiada się za zabiegiem, bo to przeciez dopuszczalne z takiego powodu.

Ja Bogu moge dziękować za wszystko, także za ludzi, dzieki którym moge widziec swoje grzechy, swoje słabości i takimi są też ateiści, ale napewno nie będę dziękował Bogu za ateistów czy też ludzi, którzy świadomie rozsiewają zło, przemoc, zabijanie, za tych, którzy krzywdzą bezbronnych, biednych. Oczywiście według przykazania mam takich ludzi mikochać, ale nie oznacza to, że mam za nich dziękować. Raczej moge prosić Boga o to, aby w końcu przejrzeli na oczy i zrozumieli ile obrzydliwości uczynili. I oby Bóg okazał im swoje miłosierdzie, inaczej będzie dla nich bardzo niewesoło po śmierci. Stanąć przed obliczem tych, których się zabiło to raczej nie będzie przyjemne a tutaj jeszcze trzeba prosic takich o przebaczenie - to dopiero będzie trudność. :roll: